Skocz do zawartości

MalinowaMammbaLBN

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    137
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MalinowaMammbaLBN

  1. protAnko czyżbyś też ćwiczyła z Tamilee Webb?? Ja się zakochałam w tych ćwiczeniach :-D :-D :) :) A biegi do autobusu to i ja uprawiam :) często nawet codziennie :)
  2. A co do 6 Weidera to tez swego czasu zaczęłam ale nie dałam rady, zrobiłam jakieś 3 może 4 dni i odpuściłam ale teraz się zastanawiam czy znowu nie zacząć. Mam bardziej rozwinięte mięśnie niż wtedy to może i dam radę :) Tylko znowu boję się żeby za bardzo mięsni nie rozwinąć bo nie chcę mieć brzuch jak kulturysta :grin:
  3. Najpierw rozgrzewam się na rowerku stacjonarnym min. 10min, czasami dłużej, troszkę się porozciągam, żeby zakwasów za bardzo nie mieć :-D później robię ćwiczenia z programu "Chcę mieć takie ciało". Ściągnęłam sobie filmik już chyba z miesiąc temu ale jakoś się nie mogłam zebrać ale na szczęście zebrałam się wreszcie do kupy i bardzo się z tego cieszę bo naprawdę watro :) ćwiczenia z tego filmiku zajmują 30min więc można spokojnie sobie tyle czasu dla siebie wygospodarować :) polecam
  4. Kurcze..dziewczyny tak tu straszą, że trudna ale jak przeczytałam Twój opis III fazy to mi się to podoba i to bardzo :-D boję się tylko, że nie będę umiała trzymać rygoru jeśli chodzi o czwartki...a oprócz tego ziemniaczka zdarza Ci się czasami zgrzeszyć?? Ja mam duży lęk jeśli chodzi o alkohol bo nie wyobrażam sobie przy upalnym weekendzie nie wypić zimniuteńkiego piwa...
  5. Ja ostatnio śniadanie jem ok 1,5h po przebudzeniu bo podobno najlepiej ćwiczyć na czczo ale rozmawiałam z moją siostrą, która co rusz jest na jakiejś diecie i mówiła mi, że przerabiała już wydłużanie czasu niejedzenia śniadania i rzeczywiście to działa bo zawsze wtedy chudła ale tylko na krótką metę bo jak tylko miała potrzebę zacząć jeść wcześniej śniadania to za każdym razem stracone kilogramy wracały, podobno takie późne śniadania rozregulowują przemianę materii więc raczej sobie to odpuszczę bo sensu to wielkiego nie ma. Jak tylko kończę ćwiczenia to od razu siadam do sniadania..tak dla bezpieczeństwa :grin:
  6. A...zapomniałam! Mama moja od 13.06 jest na III fazie i mimo to straciła jeszcze 2kg a wcześniej waga jej stała od jakiegoś 1,5 miesiąca :grin: Tylko, że na razie boi się jeść wszystkiego i jak do tej pory to dołączyła tylko owoce do diety i już miała jeden protalowy czwartek. Chodzi tylko i mnie kusi, a to "chodź zjemy sobie po jednym ziemniaczku" a to "chodź nazbieramy sobie truskaweczek" bo się boi i twierdzi, że ze mną będzie jej łatwiej. Wiem, że w końcu wczoraj zjadła tego ziemniaka ale modliła się nad nim ze 20min :)
  7. Cześć Piękne i Piękny :-D Nie było mnie tu kilka dni i już myślałam,że nie nadrobię tego co napisaliście ale dałam radę w końcu :grin: W ubiegłym tygodniu obkupiłam się w wagę elektroniczną i patelnię grillową :) swoją drogą świetna sprawa, jak ktoś jeszcze nie ma to zachęcam, tym bardziej że carrfurze jest promocja :) Od ubiegłego poniedziałku codziennie ćwiczę, no oprócz soboty i niedzieli bo miałam Marcina u siebie to miałam inne zajęcia :) I tak...na początku zeszłego tygodnia, jak zaczęłam ćwiczyć waga wreszcie ruszyła :) a dzień dzisiejszy jest taka sama jak na suwaczku ale moja "szpanerska" waga mówi że zawartość tłuszczu się zmniejszyła natomiast mięśni zwiększyła :oops: więc jest dobrze :) poza tym od jakichś 2 miesięcy