Skocz do zawartości

Śliweczka

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    1972
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Odpowiedzi opublikowane przez Śliweczka

  1. Witam,kawa wypita,otrębianka wszamana :roll: .Po białkach kilogram w dół,ale dzisiaj też się pooszczędzam ,bo jutro rano o 6 jadę i tam na pewno nagrzeszę :-D .

    Śliweczko łołłłłłłłłłłłłł,ale laska :-D .

    Ja mam obie książki i tak jak pozostałe dziewczyny z tych przepisów w ogóle nie korzystam.Nie na nasze warunki i nie na moją kieszeń.Życzę miłego wekendu i do zobaczenia w poniedziałek.

    Dzięki Mallinko,laska ze mnie taka że się ledwo za kierownicę wcisnęłam  :) Ale wcześniej nawet szansy nie było na wciśnięcie się na siedzenie dla kierowcy,więc teraz już jest lepiej  :-D Jeszcze troszkę i będę mogła prawko zrobić  :-D

  2. Powiem Wam ze jest i dobrze i zle bo tak: znów moge przesunąć suwaczek co mnie cieszy.... i spadek jest dość pokaźny jak na mnie i to tez dobrze... gorsza sprawa to to ze jestem zabiegana i mało jem ( stąd ten ubytek wagi) a przeciez my nie możemy jeść mało prawda? boje sie ze jakies osłabienie mnie dopadnie i zastanawiam sie moze nad jakimis witaminami w tabletkach?

    a może jakieś macie pomysły co przygotowywać na takie wielogodzinne wyjscia z domku?

    Kamylko,powinnaś jeść,ponieważ Twój organizm przyzwyczai się do tego że dostarczasz mu małą ilość kalorii,a po zakończeniu diety każde większe zjedzone danie będzie powodowało zwyżki wagowe.Musisz nauczyć swój organizm że jesz kiedy chce Ci się jeść i kiedy już Twoje ciałko to zrozumie  :roll: to nie będzie odkładało kalorii w boczkach jak tylko zjesz więcej w przyszłości.

    A co przygotować sobie na wyjście z domu? Dużo rzeczy można przygotować,jakieś jogurty,serki,np.galareta z kurczaka w pojemniczkach,mufinki,chlebek z otrębów z chudą wędlinką drobiową,wędzone udko...Zależy gdzie jesteś w danym momencie i czy nie będziesz wyglądała jak człowiek pierwotny obgryzając wielkie wędzone udo z kuraka  :)

  3. Witajcie kochane!!!

    Dzisiaj mam więcej czasu bo leje cały czas i nie zanosi się na poprawę pogody.Wstałam o 6,wyprawiłam męża do pracy i dzieci do szkoły,oporządziłam gospodarstwo,a teraz popijam kawkę i przeglądam forum i inne ciekawe stronki w internecie.

    wlasnie udalo mi sie sciagnac skany z chomika wiec jak ktos chce to dawac maile :roll:

    Mam te skany z chomika,miałam też książkę (to znaczy czytałam) i nie znalazłam tam wielu rzeczy przydatnych ,raczej te przepisy  nie są ciekawe,a w większości składniki tych dań są dziwne  :-D ciężkie do nabycia w Polsce i drogie jak na moją kieszeń.Lepiej samemu pokombinować  w kuchni...Albo gotować z wątkiem z przepisami na naszym forum...dużo lepsze przepisy  :)

    OJEJ !!! SLiweczko - dwa razy sprawdzałam czy czytam post od własciwej osoby 0 no no no jaki śliczny, nowy avatarek.....super laska na nim, i te okulary (tajemnicza jak Juggin) i ta minka...bardzo ładny ten nowy avatarek...

    Pozdrawiam cie, pracuj, pracuj i zaglądaj do nas jak najczściej !

    Dziękuję Maragrete  :-D  

    Dzień dobry protakowe kobietki!!!!

