Skocz do zawartości

Śliweczka

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    1972
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Odpowiedzi opublikowane przez Śliweczka

  1. Witajcie,

    trafiłam na forum przypadkiem i dopiero zaczynam lekturę tego tematu. Patrząc na ilość stron obawiam się, że szybciej zniknę po Protalu niż to wszystko przeczytam. Póki co jestem na 6 stronie i mam nadzieję, że załapię się na dyskusje i porady na temat diety Protal. Przyda się również jakaś grupa wsparcia - bo zawsze to raźniej razem.

    Dziś mija 5 dzień mojego planu uderzeniowego. Waga wyjściowa 80 kg przy wzroście 167cm. Wymarzona: 60-62 kg. Powiedzcie, ze to wykonalne :)

    Jestem już w takim wieku (33) kiedy tyje się nawet od wody mineralnej więc mam nadzieję, ze Protal będzie tą dietą, która wreszcie przyniesie długofalowe efekty.

    A skąd znalazłam się na forum? Szukałam odpowiedzi na pytanie czy przy diecie Protal będę mogła jutro chociaż wznieść toast na wieczorze panieńskim, na który sie wybieram? Błagam oświećcie mnie.

    Nie będę się za długo rozpisywać aby was do siebie nie zrazić już na samym początku:-) Ale po wsparcie będę wracać. Ok? :-) )

    pozdrawiam i życzę wszystkim wytrwałości

    Mata Hari

    Witaj Mata Hari!!!

    Alkoholu niestety nie wolno,żadnego i nawet odrobinki... :) Pisz kiedy tylko masz ochotę,wszystkie piszemy kiedy tylko mamy chęć coś powiedzieć  :-D A kiedy zdarzają się wpadki,albo kryzysy to forum pomaga nam przetrwać.Wszystko jest wykonalne,tylko trzeba wierzyć że się uda i walczyć z własnymi słabościami.Ja schudłam już prawie 35 kg,więc Twoje dwadzieścia to całkiem realny spadek.Trzymam kciuki i życzę silnej woli i wytrwałości.

  2. Witajcie !!!

    Na Podlasiu piękne słoneczko,ale chłodno,tak jesiennie...

    Witam!chcialam sie tylko przywitac.

    jutro nadrobie czytanie postow.bo dzisiaj strasznie zle sie czuje.Bylam u lekarza i dostalam 10 dni zwolnienia lekarskiego,niestety dopadl mnie wirus grypy. Silne bole glowy,gardlo ,krtan i wszystko boli;a teraz jeszcze ciagle leje sie z nosa.Pierwsze uroki jesieni(tylko tej szarej) :-(

    Grazzia,szybkiego powrotu do zdrowia życzę.Moje dzieci też już zaczynają ciągać nosami...Uroki jesieni...

    Śliweczko rzuć radą, co zrobić żeby moja waga znów ruszyła. Ty idziesz jak burza! A ja znów stoje, denerwuje się bo to sa białeczka i powinnam coś spaść. Już nie wiem co robie zle. Wsumie to raczej nic!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :grin: ??:

    Być może Jusiu  Twój organizm się zbuntował i musisz to przeczekać.Waga napewno ruszy,daj jej troszkę czasu.

    Witam wszystkich, jestem tu nowy i chciałem zapytać czy są tu jacyś faceci bo odnoszę wrażenie że ta dieta jest tylko dla kobiet. Jestem dopiero piąty dzień na tej diecie. Pozdrawiam...

    Witaj Haczyk! Faceci byli ,ale się zmyli  :D Kobitki są wytrwalsze chyba...Mam nadzieję że Tobie się uda.Trzymam kciuki.

    Miłego dnia życzę wszystkim!!!

  3. Hej Dziewczyny!

    Witam dziewczynki. W końcu wrócilam, ale sie za wami stesknilam. Ja na wyjeżdzie bylam na samych warzywkach ale z tym ro rożnie bywalo. I nawet zdarzylo sie pogrzeszyc: piwko i bułeczki z serkiem. Dlatego mnie pokarało i po 5 dniach tylko1,1 kg. bede musiała jutro nadrobic zaległosci i poczytac wasze wypociny:)

    Tryolciu ,witaj spowrotem.Gratuluję spadku.

    witam wszystkich

    No dzisiaj to dzień żałoby po moim piesku Dinusiu

    Nie mam siły ani chęci specjalnie pisać tylko ch ce mi się płakać. :grin:

    waga bez zmian.

    idę spać bo jestem po tabletce uspakającej

    do jutra do zobaczenia.