moje obwody ani drgnęły a teraz po tygodniu ćwiczeń jest prawie wszędzie -1cm :) cieszę się jak głupia :D w związku z tym przyłączam się do zwolenników ćwiczeń Bożenki i Miśka :) Naprawdę warto się ruszać :P Ale żeby nie było tak pięknie to oczywiście musiałam nagrzeszyć wczoraj :/ Zjedliśmy na pół z Marcinem litrowe lody śmietankowo-czekoladowe i wielgachną pakę chipsów. Chyba włączyło mi się już myślenie że jeśli nie zrzucę swojego balastu ćwiczeniami to inaczej nie pójdzie i dlatego sobie pozwalam na takie wyskoki a najgorsze jest to, że wcale tego nie żałuję, może trochę chipsów ale lodów ani trochę :-D Tak sobie myślę, że chyba po tym weselu, które mam w najbliższy weekend zrobię z 5 dni białkowych i będę utrwalać ale to się jeszcze zobaczy bo takich postanowień to już miałam kilka jeśli nie kilkanaście :)
  8. Witam wieczorkiem :grin: Ja tylko na chwilkę bo oczęta same mi się zamykają ale musiałam was poczytać:-D U mnie w LBN jest bardzo popularna akcja, która ciągnie się już od kilku lat, nazywa się "Schudnij z Kurierem". Jest to program prowadzony przez lokalną gazetę i klub fitness, w którym udzielają porad dietetycznych, nie dość że do tej akcji nie każdy może dołączyć(trzeba przejść casting) to jeszcze każdy z uczestników musi wyłożyć na to kupę kasy, nie dość że na wizyty u dietetyka to jeszcze karnety na siłownie(oczywiście mogą korzystać tylko z tej w tym klubie) i wiem, że tam też bardzo mocno zalecają pić colę light więc chyba nie taki diabeł straszny jak go malują :) Dobrej nocki:*
  9. &g tłuszczu to i tak dosyć sporo, na diecie możemy jeść produkty z max. zawartością tłuszczu 5%... Ja maślanek nigdy nie piłam, ale chyba Magdzik miała z nimi problemy bo jej waga stała. Mimo małej zawartości tłuszczu maślanki mają ogrom węgli
  10. Witam Pięknych i Szczupłych :oops: Tak chwaliłam tę pogodę i co?? Teraz d...u mnie szaro, buro i ponuro :) rano lało co nie miara. No nic, mam nadzieję, że juto wróci lato. Ja nagrzeszyłam przez weekend jak głupia, kurczę im bliżej końca tym trudniej się zmobilizować, niedobrze oj niedobrze :) jeszcze to wesele za dwa tygodnie, to dopiero będzie szał. W sobotę piłam piwko i to bynajmniej nie jedno ;( powiem wam, że przed dietą to ja mogłam wypić i to nie mało, zdarzało się tak, że wszyscy odpuszczali a ja jeszcze stałam na nogach :grin: czułam szumienie w głowie i takie tam ale jeszcze się dobrze czułam a teraz jedno piwo a ja juz mam karuzelę w główce...Wczoraj jeszcze pozwoliłam sobie na loda, mniam :) Nie wiem czy to od tego piwa czy jak ale wczoraj cały dzień męczyłam się z biegunką i żołądek zarzynała mnie nie miłosiernie, myślałam już że zejdę... Wystarczy tego narzekania...Marcin mój od dzisiaj zaczął wreszcie prace, biedactwo od pół roku siedział w domu i już po prostu miał dosyć, mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze bo warunki poza umową o pracę wydają się być na prawdę bardzo dobre :) Muszę wam się czymś pochwalić...w te upały ciągle chodzę po domu w króciutkich spodenkach, takich co ledwo tyłek zasłaniają i jakiejś skąpej bluzce, nawet bez stanika bo mi za gorąco :-D i wczoraj z Marcinem szliśmy na spacerek do sklepu, chciałam się przebrać ale On powiedział, że nie ma takiej opcji bo wyglądam bosko :) :D :) Fakt faktem starałam się nie patrzeć na te moje straszne nogi coby w połowie drogi się nie zawrócić i nie przebrać ale nawet dobrze się czułam w tym odzieniu :-D Chociaż myślę, że jakby mi teraz przyszło samej się wybrać na taki spacerek to chyba założyłabym jakiejś dłuższe spodnie :)
