Skocz do zawartości

Jamaica

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    240
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jamaica

  1. -4 gruuube plastry mortadeli (mniej więcej 1 cm grubości) -łyżka musztardy -pieprz CIASTO: -pół szklanki piwa -2 jaja -2 czubate łyżki mąki -pół szklanki oleju do smażenia -sól Mortadelę posmarować musztardą, posypać pieprzem i... zostawić na razie w spokoju :D Przygotować ciasto. Połączyć piwo z żółtkami i mąką, dodać ubite na sztywną pianę białka i sól. Wszystko dokładnie wymieszać. Każdy plasterek mortadeli maczać w cieście i smażyć z obu stron na złocisty kolor. Podawać z surówką lub zieloną sałatą.
  2. NA KOPYTKA: -1 kg ziemniaków -2 jaja -1 i 1/3 szklanki mąki pszennej -2 łyżki mąki ziemniaczanej -szczypta soli ORAZ: -ok. 3-4 łyżki masła -bułka tarta -cukier -cynamon Ziemniaki ugotować, przepuścić przez maszynkę do mielenia mięs (w ostateczności BARDZO dokładnie utłuc). Dodać do nich obie mąki, jaja i szczyptę soli. Wyrobić jednolite ciasto. Stolnicę posypać mąką i toczyć na niej wałeczki z ciasta. Lekko je spłaszczać,a później ukośnie kroić. Gotować w dużej ilości osolonej wody,aż staną się mięciutkie. Część masła roztopić na patelni. Wrzucić na nie część kopytek i lekko obsmażyć ze wszystkich stron. Po chwili dodać bułkę tartą (ilość zależy od indywidualnych upodobań) i mieszać tak,aby kopytka wyglądały jak obtaczane. Jeszcze na patelni posłodzić i szczodrze posypać cynamonem :D Tak samo postąpić z pozostałymi kopytkami. Tak przygotowane kopytka wybornie smakują popijane kefirem!!! Smacznego :D
  3. CIASTO: -2 szklanki mąki -1 jajko -2 żółtka -15 dag masła -0,5 szklanki cukru -1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia KREM: -20 dag masła -1 szklanka cukru -2 jajka -1 żółtko -1 szklanka dobrej, kwaskowatej śmietany -1 zapach waniliowy ORAZ... -1 puszka ananasa CIASTO: Wysypać mąkę na stolnicę, dodać od razu wszystkie składniki. Posiekać i wszybko zagnieść ciasto. Gotowe podzielić na 2/3 i 1/3. Obie części włożyć na pół godziny do lodówki. Następnie rozwałkować dwa placki. Jeden (ten grubszy) ma mieć wymiary standardowej blachy. Ten drugi jaki się uda, bo i tak zostanie dokładnie pokruszony. Obydwa upiec na piękny złoty kolor. KREM: Masło utrzeć na puszystą masę. Wciąż ucierając dodawać kolejno cukier, jajka i żółtko. Później jeszcze śmietanę (po łyżce) i zapach. Na upeczonym cieście położyć pokrojonego w kostkę ananasa. Przykryć kremem i posypać obficie okruchami mniejszego placka. Ciasto trzymać w lodówce i czekać z zapartym tchem, kiedy będziemy mogli podać je na stół :D Smacznego!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  4. Nigdy nie próbowałam, ale myślę, że tak. Wtedy zamiast rafaello wyjdą Ci poprostu ferrero roche (czy jak to się pisze :D). Jeśli będziesz eksperymentować w tej kwestii koniecznie podziel się z nami jak poszło!!! Pozdrawiam :D
  5. -2 szklanki mąki -2 jajka -2 łyżki oliwy -szczypta soli -1 szklanka mleka (lub trochę więcej, gdy mąka będzie za sucha) -3 duże jabłka (najlepiej antonówki lub renety) -2 łyżki soku z cytryny wymieszanego z łyżką płynnego miodu -tłuszcz do smażenia -cukier puder -cynamon Przygotować ciasto: do głębokiej miski wsypać przez sito mąkę, dodać pół szklanki mleka, roztrzepane jaja, sól i oliwę. Ucierać ciasto drewnianą łyżką, aż składniki się połączą. Następnie dodawać małymi partiami pozostałe mleko (jeśli trzeba, dodać go więcej niż jest w przepisie). Dobrze wyrobione ciasto odstawić na 2 godziny w chłodne miejsce.Z umytych, obranych ze skórki jabłek usunąć gniazda nasienne i pokroić je w krążki tak cienkie, jak kartka papieru. Ułożyć je na talerzu, posypać 2 łyżkami cukru pudru i polać sokiem z cytryny z miodem. Podobnie jak ciasto odstawić w chłodne miejsce na 2 godziny.Na dużej patelni i dobrze rozgrzanym tłuszczu rozlewamy niewielką ilość ciasta i formujemy (ruszając patelnią) naleśnik. Na każdy nakładamy 4 krążki jabłek. Gdy spodnia strona naleśnika dobrze się zrumieni, przerzucamy go na drugą stronę i dosmażamy. Najlepiej smakują prosto z patelni, posypane cukrem pudrem wymieszanym z cynamonem.Z podanej porcji wychodzi ok.20 naleśników. Smacznego!!!
