Skocz do zawartości

Jamaica

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    240
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jamaica

  1. -0,5 kg pieczarek -2-3 kajzerki -3 jaja -1 cebula -1 łyżka oleju -sól Pieczarki umyć i pokroić. Cebulę drobno pokroić. Pieczarki i cebulę udusić razem na oleju. Bułki namoczyć i dokładnie odcisnąć. Zmielić w maszynce przestudzone pieczarki, a następnie bułki. Do masy dodać żółtka i sól i dokładnie wymieszać. Z białek ubić sztywną pianę i dodać ją do masy na samym końcu. Masę przełożyć do żaroodpornego naczynia i piec około godzinę w temperaturze 180 stopni. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się po tym przepisie nic dobrego i zrobiłam go z czystej ciekawości. Efekt zaskoczył mnie maksymalnie! Pasztet jest pyszny!!! Delikatny, ale z charakterem... Zresztą po co ja to mówię- lepiej będzie jak spróbujecie :D Podpowiadam tylko,że najlepiej smakuje chyba na kanapkach obłożony plasterkami kiszonego ogórka lub polany ketchupem. Smacznego :-) :D :D
  2. To ja dziękuję,że zainteresowałaś się przepisem :D Mam nadzieję,że mogę liczyć na relację jeśli kiedyś się na nie skusisz! Pozdrawiam cieplutko :D
  3. NA CIASTO: - 2,5 szklanki mąki - 1 serek homogenizowany waniliowy - 1 kostka margaryny - 1 cukier waniliowy - 1 łyżeczka proszku do pieczenia NA NADZIENIE: -1 opakowanie kremu czekoladowego do kanapek; dodam,że lepsze są te o dość twardej konzystencji (i zazwyczaj tańsze :D) A DO DEKORACJI... -1 opakowanie gotowej polewy czekoladowej -siekane orzechy Ze wszystkich składników ciasta zagnieść... ciasto :-) Dosyć cienko je rozwałkować- mniej więcej na grubość 5 mm i wycinać z niego spore kwadraty (długość jednego boku ok.6-8 cm). Z kwadratów zwijać rogaliki, nadziewając je kremem czekoladowym. Piec do momentu, aż pięknie się zarumienią. Po wystudzeniu polać je solidną warstwą polewy czekoladowej (oczywiście można nie korzystać z gotowej tylko wykonać ją własnymi rękami) i obficie posypać orzechami. Co tu dużo mówić... Poezja smaku!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Smacznego :D
  4. -4 jajka -3/4 szklanki cukru -0,5 szklanki oleju -2 szklanki mąki -3 duże jabłka pokrojone w drobną kostkę -1 łyżeczka sody oczyszczonej -2 łyżki kakao -orzechy włoskie (ile nam się sypnie) -rodzynki (jak wyżej) -wiśnie z kompotu (według uznania) -szczypta cynamonu Jajka ubić z cukrem na puszystą masę. Dodać olej i dokładnie wymieszać. Mąkę wymieszać z pozostałymi sypkimi składnikami (czyli z kakao, cynamonem i sodą) i stopniowo dodawać do masy jajecznej. Gdy ciasto bądzie miało jednolitą konzystencję dodać jabłka, wiśnie rodzynki i posiekane orzechy. Jeszcze raz dokładnie wymieszać, a później przelać do formy i piec ok.50-55 minut w temparaturze 180 stopni. Gotowe ciasto polać polewą czekoladową lub posypać cukrem pudrem. Jeśli chcecie zobaczyć co jest w nim tak wyjątkowego,że mój małżonek oszalał na jego punkcie musicie je upiec :D Na pewno się nie zawiedziecie :D Smacznego!!!!!
