basga

Ja swojego kupiłam w Leroy Merlin,wiem że jest trujący ale sporo kwiatów jest,choćby diffenbachia,także jak sa małe dzieci to trzeba uważac.

Justynko-INA podała przepis na domowy kefir-może spróbuj zrobić ,zawsze to domowy i zdrowy.

Moj oleander chyba bedzie kwitł! Ale i tak coś marnieje!

A no właśnie! Wszystkim tatuśkom dzieci maleńkich i już trochę większych samych radości i zadowolenia ze swoich pociech!

Wiolu-ten olej to tylko wystarczy połknąć,tak?Czy nie trzeba go podgrzać? I ile razy dziennie tak robić aby nie skończyło się rozstrojem żołądka,bo olej działa przeczyszczająco. Zimą czy jesienia to polecam gorący sok z owoców czarnego bzu-rozrobić z wodą i pić gorący,sama tak się kiedyś wyleczyłam z okropnej chrypy i kaszlu.

Aha...to się nazywa "młode ciałko".. :razz: Widziały dziewczyny już ciacho?

1 szkl.cukru wystarczy,dziś upiekłam i jest pyszna i pulchniutka. A proszku dałam 2 łyżki. Z tej porcji wyszły mi 2 keksówki.

Rzadko teraz piekę ale zrobiłam dziś zebrę.

Tak,przekładasz biszkopt a potem ciach na pół i dekorujesz w/g uznania,proste i efektowne,prawda?

Kasiu-bardzo ładny motylek ale chyba brakuje mu ciała/banana/ :razz: Napewno dziewczynkom się baaardzo spodoba,taki wesoły.

Jest 23* ale jest pochmurno i rano troszkę pokropiło.

Bigos z cukinii.

Sabinko...zapewne to coś takiego :razz:

Bardzo fajna stronka...o wielu owocach nawet nie słyszałam,nie mówiąc już o ich jedzeniu. Ale jadłam ładnych parę lat temu ten chlebek świętojański-kupiłam go na straganie na targu i bardzo mi smakował.Niestety...nigdzie go nie mogę spotkać.

No widzisz-udało Ci się!A jaki jogurt użyłaś? No to teraz możesz sobie pokombinować ze smakami,...

Ryż z truskawkami.

Od 21.00 zaczęła się burza ,padało chyba całą noc bo jest jeszcze mokro i pochmurno,jak dla mnie to niezła odmiana po tych spiekotach i może narazie tak pobyć parę dni.

W Makro już są po 1.49 zł ale pakowane po 5kg.

U mnie też :razz:

Kasza gryczana z gulaszem i ogórkiem kiszonym.

Piękne...tfu,tfu :razz: zwłaszcza te Łosie Rogi ...bardzo mnie kusi by sobie sprawić taki okaz ale nie wiem,czy one nie są zbyt wymagające jak na pokojowe warunki...moja szwagierka ma takie rosnące w kawałku kory i też jej ładnie rosną.

GO-RĄ-CO!

AGA-raczej wybierz się do sklepu ogrodniczego ,tam gdzie mają środki ochrony roślin bo w zwykłej kwiaciarni nie mają takich preparatów/na nie trzeba mieć chyba specjalne zezwolenie,np.w Obi takie środki trzymają "pod kluczem"/.

Napewno chodzi o PIRIMOR. A tu coś na temat mszyc. Czy te chińskie róże zawsze tak krótko kwitną?

Witaj...od razu przypomniało mi się MALIBU/jest w alkoholach/...pychota!