  6. Na jedną osóbkę: -1 kubek herbaty -2 plasterki pomarańczy (ze skórką) -2 goździki -szczypta cynamonu -1 łyżeczka miodu Wykonanie jest banalne. Zaparzyć herbatę jak zwykle (chyba nie będzie tu żadnych pytań :D), dodać do niej pozostałe składniki, wymieszać i...już!!! Trzymamy w ręku pyszny, niezwykle aromatyczny napój, który wszystkim nieodmiennie kojarzy się ze świętami... Naprawdę warto spróbować!!!
  7. CIASTO: -2 szklanki mąki krupczatki -15-20 dag margaryny -2 żółtka -2/3 szklanki cukru pudru -5 dag wiórek kokosowych PONAD TO: -budyń waniliowy -0,5 l mleka -puszka ananasa -0,5 l śmietany kremówki -kilka plastrów ananasa (do dekoracji) -cukier waniliowy (do dekoracji) -5 dag wiórek kokosowych (jak wyżej :D) Posiekać nożem wszystkie składniki ciasta, a następnie szybko zagnieść je ręką. Ciasto zawinąć w folię i ulokować w lodówce na co najmniej 30 minut. Następnie wylepić nim wysmarowaną tłuszczem blachę i piec ok.10 minut. Ugotować na mleku budyń i jeszcze gorący wymieszać z połową pokrojonegow kostkę ananasa. Wyłożyć to na podpieczony spód i piec kolejne 20 minut. Śmietanę ubić z cukrem waniliowym, dokładnie połączyć ze zmiksowanymi (ewentualnie pokrojonymi w BARDZO drobną kosteczkę)plastrami ananasa i równomiernie rozsmarować na schłodzonym cieście. Przystąpić do wykonania dekoracji. Tu wszystko zależy od indywidualnego gustu :D Można na przykład: -otworzyć jeszcze jedną puszkę ananasa i kilka plasterków ułożyć na wierzchu; 5 dag wiórków kokosowych podprażyć na suchej patelni i wymieszać z 2 łyżeczkami cukru waniliowego; wiórkami równomiernie posypać ciasto -galaretki w dwóch kontrastowych kolorach przygotować według przepisu na opakowaniu; pokroić w kostkę i dekoracyjnie ułożyć na cieście; następnie szczodrze posypać tartą czekoladą -w wersji mniej pracochłonnej ograniczyć się tylko do posypania ciasta tartą czekoladą :D -można też poprostu wykorzystać własną fantazję :D ŻYCZĘ SMACZNEGO WSZYSTKIM ŻARŁOCZKOM!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-)
  8. NA BISZKOPT: -4 jajka -1 szklanka cukru -0,5 szklanki mąki pszennej -1/4 szklanki mąki ziemniaczanej -2-3 łyżki kakao -1 łyżeczka proszku do pieczenia NA CIASTO KOKOSOWE: -5 białek -1 szklanka cukru -20 dag wiórków kokosowych -1 łyżeczka proszku do pieczenia NA KREM KAWOWY: -5 żółtek -3 łyżki mąki -1 budyń waniliowy bez cukru -1 cukier waniliowy -2 szklanki mleka -3/4 szklanki cukru -1 kostka (250 g) masła -5 dag capuccino waniliowego w proszku -bakalie (rodzynki, orzechy, czekolada pokrojona w kostkę, migdały, suszone morele... no i już sama nie wiem co jeszcze może być :D) NA PIANKĘ KAWOWĄ: -1 szklanka śmietany kremówki -1 opakowanie "śmietan-fixu" -1 łyżka cukru pudru -5 dag capuccino waniliowego w proszku BISZKOPT: Oddzielić białka od żółtek. Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodać cukier. Póżniej dodawać po 1 żółtku. W oddzielnym naczyniu wymieszać mąkę pszenną, mąkę ziemniaczaną, kakao i proszek do pieczenia. Składniki połączyć z masą jajeczną, wsypując je do niej po 1 łyżce i mieszając ręcznie. Biszkopt przelać do blaszki o wymiarach 25x36 cm. Upiec w temperaturze 180 stopni. Czas pieczenia to ok.30 minut (+/- 5 minutek) CIASTO KOKOSOWE: Białka ubić na sztywną pianę.Pod koniec ubijania dodać cukier. Dodać jeszcze wiórki kokosowe i proszek do pieczenia. Delikatnie połączyć i przelać do blaszki o wymiarach identycznych jak ta, w której piekliśmy biszkopt. Włożyć do piekarnika nagrzanego do temperatury 160-170 stopni i piec ok.30 minut tzn. do czasu, aż ładnie się zarumieni. KREM KAWOWY: Mleko, cukier, budyń, mąkę, cukier waniliowy i żółtka wymieszać w jakimś garnku. Wszystkie składniki gotować na niewielkim ogniu, często mieszając, aż zrobi się z nich budyń. Ostudzić. Masło utrzeć na puch. Wciąż ucierając dodawać po 1 łyżce wystudzonego budyniu. Gdy krem będzie już gotowy, o czym łatwo się przekonacie obserwując jego konzystencję, dodać do niego capuccino i bakalie. Jeszcze raz wymieszać. PIANKA KAWOWA: Schłodzoną kremówkę ubić z cukrem pudrem i "śmietan-fixem" na sztywno. Dodać capuccino i wymieszać. A CAŁOŚĆ MA WYGLĄDAĆ TAK... Na biszkopcie rozsmarować połowę kremu kawowego.Przykryć go ciastem kokosowym, posmarować pozostałym kremem. Wstawić na chwilę do lodówki. Na krem wyłożyć piankę kawową. Udekorować jak nam wyobrażnia podpowiada. Ciasto "wymyśliłyśmy" nie tak znowu dawno z moją przyjaciółką, przerabiając i łącząc wszystkie znane nam ciasta capuccino :-) Efekt wyszedł zaskakująco dobry :D Możecie się zresztą o tym przekonać, jeśli skusicie się na skorzystanie z tego przepisu! Polecam i życzę smacznego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  9. -3 opakowania (po 25 dag) serka homogenizowanego o smaku naturaknym -1 opakowanie (o tej samej wadze) serka homogenizowanego o smaku waniliowym -1 cukier waniliowy -1,5 szklanki cukru pudru -1 szklanka mleka -2 czubate łyżki żelatyny -2 szklanki rodzynek -3 szklanki dokładnie rozkruszonych herbatników Opłukane rodzynki przelać na sicie ciepłą wodą, odstawić do nasączenia. Żelatynę namoczyć w 2 łyżkach zimnego mleka, a gdy napęcznieje zalać pozostałym- tylko wrzącym. Dokładnie wymieszać,aby rozpuściła się całkowicie. Dodać cukier waniliowy i schłodzić. Dno dużej tortownicy wyłożyć pokruszonymi herbatnikami w takiej ilości, aby było dokładnie przykryte. Serki wymieszać z cukrem pudrem, schłodzonym mlekiem z żelatyną, połową rodzynek. Całość wyłożyć do czekającej tortownicy, powierzchnię wyrównać i posypać ją (w miarę równomiernie) pozostałymi rodzynkami. Lekko je docisnąć. Ciasto wstawić do lodówki, nawet na kilka godzin. A najlepiej na całą noc. Sernik ma mało kalorii, jak na ciasto. Tylko...czy ciasto może być dietetyczne? :D Nieważne, zresztą. Jest smaczne, delikatne, puszyste i orzeźwiające. I to liczy się bardziej niż zawartość kalorii!!! :D Smacznego!!!
