Skocz do zawartości

malyna

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    138
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez malyna

  1. Witam wszystkich :-? Właśnie zajadam sobie jogurcik z otrębami :sad: na śniadanie. Dzisiaj niemiła niespodzianka - weszłam na wagę i 0.5 kg na + :cool: Dzisiaj trochę zaspałam i wszystko na biegu, a wczoraj byłam u koleżanki i zrobiła mi rybę w papilotach, ale taką słoną, że nie szło zjeść. Nie miałam serca, żeby jej odmówić, bo specjalnie dla mnie robiła i tak sobie myślę, że wszystko to razem spowodowało ten przyrost, ech... Ale trwam dzielnie i myśle, że jutro będzie już dobrze :)
  2. W wątku o dozwolonych produktach są umieszczone serki z podaniem sklepu, ja osobiście kupuję homo 0.3 tłuszczu w netto i nazywa się quark - niemiecki 500g Mnie to spotkało. Poszłam na zakupy do osiedlowego sklepu ze zdrową żywnością i pani zadała mi właśnie to pytanie:) Nawet sobie trochę porozmawiałyśmy i teraz wiem, że jak czegoś nie dostanę to idę do niej i ona mi to zamówi swoimi kanałami :-? Także są też korzyści z tego:) Zmykam do domku, miłej reszty dnia wszystkim :sad:
  3. Dzień dobry wszystkim, dzisiaj byłam na badaniach okresowych w pracy i jestem ciekawa, czy tak jak Kasiabe, wyjdą zaniżone normy. Co do ciśnienia, to miałam 110/70, ale ja zawsze takie niskie mam, więc zawsze też mam zimne końcówki: ręce, nogi, nos. :cool: Gochna, tak jak ty, ja dzisiaj też jestem zadowolona ze swojej wagi - 65 kg już, a nie pamiętam kiedy tak ważyłam, bo jak człowiek tyje to jakoś tego nie rejestruje, wydaje się że raptem ma 74 kg. Przeczytałam sobie uważnie całą rozmowę na temat postrzegania siebie i muszę wam powiedzieć, że ja miałam odwrotnie. Wydawało mi się, że dobrze wyglądam, wcale nie zauważałam, że tu coś wisi i tam wyłazi i że powoli kończą się ciuchy w standardowych rozmiarach. Zresztą znajomi też mi powtarzali, że nie jestem gruba tylko ubita w sobie, ha,ha. Dopiero jak zobaczyłam się na zdjęciach z Sylwestra to stwierdziłam, że to ostatni dzwonek, żeby coś ze sobą zrobić. Pół kadru zajmowało moje ramię a drugie pół wałek na brzuchu. Ja w pracy mam przeważnie same szczupłe koleżanki i kiedyś, kazały mi stwierdzić, która jest za gruba - to dopiero była dla mnie masakra, ale tak jak pisałaś Olinko, każdy ma własne postrzeganie swojej sylwetki. Musze się teraz najesc po tych badaniach, bo mi burczy w brzuchu już. Normalnie do tej pory byłam już po 2 posiłkach :-?
  4. Faktycznie sporo nas, ale jakoś mnie nie dziwi, że aż tyle osób czyta to forum, bo i dieta coraz bardziej popularna. Nie wiem czy to kwestia tego,że sama ją stosuję - wyczulenie znaczy się, ale gdzie się nie obrócę to ludziska o niej mówią :cool:
  5. Ha,ha,ha ja książkę Ducana z przepisami traktuję jak inspirację, ale robię niektóre potrawy i nawet wychodzą. Podoba mi się w niej odwaga w łączeniu smaków, bo niektórych sama bym w życiu nie skojarzyła. Np. kupiłam sobie ocet malinowy i powiem,że rewelacja jest, a stał dotychczas na pewno w sklepie na półkach, ale go wcześniej nie zauważałam.
  6. Monix, MorMyszko witajcie na najlepszym forum, na pewno uzyskacie wsparcie jak każda z nas wcześniej:) Życzę wam wytrwałości i oczywiście upragnionych spadków wagi :cool: Jeżeli wcześniej nie powitałam innych nowych twarzy, to robię to teraz - witajcie nowe koleżanki :-?
  7. Agabyd w nowej książce Duckan zrewidował pogląd na ćwiczenia i poleca je jednak wykonywać, oczywiście stopniowo:
  8. Marcyndo, Dukan mów o mazeinie, a to jest skrobia kukurydziana a nie mąka, a jak mi wcześniej Gochna wyjaśniła to nie jest to samo.
  9. Bareksa, ale smakowicie ta kawa wygląda, prawie pachnie z tego zdjęcia :cool: Maragrete, świetne te wiadomości, dzięki że je umieściłaś - wiele mi wyjaśniły. Muszę wam dziewczyny powiedzieć, że od rana czytam sobie to nasze forum i znowu dostałam porządnego kopa, bo wczoraj wieczorem to już miałam jakiś kryzys, może też za sprawą męża wiecznie wątpiącego i marudzącego, że mógł by być już koniec tej diety, a przecież jak zauważyła Sandra, mamy u siebie taki wybór w produktach białkowych i nisko tłuszczowych, że nie powinniśmy narzekać na monotonie jedzenia. Marudo, ja też ostatnio uskuteczniam marszobiegi :-?, bo stwierdziłam,że jazda autem bardzo rozleniwia i obiecałam sobie więcej ruchu takiego normalnego. Doszło do tego,że do sklepu na osiedlu człowiek jedzie autem - jakaś paranoja to jest! A w pracy też jestem wcześniej i zawsze mam czas zrobić sobie porządne śniadanie i zjesc w spokoju. Jusia, ja nie mam dzieci, ale myśle, że już "lepiej" jest chorować samemu niż patrzyeć na chore dziecko, dlatego życzę synkowi szybkiego powrotu do zdrowia :sad:
