Skocz do zawartości

Maruda

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    1283
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Maruda

  1. miałam ten sam problem, wpadłam na pomysł smażenia z tego ciasta małych płaskich racuszków, odwracanych już łatwo packą, też pyszne, trudniej coś w nie zawinąć, ale może dobrze

    :) Masz rację!!!

    Ja potem też już tylko połowę patelni zalewałam ciastem i jakoś łatwiej dało

    się ZESKROBAĆ.. Może nie smakuje jak prawdziwy naleśnik - ale i tak jest dobre.

    A dzisiaj w pracy mamy impreze pożegnania (i jakby nie było przywitania) emerytów

    - no bo jeszcze trochę popracują :grin:

    Tyle, że podobno zamówili jakiś OBIAD!!! Głupio tak będzie jakbym tego nie zjadła...

    Więc może dzisiaj sobie zrobię święta :) bo w te kilka dni temu obiadki jadłam

    jak najbardziej Dukanowe.. Może nie zaszkodzi. Choć waga tak ładnie mi dzisiaj

    spadła mimo tego, że na warzywkach jestem - i trochę będzie mi żal jak znowu

    podskoczy... Hmmmm.... :D??:

    Pozdrawiam serdecznie!!!

  2. No dziewczynki, zaczęło się...na śniadanko jogurcik z otrębami i czerwona herbatka. Nie wiem jak sobie w szkole poradze z menu bo długi dzień przede mną ale mam nadzieje że coś wymysle.

    buziaki

    To pięknie, że się zdecydowałaś :grin:

    Gratuluję i powodzenia !!!

    Co do jedzonka - to napewno dasz radę - gorzej myślę, że z piciem...

    Ja co chwilę biegam do ubikacji - ale na szczęście pracuję - więc

    nie mam większego kłopotu.

    Pozdrawiam

  3. Witam WSZYSTKICH!!!

    Jestem znowu na warzywkach. Dlatego wczoraj skusiłam się

    na naleśniki z mąki kukurydzianej z chudym serkiem. Ale usmażyłam

    je na oleju, bo bałam się, że się przyczepią. A w końcu i tak się

    przyczepiły :grin: że trzeba było je zeskrobywać. Mowy nie było

    o normalnym ich przerzuceniu. Nie wiem dlaczego. A na tej beztłuszczowej

    patelni bałabym się je robić - jakby tak na niej miały przywrzeć

    - to chyba trzebaby nową kupować... Macie jakiś pomysł.

    Miłego dnia - już tylko 3 dni do weekendu HURA!!!

  4. Cześć dziewczyny!!!

    Ja się skusiłam tylko na orzechy w czekoladzie :)

    ale zapłaciłam za to.. żołądek chyba mi się na drugą

    stronę przekręcił! Teraz już dwa razy pomyślę zanim

    coś słodkiego do ust wezmę..

    Ale za to jestem strasznie niewyspana. Bo ostatnio

    w łóżku mam 'sublokatora' :D mój 3letni chrześniaczek.

    Strasznie się rozpycha, kopie i trzeba pilnować żeby

    z łóżka nie spadł. Kocham tego łobuza, ale to

    nie zmienia faktu, że chyba jeszcze długo się przez

    niego nie wyśpię...

    Pożar się zdarzył u niego w domu przed świętami,

    na szczęście wszyscy mają się dobrze. A spaliła

    się tylko kuchania. No ale zanim uda im się to

    doprowadzić do jakiegoś używalnego stanu to trochę

    czasu minie. A ja dalej niewyspana będę chodzić :grin:

    Pozdrawiam poświątecznie - no i 'nawracamy' się

    wszystkie spowrotem na diete!!!! :)

  5. (`*•.¸ (`*•.¸ ¸.•*´) ¸.•*´)

    W E S O Ł E G O

    A L L E L U J A

    (`*•.¸ (`*•.¸ ¸.•*´) ¸.•*´)

    ◊............(..(..(

    ◊.............\..)..)._..-.._

    ◊............__)/.,','.......`.

    ◊..........,".....`......,--...`.

    ◊........,"...@.........'....`...\

    ◊.......(Y.............(...........;''.

