Chce Was zachecic do zrobienia tego tortu bo jest rewelacyjny, chcialam spelnic swoja zachcianke i bez okazji zrobilam go wczoraj i juz niewiele zostalo.
Biszkopt kazdy ma swoj, ja zrobilam tak ze do 6 jajek ubitych do bialosci dodalam 1,5 szklanki maki z lyzeczka proszku do pieczenia, wymieszalam drewniana lyzka i pieklam 30min w 180 stopniach.
Masa:
1 litr śmietany 30% Łaciatej
6-7 łyżek cukru pudru
1 cukier waniliowy
25 dkg serka macsarpone
4-5 śmietan-fixów
1 galaretka wiśniowa
1 galaretka pomarańczowa
30 dkg malin (mogą być mrożone)
1 szklanka soku ananasowego
Galeratki rozpuszczamy w 1 szklance wody każdą
Odstawiamy do zgęstnienia.
Śmietanę ubijamy na sztywno z cukrem pudrem, cukrem waniliowym i śmietan-fixem
Gdy jest już sztywna dodajemy serek mascarpone i dalej mieszamy (tak ok. 3 minut )
Wcześniej upieczony biszkopt kroimy na plastry.
Każdy plaster przed położeniem masy nasączamy sokiem ananasowym a następnie smarujemy grubszą wartwą masy.
Na to układamy gęsto: maliny i galaretkę pokrojoną w kostkę.
Przykrywamy płatem biszkoptu.... uciskamy tak by wszystko ładnie do siebie przyległo... i znów nasączamy biszkopt i nakładamy masę, owoce i galaretki.
Pamiętajmy by zostawić trochę masy na ustrojenie tortu.
Z moich uwag to: zamiast malin dalam truskawki i winogrona, maliny wydawalo mi sie ze beda kwasne, galaretke zrobilam tylko jedna i to mi zostala, do masy dalam 0,75l kremowki, cukru pudru dodalam 8 lyzek ale to jak kto lubi. Polecam wszystkim bo jest przepyszny i latwiejszy do zrobienia niz niejedno ciasto, biszkopt mozna upiec wczesniej, tak samo z galaretka a pozniej tylko przelozyc, na drugi dzien byl o wiele lepszy.REWELACJA!!!