    Pozatym u mnie po staremu. Waga stoi jak zaklęta. do tego mam @ co z pewnością jej nie pomaga. Także jak widzicie nie mam czym sie pochwalić. Najbardziej mnie denerwuje włąśnie to że chudne bardzo powoli. Wszystko mi przeszkadza w drodze do celu. Lece do synia. miłego dnia!!

    Ciesz się Jusiu że chudniesz pomału ,bo nic Ci nie będzie zwisać...Jak chudniesz szybko to szybko łapiesz zwisy...tak jak ja niestety  :-D

    Pozdrawiam gorąco i miłego piątku życzę.

  4. Juggin i Sliweczko PIEKNIE wygladacie i coraz mlodziej :roll: (juggin jakos wczesniej nie widzialam avatorka???)

    Jak dobrze ze sie odezwalyscie Polu i Sliweczko troszku sie martwilam :)

    Łooooo,Balbinko ...żebyś Ty wiedziała jak my o Ciebie się martwiłyśmy jak nie dawałaś znaku życia...

    Dziękuję Balbinko za to PIĘKNIE  :-D Do pięknie to mi jeszcze daleko...A Juggin to laseczka ...

  5. Witajcie kochane!!!

    Oj długo mnie nie było...zajęta jestem troszkę i czasu mi brakuje...

    Witam wszystkie nowe Protalki!!!! Życzę szybkiego zgubienia zbędnych kilogramów.

    Balbinko piękne włoski!!!!! Ja też chciałabym mieć długie włosy i nawet córki namówiły mnie żebym odrobinkę zapuściła,ale nie wiem co mam zrobić.We wtorek przyjedzie do mnie siostra to mi doradzi czy ściąć czy zapuszczać.

    Gratuluję wszystkim spadków,wszystkim którym waga stoi życzę wytrwałości i głowa do góry,będzie dobrze.

    Wszystkie grzesznice pilnujcie się...ja czuwam post-7037-1251990633_thumb.gif,chociaż ostatnio siebie nie upilnowałam i zjadłam kawałek pizzy (nieprotalowej) i kawałek mięska z marynaty grilowej...Było co prawda wytarte ręcznikiem papierowym z tłuszczu ale to wieprzowinka była... :)??:

    Przepraszam Was że nie bywam na forum zbyt często,mam nadzieję że to się wkrótce zmieni.

    Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę spadków wagi i dobrego humorku !!!!

  6. Przepraszam że zawracałam Wam głowe!!!

    Jusiu,nie zawracałaś nam głowy,nie gniewaj się,ale nie zawsze możemy na wszystko znać odpowiedzi,a jeśli któraś z nas nie zna odpowiedzi na zadane pytanie to się woli nie wypowiadać,dlatego nikt nie odpowiedział na Twoje pytanie.Poprostu ja gdybym nie uzyskała odpowiedzi to starałabym się sama poszperać w necie,dlatego powiedziałam że najlepiej poszukać samemu.Czasem tak jest że nie znamy odpowiedzi,a dziewczyny pisząc swoje posty zapominają że ktoś o coś pytał.Nie należy się obrażać,bo po co.Jesteśmy jedną wielką rodziną protalową i jak w każdej rodzinie czasem coś zgrzyta,u nas też.Już się nie gniewaj...post-7037-1251741456_thumb.gif

  7. Kochane czy możecie mi odpowiedzieć na moj post? Pytałam o aspartam ?! Czy już nikt mnie tu nie zauważa?! :sad:

    Jusiu,kochanie,ja używałam słodzika na bazie aspartamu,ale staram się kupować raczej coś bez zawartości aspartamu.Naczytałam się o nimw internecie,ale z tego co wiem to nie udowodniono  że aspartam jest szkodliwy.Żadne badania tego nie potwierdzają.Sama na ten temat poczytaj w internecie.Możecie same sobie radzić w niektórych sprawach za pomocą internetu,a na forum nie wszystko wszyscy muszą wiedzieć...Troszkę samodzielności...Wpisujesz w google i wyskakuje Ci sporo stron,tam poczytaj,a dowiesz się więcej.