  10. -200 g wiórków kokosowych -250 g mleka w proszku -250 g masła -1 szklanka cukru -0,5 szklanki wody -2 wafle (takie, jakie zazwyczaj przekładamy różnymi masami) -migdały Migdały sparzyć i obrać ze skórek. Wodę zagotować, rozpuścić w niej cukier i ostudzić. Wafle pokruszyć. Do ostudzonej wody z cukrem dodać połowę wiórków, mleko w proszku, masło i pokruszone wafle. Wszysko dokładnie wymieszać i schłodzić w lodówce. Myślę,że 30 minut z powodzeniem wystarczy. Z masy formować kulki wielości firmowego rafaello :-) W środku każdej umieścić migdał. Wszystkie kulki obtoczyć w pozostałych wiórkach i znowu schłodzić. Naprawdę pyszniutkie!!! Może nie smakują identycznie jak rafaello kupione w sklepie, ale moim skromnym zdaniem bardzo je przypominają :D Rewelacyjnie wyglądają gdy każdą kulkę umieści się oddzielnie w małej, papierowej "foremce"- w ten sposób można je podać nawet na najbardziej eleganckiej imprezie! W wersji bardziej domowej, można wyjadać wprost z lodówki, zapierając się, że nic nie wiecie o tym czemu tych kuleczek nagle tak mało się zrobiło... :D Polecam i smacznego wszystkim życzę :D
  11. NA BISZKOPT: -4 jaja -1 szklanka cukru -0,5 szklanki mąki mąki pszennej -1/4 szklanki mąki ziemniaczanej -2-3 łyżki kakao -1 łyżeczka proszku do pieczenia NA KREM CZEKOLADOWY: -2 budynie czekoladowe -0,5 litra mleka -1 kostka (250 g) masła CZEGOŚ TU JESZCZE BRAKUJE: -5 dag rodzynek -5 dag posiekanych orzechów -5 dag posiekanych migdałów -5 dag pokrojonej w kostkę czekolady -2 galaretki pomarańczowe -1 paczka biszkoptów -polewa czekoladowa BISZKOPT: Hmm... Poprostu standard :D Czyli upiec tak jak zwykle, korzystając z własnych doswiadczeń kulinarnych (a w razie braku takowych- z różnych przepisów na tej stronie). Rozmiar blachy- 25x36 cm. KREM CZEKOLADOWY: Budynie przygotować zgodnie z przepisem na opakowaniu, ale w podanej ilości mleka. Wystudzić. Masło utrzeć na puch. Wciąż ucierając dodawać po 1 łyżce budyniu. Ucierać aż masa będzie jednolita, gładka...poprostu kremowa :D A TERAZ... Galaretki ropuścić w 2,5 szklanki wody i odstawić. Na biszkopt nałożyć cały krem. Posypać go bakaliami i czekoladą. Ciasto zalać tężejącą galaretką. Zanim zastygnie położyć na niej biszkopty- jeden obok drugiego. Lekko je docisnąć i odstawić do lodówki, aby stężało. Gotowe ciasto polać polewą czekoladową. Jeszcze nie miałam okazji upiec tego cuda. Wielokrotnie jednak miałam okazję go spróbować, ponieważ jest to popisowe ciasto mojej cioci, serwowane przez nią na każdym wiekszym zjeździe rodzinnym. Naptrawdę trudno poprzestać na jednym kawałku... :-) Smacznego!!!!!!!!!!
  12. -5 jajek -1 szklanka cukru pudru -2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia -250 g masła -1 szklanka mąki ziemniaczanej -0,5 szklanki mąki pszennej (może być krupczatka) -3 budynie o smaku waniliowym -1 cukier waniliowy Całe jajka ubić z cukrem pudrem i cukrem waniliowym. Gdy będą puszyste dodać (najlepiej siejąc przez sito) obie mąki, budynie i proszek. Całość ubijać przez 3 minuty. Masło rozpuścić i wrzące wylać na wyrobione ciasto. Odczekać minutę, a potem ubić na najmniejszych obrotach, aż składniki dokładnie się połączą i od razu przełożyć do przygotowanej, średniej wielkości formy babowej. Piec ok.50 minut w temperaturze 160 stopni. Pięknie zarumienioną babkę wyjąć z piekarnika, przez 10 minut chłodzić w formie, w której się piekła, a później wyłożyć na paterę (czy też inne naczynie, na którym chcemy ciasto zaserwować) i obficie posypać cukrem pudrem zmieszanym z cukrem waniliowym. To przepis, który dostałam od mojej kochanej babci i zarazem wspomnienie dziecięcych wakacji... Razem z moim rodzeństwem jedliśmy ją w ilościach hurtowych, najchętniej jeszcze ciepłą, popijając kakao. A babcia tylko się śmiała i robiła kolejne porcje... Dziś ja chętnie piekę ją moim łobuziakom i choć jest taka prosta i "bez bajerów" naprawdę im smakuje :D Widocznie ten typ tak ma :D Smacznego!
  13. Jamaica

    Kinder pingwin!!!