  5. BISZKOPT: -5 jajek -szklanka cukru -szklanka mąki (najlepiej pół szklanki mąki pszennej, a pół szklanki mąki ziemniaczanej) -łyżeczka proszku do pieczenia KREM: -szklanka mleka -pół torebki budyniu czekoladowego -1/2 kg truskawek -pół słoika konfitur truskawkowych (a gdy nie mamy to zwykłego dżemiku truskawkowego) -2 łyżki żelatyny -2 szklanki śmieteny kremówki -4 łyżki cukru -5 dag czekolady -3 łyżki płatków migdałowych BISZKOPT: Ubić pianę z białek. Pod koniec ubijania dosypywać cukier, a następnie dodawać po jednym żółtku. W odzielnym naczyniu wymieszać mąkę i proszek do pieczenia i powoli dodawać do masy jajecznej. Nałożyć do przygotowanej tortownicy i piec 25-30 minut w temperaturze 1800C KREM: Żelatynę namoczyć. Budyń przyrządzić zgodnie z przepisem na opkowaniu i dokładnie wystudzić. Żelatynę rozpuścić w 3 łyżkach ciepłej wody. Połowę kremówki ubić z 2 łyżkami cukru. Wymieszać ją z żelatyną i budyniem. A PÓŻNIEJ... Biszkopt przekroić na pół. Jeden krążek posmarować konfiturami. Połowę truskawek pokroić i równomienie rozłożyć na warstwie konfitur. Na owocach rozsmarować przygotowany wcześniej krem, starając się uformować kopczyk. Przykryć drugim krążkiem ciasta, lekko docisnąć i wstawić do lodówki na godzinę. Resztę kremówki ubić z pozostałym cukrem (2 łyżki). Bitą śmietaną posmarować wierzch i boki tortu. Na wierzchu poukładac pokrojone w plasterki truskawki. Na środku zrobić wielki, malowniczy kleks z kremówki. Posypaś go tartą czekoladą. Boki ciacha obłożyć płatkami migdałowymi i... gotowe :D
  6. -2 szklanki mleka -4 łyżki kaszy manny -250 g masła -1,5 szklanki cukru pudru -1 cukier waniliowy -2 galaretki truskawkowe -1 puszka ananasów -bita śmietana i tarta czekolada do dekoracji Kaszę zalać zimnym mlekiem. Odstawić na 10 minut. Następnie gotować na małym ogniu, często mieszając 20 minut. Zestawić z ognia i ostudzić. Masło utrzeć na puch z cukrem pudrem i cukrem waniliowym. Wciąż ucierając, dodawać po łyżce ugotowaną kaszę. Miksować aż masa bedzie idealnie puszysta. Przełożyć ją do wyłożonej folią małej tortownicy i wyrównać. Galaretki przygotować zgodnie z przepisem na opakowaniu. Ananasy odsączyć, pokroić w kostkę. Ułożyć je na masie z kaszy, zalać tężejącymi galaretkami. Wstawić do lodówki na dobre 2-3 godziny,żeby całość ładnie stężała. Tuż przed podaniem udekorować bitą śmietaną i tartą czekoladą. Przepis dostałam o przyjaciółki pod nazwą "ptasie mleczko",ale szczerze mówiąc jest ona (moim zdaniem) całkiem chybiona. Ciasto (czy też deser) ma z ptasim mleczkiem tylko jedną wspólną cechę- jest równie pyszne :D Smacznego!!!!!