  8. Moje drogi - "mięsień cycowy" to najlepiej masować - ale tez nie samej :grin: hihihi

    Najlepszy byłby - wysoki, przystojny brunet-masażysta może byc hihihihi

    wtedy chudnięcie "cycom" nie straszne hihihi

    Łoooo...Żadna nowość... :D Ja masuję!!!!! Nie sama i nie jest to wysoki i przystojny brunet...tylko własny osobisty mąż  :sad: A mięsień cyckowy zanika,robi się zwis sflaczały... :-)

  9. Śliweczko - Ty te ciuszki wyrzuc - wierzę, że nie będą Ci już potrzebne, nie ma co strychu zagracać - zupełnie niepotrzebnymi rzeczami :sad:

    Nooo i nie będą Cię kusiły żeby je kiedykolwiek jeszcze włozyć !!!! :grin:

    No ja mam taką nadzieję że już nigdy ich nie włożę,ale powyrzucałam tyle za małych ciuszków...a teraz by się przydały...I teraz już nic nie wyrzucam  :-)

  10.  

    Witaj Śliweczko, wczoraj Ciebi nie było, więc czułysmy sie troche opuszczone. Uwazm, że równie ważne co wejście na dwucyfrówkę będzie u Ciebie połowinka, czyli 35kg za i 35kg przed. Mam nadzieję na imprezkę :grin:

    Bożenko byłam wczoraj rano,ale niedziela...rodzinka na pierwszym miejscu  :-) Oczywiście że najpierw oblewamy półmetek,a dopiero potem drugie oblewanko-dwucyfrówka.Zaproszę Was wszystkie na wirtualną,portalową imprezkę  :D

    Sliweczko bardzo tam zimno u nas,jak sie ubierac i co zabierac ze soba? pozdrawiam :sad:

    Martusiu,noce i ranki są zimne,ale w dzień słoneczko świeci i jest ciepło.Ale powietrze już takie jesienne....

  11. Śliweczko na pewno Ci się uda ,my Wszystkie w Ciebie wierzymy :grin: .już jesteś laska a za rok mąż Cię zamknie w domu,żeby Cię jakiś nie porwał :-)

    Ehehehe,Mallinko uśmiałam się...Jak schudnę tyle ile chcę to zamierzam iść do pracy i nikt i nic mnie w domu nie zatrzyma  :D  

    Anulko,jeszcze nawet półmetka nie osiągnęłam,jeszcze dużo przedemną żeby być laską  :-D Ale już czuję się lekko jak motylek  :sad: No i cały worek ubrań wyniosłam na strych bo są za duże,a to wieeeeeeelki sukces!!!!

  12. Śliweczko - Babinka ma racje - "idziesz jak burza" już masz za sobą ponad 30 kg....kurcze szybko ci to idzie chociaż wiem, że im więcej się ma tym szybciej sie traci.  

    Dziewczynki dzięki.Balbinko,do Twojej wagi to jeszcze przedemną daleka droga...

    Anulko,staram się jak mogę,chociaż czasem apetyt na coś nieprotalowego jest silniejszy  :grin: Ale postawiłam sobie cel i jak marchewka wisi mi przed nosem...muszę do niego dojść...Za rok mam wesele i muszę wyglądać jak laska  :sad:  

  13. Witam ze słonecznego choć zimnego Podlasia!!!

    Moja waga ruszyła,niewiele ale ruszyła i to cieszy  :D  

    Pewnie był już poruszany temat alkoholu, ale stron jest sporo :sad: W książce nic nie znalazłam na ten temat i jak wiadomo alkohol jest zakazany w diecie.Dlatego chciałabym znać wasze reakcje, jeżeli komuś zdarzyło się wypić piwo lub drinka. Nie jest mi to potrzebne do szczęścia ale czasami zdarzają się nam wypady na piwo w starym gronie i dlatego chciałabym wiedzieć, czy będzie to miało duży wpływ na diete.

    A drugie moje pytanie tyczy sie parówek, które uwielbiam. Czy są może jakieś chude, albo drobiowe dozwolone ?