    NA BISZKOPT: -4 jajka -3 łyżki mąki -4 łyżki cukru -1 łyżka kakao -1 łyżeczka proszku do pieczenia NA MASĘ: -0,5 litra śmietany kremówki -2 "śmietan-fixy" -4 łyżki cukru pudru NA GLAZURĘ CZEKOLADOWĄ: -20 dag czekolady -1/4 kostki margaryny -2-3 krople oleju -4 łyżki wody BISZKOPT: Oddzielić białka od żółtek. Z białek ubić sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodać cukier. Później (wciąż ubijając) dodawać po 1 żółtku. Mąkę wymieszać w oddzielnej miseczce z kakao i proszkiem do pieczenia. Dodawać ją do masy po 1 łyżce, mieszając ręcznie (pod żadnym pozorem przy pomocy miksera!!!). Ciasto podzielić na 2 równe części. Każdą z nich upiec w blaszce o wymiarach 25x36 cm, w temperaturze 180 stopni. Po 15 minutach powinny być gotowe. Uwaga! Proszę nie przerażać się,że ciasto wyszło cienkie! W tym właśnie tkwi jego urok :-) MASA: Kremówkę schłodzić, a później ubić na sztywno z cukrem pudrem i "śmietan-fixami". GLAZURA CZEKOLADOWA: Wszystkie składniki rozpuścić razem na parze. Wystudzić. TERAZ WYSTARCZY TYLKO... Na pierwszy biszkopt nałożyć połowę masy. Ładnie wyrównać i rozsmarować na niej połowę glazury. Odstawić w zimne miejsce do czasu, aż zastygnie i stwardnieje. Wówczas nałożyć na nią pozostałą masę i przykryć drugim biszkoptem. Polać pozostałą glazurą. Muszę się teraz do czegoś przyznać. Właściwie to jeszcze nie robiłam tego ciasta... Jadłam je jednak ostatnio u bratowej i tak mi posmakowało,że natychmiast chciałam podzielić się z Wami przepisem :D A ponieważ moja bratowa zapewniała,że robiła je już kilkakrotnie nie tylko ona, ale też jej koleżanki, stwierdziłam,że nic nie stoi na przeszkodzie :D Jest tak pyszne,że napewno zrobię je sama przy najbliższej okazji, do czego i Was namawiam :D Smacznego!!!!!!!!!
  14. -3/4 kostki margaryny -3/4 szklanki cukru -3 jajka -1 szklanka mąki (i to czubata :D) -1 łyżeczka proszku do pieczenia -4 łyżki mleka -4 łyżki kakao -1 kieliszek rumu -1 tabliczka ciemnej czekolady -0,5 tabliczki białej czekolady -3 łyżki śmietany kremówki -1 łyżka masła Wymieszać kakao, rum i mleko. Margarynę zmiksować z cukrem. Miksując wbijać po jednym jajku,a później powoli wlewać kakowy "napój". Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, wsypać do masy kakaowej i dokładnie wymieszać. Ciasto piec ok.45 minut w temperaturze 1800C. Ciemną czekoladę stopić z dodatkiem masła, a białą stopić i wymieszać z lekko ubitą śmietaną kremówką. Wystudzone ciasto oblać ciemną czekoladą. Z białej zrobić okręgi (w środku najmniejszy, później coraz większy i większy...) lub spontaniczne "esy-floresy" :D Smacznego!!!