  7. CIASTO: -3 szklanki mąki krupczatki -25 dag masła -0,5 szklanki cukru pudru -2 żółtka -2-3 łyżki śmietany NO I JESZCZE... -1 puszka mleka skondensowanego w puszce słodzonego -rodzynki -orzechy -migdały -wszystkie bakalie jakie znajdziemy w kuchni :-) -polewa czekoladowa CIASTO: Mąkę posiekać z masłem na tzw. kaszę. Dodać pozostałe składniki i szybko zagnieść jednolite ciasto. Warto przypomnieć w tym momencie,że: 1) warto zganiatać ciasto zimnymi rękami (można je wcześniej zmoczyć w zimnej wodzie) ponieważ kruche ciasto, takie jak to, lubi zimno 2) ciasto trzeba zagnieść dość szybko, bo "nie lubi" kontaktu z rękami- staje się twarde i poprostu niesmaczne. Gotowe ciasto owinąć w folię lub czystą ściereczkę i schować do lodówki na conajmniej 30 minut (lepiej jednak zostawić je tam na dobre 2-3 godziny). Dobrze oziębione wyjąć, w miarę możliwości cienko rozwałkować i wyciąć szklanką kółka. Piec je temperaturze 200 stopni aż ładnie się zazłocą. Mi zajmuje to 15 minut. Ciastka zdjąć z blachy i wysudzić. A PÓŹNIEJ... Puszkę skondensowanego mleka gotować 3 godziny na małym ogniu,aż otrzymamy piękny karmel. Można oczywiście skorzystać z własnej metody na otrzymanie karmelu. Niektórzy na przykład przelewają zawartość puszki do garnka i stale mieszając gotują przez ok.15 minut, a inni skracają czas gotowania puszki o połowę. Ja jednak jestem w tym wzglądzie tradycjonalistką i tylko trzymając mleko na ogniu przez bite 3 godziny mam pewność,że wszystko jest ok :D Bakalie, które tego wymagają (takie jak orzechy czy migdały) posiekać. Gdy mleko przestygnie, ale bedzie jeszcze ciepłe otworzyć puszkę. Każde ciastko posmarować cienką warstwą karmelu i posypać bakaliami. Lekko przyklepać bakalie do powierzchni ciasteczka i odstawić do zastygnięcia. Gotowe ciasteczka polać polewa. Ciasteczka wyglądają jak słynne z telewizji "jeżyki" i nawet smakują podobnie... A czasem wydaje mi się,że nawet lepiej :D Polecam tym bardziej,że to jedna z pierwszych potraw, które sama wymyśliłam i jestem z nich naprawdę dumna :D Smacznego!!!
  8. -25 dag masła -2 szklanki mąki -1 szklanka cukru -budyń śmietankowy -3 jaja -2 łyżeczki proszku do pieczenia -dowolne owoce (swieże, mrożone, z kompotu lub w postaci musu) Masło utrzeć z cukrem na jednolitą masę.Dodawać po 1 jajku. Gdy masa stanie się gładka wsypać proszek do pieczenia, budyń i mąkę. Otrzymane ciasto podzielić na 2 części. Do blaszki wyłożyć pierwszą część ciasta, na niej umieścić owoce (np. truskawki, jabłka, śliwki) Tylko bez skąpstwa!!! :D Owoców musi być pod dostatkiem :D Przykryć je drugą częścią ciasta. A póżniej już tylko wsunąć do rozgrzanego piekarnika, trzymać je tam ok. 40 minut i rozkoszować się pięknym zapachem i jeszcze lepszym smakiem :-)
  9. NA CIASTO: -30 dag zmielonego maku -25 dag cukru pudru -6 jajek -15 dag masła -10 dag miodu (płynnego) -5 dag kakao -3 łyżeczki mąki ziemniaczanej -1 łyżeczka sody -1 łyżeczka cynamonu NA KREM: -2 budynie waniliowe -0.5 litra mleka -1 kostka (250 g) masła NO I JESZCZE... -2 galaretki o tym samym smaku (czerwone wyglądają chyba najkorzystniej) -1 paczka biszkoptów -polewa czekoladowa CIASTO: Białka oddzielić od żółtek. Masło utrzeć z cukrem pudrem. Wciąż ucierając dodawać po 1 żółtku. Następnie dodać miód i zmielony mak. Całość bardzo, bardzo, bardzo dokładnie utrzeć. W oryginalnym przepisie trzeba to robić 30 minut, ale to według mnie przesada i z dobrze poinformowanych źródeł wiem,że wystarczy 15-20 minut :D Do masy dodać kakao, sodę, mąkę ziemniaczaną i cynamon. Całość dokładnie wymieszać. Z białek ubić pianę i delikatnie połączyć ją z pozostałymi składnikami. Ciasto przelać do blaszki o wymiarach 25x36 cm i piec w temperaturze 180 stopni