    Delfinko kochana,alkoholowi mówimy nie!!!! Winko,wódeczka...zawierają cukier,duuuużo cukru i nie wolno nam go pić.Oczywiście jednopiwko czy jeden drink nie spowoduje drastycznego wzrostu wagi,ale lepiej go unikać...Wiem to z własnego doświadczenia  :grin: Po jednej z imprez alkoholowych przybyło mi 1,5 kg,a po moich urodzinach ,kiedy to wypiłam  za dużo winka waga też skoczyła  do góry ...Tak więc odradzam picie jakichkolwiek alkoholi - niestety... :-)

    no i ja jak zwykle na sam koniec.

    Zrobiłam sobie deser z jogurtu ze słodzikiem i serkiem homo i żelatyną.

    Ale jakoś mi ta żelatyna żle się rozpuściła i były grudki ale zjadłam.

    Nie wiem jak u was ale w Szczecinie zrobiło się strasznie zimno i mokro.

    A mój piesek cocer span. dino dogorywa/13 lat/

    Nie chce nic jeść, lekarz stwierdził raka trzustki, nie wiem jak to będzie aż się boję.

    Anitko,współczuję bardzo...Sama mam kilka zwierzątek...Przykro patrzeć jak kochany zwierzaczek cierpi.Trzymaj się dzielnie.

    Pozdrawiam wszystkie koleżanki !!! Buziaki.

  14. Ojejku, dzięki Śliweczko za przestrogę. Książkę przeczytałam jakieś dziesięć dni temu i chyba trochę byle jak. Teraz porządnie przstudiuję ją i przede wszystkim forum, tyle, że jest tu ponad 700 stron :grin:

    Dukan w książce zezwala na 1 łyżkę maizeny ( do końca nie wiemy czy jest to mąka czy skrobia kukurydziana),a w drugiej książce,tej z przepisami podaje przepisy na ciasta i inne duperele z dużą ilością maizeny.Z własnego (i innych protalowiczek) doświadczenia wiem że używając dużo maizeny naszej wadze nie pomożemy.Ale od czasu do czasu można sobie pozwolić na np.naleśniczka  :sad:

  15. A ja dzisiaj przygotowywałam się do wtorkowej inauguracji dietowania. Nabyłam drogą kupna produkty konieczne: mąkę kukurydzianą, sól niskosodową, słodzik na bazie aspartanu, otręby, musztardę bez cukru itd. W dalszej części przygotowań opróżniamy lodówkę z produktów zakazanych - jest to chyba najprzyjemniejszy etap, bo w lodówce jest jeszcze sporo tego co lubimy, łącznie z lodami. :sad:

    Babciu Magdo,mąkę kukurydzianą odłóż sobie ,narazie nie będzie Ci potrzebna,bo w uderzeniówce nie wolno jej używać.Ja używam mąki lub skrobii kukurydzianej tylko kiedy mam dni z warzywami.Nie wolno z nią przesadzać.

  16. Co to znazy nie protalowa? Oj Benek podpdłaś mi  :sad: :grin: :-) :D :-D :) :grin:

    Ostatnia Szanso,wydaje mi się że Benek myślała o Karolinie,dziewczynie której zdjęcie ja wstawiłam.Ona jest nie protalowa  :grin: A o Tobie jednym słowem zapomniała...oj Benek ,nagrabiłaś sobie... :-D

  17. Juggin ja myślałam ze moze Benia robi cos nie tak , nie pomysłałam że to coś złego! A pozatym to ja wole mieć zanik mięśnia cyckowgo jak to nazwałaś,he he.. Ja zawsze miałam i mam duzy biust a wolałabym mały! He he he... Czyli dobrze ze tak chudne, moze mi tez częściowo się wchłonie,he he... Pozdrawiam.

