Skocz do zawartości

iriss1

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    522
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez iriss1

  1. Witam w sobotnie leniwe popoludnie:) jestem dzis jak flaki z olejem taka rozlazla....Konrad przyjechal przed 8 i juz koniec bylo spania:(ale bylismy na zakupach:)kupilam sobie wreszcie WAGE!!!!!Konrad jak mnie zobaczyl to od razu powiedzial,ze widac,ze juz ciutke mnie mniej:)No ale jak pisalam wyzej...typowym ortodoksyjnym dukanowcem jestem:)nic tolerowanego,coli tez nie i nawet slodzika nie...wytrzyam do swiąt a slodkie to doslownie bokami mi wychodzi wiec narazie mam dosc:) Poza tym zakupilam mala choineczke.Sliczna jest:)Przez wyjazdem do PL zrobilam sobie dekoracje z takich suchych osprayowanych brokatem badyli ,ktora jak KOnrad zobaczyl to powiedzial,ze az sie boi pomyslec co ja mam w glowie jesli takie rzeczy tworze....fakt:)pokrecona to ja jestem:)Genralnie moja kompozycja przestala mi sie podobac i jest choinka;z fioletowymi bombkami i srebrnym lancuchem:) A poza tym upichcilismy leczo i taka potrawke z porem i pieczarkami;bede miala na warzywne dni I tak mi dzien w sumie zlecial...aaa!!i mroze jeszcze piertuszke,natke znaczy sie...bo juz tu troche przymrozilo za oknem i zamiast ziol w ogrodku mam zielone kamienie. Zakupilam w PL ksiazke Kingi Rusin(za ktora nie przepadam tak naprawde,ale ksiazka tania byla)i sobie czytam powoli i powiem Wam,ze bardzo mi sie podoba i moge polecic!! AZ- jakos sie musimy zgadac ale ja przed swietami znowu mam kazdy weekend zajety;wiec jakos juz chyba w Nowym Roku:)i moze lepiej...schudne troche i moze straszyc nie bede:)A napisz mi prosze,co za kielbaski wegetarianskie i gdzie kupilas??a najlepiej wstaw fotke z watek produktow.I powiedz mi jeszcze gdzie kupujesz wolowine i jaka? Bozenko- jak to tak zle wyglada z Twoim przyjacielem jak piszesz to pomoz mu nawet na sile;podziekuje Ci kiedys.tak mysle... chyba jeszcze sie na kawke druga pokusze:)
  2. hej hej!! zapomnialam napisac,ze kudly obcielam....ale nie jestem zadowolona wiec moze dlatego zapomnialam:) zapomnialam tez dodac,ze okresu ciagle brak...ale gin w PL narazie kazal czekac...wiec czekam Margaretko,Jolcia jutro mam ostatni dzien 1 fazy;nie bede czekac do Nowego Roku bo bym oszalala!!!a ja jak sie zapre to portafie byc typowym ortodoksem:)Wiec gwarantuje Wam ze na Swieta zadnych rgzechow nie przewiduje:)chociazby dlatego,ze zostajemy tutaj a to nie to samo....upieke sobie sernik i cos tam jeszcze i wystarczy:) Margaretko znajdz w sobie ta sile i wytrwaj ...moze zmien system na 1/1;zrobmy razem scislego Duana do Swiat a potem zobaczysz:) Jolcia- gratuluje takiej wytrwalosci w 3 fazie!!ja nie mialam i niech moja glupota bedzie dla wszystkich przestroga!! Bozenko- co tam u Ciebie??:)mam nadzieje,ze przyjaciel przejrzy na oczy....bo zeby sie czasem za pozno nie obudzil ale w pustym mieszkaniu.. justyska- alez ja bym sie chciala cofnac choc na chwile w tamte maturalne klimaty....boszeeee jaki czlowiek byl wolny....ach:)i pochwal sie sukeinka jak juz ja zakupisz:) AZ- no poplynelam,ze hej!!pr\ed tym rozwodem zarlam jak opetana...wszystko i kazdej porze a najlepiej wieczorem w lozku;Twoje 5 to pikus :)szybko zgubisz!!fotki ze slubu swietne...no i maz przystojniak:)a moge zapytac skad pochodzi?i pewnie po ang rozmawiacie?no i ciagle mam nadzieje,ze na spotkanie z Toba:)a odnosie historii moich tzn,ze mam marudzic?!:)jak Ci tylko trzeba to nie ma sprawy!! Gosiulek- zagladaj czesciej!!czemu masz dolka?!moze razem cos zaradzimy:) bo tak naprawde to cos nam forum umiera!!!!!WRACAJCIE WSZYSTKIE!!!!POCHUDLY MALPY I POSZLY W CHOLERE......WRACAC!!!!!!I PISAC:) dobrej nocki!!!