    Współczuję Ci Anitko...Strasznie jest pożegnać najlepszego przyjaciela...Trzymaj się,jestem myślami z Tobą.

    Styczniowa,wracaj szybciutko do zdrowia,kuruj się żeby choróbsko szybko uciekło.

    Ja dzisiaj kończę wykopki...nareszcie.Już wszystko mnie boli...Waga troszkę spadła w dół.

    Gratuluję spadków.Pozdrawiam i miłego dnia życzę.

  4. Śliweczko, ja już szykuję kreację na imprezkę :D . I cieszę się, że Twoje hasło wróciło na należne mu miejsce :D

    Wróciło,wróciło...I już nie ucieknie  :-D Szykuj się Bożenko,wszystkie się szykujcie   :D

    Śliweczka no to niezła impra się szykuje. Fajnie

    No szykuje się,ale ciekawe kiedy  :D Mam nadzieję że to pół kiloska spadnie szybciutko  :D

    No to popijemy sobie i pojemy Sliweczko :D :D :-D

    No Balbinko,pojemy i popijemy ale tylko protalowo  :D

    Śliweczko nie potrzebujesz pomocy w wykopkach?? mam tak przeładowaną głowę stresem naukowym i najchętniej bym się na czymś wyżyła fizycznie :roll: a czasu na basen i aerobik niestety brak :-(

    Kamylko, no pewnie że potrzebuję pomocy!!! Każda para rąk się przyda.Wpadaj,pokopiemy razem  :grin:

    Sago ,będę trzymać kciuki,napewno się uda.

  5. No i ty Śliweczko za 1 kg dojdziesz do połowy oczekiwanego spadku wagi, to co razem wydamy bal ( mnie brakuje 0,5 kg ) i zaprosimy wszystkie Protalki ! Trzeba sie cieszyć i nagradzać siebie sama za każdy nawet malutki sukces, bo to działa mobilizująco ... :grin:

    Maragrete,mnie też zostało 0,5 kg do połowinek  :D Będzie imprezka post-7037-1253111708_thumb.gifProtalowa oczywiście  :D Zjemy,potańczymy,pośpiewamy,wypijemy post-7037-1253111814_thumb.gif ,colę light ma się rozumieć  :-(

  6. Ja już na dzisiaj skończyłam ciężką pracę w polu  :D Lepiej po trochu ,żebym dała radę rano wstać z łóżka  :-( Bo mój kręgosłup mógłby tego nie wytrzymać.Jeszcze na jutro zostało troszkę pracy i koniec!!!! Już mam dosyć ziemniaków,będą mi się śniły po nocach  :D A przecież i tak ich nie jem... :grin:

  7. Śliweczko zazdroszczę Ci tak spadające wagi - żebym ja miała też takie tempo to byłoby fajnie a tak to trwa i trwa.....

    Pozdrawiam i życzę miłego zbierania ziemniaczków. Ja zawsze po wykopkach wieczorem robiłam fryteczki...mniam...mniam.

    Ja też Anulko mam czasem zastoje,trwają nawet kilka dni.Od wczoraj spadło mi sporo ponieważ piłam na polu jak opętana i troszkę pracy fizycznej trzeba jednak włożyć w kopanie kartofli,a jadłam normalnie i bez grzeszków,więc są efekty  :grin:

    Sliweczko juz tak niewiele kiloskow masz do mnie kochana pewnie niedlugo sie spotkamy :D ty przejdziesz na III faze a ja dalej bede tkwila w II z 80 kiloskami :D :D przy moim tempie zrzucania to "mistrzem" zostane hehe

    Balbinko,do Ciebie mam jeszcze 22 i pół kilograma,a to bardzo dużo.Napewno pierwsza dotrzesz do III fazy.Trzymam kciuki żeby waga ruszyła.

    Co do oleju parafinowego to też na początku smażyłam na nim,ale smród mnie przed tym powstrzymał  :-( Potem jedna z proteinek napisała o szkodliwości podgrzewania parafiny i dałam sobie z tym spokój.Ja smażę na teflonie,czasem na kropelce oleju.Do sałatek czasem daję parafinę,doprawiam ziołami prowansalskimi i jest smaczne.Ale częściej do sałatek dodaję jogurt naturalny gęsty i też jest ok.