  15. NA KRUCHE CIASTO: -3 szklanki mąki krupczatki -1 kostka (250 g) margaryny -2 żółtka -0,5 szklanki cukru pudru -1 cukier waniliowy -2-3 łyżki śmietany NA SYROP CZEKOLADOWY: -2 tabliczki gorzkiej czekolady -1 szklanka cukru -6 łyżek wody ORAZ: -20 dag rodzynek -15 dag orzechów -5 dag skórki pomarańczowej -10 dag suszonych moreli -1 słoiczek dżemu brzoskwiniowego KRUCHE CIASTO: Mąkę posiekać z margaryną na stolnicy, aż zacznie przypominać swoją konsystencją kaszę. Dodać pozostałe składniki, po czym szybko i zgrabnie zagnieść ciasto, pamiętając, że nie lubi ono kontaktu z naszymi ciepłymi rączkami i im nasza praca nad nim będzie krótsza, tym będzie smaczniejsze :-) Ja dodatkowo (tak dla bezpieczeństwa) przed przystąpieniem do zagniatania, myję ręce w lodowato zimnej wodzie. Gotowe ciasto zawinąć w folię i włożyć do lodówki na 2 godziny. Po upływie tego czasu wyjąć je i wyłożyć nim formę o wymiarach 25x36 cm, formując na brzegach wałeczek. Spód ciasta gęsto nakłuć widelcem, a na wałeczku tymże widelcem wycisnąć zgrabne paseczki. Możne też posmarować go (to znaczy ten wałeczek :D) roztrzepanym żółtkiem.Ciasto piec w temperaturze 180 stopni, przez około 20-25 minut. Zarumienione na złoto, odstawić do wystudzenia. SYROP CZEKOLADOWY: Czekolady zetrzeć na tarce.Z cukru i wody ugotować syrop. Gdy zacznie gęstnieć i się ciągnąć, dodać czekoladę i mieszać aż do idealnego połączenia składników. MAZUREK PROSTO Z BAKALANDII: Bakalie, które tego wymagają posiekać. Wystudzony spód mazurka posmarować dżemem, wyłożyć na niego równomiernie bakalie. Przestudzony (ale broń Boże nie zimny!!!) syrop czekoladowy również równomiernie wylać na bakalie. Udekorować jak najpiękniej, najlepiej motywami kojarzącymi się z Wielkanocą :D Przepis pochodzi z czasopisma Dobre Rady, choć muszę zaznaczyć, że został mocno zmodyfikowany. Zrobiła go moja przyjaciółka w ramach treningu przed zbliżającymi się świętami i tak mi posmakował, że niezwłocznie poprosiłam o przepis. Bakalie można oczywiście zastąpić innymi, jakie akurat mamy, a smak dżemu dopasować do indywidualnych gustów. Smacznego :D
  16. -15 dag masłą -15 dag margaryny -25 dag cukru pudru -3 jaja -4 paczki herbatników -10 dag orzechów -10 dag rodzynek -2-3 łyżki kakao -pół tabliczki czekolady -2 wafle Herbatniki zmielić lub zetrzeć na tarce. Posiekać czekoladę i orzechy. Jaja ubić z cukrem w kąpieli wodnej, czyli mniejszy garnek (z jajami) zanurzamy w większym, z gotującą się wodą. Odkładamy mikser dopiero gdy masa stanie się doskonale puszysta. Ostudzić. Masło i margarynę utrzeć. Do utartego tłuszczu dodawać po troszeczku ubite jaja. Po dokładnym utarciu masy dodawać do niej kolejno (cały czas mieszając): herbatniki, rodzynki, czekoladę, orzechy i kakao. Krem rozsmarować między waflami. Całość polać dowolną polewą czekoladową i udekorować tak, jak akurat mamy ochotę :D A PÓŻNIEJ WCINAĆ I NIE MYŚLEĆ O KALORIACH!!!!! :D
  17. -150 g mąki -50 g cukru -50 g miodu -100 g margaryny -2 jajka -2 małe banany -0,5 łyżeczki proszku do pieczenia Banany obrać i rozgnieść widelcem. Dodać do nich pozostałe składniki i utrzeć na gładką masę. Na przygotowaną blachę nakładać łyzką cisteczka, pamiętając o odtępach, ponieważ w trakcie pieczenia ciasteczka wyrosną. Piec ok. 10-15 minut w temperaturze ok. 1800C. Mają być rumiane i wyrośnięte. Nazwa jest może zaskakująca i właściwie nie wiem skąd się wzięła (może ze względu na te banany...), ale ponieważ pod taką właśnie nazwą otrzymałam przepis, stwierdziłam,że nie mam prawa jej zmieniać :D Zapewniam jednak,że bez względu czy małpi czy też nie- jest to na pewno przysmak :D
  18. NA BISZKOPT: -4 jajka -1 szklanka cukru -0,5 szklanki mąki pszennej -0,5 szklanki mąki ziemniaczanej -2 łyżki kakao -1 łyżeczka proszku do pieczenia NA KREM ZE ŚLIWKAMI I NUTELLĄ: -0,5 kg suszonych śliwek (bez pestek) -wódka do namoczenia śliwek -standardowa kostka (250 g) masła -200 g nutelli NA WIERZCH: -0,5 litra śmietany kremówki -2 "śmietan-fixy" -4 łyżki cukru pudru -1 tabliczka czekolady BISZKOPT: Z podanych składników upiec biszkopt w blaszce o wymiarach 25x36 cm. Można też oczywiście wykorzystać własny, sprawdzony przepis na ciemny biszkopt z 4 jaj. W czasie gdy ciasto stygnie, przystąpić do dalszej pracy. KREM ZE ŚLIWKAMI I NUTELLĄ: Poprzedniego dnia śliwki namoczyć w wódce i zostawić na całą noc w szczelnie zamkniętym naczyniu (np.słoiku),żeby ten alkohol wchłonęły. Następnego dnia śliwki starannie osączyć i posiekać. Masło utrzeć na puch. Wciąż ucierając dodawać porcjami nutellę. Na końcu dodać do kremu śliwki i wymieszać. NA WIERZCH: Schłodzoną kremówkę ubić z cukrem i "śmietan-fixami" na sztywno. Czekoladę zetrzeć na tarce. A CIASTO PREZENTUJE SIĘ TAK... Na biszkopt (można go wcześniej nasączyć, aczkolwiek nie jest to niezbędne) nałożyć krem z nutellą i śliwkami. Na krem wyłożyć kremówkę. Całość posypać tartą czekoladą. Ciasto wcale nie jest tak słodkie, jak mogłoby się wydawać. Jest za to naprawdę pyszne! Przepis na krem znalazłam w necie, a reszta to taka moja wariacja :D Mam nadzieję,że ktoś się na nie skusi i niecierpliwie czekam na opinie :D Smacznego!