  3. jestem jestem:) Przepraszam Was dziewczynki,ze tak Was zaniedbalam ostatnio ale to tylko dlatego,ze tydzien w domu mialam okropnie napiety a teraz te kilka dni po przyjezdzie praktycznie tylko spie i pracuje;do tego chorobstwo mi sie przypaletalo i 3 dni bylam w pracy z goraczka ale chyba juz jeste lepiej:) No dobra do rzeczy....Jestem rozwiedziona!!Cala rozprawa trwala 20 minut;sedzina byla bardzo mila kobieta i tak poprowadzila sprawe,ze bynajmniej ja czulam sie bardzo swobodnie;zeznania byly krotkie i rzeczowe ale na odczytaniu wyroku moj szanowny byly....rozplakal sie!!szok!!A tak na dzien dobry jak zpbaczylismy sie w sadzie to gdyby nie ja to on by czesci nie powiedzial...po odczytaniu wyroku wybiegl z sali bez slowa.Sedzina spytala sie jeszcze czy zasadzic do niego na mija korzysc polowe kosztow sadowych..powiedzialam,ze nie i ten wybiegl.Na dole w szatni a bylam z przyjaciolka,pytam sie jej czy powinnam podejsc do niego i chociaz powiedziec czesc..powiedziala mi,ze chyba nie powinnam po tym jak on sie na sprawie zachowal ale ja jak zawsze pierwsza wyciagalam reke wiec podeszlam i powiedzialam" Czesc"a jego odpowiedz...."oddam Ci te pieniadze"...uwierzcie mysialam,ze krew mnie zaleje!!powiedzialam czesc odwrocilam sie czym predzej i wyszlam..............te jego pieniadze po czesci zniszczyly nasze malżenstwo i tym stwierdzeniem potwierdzil,ze nic sie nie zmienil jak zapewnial moja rodzine dzwoniac do nich wczesniej stosunkowo czesto.No ale teraz juz jestem ponad tym wszystkim:)Jeszcze tylko Wam napisze,ze po sprawie chcialamysmy isc na obiad i weszlysmy do knajpy gdzie siedzial moj byly malzonek w towarzystwie jakiejs rudej dziewczyny pijac piwko i jedzac obiad jak mi sie zdawalo calkiem szczesliwy:)Glupio tylko zrobilam,ze tam nie zostalam na tym obiedzie tylko jak tchorz zwialam,no ale to byl pierwszy odrcuh;trudno;nastepnym razem juz nie zwieje:) tak wiece taka moja rozwdowa historia.. Pobyt w PL zlecial masakrycznie szybko i jak zwykle plakalam jak musialam tu wracac:( Spotkalam sie z Ivonka i Bozenka....obie swietne babki:)i mam nadzieje,ze to nie bylo pierwsze i ostatnie nasze spotkanie!!dajcie mi dziewczynki Wasze maile to przesle Wam fotki:) Co do diety......powinnyscie mnie zabic,pocwiartowac,zakopac ...albo nie,przetopic na smalec dla psow ze schroniska bo szkoda by tyle tluszczu zmarnowac:)i absolutnie mnie nie zalowac!!! Zaczynam do nowa zabawe z dukanem;tym razem nie zlamie zasad 3 fazy i dortwam do konca!!Wstawie pozniej jakis nowy suwaczek....az wstyd sie przyznac....znowu musze zgubic 12kg!!!!!tak sobie ostatnio przliczylam,ze w ciagu ostatnich 10 lat schudlam ponad 80kg.....jestem dietoholikiem!! Buzki dla Was!!
  4. hejka!!! wpadlam tylko powiedziec Czesc:)no i,ze od jutra bede duuuzo blizej Was moje Kochane protalki:) moze uda mi sie zajrzec w cikagu tygodnia ale nie obiecuje..grafik mam napiety,ze szok!! trzymajcie sie i trzymajcie kciuki za mnie:) buzki!!!!