    ◊........`--.____,.....\..........,..;

    ◊........((_.,----'.,---'......_,'_,'

    ◊............(((_,-.(((______,-'

    Z okazji świąt Wielkanocnych życzę Wszystkim radości,

    której moc przysłoni troski codzienności,

    miłej atmosfery oraz mokrego dyngusa

    Wesołych Świąt

    Ale postaram się tu jeszcze zaglądać w czasie świąt.

    Powodzenia w dietowaniu!!!

  6. Słuchajcie, chlebek pieczony w piekarniku (właściwie bułeczki) - sa miękie i świeże przez kilka dni podczas kiedy ten sam pieczony w mikrofalówce robi sie momentalnie twardy i niedobry.

    Powiedz mi, czy te 'bułeczki' koniecznie trzeba ze zmielonymi otrębami robić,

    czy nie mogą pozostać takie większe.. Bo nie bardzo mam w czym je zmielić

    a smaka mi robicie ciągle o tym pisząc :grin:

    No i czy dużo tego ciasta nakładasz do foremki muffinkowej, do połowy

    czy może całą i jak długo i w jakiej temperaturze pieszecz??

    Pozdrawiam!!

  7. marudo tez uwielbiam te placuszki ale robie je bez słodziku tylko daje na nie jogurt owocowy light - moze zechcesz tak spróbować???

    Pierwszy raz jak je robiłam to dałam przepisowo pół łyżeczki słodziku..

    Wtedy mi nie smakowały.. :grin: Dlatego ratowałam się dżemem - wyrobem

    mamy więc naturalnym, choć niekoniecznie dietetycznym.

    Z czymś słodkim są dobre - lub same słodkie MNIAM też!

    Nie wiem czy jeść te smakowe jogurty - niby są takie co mają

    0,2% tłuszczu, ale jednak troszkę więcej węglowodanów niż te

    naturalne, ale 2g 'wte czy wefte' - to chyba żadna różnica.

    Pozdrawiam serdecznie.

  8. Powiedzcie mi, czy miałyście jakiekolwiek niepokojące objawy odkąd stosujecie naszą dietę??

    Wczoraj wieczorem miałam potworne zawroty głowy, ale takie że bujało mną jak na statku. I to nie tak jednorazowo ale przez długi czas non stop bo zaczęło się około 22.00 a kiedy w nocy i rano wstawałam do mojej córeczki to nie mogłam trafić do jej łóżka - tak mną kręciło...

    trochę to dziwne :grin: i jak dla mnie niepokojące, zastanawiam się czy to może brak cukru albo jakichś innych elementów diety...

    Co myślicie??

    Jak widać dużo osób miało na początku diety problemy

    z ciśnieniem i w ogóle.. Ja też - na szczęście to przejściowe.

    Mi doszło do tego kołatanie serduszka.. Ale wszystko sprawdziłam

    u specjalistów - i wyszło, że jestem zdrowa jak koń :D

    hmm... nie wiem jak to rozumieć... :)

    Już wszystko ok. - ale w sumie to dopiero badania mnie uspokoiły.

  9. Marudo ja tam uzywam slodzika do woli :grin: wole troche wiecej dodac slodzika, niz sie skusic na cos zakazanego. Do samej herbaty(ktorej pije chyba z 7 kubkow dziennie)dodaje 3 tabletki bo lubie slodka :D

    Pozdro!

    To ja herbat z kolei nie słodzę, żeby nie przesadzać. Może to różnie

    na nas dwie działa - ten słodzik. A może po prostu to przez etap z warzywakami

    choć nie powiem żebym jadła ich ogroną ilość.. żeby waga nie mogła

    spadać na dół.

    Co do aktywności - to popieram!!! :)

    Pozdrawiam!!!

  10. hej laseczki

    Maruda na pewno ruszy cos w dol przy proteinkach.

    Moze rzeczywiscie sprobuj przynajmniej na jakis czas odstawic slodzik.

    Dzięki za wsparcie, póki co nie mam myśli zerwania z dietą

    bo naprawdę mi się podoba.