    Hehe,żeby tylko ten zanik nie był taki jak u mnie,bo ja niedługo będę sobie deptać po cycuszkach  :sad:

  18. Oh! Kamylo a jak mi się marzy, już od lutego tu jestem i co? i nic! mam 10 kilo mniej ale w centymetrach prawie nic mnie nie ubyłopost-12859-1251558086_thumb.gif ale wiem, że kiedyś przyjdzie ten dzień i wkleję zdjęcia, choćby z rentgena ale wkleję.

    Ehehehe z rentgena  :sad: napewno na takim zdjęciu będziesz szczuplutka  :grin: Jakoś wierzyć mi się nie chce że zgubiłaś 10 kg, a w centymetrach nie ubyło???

  19. Hej dziewczynki!! Naczytałam sie tu sporo i zastanawiam sie czy nie zaryzykowac. Powiedźcie mi ile i w jakim czasie zgubiłyście?? Stosujecie tę diete bez modyfikacji??

    Pozdrawiam i życze dalszego gubienia zbędnych kilogramów

    Witaj Tryolcia!!! Ja gubiłam szybko i dużo,ale moja waga była (i nadal jest) duża.Każdy organizm pozbywa się  balastu inaczej ,więc nie ma się co sugerować tym kto ile zgubił .Diety nie trzeba modyfikować,ponieważ i tak jest znośna,możesz jeść ile i kiedy chcesz i nie chodzisz głodna.Polecam  :grin: Zaryzykuj bo warto!!!

    Witam wszystkich :sad:

    Ja także zaczełam dietę protal. Książkę przeczytałam już jakiś czas,ale przez długi okres wachałam się, czy zacząć dietę. Dziś jest mój 4 dzień.

    Cieszę się, że na trafiłam na to forum, bo jak czytam o waszych efektach, to motywuję się do dalszej walki.

    Pozdrawiem

    Witaj Delfina!!!Motywacja to podstawa,a na naszym forum są już szczupłe kobitki w III fazie,a nawet w IV ! Więc dieta działa ,mamy tego dowody!!!! 

    Pozdrawiam.

  20. Śliweczko a czy robisz sobie przerwy w piciu zielonej albo pijasz procz niej jakąś inną? bo ostatnio Pani zielarka powiedziala ze powinno się pić 3 miesiące jeśli pije się tylko jeden gatunek a potem zrobic przerwę tez na ok 3 miesiące np na czerwoną i tak na zmianę, żeby nie wypłukać tych składników co dana herbata wypłukuje.... słabo się na tym znam ale wzięłam sobie do siebie to co powiedziała...

    Witaj Kamylko,dawno Cię u nas nie było...

    Czasem robię sobie przerwy na czerwoną herbatę,ale zdecydowanie wolę zieloną  :sad: Wyczytałam że w chinach piją 1,2 litra dziennie zielonej herbaty i nic im nie jest więc ja nadal będę piła moją kochaną zieloną herbatkę  :grin: Pożądną przerwę zrobię sobie jak już osiągnę wagę 70 kg  :-)

    Jusiu,ja oczywiście nie napisałam że masz przestać pić colę tylko że ja jej nie piję bo jej nie lubię i źle wpływała na moją wagę,ale to nie znaczy że Ty też masz taki problem.Skoro Ci smakuje to na zdrowie!!!!

  21. Sliweczko no teraz to mnie zaniepokoilas 2 litry dziennie ? zielonej herbaty ? przeciez nie mozna jej az tyle to nie jest zwykla woda no nie wiem moim zdaniem nie mozna tak wyczytalam

    a i zaparzyc trzeba ja umiec ja zwolenniczka zielonej herbatki od 6 lat pije ja regularnie

    mysle,ze popelniasz blad :sad:

    Martuniu,od kilku miesięcy piję 2 litry zielonej i nic się nie dzieje.Oczywiście wiem jak zaparzać herbatkę,nigdy nie zalewam jej wrzątkiem i parzę określoną ilość minut w zależności od nastroju (w pochmurne dni potrzebuję powera,a w słoneczne troszkę spokoju) Czytałam na temat zielonej bardzo dużo i nie doczytałam się tego że duże ilości szkodzą.Ale dziękuję za troskę  :grin:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.