  5. witam z rana!! z pracy juz:(wczoraj robilam podwojna zmiane czyli 16h a dzis na rano...koszmar!!sama nie wiem jak ja jeszcze znajduje na to sily!! zagladam ale malo pisze;duzo mam na glowie i stres niemilosierny...z jednej strony nie moge sie doczekac; z drugiej chcialabym to odwlec jak najdluzej sie da.... Ivonko, Bozenko- wysle Wam na priva moj PL numer i tak sie zastanawialam jak tu wcisnac kawki z Wami w moj napiety tygodniowy graik:)Jakie Wy macie wogole godziny pracy??Ja mam jedynie takie opcje: Ivonka- poniedzialek(15 list)bede caly dzien w Radomiu( wiczor niestety juz mam zarezerwowany ;ale moze w calej bieganinie w tym dniu jakas godzine znajde:) Bozenka- moglabym w piatek (19)zrobic sobie przesiadke w Warszawie jak bede wracac z Olstzyna(to bedzie ok 9 rano)albo w niedziele(21)ale tu nie potrafie czasu przewidziec:) buzki dla Was!!
  6. hehe..jakby tak bylo to juz bym musiala rodzic niedlugo:)bo ja juz ponad 8 miesiecy okresu nie mam.. ale jak bede w PL to sie przebadam wzdluz i wszesz:)
  7. Witam weekendowo juz w zasadzie:) pogoda do d....no ale coz;jesien wkoncu;to i tak nie jest tutaj tak najgorzej bo nie jest zimo;wczoraj normalnie paradowalam w polbutach i polarku...a jak z pogoda w PL?nie mam pojecia jakie ciuchy brac na ten tydzien??kozaki???szlik i czapke??poradzcie!! Margaretko, Gosiulek- to nie jest tak,ze jetem z super cudnym nastroju....ale nie moge zadreczac siebie i otoczenia bo wszyscy zwariujemy wiec jakos sie trzymam i staram mimo wszystko pozytywnie myslec:) magdzik- bardzo sie ciesze z Twojej @!!!!!!!!moja dieta cud?!juz niewazne...wczoraj wciagelam miseczke lodow z pokruszonymi ciasteczkami:)ale przez tych kilka dni zadzialalo troche i tak bo czulam sie potem obrzydliwie ciezko;poza tym w sobote umowilam sie z ,moim Kochaniem na obiadek w orientalnej knajpie...za 5 funow jesz ile chcesz;a ja uwielbiam to ich zarcie:)a jesli chodzi o kurczaki to mam tutaj sklep taki pracowniczy i jak najbardziej moge kupic tansze kuraki....zalezy od dnia ale czasem to sie super promocje trafiaja np. caly kurczak za 25 pikaczy:)jakbys reflektowala to nie ma problemu:)a zsoja droga to naprawde no!!mamy do siebie niedaleko i nie podaruje Ci!!musimy sie spotkac!!!!!!! jolcia- no ja tez bym chciala tej @...ale cos naprawde jest nie tak;i bardzo sie boje Maruda- przy ruchliwym zwierzaku i malym jak szczur to naprawde ciezko operowac nozyczkami;ale dobrze,ze juz po wszystkim:) poza tym Mamcia mnie juz umowila do fryzjera w PL;obcinam wlosy to juz postanowione;i chce i musze...cholernie wypadaja!!no i kolor zmienie tez a co:) no i dolaczam sie do opinii o lateksie!!!MASAKRA!!!!a teraz trzeba sie bedzie raczej przyzwyczaic bo do tabletek raczej za szybko nie wroce...ech a i jeszcze Wam napisze,ze mimo moich kilku nadprogramowych kilogramow ciagle dzialam:)w sesnie damsko meskim znaczy sie:)a wiadomo,ze to lechce troche ego i humor poprawia:) byl juz na mnie uwziety chwilowo Wloch,Hiszpan,Portugalczyk to tteraz kolej na Rumuna...tyle,ze ten to prawie,ze prosto z mostu mowi co mysli...juz mialam zaproszenie do SPA i na niejednego drinka a wczoraj zapytal mnie czy wiem jakim ludziom jest ciagle zimno(bo ja wiecznie narzekam,ze mi zimno)...powiedzial,ze tym co maja delikatna skore;no to sie zaczelam smiac i powiedziaam,ze dobrze wiedziec,ze chociaz!skore mam delikatna:)oburzyl sie ,ze tylko chociaz i powiedzial mi,ze on mi zrobi mala liste moich zalet....malpa ze mnie bo powiedzialam,ze nie moge sie doczekac no i dostalam:)napisze Wam co to ja mam: cienka i delikatna skore,zapach ktory uwielbia,zmyslowe usta i przyjazdny usmiech,piekne oczy...lista mogla by sie ciagnac w nieskonczonosc ale nie moge zapomniec o siwtnych piersiach i niesamowicie atraktyjnym tylku.... niezle co?oczywistym jest czego gnojek chce ode mnie ;ale niech na drzewo spada:)a ja dowartosciowana przynajmniej jestem:)a moje Szczescie zazdrosne i naburmuszone jak nie wiem co:) buzki:*
