Skocz do zawartości

MalinowaMammbaLBN

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    137
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MalinowaMammbaLBN

  1. Nie bulwersuję się zarobkami muzyków, nie jest to moją sprawą ile ktoś zarabia i z czego żyje. Padło pytanie więc chciałam pomóc i przy okazji powiedziałam, że ja bym tyle nie zapłaciła komuś za wykonanie jednego utworu. Nic więcej... Moja znajoma powiedziała mi "Pojadę, zagram jakieś Ave Maria czy kto co chce, zajmuje mi to 5-10min i zgarniam za to 100-150zł". Tyle z mojej strony na ten temat
  2. Bardzo szanuję muzyków i podziwiam, absolutnie nie uważam, że skończyć szkołę muzyczną to pikuś. Mój Marcin jest muzykiem i cos na ten temat wiem ale osobiście za 5 minutowe wykonanie na skrzypcach Ave Maria czy innego utworu nie zapłaciłabym 150zł, nawet gdybym spała na kasie. Ale to jest moja opinia a każdy może myśleć inaczej
  3. Dziewczyny mam problem strasznyyyyy! Właśnie się dowiedziałam, że muszę iść w najbliższą niedzielę na komunię do rodziny mojego Marcina. Nie znam ich w ogóle, nawet jeszcze rodziców Marcina nie zdążyłam poznać bo mamy do siebie daleko, ja prawka nie mam i jakoś nie było możliwości żebym do niego pojechała a nie chciałam żeby Marcin jeździł w tą i z powrotem po 70km żeby mnie do siebie zawieźć. Przy swojej rodzinie na pewni bym się nie krępowała i wzięła własne jedzenie ale w tej sytuacji nie wiem co zrobić...boję się żeby nie uznali mnie za wariatkę :smile: Nie chciałabym też specjalnie grzeszyć bo jak do tej pory trzymam się ściśle diety bez żadnych odstępstw. I tak właśnie nie wiem co począć. Marcin nawet nie chce słyszeć że nie pójdę bo wreszcie chce mnie przedstawić rodzinie, ja wszystko rozumiem ale żeby od razu wszystkim i to jeszcze na takiej imprezie;) Stresuję się strasznie, aż mnie w żołądku ściska na samą myśl. Nawet nie wspomnę o tym, że nie mam się w co ubrać bo wszystko za szerokie...
  4. Przyznam szczerze, że też mi to przez myśl przeszło ale ćwiczyłam dopiero dwa dni. Pierwszego to właściwie taka rozgrzewka-tylko 20min a drugiego 35min. Chociaż rzeczywiście wydaje mi się że łydki jakoś zgrabniej wyglądają:smile: Dzisiaj mimo warzyw stanęłam na wagę bo nie mogłam sie powstrzymać:grin: stoi na 62kg, może miałam jakieś dwudniowe zawirowania gospodarki wodnej...szkoda, że nie jest to 61kg ale cieszę się że zeszło z 64kg:) Tak mnie nastraszyłyście tą Dianą, że chyba rzeczywiście porozmawiam jak najszybciej ze swoją ginekolog chociaż ona zapewniała mnie że nie przytyję od tych tabletek. W sumie już prawię kończę pierwsze opakowanie i poza tym ostatnim incydentem nic się złego nie dzieje a włoski na nogach już wydaje mi się, że odrastają słabsze:) GOSIULEK moja znajoma gra na ślubach na skrzypcach. Za występ bierze 100-150zł. Nie jest to jakaś wybitna skrzypaczka, po prostu 19-latka po technikum muzycznym. Osobiście uważam, że bierze sporo ale z tego co mówi to bardzo często ma występy. Od świąt Wielkanocnych miała dopiero jedną sobotę wolną tak więc widać, że ludzie płacą :(