przez ok.1 godzinę. Wystudzone przekroić na pół. KREM: Budynie ugotować zgodnie z sugestiami producenta, ale w podanej przez mnie ilości mleka. Dokładnie je wystudzić. Masło utrzeć na puch i nie przestając ucierać dodawać do niego po 1 łyżce budyniu. CYGAN: Galaretki przygotować zgodnie z przepisem na opakowaniu i odstawić. Na pierwszej części ciasta rozsmarować połowę kremu. Poukładać na nim paski z biszkoptów, zostawiając między nimi miejsce na paski z galaretki. Tężejącą galaretkę wlać w puste miejsca między biszkoptowymi paskami i odstawić do całkowitego zastygnięcia. Spotkałam się też z nieco łatwiejszym sposobem na przygotowanie tego ciasta- galaretki przygotowuje się wcześniej i odstawia do zastygnięcia, a później kroi na paski i przenosi na ciasto. Sami musicie wybrać który sposób bardziej Wam pasuje. Następnie rozsmarować pozostały krem i przykryć drugą częścią ciasta. Na koniec polać ciasto polewą. Jest to jeden z ulubionych przepisów mojej cioci, który udostępniła mi specjalnie po to, abym mogła się nim z Wami podzielić :-) Przy cieście jest co prawda trochę pracy, ale efekt (zarówno wizualny jak i smakowy) jest tego wart. Polecam!!!! Smacznego :D
  10. NA CIASTO: -1,5 szklanki mąki pszennej -15 dag masła -8 łyżek cukru pudru -1 jajko -szczypta soli NA KREM CYTRYNOWY: -1 szklanka jogurtu naturalnego -2 szklanki śmietany kremówki -2/3 szklanki cukru -4 łyżki soku z cytryny -4 łyżeczki żelatyny JAKBY TEGO BYŁO MAŁO... :D -60 dag gruszek z puszki lub kompotu -20 dag nutelli -0,5 tabliczki ciemnej czekolady CIASTO: Masło posiekać z mąką. Dodać pozostałe składniki i jak najszybciej zagnieść ciasto. Owinąć je w folię. Wpakować na godzinę do lodówki. Po upływie tego czasu cieniutko je rozwałkować (ok.5 mm grubości), ułożyć na blaszce i piec ok. 20 minut w bardzo gorącym piekarniku. KREM CYTRYNOWY: Żelatynę namoczyć w 4 łyżkach wody, rozpuścić, połączyć z jogurtem. Śmietanę ubić z cukrem i bardzo delikatnie wymieszać z jogurtem. Na końcu dodać sok z cytryny i znów wymieszać. ZBLIŻAMY SIĘ DO KOŃCA... :-) Ostudzone ciasto posmarować nutellą. Ułożyć na niej osączone gruszki. Na owoce wylać tężejący krem. Schłodzić w lodówce, a już na samym końcu przybrać tartą czekoladą. Smacznego :D
  11. NA CIASTO: -1 kostka (250g) margaryny -2 szklanki cukru -0,5 szklanki wody -4 łyżki kakao -3 jaja -2 szklanki mąki -1 mały proszek do pieczenia (na 0,5 kg mąki) NA KREM BANANOWO-KOKOSOWY: -2 szklanki śmietany kremówki -3 łyżki cukru pudru -2 opakowania "śmietan-fixu" -3 banany -15 dag wiórków kokosowych -1 łyżka soku z cytryny -może z 0,5 tabliczki czekolady??? NA WIERZCH: -jeszcze 20 dag wiórków kokosowych CIASTO: W garnku roztopić margarynę. Dodać do niej cukier, wodę i kakao. Wymieszać, podgrzać, zestawić z ognia. W oddzielnym naczyniu wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia. Do jeszcze ciepłej masy kakaowej dodać żółtka i mąkę. Wymieszać. Z białek ubić sztywną pianę i delikatnie połączyć ją z pozostałymi składnikami. Ciasto wlać do formy. Ja używam blaszki o wymiarch 28x24 cm. Piec w temperaturze 180 stopni ok.35-40 minut. Gotowego murzynka wystudzić i przekroić na pół. KREM KOKOSOWO BANANOWY: Banany obrać, pokroić w drobną kostkę i skropić sokiem z cytryny. Schłodzoną kremówkę ubić z cukrem pudrem i "śmietan-fixami". Dodać do niej banany i wiórki. Delikatnie wymieszać. Jeśli akurat macie pod ręką macie niepotrzebną czekoladę, możecie pokroić ją w kostkę i też wrzucić do kremu :D A TERAZ... Pierwszą część murzynka posmarować połową kremu. Przykryć drugim plackiem i rozmarować na nim pozostały krem. Wiórki zrumienić na złoto na suchej patelni i obficie posypać nimi ciasto. Smacznego, smacznego, smacznego!!!!!!!!!!