  8. Czesc Kochane moje!!! Dziekuje Was za dobre slowa!!!!jestescie absolutnie wspaniale!!!!! ja silna baba jestem i ja wiem,ze jakos to wytrzymam i wszystko sie posklada do kupy..jakos:)przerazona jestem po prostu..chwilowo;a najbardziej to mnie martwo brak miesiaczki;cos jest naprawde zle... Dukana jak narazie odpuscilam mimo zawalonej bialkami lodowki;aktualnie skurczam sobie zoladek bedac na innej diecie(zatluklybuscie mnie jakbyscie wiedzialy jaka to;wiec sie chyba nie przyznam:))czuje sie troche lepiej;nie czuje sie taka ciezka...ale niestety przez wiekszosc dnia czuje lekki glod;zapijam woda i zielona herbata i jakos daje rade:)wiem,ze to chwilowe katowanie sie i jak bede w PL to sobie calkowicie odpuszcze. Na dukana wroce;w nowym roku:)i zrobie to jak nalezy!od poczatku do konca!! Gosiulek-Kochana moja!!bardzo bym chciala sie z Toba zobaczyc w PL;ale Ty mieszkasz zupelnie w innej czesci kraju niz ja..i nie dam rady chocby nie wiem co!!bede przez chwile w Wawie to mam nadzieje na kawke z Bozenka;ale obiecuje Ci absolutnie!!!!ze jak juz sprowadze sie kiedys do PL na stale to zwale Ci sie na glowe na calutenki weekend:)moze byc??
  9. Czesc Kochane moje!! jestem,zagladam ale nie pisze;nie chce Wam smecic jest mi ciezko..ogolnie ze wszystkim aktualnie przytylam duzo i to dobilo mnie juz na maxa... poza tym wczoraj powinnam dostac miesiaczke i...nic;wlosy ciagle leca na potege uwierzcie mi...odechciewa mi sie w tej suyacji wszystkiego poza zarciem....to jest moje lekarstwo na stres;nie potrafie sie opanowac i tyle.. Marudko- moze to i formalnosc......mam nadzieje ale to jednak jest uwuwnetrznianie siebie przez obcym czlowiekiem ...no i spotkanie z nim;po prostu sie boje... a ja mam Konrada:)Karola ma Gosiulek:) fotki super!! sciskam Was mocno!! i witam mowy narybek:)
  10. yv8 nooo jestem pod wrazeniem;chetnie nabylam ksiazke,moze po przeczytaniu moja motywacja wrocilaby jak pies z podkulonym ogonem:)...moge spytac gdzie ja dostac i za ile??
  11. hejka!! moi przyjaciele stwierdzili u mnie cos na ksztalt depresji...nic tylko bym siedziala w domu i w lozku; z jedzeniem na dodatek.. chcialabym cos kazdej odpisac ale zabijcie mnie...nie mam sily leze w lozku od 17;jak przyszlam z pracy to szybko zrobiam sernik;zeby miec na weekend i zeby mnie na slodkie nie ciagnelo;zjadlam tez obiad i deser.....wszystko protalowe ale jakie ilosci?!: dwa udka z kurczaka;100gr makreli wedzonej i jajko a potem 2 jogurty toffi,2 serki homogeznizowane i nie moglam sie powstrzymac to wciagnelam jeszcze 1/3 blaszki gorącego niedpieczonego sernika.......... co mi jest??? sama sie nie poznaje;tak zle jeszcze ze mna nie bylo!! buzki dla Was:*trzymajcie sie,zeby Was zadna deprecha jesienna nie dopadla...
  12. z przykroscia stwoerdzam,ze moje zwalki powrocily...z szybkoscia blyskawicy!!! nie najlepszy to teraz dla mnie czas na cokolwiek;mam jakas obsesje ! z tego stresu ciagle mysle o jedzeniu!!!dzis ostatni dzien warzyw od jutra bialka;mam nadzieje ze jakos dam rade......choc nie wiem czy jest sens wogole;zaraz moj wyjazd do PL;nie obejdzie bez grzechow...potem swieta;sylwester......moze sobie odpuscic i zaczac na nowo w nowym roku.... ech;ciezko mi ogolnie ze wszystkim....bardzo mnie to meczy chcialaby zeby juz bylo po wszystkim.. ale wiem....dam rade;wyjscia nie ma przeciez... Kasias- a nie lecialas nigdy samolotem??tylko przezpierwszych kikla razy troche sie panikuje a potem tu juz jak ze wszystkim;rutyna pozdrawiam!!