  5. Nie wiem,może rzeczywiście coś z tą moją wagą jest nie tak. Liczę się z tym,że od tabsów mogę przytyć trochę ale tydzień temu w niedzielę ważyłam 61kg, koło środy 62kg a na następny dzień 64kg to chyba nie do końca jest normalne. Dzisiaj zapomniałam się zważyć tak więc nie wiem jak się sprawy mają. Od dziś znowu na warzywach więc pewnie dla bezpieczeństwa nie będę się w najbliższym czasie ważyć, chociaż nie wiem czy wytrzymam;p
  6. Biorę Diane 35, nie chciałabym ich odstawiać bo dostałam właśnie te z racji nadmiernego owłosienia i trądziku. Jeśli to się nie uspokoi to chyba jednak bedę musiała je zmienić ale dzisiaj o dziwo na wadzę znowu -2kg:)
  7. Właśnie tak się łudzę, że to woda bo to chyba nienormalne żebym od niedzieli przytyła 3kg..Wydaje mi się że jestem może trochę napuchnięta i w lusterku nie mogę na siebie patrzeć ale ciągle mam w głowie to 64 i może coś mi na psyche siada. Jem normalnie, raczej nie zauważyłam żebym jadła więcej. Kiedyś moja siostra brała te same tabletki i w ciągu 2m-cy przytyła 7kg :smile: z kolei inna znajoma w ogóle po nich nie przytyła, pewnie zależy to od organizmu, mam nadzieję, że mój będzie dzielny i się obroni przed przybieraniem kilogramów ;p
  8. Dziewczyny, chyba się wezmę i załamie...moja waga aktualnie pokazuje 3kg więcej niż na suwaczku, wczoraj było 62kg a dziś już 64 :smile: no nie wiem co jest, może to przez tabsy, które zaczęłam brać dwa tygodnie temu..no nie wiem. Nie chciałabym ich odstawiać ale jeśli waga będzie w tak zastraszającym tempie rosła to chyba sobie w głowę strzelę. Przez ostatnie dwa dni katuję się na orbiteku, nawet to nie pomaga...i skąd tu brać motywację???
  9. Gosiulek, myślę że też jestem za mało cierpliwa do takich masaży. Teraz wcieram w skórę balsam ujędrniający i napisali że trzeba go przez kilka minut wcierać i to jeszcze okrężnymi ruchami a mnie po prostu szlag na to trafia.. Dzięki Magdzik, powiem Ci że tchnęłaś we mnie życie;P teraz też ćwiczysz godzinę dziennie??
  10. U mnie na twarzy jest ok,mogłoby już tak zostać:grin: brzuch tak sobie, jeszcze parę ładnych centymetrów chętnie oddam :( tak żeby bez obciachu bikini móc założyć nad jeziorem:) Motywację mam..a i owszem ale jak spojrzę na te swoje nieszczęsne nogi to od razu mam ochotę sięgnąć po paczkę chipsów albo pójść na pizzę ale na razie się trzymam:) ponad dwa miesiące bez żadnego grzechu jest dla mnie wielkim powodem do dumy:) jeśli orbitek mi nie pomoże na te moje serdelki to chyba sobie w głowę strzelę;P