  19. -30 dag makaronu (najlepiej kolanka) -1,5 łyżki masła -10 dag sera żółtego (startego) -1,5 łyżeczki ketchupu -zioła prowansalskie -bazylia -oregano Makaron wrzucić do wrzącej osolonej wody i ugotować (jak to się fachowo mówi :D) al dente, czyli na pół-twardo. Odcedzić i lekko przestudzić. Następnie przełożyć go do rondelka, dodać masło, starty ser i ketchup. Podgrzewać całość na małym ogniu, dokładnie mieszająć. Gdy ser się roztopi i stanie ciągliwy, dodać przyprawy, wymieszać i zajadać ze smakiem :D Polecam!!!!!!!!!!
  20. NA PIEROGI: -2,5 szklanki mąki -1 żółtko -0,5 szklanki mleka A NA FARSZ: -20-30 dag trzykrotnie zmielonego białego sera -0,5 torebki budyniu waniliowego (koniecznie z cukrem) -ok.3-4 łyżki rodzynek PIEROGI: Z podanych składników zagnieść ciasto i zostawić na chwilę w spokoju :D FARSZ: Rodzynki opłukać, osączyć i osuszyć. Do sera dodać proszek budyniowy i rodzynki. Dokładnie wymieszać. CAŁOŚĆ... Znowu zainteresować się ciastem :-) Rozwałkować je cienko i szklanką wycinać krążki. Na każdym położyć troszeczkę farszu i dokładnie skleić pierogi. Gotować w lekko osolonym wrzatku przez ok.3 minuty. Podawać polane masłem lub śmietaną z cukrem. Smacznego :D Wyślij przepis znajomym
  21. -2 szklanki mąki -1 szklanka mleka wymieszanego z kilkoma łyżkami wody -2 jajka -25 dag ścisłego białego sera -szczypta soli -tłuszcz do smażenia Żółtka utrzeć z solą i ciągle ucierając stopniowo dodawać mleko rozrzedzone wodą oraz makę. Jeśli ciasto byłoby zbyt gęste, dolać trochę więcej wody. Z białek ubić sztywną pianę i delikatnie wymieszać z resztą składników. Ciasto powinno mieć gestość kwaśnej śmietany. Ser pokroić w plasterki. rozgrzany tłuszcz kłaść łyżką nieduże placki, na każdym z nich położyć plasterek sera i "zamazać" go odrobiną ciasta. Placki smażyć z obu stron na ładny, złocisty kolorek. Podawać z topionym masłem, śmietaną z cynamonem, dżemem lub... A zresztą sami wiecie z czym Wam najlepiej smakuje :D
  22. Jamaica

    Pierogi Dominika

    NA CIASTO: -20 dag mąki pszennej -25 dag zmielonego twarogu -5 dag margaryny lub masła NA FARSZ: -5 jaj -1 mała puszka koncentratu pomidorowego -pęczek koperku (można zastąpić inną zieleninką) -1 cebula -sól, pieprz CIASTO: Mąke i margarynę posiekać na stolnicy, dodać twaróg i szczyptę soli. Zagnieść ciasto. Następnie rozwałkowac je na grubość mniej więcej 3 mm i wyciąć krążki spodkiem od szklanki. FARSZ: 4 jaja ugotować na twardo, ostudzić, obrać ze skorupek i posiekać w niezbyt drobną kostkę. Koperek (czy też jakąś jego alternatywę) także posiekać. Cebulę drobno pokroić i podsmażyć na tłuszczu. Posiekane jajka, koncentrat pomidorowy, koperek i cebulę połączyć i dobrze rozetrzeć. Dodać surowe jajo, doprawić do smaku solą i pieprzem, jeszcze raz zamieszać. PIEROGI DOMINIKA: Nałożyć farsz na krążki ciasta i dokładnie zlepić brzegi. Pierogi kłaść na mocno rozgrzany w głębokiej patelni olej i usmażyć z obu stron na rumiano. Najlepiej smakują z jakąś pikantną surówką. Przepis dostałam od mojej bratowej. Podobno jest w jej rodzinie od wieków i zawsze się sprawdza. Nie wiem ile w tym prawdy, ale ja dziś robiłam pierwszy raz i wyszły mi pyszne, więc myślę,że jednak coś w tym jest :D SMACZNEGO!!!!!!!!!