    A co do słodzików - to ja się na tym znam jak kura na jajku :D

    Wzięłam co było w sklepie - a wybór wcale nie jest duży,

    ale na bazie aspartamu był.. Dla mnie słodkie to słodkie

    - jak pisze, że wolno to korzystam.. Ale teraz wezmę na

    wstrzymanie!

    Jogurt też tylko naturalny jem - dzisiaj muszę jechać sobie kupić

    bo się kończy. Choć chciałam przejść na smakowy...

    Ale ten pierwszy jeszcze do innych rzeczy się przydaje

    - więc chyba przy nim zostanę.

    No i tak ciepluśko jest - więc zacznę się więcej ruszać :grin:

    Już wczoraj zaczęłam i poszłam na rolki.

    Roweru nie liczę - bo go traktuję raczej jako środek

    transportu do pracy.. ale jakby nie było też jeżdzę.

    WIĘC MUSI BYĆ DOBRZE!!!

  11. Marudo ależ Ty jesteś mocna w postanowieniach. Mówisz, ze nawet sie nie skusisz w święta? Też bym tak chciała ale nie wiem czy dam radę. Tym bardziej, że będzie dobre jedzonko :D Wiem, że nie powinnam się skusić ze względu na stojąco wagę ale zobaczymy co los pokaże. A co przygotowujesz dla siebie protalowego?

    :grin: Buźka

    Póki co dzisiaj jestem zła - więc stąd ta determinacja.

    Mam nadzieje, że nie koniecznie złość, ale wola walki

    do świąt się utrzyma!!!

    Dopiero 3h w pracy, a ja już wypiłam 5 kubków herbaty..

    Dzisiaj idę jak burza :D

    Strasznie mi zasmakowały placuszki na słodko otrębowe.

    I chyba je sobie zrobię, ale może dodam mniej słodziku - bo trochę

    z nim przesadzam. Może jeszcze ciasto jogurtowe.. MNIAM

    Smakuje mi - choć póki co ani razu mi dobrze nie wyszło.

    Może na święta niespodzianka będzie i się uda :)

    Poza tym głównie z tych książkowych przepisów korzystam

    (350 przepisów) i z tych przepisów do dziewczyn na naszej PRZEPISOWEJ

    STRONCE.

    Pozwolę sobie zmieścić link, ale pewno i tak już o niej wiesz!!!

    https://www.smaczny.pl/forum/index.php?show...=7437&st=60

    Ale niestety raczej jadam monotonnie - tylko to mnie ratuje,

    że mogę jeść kiedy i ile chcę. I tego się trzymam - bo pod tym

    względem ta dieta świetna.

    Zajadam się też niebardzo osławionymi parówkami drobiowymi.

    Wiem, że tam może być zmielone różne świństwo, ale nie ma

    takich okropnych chręst jak w frankfuterkach drobiowych

    - ich już w życiu nie przełkną - bleeeee....

    No i w rybeczki jakieś się zaopatrzę - bo nawet śledzik

    w pomidorkach gotowy z puszki poprawia mi humor - mimo

    chyba małego grzeszku... Bo jednak trochę za mało białka

    w tym jest a więcej tłuszczu - ale przeczytałam gdzieś, że

    ten tłuszcz z ryby ma dobrze wpływać na serduszko :)

    Więc tak sobie tłumaczę tę niedyspozycję!!!

    Pozdrawiam serdecznie!!!

    Maruda

    Ps -ale jajka (czyt. białak :) ) w te święta i tak będą na pierszym miejscu!

  12. Śliweczko i Milenko!!!

    Bardzo dziękuję za miłe komentarze na NK :)

    Tym bardziej, że dzisiaj chyba wstałam lewą

    nogą.. :grin:

    Wczoraj miałam ostatni dzień warzywek

    i choć obiecałam sobe, że mnie na pewno

    chandra nie weźmie z powodu wagi w tym

    czasie.. To grubo nad wyrost sobie to zaplanowałam.

    Mam nadzieje, że za jakieś 4 do 6 dni (kicham święta, nie

    zjem nic czego nie wolno) czystych białek przynajmniej coś ruszy.

    Spróbuję też ograniczyć ten okropny słodzik :D

    Bo to pewno wina i tego, że ostatnio zaczęłam się rozpieszczać

    słodkim przy jego duuuużej pomocy...