  8. Witajcie Proteinki!!!

    Zaraz trzeba się zbierać na pole do kopania ziemniaczków,ale wpadłam na chwilkę się przywitać.Muszę Wam powiedzieć że wykopki dobrze mi robią  :D Od wczoraj ubyło mnie aż 800 gram ,więc humorek dopisuje  :grin: Polecam wszystkim  :D  

    Marudko,szczurki śliczne.Mają takie fajne mordeczki i ciemne oczka...Podobają mi się,choć za gryzoniami nie przepadam  :-(  

    Życzę wszystkim miłego dnia bez grzeszków.Uciekam kopać kartofelki...

  9. Mam pytanie. Czy ktoras z was jada czasami na tej diecie tofu,mleko sojowe, albo proteine sojowa? Jesli tak to zaobserwowalyscie jakies zastoje w wadze.

    Podobno Dukan w swojej drugiej ksiazce (ktorej jeszcze nie czytalam) zezwala na uzywanie produktow sojowych.

    Na jego francuskiej stronie wyczytalam tez, ze produkty sojowe moga byc opcja dla osob, ktore chca przejsc na te diete, ale nie jedza miesa.

    Ja uwielbiam tofu i mleko sojowe i w tym tygodniu (bialkowym) dodalam troche do potrawy z piersi kurczaka.W koncu to tez proteiny tylko, ze pochodzenia roslinnego. Co o tym myslicie?

    Sądzę że można od czasu do czasu jeść produkty sojowe,ja czasem (kiedy mam dni z warzywami) jem kotlety sojowe i waga mi po nich nie rośnie,nic strasznego się nie dzieje.Więc chyba można...

  10. hihihi .....to są wady nie posiadania umiejętności kulinarnych, może by mogła zostać w kuchni a tak ..... :grin: . Dobrze że pogoda Wam dopisuje, u nas na Pomorzu też ładnie.

    Oj gdzie te czasy jak się jeździło na wykopki.....kawa zbożowa w blaszanych kubkach, zupki w metalowych miskach.....ach, jak ten czas szybko płynie.

    Tak,pamiętam te czasy jak ze szkoły wysyłali nas na wykopki...Nie zbierało się wtedy ziemniaków  :-( ,a robiło się mnóstwo różnych innych rzeczy.A kawa z mlekiem i bułki z serem żółtym były pyszne!!!!!!

  11. PROTALINKI PROSZĘ O MALUTKĄ POMOC!

    poradźcie mi, co przygotować do jedzenia dla gości na moją 40, bo mi tylko cycki w głowie, twarogi, jogurty ....... zapomniałam co można przygotować dla (nie)normalnych ludzi!!! Propozycje przysyłajcie na prywatną wiadomość aby nie 'zaśmiecać' forum.

    Nie ukrywam, że bardzo liczę na Śliweczkę, naszą kuchareczkę! co ja gadam naszego szefa kuchni! :-( ale się podlizuję.... :grin: bo ja, Śliwka jak Twoja siostra, antytalent kucharski jestem, ale jak mi podpowiecie to ja to jakoś przygotuję :D .

    Z góry dziękuję!

    Beniu,chodzi Ci o takie "normalne" jedzenie?Nieprotalowe? 

  12. Hejka Dziewczynki!!! 

    Na Podlasiu piękne słoneczko i bardzo ciepło jak na jesienną porę.Wykopki w toku to pogoda potrzebna.Troszkę muszę wykorzystać siostrę i zagoniłam ją dzisiaj do ziemniaczków na pole  :D Baaaardzo się cieszyła  :-(  

    Nie wiecie kochane czy są już grzybki w lesie??? Z chęcią bym się wybrała.

    Zuza u mnie grzybków jest sporo,maślaczki,borowiki,kozaki,koźlarze,kurki,podgrzybki,kanie,rydze...do wyboru,do koloru!!!! Mój mąż obiada się grzybkami na okrągło.

    Przyślijcie do mnie trochę słoneczka,mialo być ciepło,a jest pochmurnie i niesympatycznie :grin:

    Mallinko,dla Ciebie troszkę podlaskiego słoneczka: post-7037-1253017726_thumb.gif

    U mnie dzisiaj jest go pod dostatkiem  :D

    Gratuluję spadków wagi,trzymam kciuki za te Proteinki którym waga stanęła i nie chce ruszyć.Mam nadzieję że wkrótce ruszy.Moja ruszyła  :D

    Pozdrawiam.