  13. Maruda- gwarantuje,ze dalabys rade!!!!wiadomo,ze sa rozne sytacje ale mozna przywyknac:)Mi sie raz tylko zdarzylo poplakac jak bezdomny powypadkowy kot odchodzil na moich rekach....tak plakalam,ze wszyscy w klinice zostawili mnie z nim sama.....i to byl rodzaj jakby terapii;kazdemu sie to zdzarza ale potem juz rozum bierze gore i jest ok.Mialam tez fajna(zalezy dla kogo)sytacje z papuga;siedzialam sama w pomieszczeniu recepjci i nagle wilki poploch i wszyscy gdzies zwiali....jak sie okazal widzieli przede mna,ze idze do lecznicy zeschizowana pani z jeszcze bardzij zeschizowanym dzieckim z papuga w reku i krzykiem....ratunku!!!!!papuga juz byla totalnie sztywna i zanim pani mi ja dala to ja postawila na stole a ta;wiadomo bezwladna....fiknela na bok:)i zaczela sie jeszcze wieksza histeria....musialam zachowac powage mowiac o tzw pochowku(czyli utylizacji)ale w duszy to nie moglam smiechu powstrzymac:) a teraz...codziennie ogladam martwe kurczaki i zyje:)
  14. Marudka- w srodku to nie ma wyjscia;musza byc rozpuszczalne:)i nieprawda co Ci ten wet powiedzial;ja czesto szylam wchlanialnymi na zewnatrz;jak jest u ludzi nie bede sie wypowiadac bo nie wiem;z mojego pukntu widzenia to zwykla oszczednosc bo wchlanialne nici sa duzo drozsze
  15. Witam!! Mialam dzis sie wybrac przed praca do miasta ale łacze sie z pogodowym bolu z Bozenka i nie wychodze z lozka dopoki nie bede musiala!!chyba wyciagne dzis kozaki i jakas kurtke cieplejsza.... Marudka- no jakby sie cos stalo to mialabys wyrzuty jak nic!!no ale nic sie nie stalo:) szwy....hmm przynaje,ze nie wiem jak dugo to trwa u szczura;u kota 7-10 dni;wydaje mi sie,ze podobnie.Dziwi mnie,ze takemu malenstwu zalozyli zwukle a nie rozpuszczalne nici!!no ale jakbym to powiedziala...z oszczednosci i zeby sie sciagnac raz jeszcze .Zobacz jak rana wyglada po tygodniu i tak mysle,ze po ok 10 dniach spokojnie moszesz isc:) Bozenko- nie daje sie;staram sie bardzo!!juz nawet nie mam takiej obsesji na pukncie swojego wygladu;choc chyba powinnam jak sie w nic nie mieszcze!!wszystko przez ten rozwod...niby staram sie nie myslec ale gdzies to tam w srodku siedzi i daje sie we znaki!!!a to tym,ze palam wrecz obojetnoscia do wszystkiego..tym,ze zle sypiam....no ale tak widac jest przed;potem bedzie lepiej:)
  16. hej hej:) fajnie,ze podobaja Wam sie fotki:) Maruda- jak juz jest po fakcie to Ci powiem,ze powinnam Cie ciut opierdzielic,ze zostawilas Nilke sama na caly dzien w domu dzien po operacji,nie do konca wybud\zona z narkozy!!Ciesze sie,ze wszystko z nia ok:)Silna baba :) elkamelka- z Olsztyna jestes?sorki jakos przegapilam ten fakt.Biore tam wlasnie rozwod ale uwierz mi,ze nie jest to absolutnie w stanie przeslonic mi calej reszty cudownych wspomnien jakie mam z tego miasta...cale studia;ech:)a ten dzien?!tylko jeden mam nadzieje,do tego w Listopadzie wiec mam nadzieje ze szybko zapomne!! Magdzik- czytalam o calej akcji ze szpitalem i ciaza ale nie ciaza.... ach masz Ty sie dziewczyno!!sciskam Cie mocno!! Bozenko- jesli chodzi o moj pobyt w Wawie i spotkanko to prawdopodobnie bede tylko w niedziele 21;mam nadzieje,ze uda nam sie spotkac choc na chwilke:) ja dietkuje;dzis 3 warzywny dzien jeszcze 2 i nareszczie bialka;moze teraz zejdzie wiecej...bo czuje sie fatalnie!!no ale;sama sobie wybralam wiec nie powinnam narzekac; dobrej nocki!!