    Ale chciałam jeszcze te LODY spróbować które Śliweczka umieściła

    w przepisie.. Hmmmm.... to może zrobię sobie ucztę na pożegnanie

    ze słodzikiem :)

    Zawsze znajdę jakieś rozwiązanie !!!

    H U R A !!!

    Pozdrawiam Was wszystkie - jesteście super!!!!

  13. Hej dziewczyny.

    A propo wagi to ja nadal stoję z wagą chyba od 25 stycznia w miejscu. Co ja mam robić? Jem jak zwykle i piję też jak zwykle.......dziewczyny to mnie nie motywuje!!!

    Narka

    Anula1978

    Oj!!! :grin: Ale długo Ci ta waga stoi w miejscu..

    Nie mart się, w końcu kiedyś znowu musi ruszyć!!!

  14. Właśnie skończyłam oglądać Wasze zdjęcia na NK i muszę Wam wszystkim powiedzieć że nie wiem z czego Wy się odchudzacie...takie laski jesteście...Ja przy Was to jak hipcia Pozdrowionka

    Śliweczko chyba każda z nas ma coś do ukrycia... I chciałaby

    po prostu w lato bez skrępowania wyskoczyć w bikini.. I na pewno

    żadna na diecie nie jest tylko dla swojego widzimisie :)

    Ja np od pasa w górę - to jeszcze, jeszcze... ale w drugą stronę

    to szkoda gadać... :)

    Ale wszystkie pracujemy ciężko żeby coś nie coś zmienić.

    Napewno jak mi się uda - to wystawię Wam zdjęcia dla porównania..

    Ale jeszcze dłuuuga droga przede mną.

    Choć jestem na dobrej drodze i wrzuciłam do bagażnika rolki, ciepło

    się zrobiła - a sama jazda do pracy na rowerze to chyba za mało!!!

    Mam nadzieje że w tym roku uda mi coś pośmigać na tych rolkach. Bo muszę się przyznać,że w zeszłym roku też tak zrobiłam, ale ani razu ich nie założyłam :)

    Choć za każdym razem miałam je w bagażniku!!!

    Teraz się poprawię!! :grin:

    MamoKasiu

    Ja Ciebie też pamiętam, choć Ty nie masz możliwości mnie znać

    bo raczej wtedy jeszcze tylko czytałam, niż pisałam :D

    A na czym polega ta Twoja dieta South Beach ???

  15. Witajcie Proteinki!

    Dziękuję Doris! Ja jeszcze nie zdążyłam pooglądać Waszych zdjęć,zaraz będę nadrabiać.Mam problem z niektórymi z Was,bo nie wiem kto jest kto :grin:

    Pozdrawiam.Buziaczki :)

    Śliweczko

    Mnie poznasz po zdjęciu :D

    Pozdrawiam serdecznie!!!

  16. HaHa... Ja też już jestem na naszej klasie!!

    Ale ja póki co nie mogę się pochwalić własną

    rodzinką :D bo jeszcze nie mam takie osobistej...

    asienka19873

    Ja jakoś nie przepadam za gorzką czekoladą, ale ostatnio

    zdażyło mi się na żelki skusić... bo mimo ogromnej ilości

    węglowodanów - to mają znikomą ilość tłuszczu

    i trochę więcej białek. A póki jestem na warzywkach

    to mam nadzieje, że mi nie zaszkodzi.

    Ale ostatnio uwielbiam placki otrębowe na słodko.

    Tylko chyba za dużo tego słodzika sypię :)

    Ja tak lubię słodkie - a takie przekąski jakoś ratują

    mnie i moją diete :grin:

  17. Dziewczyny,mam takie pytanie...macie może profile na naszej klasie?Może byśmy stworzyły jakąś klasę proteinek?Dziewczyny z innego forum już założyły.Fajnie by było zobaczyć jak wyglądacie...Co o tym myślicie???

    Śliweczko

    Ja też zgłaszam swoją kandydaturę :grin: do NASZEJ KLASY PROTEINEK!!!

    Pozdrawiam serdecznie!

    Daj znać jak już założysz wszystko!! I pod jaką nazwą szukać!!!