  13. Sliweczko mam do ciebie pytanko : jak wygladaja te worki spozywcze ? chcialabym zrobic ta roladke z jajek co wstawilas do przepisow ale nie wiem co to za folia :grin:

    Balbinko,można kupić takie woreczki w sklepach,są to woreczki do gotowania,ale nie powiem Ci dokładnie jak wyglądają bo  skończyły mi się.Ja używam zwykłego rękawa do pieczenia,złożyłam go na pół,zawiązałam na jednym końcu,i owinęłam to wszystko folią spożywczą samoprzylepną.I trzymało się  :-( Trochę musiałam się nagimnastykować,żeby ta rolada wyglądała  :D Ale najlepiej w sklepie zapytać o woreczki do gotowania.

    Niedługo będę się zbierać. A Śliweczka to takie apetyczne te dania wstawiła ....zresztą ona to zawsze robi fachowo hi hi hi. Taka tama Protalowa Kuchareczka. Pozdrowionka.

    Ehehee,Anulko,fachowo...Czasem też spieprzę coś w kuchni,tak to już jest.

  14. Witam z deszczowego i chłodnego Podlasia.

    Bożenko,wszystkiego najlepszego w dniu urodzin!!! Protalowy torcik dla Ciebie 

                  post-7037-1252928965_thumb.gif

    Delfinko,trzymałam i trzymam kciuki za zdanie egzaminu,mam tylko nadzieję że dasz znać jak Ci poszło,bo robienie czegokolwiek z zaciśniętymi paluszkami jest trudne  :grin:

    Anulko,gratuluję III fazy!!!! Oj,jak ja bym chciała do Ciebie dołączyć...Troszkę Ci zazdroszczę  :-(

    Pozdrawiam Was wszystkie,miłego popołudnia i wieczoru życzę.

  15. Witajcie wieczorkiem!

    dzisiaj malzonek zabral mnie do wloskiej lodziarni ..............myslalam ze go udusze golymi rekami :D ale z reka na sercu WYTRZYMALAM zacisnelam zeby i podwujna kawke sobie strzelilam :D

    rano zrobilam sobie protalowe golabki zeby miec na obiad i wyszly takie mini golabki bo kupilam kapuste nie za duza (nie mam duzego garnka) ale w smaku pychotka :D

    jak narazie trzymam sie dzielnie a od jutra same bialeczka :D

    No Balbinko,super że nie uległaś tym słodkim i ochydnym lodom  :D Możesz być z siebie dumna.

    Przepraszam, Benek, ze się wcinam w post do Juggin, ale chciałam Cię poprzeć w sprawie ilości jedzenia. Rzeczywiście jeśli ktoś wcześniej mało jadł, a na Dukanie będzie jadł za dwoje może źle na tym wyjść, nawet jeśli będzie rygorystycznie przetrzegał zaleceń diety. To Śliweczka zawsze powtarza, że stara się nie objadać zanadto. Ja nigdy w życiu dużo nie jadłam i teraz też ilość muszę kontrolować. Uważam, że każda z nas powinna przeanalizować siebie w tej diecie, bo każda z nas jest inna. :-(

    Tak,ja właśnie zawsze powtarzam że lepiej zjeść więcej małych posiłków dziennie niż napychać żołądek wielkimi porcjami.Zawsze jadłam dużo,teraz staram się jeść mniejsze porcje ale częściej.

    Kamylko,ja też życzę zdanych egzaminów i trzymam kciuki.

    Wszystkie, które łapią jesienne choróbska wracajcie do zdrowia!!!

    Dziewczynki,znalazłam strasznie śmieszną stronkę ze śmiesznymi zdjęciami,jeśli macie ochotę to popatrzcie sobie,a może pośmiejecie się tak jak ja  :grin:

    [LINK NIEAKTUALNY]

  16. Witajcie Proteinki!!!

    Na Podlasiu ładnie,chociaż chłodno.Moja waga nadal stoi,ale od dzisiaj białeczka to może coś się ruszy.

    Wypiłyśmy kawusię i zjadłyśmy sernik,całkowicie protalowy  :grin:  

    Śliweczko ile Ty dzis wkleilas przepisikow, widze ze pobyt siostry u Ciebie zaowocowal eksperymentami kuchennymi, co tak co dwie glowy to nie jedna....pozdrawiam i zycze samych sukcesow....

    Kasiu,moja siostra i eksperymenty w kuchni to dwie sprzeczności  :-( Wogóle kuchnia i moja siostra to dwie różne rzeczy  :D Nie lubi i nie zabardzo umie gotować  :D W domciu ma mamę do gotowania,a u mnie ja gotuję  :D niestety...

    Również pozdrawiam.