  23. -po połowie piersi kurczaka (tzn. po połowie "serduszka") na osobę -adekwatna do tego ilość krążków ananasa z puszki -dokładnie tyle samo plasterków żółtego sera -ulubione przyprawy -oleju (do smarowania filetów i do smażenia) Piersi rozbić na w miarę cienkie kotlety. Każdy z nich natrzeć ulubionymi przyprawami (można też iść na łatwiznę i skorzystać z gotowej przyprawy do kurczaka, jaką oferuje wiele firm :D), a później posmarować olejem. Odstawić na godzinkę do lodówki. Na patelni rozgrzać olej, "wrzucić" na nią kotlety. Podsmażyć je z jednej strony. Odwrócić na drugą stronę. Na każdym kotlecie położyć po 1 plasterku ananasa i po 1 plasterku sera. Przykryć pokrywką i smażyć aż do roztopienia się sera. Podawać jak każde danie obiadowe tego typu-z ziemniaczkami, frytkami czy ryżem. No i z surówką oczywiście, bo witaminy to podstawa :D Niewiarygodnie szybkie i niewiarygodnie pyszne :D Naprawdę fajna odmiana od zwykłych, nuuuuudnych kotletów :-) Polecam! Smacznego :D
  24. -ok.10 naleśników, przygotowanych według własnego, wypróbowanego przepisu lub jednego z świetnych przepisów na tej stronce :D -1 słoiczek dżemu lub konfitury o ulubionym smaku (morelowy jest the best!!! :D) -4 białka -4-6 łyżek cukru pudru -cukier waniliowy -5-10 dag płatków migdałowych Naleśniki posmarować dżemem (czy też konfiturą) i zwinąć w ruloniki. Ułożyć je obok siebie w natłuszczonym naczyniu żaroodpornym. Płatki migdałowe lekko zrumienić na suchej patelni. Z białek ubić sztywną pianę. Pod koniec ucierania wsypać oba cukry,a już na samym końcu- migdały. Pianę nałożyć na nadziane naleśniki i zapiekać w gorącym piekarniku, aż do momentu gdy zrobi się apetycznie zarumieniona... :-) Smacznego!!!
  25. -2 szklanki mąki -1 łyżeczka soli -4 jajka -1 i 1/4 szklanki mleka -1,5 szklanki wody -4-5 łyżek posiekanej cebuli -3 szklanki posiekanej kapusty -3 łyżki masła -sól -pieprz Kapustę ugotować w osolonej wodzie. Cebulę zrumienic na maśle. Z mąki, mleka i żółtek zrobić ciasto o konzystencji ciasta naleśnikowego. Dodać do niego kapustę i cebulę, wszystko wymieszać. Przyprawić do smaku. Z białek ubić sztywną pianę i dodać do ciasta. Delikatnie wymieszać. Kłaść łyżką na rozgrzany tłuszcz, formując niewielkie racuszki. Smażyć na złoto z obu stron i serwowac jeszcze ciepłe. To jest właśnie to, co większość z nas lubi- danie tanie niesłychanie :D A do tego smaczne, oryginalne i niezbyt pracochłonne. Polecam gdy chcecie urozmaicić menu wygłodniałej rodzinie, a pustki w portfelu nie pozwalają Wam na szaleństwa :D W innych okoliczniściach też można spróbować :D Aha, jeszcze jedno. Moja rodzinka zajada te racuszki, polewając je ketchupem ,ale to chyba dlatego,że takie mamy zboczenie i z ketchupem wszystko smakuje nam najbardziej :D Gdyby więc ktoś wpadł na pomysł jakiegoś fajnego dodatku, byłabym bardzo zobowiazana! Smacznego :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.