  11. Ja może za wiele kilogramów nie straciłam ale widzę,że ta skóra nie jest jednak taka jak być powinna:( Mam pytanko..po jakim czasie ćwiczeń na orbiteku zauważyłaś efekty?? I czy oprócz zaokrąglonego tyłka zauważyłaś żeby Ci się nogi wysmukliły? Ja właśnie dzisiaj zaczęłam używać swojego(a tak ładnie już na nim kurz się gromadził):( Muszę coś ze sobą zrobić bo u góry wyglądam jako tako ale uda i łydki masakra. Niestety też należę do tych nieszczęśnic z serdelkowatymi łydkami:( mam nadzieję, że orbitek mi pomoże ale jak nie zobaczę szybko efektów to pewnie dam sobie z tym spokój bo należę do tych, które chcą mieć wszystko na już... W ogóle zaczynam tracić motywację bo moja waga ciut skoczyła w górę, dokładnie nie wiem ile bo mam wagę ze wskazówką i dokładnie niepokazuje a jeszcze ja ze swoją ślepotą to już całkiem nie widzę:/ mam wrażenie że ok 1kg jednak jest w górę..:smile:
  12. Witam w słoneczny poniedziałek:) Dawno nic nie pisałam ale czytam Was cały czas na bieżąco. Chyba zaczynam mieć juz dość naszej dietki. W sobotę miałam niesamowite pokusy na rzeczy zakazane typu kebab, chipsy i inne wysoko tłuszczowe żarełko. Kiedy tylko pomyślałam o czymś protalowym to zbierało mi się na wymioty ale dałam radę:-P Łatwo nie było, niewielką motywacją były nawet zakupy nowych ciuchów w rozmiarze 36-38. Na razie jeszcze zostaje na diecie ale tak mi się marzy normalne jedzenie.... Co do kremu do rąk to aktualnie mam z avonu, z masłem shea chyba, niesamowicie pachnie i super nawilża, zostawia na rękach taką jakby powłokę ale nie ciapie się, więc polecam. Kosztuje coś ok 18zł. Balsam opóźniający odrastanie włosów używam tylko jeden, taki niebieski z avonu. Nie mam porównania z innymi ale moim zdanie działa jak się używa go systematycznie. Jeśli ktos ma zamiarużywać go odczasu do czasu to szkoda kasy. Suwaczki poprawiam..ależ jestem dumna z tej swojej mamci:)
  13. Dziewczyny pewnie zostanę zlinczowana za to pytanie bo już przewijało się setki razy ale nie mogę teraz tego znaleźć...Z którego przepisu robicie pizze bo mam straszną ochotę a właśnie kończą mi się warzywa i po prostu muszę...
  14. Robiłam z przepisu na sernik z galaretką mleczną. Zawsze z niego robię bo mi najbardziej smakuje, jest może troszkę za mokry ale jest pyszny:) Po opadnięciu,ma z5cm, dosyć ładny wyszedł:grin: Ja ze swojego zawsze ściągam skórę bo inaczej galaretka nie chce się za dobrze trzymać... Nie wiem dlaczego tym razem on tak urósł, zawsze robiłam z podwójnej porcji albo przynajmniej z 1,5 ale nigdy tak nie wyskoczył w górę. W ogóle w smaku jest świetny, jakiś troszkę inny niż zawsze, zajadamy się z mamą jak szalone:):):)
  15. Hej dziewczyny, Robiłam dzisiaj sernik z przepisu Śliweczki, robiłam wszystko z podwójnych porcji bo mam dużą tortownice, skubany urósł jak szalony, oczywiście później na szczęście trochę opadł ale już się zaczynałam o niego bać:) Z resztą same zobaczcie jakie monstrum wyrosło;)
  16. Dziewczynki Wy moje mądre czy któraś z was na diecie zaczęła brać tabletki antykoncepcyjne?? Zbieram się do nich od dłuższego czasu ale jakoś nie mogłam się zorganizować:/ Teraz mam umówioną wizytę u ginekologa na środę i zamierzam go o nie poprosić ale boję się, że wagami stanie albo co gorsza podskoczy a wtedy to się załamię chyba całkiem:/ Macie jakieś doświadczenia z tymi tabletkami??