  17. Czesc Dziewczyneczki!! nie wiem co mi jest...nie moge sie pozbierac jakos;bardzo zle sypiam...nie wiem jak ja wytrwam ten czas do tej rozprawy;zezre mnie to od srodka;poza tym w zeszlym tygodniu od poniedzialku zrobilam 5 dni biallkowych;troche zaczelo schodzic ale weekend znowu mialam pod znakiem jedzenia....protalowo tylko no ale za duzo;szlag by to!!zawezr jak jestem w stresie to tylko bym jadla...a naprawde w nic sie nie mieszcze;gdzie ta motywacja?!zima idzie i najchetniej to bym sie zagrzebala w sciolke i obudzila na wiosne.. dobra;obiecalam pare słow o Meksyku: od czego by tu zaczac....wylecielismy w sobote rano;ogomnym samlotkiem;ale calkiem wygodnym;wkoncu lot trwal 11h(koszmar!!);do tego cos tam zle bylo z pradami morskimi nad atlantykiem i musielismy leciec dluzsza trasa nad Kanada i Stanami.W kazdym razie wyladowalismy .....piekne niebo , slonce i przede wszystki CIEPLO!!!szybka droga do hotelu, zmiana ciuchow i na obchod:)uwierzcie mi...hotel jak marzenie i plaza i doslownie wszystko:)Mielismy all inclusive wiec drinkowac zaczelismy do razu no i ja od razu to poczulam;wkoncu nie pilam ponad pol roku.Obsuga hotelu, jedzienie,drinki pierwsza klasa...no ale co by nie mowic to 5 gwiazdek bylo:) W niedziele byl ciag dalszy leniuchowania na plazy i przy basenie....oraz ciag dlaszy drinkowania i objadania sie wspanialym meksykanskim jedzeniem;bufet byl tez i miedzynarodowy..widzialam raz Amerykanina robiacego sobie posilek...wielka bula do tego 3!!!hamburgery i frytki...matko to by byl ostatni posilek jaki bym tam zjadla!!! W poniedzialek z rana wybralismy do pobliskiego miasta Playa del carmen pospacerowac i zrobic jakies pamiatkowe zakupy;oraz fotki z jakims dziwnym panem:P co m sie tutaj bardziej podobalo niz na DOminikanie to chociazby to ,ze sprzedajacy nie byli tak nachalni;jak powiedzialam nie to nie namawiali wiecej Kolejnego dnia mielismy wykupiona calodniowa wycieczke do miasta Majow Chichen Itza;dluga to byla wyprawa ale rewelacyjna;w polowie mielismy przystanek na kapiel w tzw Cenote,sa to podziemne rzeki ktorych na Jukatanie cala masa..legenda podaje ponoc,ze kto sie tam wykapie staje sie 10 lat mlodzszy:) A potem juz ruiny strarozytnych cywilazcji...rewelacja!!mielismy swietnego przewodnika i choc mowil po angielksu jakos tam lapalam troche;i nie ma sie co bac:)Konca swiata w 2012 nie bedzie!! Kolejny dzien znow pod znakiem nicnierobienia i jedzenia:):):):-):): W czwartek wybralismy sie w kolejne ruiny, Tulum,cos...wspanialego!!Ruiny na skarpie w widokiem na morze Karaibskie.....dech zapiera!!no i mnostwo Legwanow:) to miejsce bylo niedaleko naszego hotelu i tam pojechalismy ,ze tak powiem na wlasna reke:)bez znajomosci hiszpanieksiego ale dalismy rade:) Piatek i kawalek soboty to juz byl genralnie czas na zegnanie sie z tym cudnym miejscem...... moze niezbyt szczegolwe to mije sprawozdanie z wycieczki ale ja jak zwykle w biegu:)mam nadzieje,ze chociaz fotki Wam sie spodobaja:) ps....i ja na tych zdjeciach....to sa wypracowane pozy od lat..zeby wygladac lepiej niz jest w rzeczywistosci:) a jeszcze napisze...wracajac musialam leciec z letnich spodniach...te ktore wizielam na powrot,duzo wieksze od reszty, i tak sie okazaly za male..:-)
  18. Witam Was Kochane moje!!! obiecuje,ze jak tylko znajde wiecej czasu opisze szczegolowo wycieczke i wrzuce pare fotek.....dzis juz nie zdaze;spalam prawie 11h i zaraz do pracy;nie moge sie przestawic na nowo... poza tym od wczoraj znowu 2 faza...hmm moze nawet i pierwsza?!bo naprawde dalam sobie do wiwatu;uwierzcie mi;nie mieszcze sie w nic!!!(poza dwiema parami wielgachnych dzinsow z przed diety)nawet staniki mam za male....ech;no ale mam nadzieje,ze zaostrzona bardzo druga faza i toche cwiczen pomoga;mam czas do 13 listopada zeby sie jakos doprpwadzic do porzadku;a musze!!na rozwod musze wyg;adac olsniewajaco!!!:) Marudko- gratuluje synka!!!!!no i nie martw sie zwierzakiem;bedzie dobrze!!a i pewnie,ze zajmujemy sie takimi maluchami;operacyjnie tez:)skoro jest wskazanie do operacji to otrzeba zrobic:) sciskam Was wszystkie!!!!