  11. Witam Protalki i Protalka :wink: U mnie upał niesamowity ale to właśnie kocham, tyle że jak już siądę to nie chce mi się wstawać ale jak się już za coś wezmę to daję radę mimo tego, że we własnym pocie prawie pływam;) Waga dziś ok 0.5kg więcej ale wreszcie dostałam miesiączkę tak więc luz blues :oops: Pozbyć się rozstępów całkowicie można ale tylko zabiegami chirurgicznymi, ale wtedy znowu istnieje ryzyko pozostania blizn i są straszliwie drogie... Kremy watro stosować ale raczej na początku, kiedy te rozstępy zaczynają się pojawiać, czyli są lekko różowe, niestety tego rodzaju specyfiki mogą tylko spowodować, że staną się one mniej widoczne... A jeśli już ich używać to raczej te droższe bo te z niższej półki to raczej strata pieniędzy. Mikrodermabrazja jest w sumie jednym z najtańszych zabiegów z tych bardziej skutecznych, polega na ścieraniu naskórka i skóry właściwej jeśli jest taka potrzeba (w wypadku rozstępów zależy od ich głębokości). Osobiście jeśli miałabym inwestować w walkę ze swoimi rozstępami to pewnie wybrałabym mikrodermabrazję ;)
  12. Heh, hej hello ;) Dziewczyny to słońce jest boskie, ciągle tylko uhahana chodzę i energia mnie rozpiera :grin: Nareszcie lato :) :) :) :) pytanie tylko jak długo...Wreszcie przesunę ten nieszczęsny suwaczek bo w końcu odważyłam się zważyć i mimo ostatniego grilla jest 60kg :) Iriss łączę się z Tobą w bólu bo też gdzieś tego mojego okresu nie ma a ostatnio od razu następnego dnia po skończeniu tabsów już miałam a teraz coś się ociąga :wink: Śliweczko moje wielkie gratulacje :) Muszę się w końcu i ja zebrać żeby zrobić prawko ale ciągle coś mi na przeszkodzie staje :oops:
  13. Dzień doberek Ślicznoty!!! :) Ta pogoda po prostu mnie rozpieszcz, uwielbiam upały :) mam tyle powera ws obie, że szał :) :) :) Magda świetnie, że mama będzie z Tobą na diecie :) to strasznie pomaga, wiem coś o tym :grin: tylko Słońce uważaj bo jak Ona zgrzeszy i Ty się o tym dowiesz to może Ci się włączyć myślenie "oj, skoro mama sobie pozwoliła to ja też" tak miałam ostatnio na tym grillu. Pilnuj teraz mamusi i siebie :) Trzymam kciuki :) Do napisania później :*
  14. Aa...ktoś tu chyba wspominał coś wcześniej o biegunce...moją mamę złapała w sobotę, nie wiadomo dlaczego bo jak przeanalizowałyśmy jadłam dokładnie to samo co ona tamtego dnia i mi nic nie było. Mama wzięła stoperan i było po sprawie :wink: następnego dnia stwierdziła, że mogłoby się jeszcze raz tak zdarzyć bo od tego rozwolnienia ubyło jej od razu 1kg :oops: Lecę, dobrej nocki :*
  15. Witam Serojadki :wink: Ale naskrobałyście, już myślałam , że tego wszystkiego nie nadrobię. Od środy mnie nie było a musiałam dzisiaj kilka godzin poświęcić na przeczytanie waszych postów :) Widzę, że się dużo wydarzyło przez ten czas :) Sago moje wielkie gratulacje przejścia na III fazę :) Nie mam się czym pochwalić po długim weekendzie bo w niedzielę miałam grilla i nie obyło się bez grzeszków, normalnie im bliżej celu tym mniej samokontroli mam :/ Chociaż muszę wam powiedzieć, że chyba całkowicie pozmieniały mi sie kubki smakowe. Skusiłam się na kiełbaskę z grilla...wszyscy zachwalali, że taka pyszna i w ogóle ale jak dla mnie to ohyda...tłusta jak diabli i jeszcze bardziej słona ale zjadłam całą bo byłam już pod wpływem %%% :oops: Tak mi się zamarzyło mojego ukochanego Reddsa cytrusowego a tu lipa, okazało się, że nie smakuje mi jak