    Witam Mulan.Ja na uderzeniówce schudłam 8 kg  :D ,ale moja waga mówi sama za siebie  :D Potem leciało i leci znacznie wolniej.

    Życzę miłego wieczorka.

  17. Cześć Proteinki!

    Pogoda cały dzień była piękna,a teraz pada deszczyk...

    Moja waga od wczoraj bez zmian.Gratuluję spadków,współczuję wzrostów i zastojów.Trzymam kciuki żeby wasze wagi spadały...

    Czeremcha dziękuje za pozdrowienia i również Was pozdrawia.Pilnuje mnie chol..a ,nie pozwala podjadać... :-( I całe szczęście...Jemy protalowo,choć może czasem zbyt dużo  :D wczorajsza pizza była big pizzą i ledwo ją zjadłyśmy  :grin:

    Mallinko,współczuję  Ci bardzo ...Biedny kocik,ale może jeszcze wróci...Myślami jestem z Tobą.

    Babciu Magdo śliczny avatarek.

    Grazzia,pewnie że lepiej pisać jak widać z kim się pisze...a ty nie masz zdjęcia w avatarku  :D Może wstawisz?

    Balbinko ,trzymam kciuki żeby Ci się udało,Juggin już Cię dopilnuje  :D

    Maragrete,za Ciebie również będę trzymać kciuki ,żebyś nie grzeszyła na imprezce i życzę miłej zabawy.

    Muszko,Ty również baw się dobrze i tuptaj jak najwięcej  :D a waga będzie tuptać w dół  :D

    Pozdrawiam Was serdecznie i życzę pięknego,słonecznego i bezgrzesznego weekendu!!!!

  18. Śliweczko jak dobrze, że jesteś!!!!

    Teraz możemy być spokojniejsze.....

    Zatańcz w międzyczasie taniec indiański na podwórku i pozdrów Czeremhę.

    Czeremcha dziękuje i również pozdrawia  :D Zatańczę Anulko,zatańczę...Piękna pogoda na podwórku więc biorę się do roboty  :grin:

    Witam wszystkich

    Jestem tu nowa. Od jakiegoś czasu śledzę wątek i postanowiłam zacząć tę dietę. Zamówiłam na allegro książkę Dr Dunkana i od poniedziałku jestem na diecie proteinowej. W niedzielę będę miała ostatni dzień fazy uderzeniowej. Ubytek na wadze po trzech dniach stosowania - 2,5kg. Najbardziej dokuczliwy jest dla mnie brak owoców, ale mam nadzieję, że dam radę. Mam jakieś 16-18 kg do zrzucenia, więc jest trochę roboty.Mam 170cm wzrostu i ważę 76,5 kg (gdy zaczynałam było 79kg). Jestem młodą mamą, mój synek :D ma 4 miesiące i te nadprogramowe kilogramy uzbierały się przez lata złego trybu życia i po ciąży :-( Te dodatkowe kilogramy, na które "zapracowałam" sobie są dla mnie dużym problemem. Próbowałam już wielu diet z niewielkim skutkiem (traciłam i znowu przybierałam). Więc mam nadzieję, że teraz się uda. Mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swojego grona i trzymam kciuki za was również

    Witaj Kasiek!!! Życzę powodzenia w dietowaniu.

  19. To dobrze,że już jesteś :grin: mam nadzieję,że siostra zrobiła duże oczy jak Cię zobaczyła :-(

    No troszkę jej gałki wylazły  :D Ale moje też wylazły,bo siorka wygląda rewelacyjnie...Schudła 11 kg,waży teraz 67 kg,a wysoka jest 170 cm.Laska z niej że ho,ho!!!

  20. Witajcie.

    Kochane...Jestem...

    Nie mam czasu ,bo siostra jest u mnie,dzisiaj wchodzę na forum a tam prywatne wiadomości...Dziękuję dziewczynki...Nie odejdę z forum...Coć takia była moja pierwsza myśl...Nie mogę odejść bo jak odejdę to przestanę dietkować...I będzie klapa...

    Przepraszam Was wszystkie za to złe co z mojej strony się stało.To Benek przekonała mnie że mam wracać na forum...Dzięki Beniu.Mam nadzieję że nie przytrafi nam się więcej nawet najmniejsze nieporozumienie.

    Fajnie wiedzieć że są osoby którym choś troszkę mój los nie jest obojętny...

    Będę się pojawiać ,chociaż nie za często pewnie,bo mam troszkę roboty,wykopki na karku i siostrzyczka jest to pogadać trzeba.