  19. Ola ola!! jestem wrocilam:)nie wiem ile kilo ciezsza;niewazne:) bylo cuuudownie!!!! poki co zmykam spac;ledwo zyje:( w zalczeniu troche tropikow..... z gory pprzepraszam,ze takie wielkie te fotki;nie mam sily dzis zmniejszac.. pozdrawiam! !
  20. no to ja juz spakowana...z taka iloscia bagazy przezylabym tam ze 3 miesiace:)w czasie pakowania zagryzlam jeszcze czekolada...a pierdziele to;oficjalnie zaczelam urlop....i racja...takie wakacje nie zdarzaja sie co roku...a ja i tak sie co roku odchudzam wiec mi tam:) Konrad jak to zobaczy to mnie zatlucze chyba:)a najlepsze to zrobilam(za co juz mnie objechal)zadzwonilam do jego rodzicow i powiedzialam,ze w razie gdyby nas szlag trafil to na jego koncie jest czesc moich pieniedzy i zeby to dali mojej mamie:)no co...haruje tu jak wol to niech chociaz mojej rodzicnie sie cosik ostanie...,:wink: Gosiulku- powiem Ci,ze u mnie ten skok wagowy byl jednorazowy...5kg na plus i naprawde wszedzie to widac niesety a najbardziej chyba na brzuchu...radzisz luzne spodnie;nie mam...tzn nie mam juz;bo juz wszystkie znowu za ciasne...biore na podroz dzinsy a w torbie mam jeszcze jedne materialowe takie na styk....trudno;bede sie meczyc 11 godzin w samolocie nie wiem jak moglam sie tak znow zapuscic a uwierzcie mi nie mialam az tak duzo jedzeniowych wyskokow....zrzucam tez troche jednak na hormony i ten brak okresu ;zaczelam znowu tabsy i cycki to mi urosly normlanie z dnia na dzien...dobra nie marudze juz:) Gosiulek jeszcze Ci napisze,ze cudne fotki!!!i Wy cudni!!a ten bukiet ze slnecznikow mnie powalil.....PRZEPIEKNIE!!! no to spadam!!! jak mnie szlag nie trafi to do napisania za tydzien:) napisala bym ktorejs smska ale nie mam do nikogo nr;hmm mam do Nutki ale ona zajeta chyba bardzo wkoncu juz pazdziernik i koniec laby:) buzki:*
  21. Czesc dziewczyny!! ale ma dola...szkoda gadac;jutro lecimy do tego Meksyku a ja patrzec na siebie nie moge!!!!wygladam i czuje sie okropnie...nie mam nawet co ze soba zabrac;prawie wszystko za male.... a tak pieknie mialo byc....a baedzie jeszcze gorzej bo mamy tam opcje AI.....a ja nie bede sobie w stanie odmowic tam jedzenia i drinkow...... no...a bialkowy dzis dzien zakonczylam lodami....kurde!! nic;odchudze sie na nowo po powrocie!!taki juz widac moj los....
  22. hejka Laseczeki!! wpadlam tylko powiedziec dzien dobry i milego dnia zyczyc!! ja sie zgodzilam na nadgodziny i ide....wczoraj taka zmeczona bylam,ze chcialam zeby ktos za mnie moze przyszedl ale nikt nie chcial...wiec nie mam wyjscia..:wink: generalnie na 4 dni przed urlopem olewam mysli dotyczace mojego wygladu i samopoczucia zwiazanego z dieta i generalnie to juz leze po palmami:)......jem zgodnie z 3 faza;trudno...pokatuje sie znowu po powrocie:) no to milego dnia!!