  12. -3,5 szklanki mąki -1,5 szklanki cukru -1 szklanka posiekanych orzechów -2/3 szklanki oleju -4 jajka -4 średnie banany -2 tabliczki czekolady -2 łyżeczki sody oczyszczonej -1 łyżeczka proszku do pieczenia -1 cytryna -szczypta soli cytryny otrzeć skórkę. Olej, cukier sól i wyżej wymienioną skłórkę ubijać mikserem, aż do rozpuszczenia się cukru.Wciąż ubijając dodawać po 1 jajku. Ubijać bez wytchnienia, aż powstanie puszysta masa. W oddzielnej miseczce wymieszać produkty sypkie, czyli mąkę, sodę i proszek do pieczenia. Dodawać je po trochu do ubitej masy. Banany i czekolady pokroić w kostkę. Dodać je do ciasta i wymieszać. Przy okazji wrzucić też orzechy :D Ciasto przelać do blaszki o wymiarach 40x10 cm. Piec 50-60 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Keks jest poprostu przepyszny!!! Wilgotny, pulchny i zostawia w buzi cudowny bananowy posmak... Jeśli ktoś woli mniej słodkie wypieki, radziłabym zmniejszyć ilość cukru do 1 szklanki, a czekoladę wybrać gorzką. Co jeszcze? Wierzch można zostawić w spokoju lub posypać cukrem pudrem, ale na wyjatkowe okazje warto pokusić się na oblanie go polewą czekoladową. No i zapomniałabym o najważniejszym! Przepis znalazłam w małej książeczce z przepisami margaryny Kasia pt."Ciasta wielkanocne". Zapewniam jeszcze,że można go robić także na inne okazje :-) Bez okazji z resztą też :D Smacznego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  13. -1 kg zmielonego, białego sera -10 jajek -25 dag masła -2 szklanki cukru pudru -2 kopiaste łyżki mąki krupczatki -1 budyń waniliowy -1 cukier waniliowy -rodzynki i skórka pomarańczowa (w sumie 2 szklanki) Masło utrzeć na puch z cukrem waniliowym i cukrem pudrem. Cały czas ucierając dodawać po 1 żółtku. Gdy masa będzie jednolita dodawać partiami ser i (cały czas ucierając) przesiać przez sito mąkę i proszek budyniowy. Na końcu dodać pianę ubitą z 5 białek. Do utartej, pulchnej masy dodać bakalie. Delikatnie wymieszać, wylać do dużej tortownicy lub blachy o wymiarach 24x28 cm. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec w temperaturze 180 stopni dobrze ponad godzinę (ja przeważnie robię to ok.8o minut). Ciasto jest gotowe, gdy wierzch się zarumieni, a boki lekko odstają od formy. Ten przepis jest w mojej rodzinie od lat i wszyscy traktują go jak typowego "pewniaka", bo zawsze się udaje i smakuje poprostu wszystkim. Ciasto można oczywiście "podrasować". Polewa czekoladowa lub spód z kruchego ciasta czy herbatników są jak najbardziej na miejscu. Chociaż moim skromnym zdaniem wersja podstawowa jest tak pyszna,że nie jest to konieczne :D Smacznego!