    Jeszcze raz dziękuję za wiadomości prywatne i przepraszam Was wszystkie.

    Życzę samych spadków wagi,gratuluję tym którym waga spadła i wytrwałości życzę tym których waga stoi lub lekko rośnie.

    A moja spadła...Odrobinkę...

    Pozdrawiam i miłego popołudnia i wieczoru życzę.

  21. benek i śliweczka ja wasze posty odebrałam, jako ciepłe rady i Wy także powinnyście je tak traktować. Nie ma nic złego w tym, że macie odrębne zdania na pewne tematy. Każdy ma z nas inny organizm i inaczej toleruje pewne produkty. Ja zawsze myśląc o mące biorę pod uwagę swoją grupę krwi zero, którą nie tuczy nic bardziej niż mąka.

    Dziękują wam za wasze rady i opinie :) i proszę nie sprzeczajcie się z tego powodu :roll:

    Oczywiście Delfino,nie mam zamiaru się sprzeczać o jakąś głupią mąkę.Nie rozumiem tylko tonu Benka,bo jad aż się z jej postu  wydobywa...Każdy na forum ma prawo wypowiedzieć się na różne tematy i mieć odmienne zdanie.Nie zgodziłam się z Benek i napisałam o tym.Pisząc że na tym forum jest nie tylko Benek i Śliweczka miałam na myśli to że każda z nas ma swoje zdanie i każda z nas myśli inaczej.Widać to ja po polsku nie umiem pisać...

    Benek,nie gniewaj się bo naprawdę nie ma o co.Nie potrzebujemy tu kłótni bo wszystkie walczymy o to samo.Może mój post zabrzmiał dziwacznie i odebrałaś go zbyt dosłownie,cóż jestem zwykłą babą ze wsi i być może coś nie tak napisałam.Nie miałam zamiaru Cię urazić.

  22. Witaj Śliweczko!

    Ja nigdy nie powiedziałam że nie można używać mąki na Dukanie, jakże bym śmiała podważać długoletnią pracę Dr Dukana nad otyłością. Ty jesz i chudniesz, ja jadłam i nie chudłam, ba nawet przybrałam parę kilo.

    Delfina waży 65 kg a Ty 106 kg i tak jak pisał Dukan im więcej masz do zgubienia tym szybciej waga poleci w dół. Jak zostanie Ci 10-5 kg do końca i wtedy napiszesz mi że; jesz ciasta i chudniesz, to przyznam że nie miałam racji.

    Ja także twierdząc, że nie należy jej używać do pieczenia ciast w fazie I i II i że po upieczeniu ciasta należy je podzielić na porcje nie mam nic innego na myśli jak << że trzeba tej mąki używać z głową!!!>>

    Używając słowa 'zachęca' w cudzysłowie nie znaczy to samo co, zachęca bez cudzysłowu. Może i nie zachęcasz, ale też nie uprzedzasz o skutkach jej nadużywania.

    Ja też używam do sernika skrobi, robię sobie budyń, jogurty owocowe itp dozwolone przez Dukana, bo uważam że są one lepszym złem niż sięganie po nieprotalowe jedzenie.

    Wiem, że to forum ma nie tylko Śliweczkę i Benka, nie jestem aż tak krótkowzroczna, użyłam takiego porównania ze względu na różnicę poglądów na temat mąki, ale pewnie jak zwykle nie po polsku to napisałam.

    Cały post do Delfiny został napisany w tonacji półżartobliwej, o czym świadczą zamieszczone w nim buźki. Ostatnie zdanie;<<Pozdrawiam! i życzę 'rozsądku' :) podczas dzielenia ciasta. >> mówi samo za siebie.

    Nie zabraniam, nie zniechęcam tylko ostrzegam, że brak kontroli może być zgubny o czym świadczy zdanie podkreślone w tamtym poście. Na koniec postu wyraźnie jeszcze zaznaczyłam, że wszystko to odnosi się do MNIE i nie rozumiem tego ataku.

    Dziękuję za pozwolenie straszenia, ale chyba podziękuję i raczej postaram się już nic nie pisać. To forum zaczyna mi powoli przypominać inne fora, np.CinCin czyż nie Agatko35!

    Nie rozumiem o co Ci chodzi...Nie naskoczyłam na Ciebie w swoim poście,napisałam swoje zdanie na ten temat i tyle.Nie mam zamiaru kłucić się na temat mąki kochana.Ty napisałaś swoje zdanie,ja swoje.Nie rozumiem Twojego tonu.Cóż...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.