  23. ale pustki dzis!!!! eweliniak- pytalas mnie o psa;jak napisalas "zalatwienie suki"w niczym tu nie pomoze a jedynie moze przyspozyc spoleczenstwu kolejne czesto niechciane szczeniaki.....jak nie masz papierow na psa( a domyslam sie,ze nie masz)to zwyczajnie masz kundla:)moze i rasowego :)ale kundla!!i blagam!!nie rozmnazaj go ;pseudohodowlom mowimy nie!!kochaj go po prostu i go WYKASYTRUJ!!!!!! w ramach normalnych posilkow na 3 fazie zjadlam dzis spagetti....coprawda z jakims zdrowszym makaronem i sosem z wolowina i bez oleju to jednak mam wyrzuty jak nic...... no ale musze zaczac jesc w miare normalnie bo bez tego zgine.....wypadna mi wszystkie wlosy,okres mi nie wroci ....ech
  24. zapomnialam jeszcze.. magdzik- wielkie usiski dla Ciebie!!trzymaj sie Skarbie!!!!porob badania;to musza byc hormony Tashi- witam na naszym cudnym forum:)mi na poczatku nie latwo bylo dietkowac w tym deszczeowym kraju ale obykalam juz co i gdzie...wiec jakby co to sluze pomoca w kwestii zakupowej:)
  25. Czesc Dzieczynki Kochane moje!!!! pseplasam:)ze malo pisze ostatnio...jakos zabiegana jestem;nawet wczoraj a to sobota przeciez byla nie znalazlam nawet minutki na neta......wstalam pozno a umowilam sie z kolezanka do miasta;kolezanka problem miala wiec musialysmy pogadac,kawke wypic no i oczywiscie obskoczyc sklepy:)Mialam kupic ttylko pare niezbednych rzeczy na wyjazd....jakis maly szampon i odzywke,maszynki do golenia itp a zakupilam jeszcze spodnie jeansowe(zawsze jak spotkam jakies ktore mi na lydy wchodza to kupuje bo nie wiem kiedy sie trafi nastepna szansa :wink:)cudny czarny golf na zime;jeszcze cudniejszy szalik w kolorach fiolet,bialy i szary i jeszcze tez cudny sweterek taki ciemno szary na guziki ze sklepu H&M...wiecie jakos w PL nie za bardzo lubilam ten sklep a tutaj jakos bardziej mi podpasowal:)moze dlatego,ze kupuje tam ciuchy w rozmiarze XS....u nas M :)Poza tym zaliczylam sklep body shop(poki co wiem,ze w Warszawie jest:))i kupilam balsam do ciala z swiecacymi drobinkami do tego dali mi gratisa w postaci odzrywczego masla na wlosy...to akurat sie przyda bo ciagle wypadaja na potege; i jeszcze namowili na karte znizkowa...ech:) Potem po poludniu byla akcja z impreza dla kolegi ktory idzie na ten kurs co ja nie chce isc i potem juz prawdopodobnie nie wroci do mojej rzezni...Takie jedne rumunki(uwierzcie mi;najdziwniejsy narod jaki poznalam)wymyslily nagle, ta impreze i nie kazdemu jakos to pasowalo wiec cale popoludnie wisielismy na telefonie....wkoncu bylo piwo w jakiejs knajpie wieczorem;dla mnie diet coke:)NAwet moj Konrad nie mial ochoty isc i widziec tych niektorych falszywcyh ludzi....W kazdym razie mnie nie wypadalo nie isc.. No i tym oto sposobem rozpisalam sie zupelnie nie w dietetycznych tematach...:)bo dietetycznie to szkoda gadac.....stiwerdzilam,ze po Meksyku zapisze sie na miesiac na silownie;nigdy nie chodzilam regularnie to sprobuje chociaz:) Margaretko- wrocila mi euforia zwiazana z wyjazdem:)tak naprawde juz sie nie moge doczekac:)i masz racje...pal licho kilogramy:)nie jest coprawda super ale tez nie ma jeszcze najwiekszej tragedii:)wiec nie pozwole 4 kg zepsuc mi wakacji:) Bozenko,Marggaretko- juz sie ciesze na ta kawke z Wami!!tylko,ze jedynym dniem kiedy ja bede mogla to bedzie niedziela 21 listopada....dacie rade?? Ivonka- dobrze,ze czujesz sie juz lepiej:)a wlasnie...moze kawka w Radomiu??w tym oto miescie zagoszcze moze na jakies cale 3 dni:) widzialam fotki Gosiukla na nk...pieknie nam wygladala chudzinka nasza:) zmykam robic sniadanie:)i potem smigam na carboosta z ta sama kolezanka co wczoraj:) milej niedzieli!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.