  17. Witam poświątecznie:) U mnie waga nareszcie ruszyła jeszcze przed świętami:) na szczęście bo już zaczynałam tracić w piątek motywację i miałam wielką ochotę skubnąć normalnego ciacha ale wytrwałam:) W święta obżarłam się niesamowicie ale tylko protalowo:) trochę się bałam co będzie jak wejdę na wagę po świętach bo broda ruszała mi się non stop:) na szczęście jest ok:) chyba w niedzielę mignęło mi przed oczami 62kg ale jakby teraz jakieś 0.5kg więcej, nie jestem pewna bo mam wagę ze wskazówką a ślepa jestem jak kret i dobrze nie widze. Jakby nie patrzeć to i tak jest lepiej niż przed świętami:) Pozdrawiam
  18. Co prawda pytanie nie do mnie ale mogę pomóc:) zazwyczaj do ciast dodaje się proszek chyba, że w przepisie jest inaczej to trzeba ugotować;) ja zamiast budyniu dodaję sernix ale to już jak kto woli:)
  19. Hej Dziewczynki, Moja mama kupiła dzisiaj olej parafinowy ale śmierdzi strasznie spirytusem, nie wiem dlaczego, w dodatku zapłaciła za niego ponad 9zł;) Czy któraś z was spotkała się z czymś takim?? Nie wiem czy watro go w ogóle używać czy lepiej wywalić go od razu do śmieci bo jak dla mnie jest on jakiś podejrzany... U mnie waga wredna stoi:/ Niby poszło sobie to 0,5kg nie wiem po co się mnie przyczepiło i przybyło ale moja waga obecnie jest taka jak na suwaczku..wkurza mnie to strasznie bo jestem niemiłosiernie niecierpliwa, dobrze, że chociaż mojej mamie spada. Myślałyśmy, że ja szybciej przejdę na IIIfazę a Ona będzie się męczyć a tu bęc..niespodzianka Mama postawiła sobie za cel 80kg, który już osiągnęła ale stwierdziła, że za dobrze jej na tej diecie i jeszcze zostaje:) W razie gdybym już nie miała czasu napisać to życzę wam ciepłych, spokojnych i zdrowych świąt...a, no i mokrego dyngusa:):sad::)
  20. Też tak mam:) na białkach lubię się często ważyć bo widzę efekty:) Pamiętam jak byłam na pierwszych warzywach i nie mogłam się powstrzymać, żeby nie stanąć na wagę:) obiecałam sobie, że nie będę się ważyć ale niestety nie udało mi się wytrzymać:D na szczęście waga była w porządku:) Z tym nie jedzeniem na noc to trochę ciężko jest u mnie bo w pracy nie mam kiedy jeść a wracam o 22 i wtedy biorę się za jedzenie...często nie mogę się zdecydować na co mam większą ochotę i wcinam jajecznicę i jogurt ze słodzikiem...wiem, że nie mogę się tak opychać ale jakoś nie umiem sobie tego odmówić, będę musiała nad tym popracować.
  21. Nie, no coś Ty, nie ważę się codziennie bo chybabym zwariowała, na warzywach wcale się nie warzę, dziś jestem znowu 3 dzień na białku i postanowiłam się zważyć a tu taka niemiła niespodzianka:/ Generalnie ważę się tylko na białkach, tak ok 3-4dnia. Gdybym ważyła się codziennie to już dawno pewnie dałabym sobie spokój bo nie widziałabym efektów. Tak już bym chciała ważyć przynajmniej 60kg, wiedziałabym, że cel już blisko i miałabym wielką motywację. Muszę się przestać obżerać na wieczór i może więcej wody pić ale coś mnie gardło boli i woda mi je jeszcze podrażnia a za herbatą niespecjalnie przepadam.
