ilka76

Bardzo nam smakowała ta karkówka. Myślę, że niebawem będzie powtórka:)

Super danie. Polecam.

Bardzo podobne do mojego: http://www.wielkiezarcie.com/recipe21511.html

I ja się skusiłam na tego Ptysia. Niestety nie mogłam nigdzie dostać niebieskiej galaretki więc dodałam z owoców leśnych i miałam ptysia na różowo :D Nie dawałam herbatników tylko przełożyłam pianką biszkopt. Bardzo smaczne ciacho :)

U mnie nie ma imprezy bez tego kurczaka. Nie tylko u mnie bo przepis już powędrował w świat:)) Bardzo polecam!

Robiłam na niedzielę. Wyszła super:)

Też znam tą sałatkę (z radia). Jest pyszna:)) http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis24753.html

Bardzo fajny deser na lato. Co prawda mojemu mężowi smakował średnio. Mi za to bardzo więc pewnie nie będzie to ostatni raz.

Ciasto powinno wyjść tak jak napisała Karola. Jolanto jeśli ciasto wyszło Ci za rzadkie to trzeba było dodać więcej mąki. Jajka są różnej wielkości, szklanka szklance też czasem nie równa. Jak widzę, że ciasto zbyt mi się klei i i jest za rzadkie zawsze tak robię (dodaję więcej mąki) i wychodzi. Pozdrawiam.

Nie poddałam się i zrobiłam je raz jeszcze. Nie bawiłam się w ubijanie na parze tak jak radziła Jolcia i wyszły przepyszne ciasteczka. Na pewno zrobię jeszcze nie raz :)

Cała przyjemność po mojej stronie :)

Strasznie mi miło, że moje drożdżówk i tutaj zlalazły uznanie :) Jeśłi chodzi o masę sorową to muszę spróbować następnym razem zrobić po Twojemu :)

Jolciu dzięki wielkie. Ja trzymałam się przepisu i ubijałam jaja na parze ale jeśli można ubić normalnie to na pewno wezmę się za nie jeszcze raz ;)

A mi niestety nie wyszły:( Nigdy nie ubijałam jaj na parze i nie mam o tym zielonego pojęcia. Cz może mi ktoś powiedzieć jak długo ubija się te jaja na parze i czy od razu dodaje się mąkę do ciepłych jajek bo jak dodałam to zrobił mi się jeden wielki kluch:( Piana usiadła. A taką miałam na nie ochotę ;)

Tak dla ścisłości przepis pochodzi z Wielkiego Żarcia a jego autorką jest Sweetya.

Robiłam kiedyś to ciasto jest bardzo smaczne:))

Bardzo mi miło, ze ślimak się podoba :wink: Niestety więcej przepisów na ciasta drożdżówe "fantazyjne" nie posiadam. Ciasta drożdżówe zaczęłam piec dopiero jakieś 2 m-ce temu więc nie mam jeszcze z nimi zbyt dużego doświadczenia.

Jeśli chodzi Ci o WŻ to (jak wskazuje mój nick) to ja. Bardzo mi miło, że się podobają:wink:) Zresztą wstawiam też w Naszej kafejce: http://www.naszakafejka.fora.pl/ (mam nadzieję, że można tutaj wstawić link) Pozdrawiam:))

Składniki: 2 szklanki mąki 20g drożdży 1 jajko 1/2 szklanki mleka 50g cukru (2 czubate łyżki) 50g masła 1 szklanka marmolady do nadziania (smak dowolny). Całą mąkę przesiać przez sitko. Zrobić zaczyn: wsypać do miski 2-3 łyżki mąki, zrobić dołek i pokruszyć do niego drożdże. Następnie dodać ciepłe mleko powoli wlewając je do dołka. Wymieszać razem dokładnie. Całość przysypać cienką warstwą mąki (2-3 łyżki). Przykryć zaczyn ściereczką i odstawic w ciepłe miejsce na ok. 15 minut. Masło rozpuścić, ostudzić do temp. pokojowej i wymieszać z jajkiem też o temp. pokojowej. Do wyrośniętego zaczynu dodac szczyptę soli, cukier i masło wymieszane z jajkiem. Na początku mieszać drewnianą łyżką. Dodawać mieszając resztę mąki. Następnie wyłożyć ciasto na stolnicę podsypaną mąką, wyrabiac je i uderzać dłońmi do momentu aż zrobi się gładkie. Uformować kulę, przykryć ściereczką i zostawić na 30 minut do wyrośnięcia. Po tym czasie rozwałkować ciasto na grubość ok. 1/2 cm. Ciasto posmarować marmoladą i zwinąć w tortownicy (jak muszlę ślimaka). Odstawić na 30 minut do wyrośnięcia. Piec w 190 - 200 stopniach ok. 30 minut . Ps. Ciasto powinno dotykać brzegów tortownicy. Moja miała 27 cm i była za duża.

Ja też wczoraj ją zrobiłam. Troszkę zmodyfikowałam i nie dodałam jajek. Zamiast groszku czerwoną fasolkę i szczypiorek. Wyszła pyszna.

Bardzo się cieszę Basiu, ze smakowała :wink:

Dzięki Dorotko tak właśnie myślałam, że lepiej będzie użyc tej mniejszej :P

Mam zamiar upiec to cudo na święta tylko się zastanawiam która blaszka będzie lepsza 25x40czy 24x30 bo tylko takie rozmiary w domu posiadam.

Amatorko tak jak już pisała Dorotka możesz serki śmiało zastąpić słodką śmietaną 30% lub gęstym jogurtem naturalnym.

Zrobiłam dziś na obiad. Pyyycha!