dawniej. Kiedyś mogłam go pić jak napój a teraz zalatuje mi sfermentowanymi owocami, fuj ;) na jedno to i dobrze bo może mnie nie będzie więcej korciło :) Na wagę na razie nie wchodzę bo przyznam, że panika mnie ogarnia tym bardziej, że jestem przed okresem, którego w dodatku jeszcze nie ma, w niedzielę wzięłam ostatnią tabletkę więc najpóźniej dziś powinien zawitać a tu nic z tego, no nic na razie cierpliwie na niego czekam :grin: Od jutra zamierzam intensywnie zacząć ćwiczyć bo niestety moja skóra nie wygląda najatrakcyjniej...musiałam to napisać to się może wreszcie za to wezmę bo będzie mi wstyd przed wami się przyznać, że odpuściłam :) Ivon myślę, że trochę przesadzasz...każdy ma czasami goszy dzień i zdarzy się coś głupiego napisać a czasami nie dostajesz odpowiedzi na niektóre pytania bo może akurat nikt nie umie Ci na nie odpowiedzieć albo nie ma czasu odpisać w tym momencie a później Twoje pytanie zawierusza się gdzieś między postami, wiem bo czasami sama tak mam...mam zamiar komuś odpisać ale akurat mam coś do zrobienia, później wracam, chce nadrobić z czytaniem innych postów i zapominam o tym co miałam napisać.
  16. Nynka ja też zauważyłam, że jestem strasznie nerwowa, ciąglę się złoszczę i nic mi nie odpowiada ale nie pomyślałabym, że tak mi się porobiło od diety...nie wiem może coś w tym jest...
  17. Ja mam ten olej w buteleczce takiej samej jak woda utleniona lub spirytus salicylowy. Mam też coś dziwnego, co prawda na opakowaniu jest napisane 'parafina ciekła' ale strasznie śmierdzi spirytusem i jest w butelce jak syrop.
  18. Witam Dukanowe Pięknoty;) Nie to, żebym namawiała do grzeszków ale po moim sobotnim wyskoku z piwem też mam wrażenie, że coś rusza :) A i wiecie co, zgadzam się z ym o czym pisała wcześniej Gosia,że rano jakoś te kalorie szybciej się spalają :-) obudziło mnie siu siu dziś o 6.00 rano i stwierdziłam, że wypadałoby się zważyć bo od dziś mam warzywka to przydałoby się wiedzieć na czym się stoi ;) waga pokazała ok 60.5kg, poszłam sobie jeszcze grzecznie spać i jak w koncu wstałam chciałam sprawdzić czy u mnie też działa to tak jak pisała Gosiulek, a tu na wadze 60kg :lol: :-D :-D Więc coś w tym musi być:lol: Irris może spróbuj sobie kupić luteinę. U nas na pewno jest ona bez recepty. Jak nie miałam okresu ok 3tyg to ginekolog kazała mi to ssać na wywołanie okresu i po jakichś 2-3dzniach już było ok :lol:
  19. Kochana Ty się nie załamuj, ja mam to samo, niby jestem 16dni krócej na diecie niż Ty ale podejrzewam, że u mnie za te cholerne 16dni nadal waga będzie taka sama, no chyba że się wreszcie wezmę za ćwiczenia to może, może ale już chyba ze 3 razy podchodziłam do nich i albo następnego dnia mi się nie chce albo mam takie zakwasy, że nawet nie mogę najmniejszym palcem ruszyć bo mnie wszystko boli. Więc głowa do góry, pierś do przodu i jedziemy dalej z tym koksem ;)
  20. Też się zastanawiałam nad tym, że może mój organizm już nie chce oddać tych nieszczęsnych kilogramów ale swego czasu ważyłam mniej niż teraz..Najgorsze jest właśnie to, że nie potrafię się zmobilizować do ćwiczeń. Parę ładnych lat temu, jeszcze w szkole byłam na diecie tylko 2tyg ale duuuużo ćwiczyłam bo w-fistka postanowiła poprawić nasze ciałka przed studniówką i nas przykatowała niekiepsko :) wtedy przez te 2tyg połączone z intensywną dietą schudłam 8kg :-) tak więc wiem, że mogę tylko brak samozaparcia. Podejrzewam, że gdybym od razu zaczęła ćwiczyć to już dawno byłabym na III fazie...