  22. Witam Dziewuszki U mnie dzisiaj humor nie tęgi bo ta małpa łazienkowa pokazuje +0,5kg :D :-o :-D Pierwszy raz na tej diecie mam wzrost wagi i jestem tym trochę zaniepokojona, tym bardziej, że mam dosyć ciężki charakter i zawsze chce wszystko już! A tu skapa:/ nie podoba mi się to.Od razu poszłam się wszędzie wymierzyłam ale nie robię tego zbyt często i nie mam dobrego porównania, niby jest o 2cm wszędzie mniej ale to w porównaniu z pomiarem z 20dni..wydaje mi się że to nie dużo. Kurczę, nie lubię na nic czekać a wygląda na to, że na upragnioną wagę będę musiała zaczekać jeszcze bardzo, bardzo, bardzo długo :)
  23. Witam jak zwykle późnym wieczorem :D Też kiedyś myślałam o tym żeby to pozaszywać ale mój leń nade mną zwyciężył i już tak od kilku lat ciapię sobie tym lakierem:) Ba, blondynką być to najlepsze co może być :-D każdą zrobioną głupotę można zgonić na włosy:):-D:) Bocian był w gnieździe:) ale bobaska sie nie spodziewam, chociaż bardzo, ale to bardzo bym chciała... Colę light piję dosyć często i w sporych ilościach, nie zauważyłam żeby po niej cokolwiek działo się niedobrego. A gdyby słuchać wszystkiego co mówią w telewizji to wypadałoby nic nie jeść bo wszystko jest be, a za kilka lat przyjdzie następny mądry i powie całkiem co innego. Pamiętacie jak swego czasu piali nad olejem roślinnym, że taki cacy i w ogóle a tłuszcz zwierzęcy do niczego się nie nadaje?? Później się dopatrzyli, że jednak ten olej nie jest taki świetny i też ma mnóstwo szkodliwych substancji... Jeśli chodzi o jogurty to moja mama je je i to codziennie a mimo wszystko waga jej leci na łeb na szyję:-D
  24. Witam serdecznie, Przez cały weekend nie miałam kiedy zajrzeć na forum i do tej pory nadrabiałam zaległości...trochę tego naskrobałyście:) Na razie się nie waże bo wczoraj skończyłam warzywa, waga na suwaczku jest z przed jakiegoś tygodnia, mam nadzieję, że pod koniec białek jeszcze coś drgnie:) Co do badań..moja mama robiła badania na chwilę przed dietą, dzisiaj powtórzyła i są o niebo lepsze, tylko cukier o dziwo ciut za wysoki ale reszta ok, naszczęście uregulował jej się cholesterol bo miała strasznie wysoki. Niestety też mam uczulenie na nikiel, byle guzik od spodni czy zwykłe nity powodują niesamowite zaczerwieniena, z tego leje się ropa i potwornie swędzi, dlatego siągle wszystkie takie rzeczy maluję bezbarwnym lakierem do paznokci i to trochę pomaga:) Gdzieś kiedyś słyszałam, że całkiem nie da się pozbyć tej alergii więc będę musiała męczyć się z tym do końca życia:/ haha...też często tłumaczę swoją głupotę kolorem włosów:) jednakłatwiej być blondynką:-D Swego czasu kiedy piłam po 8 kaw dziennie też łykałam NeoMag Forte i muszę przyznać że bardzo mi pomógł, a problemy miałam straszne. Czasami pół nocy mogłam nie spać bo mnie skurcze łapały..Na szczęście Pani w aptece poradziła mi to cudo i jak ręką odjął:-D Sandro gratuluję tych spadków bo przyznam szczerze, że już się zaczęłam o Ciebie mocno martwić ale widzę że już ok:) trzymam kciuki za dalsze sukcesy:) Oczywiście gratuluję wszystkim spadków:) A...widziałam dzisiaj bociana:) znaczy, że wiosna już na stałe u nas zagościła:) Pozdrawiam, miłych snów:)
  25. Witam późną porą;) Jeśli chodzi o gumy do żucia to jak najbardziej możemy, tylko, że Dukan zabronił żuć gumy słodzone sorbitolem, ale przejrzałam wszystkie gumy w kilku marketach i nic takiego nie znalazłam, mimo wszystko żuję gumę, nawet porzeczkową i ogólnie nie narzekam:):-D Też się zastanawiałam nad tym schabem, niby wędliny wieprzowe możemy, ale tylko pieczone i gotowane. Jak kupisz wędlinę z szyldem "schab pieczony" to jest ok ale mięsa jako takiego nie możemy...gryzła mnie ta zagadka kilka dni aż się wreszcie skusiłam i kupiłam, jadłyśmy z mamą przez kilka dni i nic niepokojącego nie zauważyłyśmy, mama zrzuciła nawet kolejne 2kg :D Nie twierdzę, że można bo pewna nie jestem, mówię po prostu o swojej sytuacji, żeby nie było później, że wprowadzam kogoś w błąd... Mam to na dysku, postaram się wysłać, jak nie dziś to jutro do południa. Pozdrawiam i dobrej nocy życzę:-D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.