  14. NA BISZKOPT -4 jajka -0,5 szklanki mąki pszennej -0,5 szklanki mąki ziemniaczanej -1 szklanka cukru -1 łyżeczka proszku do pieczenia NA MASĘ CYTRYNOWĄ: -2 budynie śmietankowe -1 galaretka cytrynowa -2 cytryny -1 szklanka cukru -2 jajka -0,5 kostki masła NA MASĘ ŚMIETANKOWĄ: -0,5 litra śmietany kremówki -2 "śmietan-fixy" -4 łyżki cukru pudru -paczka okrągłych biszkoptów BISZKOPT: Oddzielić białka od żółtek. Białka ubić, pod koniec ubijanie powoli dodawać cukier. Następnie, nie przerywając ubijania dodawać po 1 żółtku. Obie mąki wymieszać w osobnej miseczce z proszkiem do pieczenia. Gdy masa jajeczna będzie jednolita, dodawać do niej po łyżce mąkę, mieszając łyżką- nie mikserem! Ciasto przelać do formy i piec ok.30 minut w tempereturze 180 stopni. MASA CYTRYNOWA: Z pół litra wody odlać pół szklanki. W odlanej wodzie rozpuścić oba budynie. Pozostałą wodę zagotować z cukrem, wlać do niej rozrobiony proszek budyniowy i mieszać do zgęstnienia. Do gotowego, jeszcze gorącego budyniu dodać galaretkę w proszku i wymieszać. Odstawić do wystudzenia. Białka oddzielić od żółtek. Z białek ubić pianę. Z 1 cytryny wycisnąć sok. Masło utrzeć z żółtkami, dodawać po łyżce wystudzony budyń. Gdy masa się połączy dodać też sok z cytryny,a na końcu pianę z białek. MASA ŚMIETANKOWA: Schłodzoną kremówkę ubić na sztywno z cukrem i "śmietan-fixami". FANTASTYCZNY CYTRYNOWIEC: Z pozostałej cytryny wycisnąć sok, rozmieszać go z połową szklanki wody, ewentualnie dosłodzić do smaku. Biszkopt nasączyć połową ponczu cytrynowego. Wyłożyć na niego masę cytrynową i wstawić na 30 minut do lodówki. Gdy krem lekko już stężeje rozsmarować na nim masę śmietankową. Na wierzchu poukładać biszkopty nasączone w reszcie ponczu. Polecam serdecznie, bo ciasto jest pyszne, nie za słodkie i bardzo orzeźwiające. Zawsze wzbudza prawdziwy entuzjazm u gości i gdy zdecydujecie się go podać, lepiej od razu mieć przy sobie przepis na to cudo, bo napewno każdy się u niego upomni :D Smacznego!!!!!!!!!!
  15. Mmm... To zdjęcie mówi samo za siebie- ciasto musi być pyszne. Napewno się na nie skuszę, ale chyba dopiero po świętach, bo repertuar na Wielkanoc już mam ustalony. Napewno jeszcze się odezwę :D
  16. Witam :D Jestem nowa na tej stronce, więc pomyślałam sobie,że wypadałoby się przywitać ze wszystkimi, co też właśnie czynię :D Właściwie stronkę odwiedzam już od dawna, ale dopiero dziś zebrałam się w sobie, aby się zalogować. Mam nadzieję,że uda mi się wnieść do niej coś od siebie tak, aby też mieć wkład w to, jaka jest świetna! Jeszcze raz witam wszystkich, pozdrawiam serdecznie i...do następnego zalogowania :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.