  10. Dzień dobry wszystkim :cool:
  11. Dziewczyny, gdzie można kupić aromat orzechowy? Przepatrzyłam półki w hipermarketach i trochę stron internetowych i nic. Owszem waniliowy, śmietankowy, pomarańczowy, cytrynowy, arakowy i rumowy są, ale nigdzie orzechowego :cool:
  12. Myślę,że przede wszystkim trzeba jeść tak,żeby nie być głodnym - to nam wolno :cool: , a nawet powinno się. Co do kawy, to każdy ma inną tolerancję na jej ilość, ale nie może ona zastępować w tej diecie białek!
  13. Ja również witam hurtowo nowe twarze i spieszę donieść,że moja koleżanka zdecydowała się również na metodę naszego doktorka :cool: Teraz będę także za nią trzymać kciuki. Zadziałała książka, którą mi Gochna przesłałaś :-?
  14. Gochna, cieszę się,że dzisiaj już bardziej optymistyczne patrzysz na świat, bo jak czytam poprzednie dni, to bez twojego uśmiechu na forum jakoś szaro :-? "A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój" - te słowa piosenki zawsze sobie powtarzam jak mnie dopadają zmartwienia, mam nadzieję że teraz już tylko ku lepszemu.
  15. Witam wszystkich w ten poniedziałkowy poranek :cool: Cały weekend spędziłam na uczelni, także muszę nadrobić zaległości w czytaniu - tyle się napisałyście :-? Wszystkim życzę miłego dnia
  16. W tamtym roku miałam bazylię, tymianek, majeranek, trochę rukoli - ale jak napisałam marna była strasznie, rozmaryn i szałwię a także miętę - ale nadawała się jedynie na przystrojenie bo listki też miała maciupkie ;) Trudno mi się te zioła hodowało, bo raz że marny ze mnie ogrodnik :grin: , a dwa mając balkon nie można specjalnie wybrać miejsca, gdzie im będzie najlepiej
  17. Na ogrodzie to one zupełnie inaczej rosną, a u mnie w doniczkach kiedyś rukola urosła, ale jakaś taka marniutka, a mojej siostrze w ogrodzie to jak chwasty rosną zioła, ech...
  18. Saga, marcynda, ja też nie doprawiam już tak mocno swoich potraw i przeszkadza mi duża ilość soli - to kolejny dobry nawyk z tej diety ;) Za to zioła lubię świeże, ale teraz to majątek trzeba na nie wydać, latem mam na balkonie więc inaczej, zimą mrożone albo suszone spożywam.
  19. Potwierdzam słowa Marudy :grin: śliweczki trufelki znikają w tempie zastraszającym i jedzą je nawet moi znajomi co na diecie nie są :grin: Witam wszystkie nowe na forum dziewczyny, razem damy radę na pewno ! Ja posiliłam się właśnie śmietankowym jogurtem i powoli nastawiam się na długie popołudnie na uczelni - ale cóż człowiek musi się ciągle uczyć:grin:
  20. Witaj w gronie, w ogóle witam wszystkie nowe protalki, tym bardziej, że sama niedawno dołączyłam. Widzę, że jesteśmy tego samego wzrostu :grin:, ja sobie założyłam zrzut do 58 właśnie ze względu na przyszłą ciążę:grin: Tak sobie pomyślałam,ze utyć z 74 tak np.12 kg to by było niefajnie, a jak przytyję z 58 to łatwiej mi będzie zrzucić. Co do chlebka, to chyba na odwrót - 2 łyżki owsianych i jedna pszennych otrębów. Ja też robię 5/5, czyli po 5 dniach samych białek następuje 5 dni białek z dodatkiem warzyw i znowu 5 dni białek, a ponieważ jak je się warzywa to one zatrzymują wodę w organizmie, to ja jeszcze dodatkowo piję ok. 3 l. wody dziennie :grin: A pytać to rzecz ludzka i jak najbardziej słuszna na tym forum :lol:
  21. Witam wszystkich, ja wczoraj nie zjadłam żadnego pączka, nic przykrego mnie na szczęście nie spotkało a 13 przecież dopiero jutro ;) Piąteczek :grin: nareszcie. Popijam kawę, zajadam kanapki z placka ducanowego i cieszę się, bo waga dzisiaj pokazała 0.5 kg mniej - w ostatni dzień P+W :grin: Wszystkim dobrego dnia życzę
  22. Ja, przyznam szczerze ;), że jak nie miałam skrobi, to też dawałam mąkę kukurydzianą, ale starałam się jak najmniej przygotowywać potraw, gdzie była skrobia w przepisach :grin:
  23. To nie jest to samo, to tak jak np. w budyniach masz skrobię ziemniaczaną a to nie znaczy,że to mąka ziemniaczana
  24. Mam nadzieję,że się Gochna nie obrazi, bo zaraz ci wyślę ten plik co od niej dzisiaj dostałam:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.