Witamy, witamy :-D
Widzę, że coraz więcej dziewuszek z lubelskiego pojawia się na forum :-D kurka, a myślałam, że ja będę największą laską na ulicach miasta ;) żartuję oczywiście, fajnie, żę jest nas coraz więcej...to bardzo sympatyczne:)
Waga idzie opornie bo Twoje nowe mięśnie są cięższe niż ubywający tłuszczyk, czyli waga nie odzwierciedla w tym przypadku spadku kilogramów...
Kurcze, tyle piszecie o tym sporcie i aż mi głupio, że nie mogę się zebrać i zacząć ćwiczyć:) mam cały zestaw przygotowany ale jakoś się zebrać nie mogę. Niby zaczęłam 6 weidera ale sobie odpuściłam i stwierdziłam, że bardziej potrzebuje czegoś na spalenie tłuszczyku niż na rzeźbę mięśni.
Aa...prawie zapomniałam się pochwalić, mimo przedwczoraj zakończonych warzyw i wczoraj skończonym @ waga -500g. Ależ się cieszę <jupi>
Pozdrawiam