  21. Witam Kobietki niedzielnie :lol: Widzę, że ten weekend nie tylko dla mnie był strasznie ciężki. Wczoraj nie wytrzymałam i skusiłam się na piwko i to od razu sztuk 2 :(tak mnie ten mój Marcin katował, że już wystarczy, że wyglądam świetnie i już nie ma sensu żebym się dłużej katowała i w końcu po jakiś 20min uległam :-) ale za to jestem z siebie dumna bo dzisiaj na chwilę skoczyliśmy na festyn..a tam mnóstwo pachnących budek z fast foodami, z pierogami, z piwem, hmm..normalnie raj ;) ale się nie dałam chociaż mocno mnie kusiły zapiekanki ale twarda byłam :-D Waga pokazuje niecałe 61kg czyli nie jest jeszcze tragicznie ale już naprawdę tracę nadzieję na te swoje 58kg, chyba jednak przejdę na III fazę wcześniej i spróbuję się zmobilizować żeby regularnie ćwiczyć, może to coś pomoże bo właśnie zdałam sobie sprawę, że na początku to chudłam ładnie a później masakra. Od drugiej połowy marca spadało mi jakieś niecałe 3kg :)
  22. :-) może ja za wiele diet w życiu nie stosowałam ale uważam, że "nasza" jest całkiem, całkiem przyzwoita :lol: naprawdę na wiele można sobie pozwolić ;) Kurczę Dziewczyny tak się zastanawiam..wczoraj byłam z koleżankami na piwie, ja oczywiście sączyłam colę i ciągle się się zastanawiam czy ona na pewno była light...najlepsze jest to, że pierwszą dostałam w butelce i do tego szklaneczkę do przelania i nie jestem pewna czy to była ta o którą prosiłam..nie wiem jak mogłam się nie przyjrzeć od razu. Teraz tylko siedzę i się zastanawiam przez cały dzień czy przypadkiem nie wtrąbiłam 1,5szklanki cukru :)
  23. Witam Kobietki :) Ja tylko na chwilę. Dziś się nie ważyłam bo już powoli wpadam w jakiś obłęd i postanowiłam zrobić sobie mały odwyk od wagi :-) :lol: Moja sąsiadka zawsze podobno jeździ na bosaka, jak kiedyś to zobaczyłam to myślałam,że wytrzeszczu z wrażenia dostanę ;) podobno nawet na egzaminie zdjęła buty i jechała po swojemu :-D
  24. Witam Kochane późnym wieczorkiem ;) Waga dla mnie łaskawa ostatnio, mam tylko nadzieję, że nie zapeszę...suwaczek na razi zostawię w spokoju i zmienię go dopiero po warzywach w razie gdyby znowu miało coś skoczyć :) Witam Milenko, nie znamy się ale kojarzę Cię chociażby jako założycielkę wątku z przepisami :-) właśnie wczoraj widziałam, że jesteś zalogowana w tamtym wątku i zastanawiałam się co u Ciebie a tu proszę zjawiłaś się i u nas :lol: powodzenia życzę i wytrwałości :-D
  25. Ja ostatnio u swojego Marcina (23l.) wynalazłam 3 grubaśne, gługie siwe włosy..aż się deczko przeraziłam więc jednak chyba możliwe :shock: chociaż jak miałam przerwę w farbowaniu włosów to też jakieś sie pojawiały pojedyńcze...mogłam mieć wtedy z 19 góra 20 lat...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.