No a tyle teraz się mówi o tym w mediach...
Sama kiedyś dzwoniłam na policję bo mój kochany syneczek postanowił kupić sobie piwo,ma 17,5 lat ale to go nie usprawiedliwia.
Zadzwoniłam,podałam adres sklepu a oni mi na to,że jeśli oficjalnie nie zgłoszę to oni nie interweniują!
To po co jest POLICJA?!
A wiadomo,jeśli zgłosi się imiennie to potem trzeba się włóczyć po sądach a to do przyjemności nie należy,więc machnęłam ręką a sklep dalej sprzedaje piwo,małolatom także.
Dodam jeszcze,że jak pracowałam w spożywczym to dziewczyny na kasie z obawy o własne zdrowie/jeśli nie życie/ kasowały gówniarzy z piwem bo był taki przypadek,że czekali bandą pod sklepem o 22 i pocięli młodą dziewczynę,to takie towarzystwo było,że wszyscy się ich bali na osiedlu a jak policja któregoś zatrzymała za kradzież to za kilka godzin z powrotem był w sklepie.