  18. Marudo a Ty zawsze tak rano jesteś....gdzie Ty pracujesz?

    Pozdrawiam.

    W biurze projektowym - mogą przyjąś do pracy od 6 do 8, ale ja

    wolę wcześniej - bo to wiąże się też z wcześniejczym wyjściem..

    Więc od 14 już bywam WOLNA :grin:

    ..no chyba, że zdarza się coś na wczoraj... :D - to trochę gorzej.

    bagi

    Oj!!! To straszne :)

    Ja - mimo, że mam stare autko - to jestem

    w stanie się budzić w nocy kilka razy żeby sprawdzić czy ktoś mi

    przy nim nie majstruje - wystarczy trzaśnięcie drzwiami jakiegoś

    innego samochod, a ja już wyglądam czy to nie moje..

    Trzymaj się - świat jest okropny, ale nie marnuj przez to podjętej

    decyzji o diecie!!!

    U mnie w rodzinie siostra i mama też są na tej diecie i one

    ratują się zawsze w kryzysowych sytuacjach gorzką czekoladą

    nie wiem czy wolno - ale one zrzuciły 5kg i przeszły na utrwalanie

    i póki co nic więcej przez to nie przytyły. Więc może jedna koskta

    raz na jakiś czas nie zaszkodzi. O ile lubisz gorzką, bo ja nie przepadam...

    GŁOWA DO GÓRY!!! Choć wyobrażam sobie, że to bardzo

    nieprzyjemna sytuacja!!!

  19. WITAM Z RANA!!! :)

    Ja jakoś zawsze mam problem z weekendem

    i piciem w tym czasie dużych ilości wody.

    Ale zaopatrzyłam się w dwie butelki o pojemności

    750 - więc jakoś udało się pochłonąć dwie, a to już

    półtorej litra HURA i kawusię jeszcze do tego :D

    W pracy jakoś łatwiej - bo ciągle siedze w jednym

    miejscu i kubek z herbatką mam zawsze pod

    ręką. A nawet dwa :grin: żeby nie pić za ciepłej

    więc druga od razu jest odstawiana do wystygnięcia.

    To tak żeby tracić więcej kalorii też przez same picie

    :D

    SofiaColę light i colę zero można pić i liczy się to oczywiście

    do tego wymaganego 1,5 litra dziennie. Jak wolisz to...

    zresztą co ja gadam o niebo lepsze jest to niż sama woda :)

    Ale ja przyznam się szczerze, że mimo tego iż Dukan w książce

    dał 'błogosławieństwo' na takie lightowe napoje - to staram się

    i tak pić tylko wodę, herbatę lub kawę ze słodzikiem, a cola

    to tak od czasu do czasu!

    POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE!!!

    I życzę spokojnego tygodnia pracy :)

    Ps - ja tylko do czwartku, bo piątek dostaliśmy wolny

    H U R A, H U R A, H U R A, H U R A, H U R A, H U R A !!!

  20. Malina no wyobrazam sobie jaki mialas smrod w domu od tej parafiny.Jeszcze cale szczescie ze jest juz cieplo i mozna wietrzyc na maksa.

    Ja na swieta BN wstawilam pic miesa do piekarnika,i nie wiem czemu peklo naczynie zaroodporne i caly tluszcz sie wylal. Smrod jak djabli,caly dom zadymiony.

    JAk pootwieralam okna i drzwi to tak chalupe wyziebilam ...

    Tina10

    Małe sprostowanie - to ja Maruda taka gapcia roztargniona jestem

    z tym olejem... Ale na szczęście nie miałam tyle sprzątania co Ty

    po tym 'wybuchu' w piekarniku. Dobrze, że to już za nami - miejmy

    nadzieje, że nigdy więcej :-)

  21. Witam proteinki te weteranki i te wszystkie nowe i najnowsze :-) Jak pracuję ,to po 2 dniach nie nadążam Was czytać tak szybko strony przybywają.Czytałam tam coś na temat smażenia na parafinie,nie wolno tego robić można ja stosować tylko na zimno do sosów i sałatek.Nie nazwę Wam tego chemicznie ,ale podczas ogrzewania(smażenia)wydzielają się różne szkodliwe substancje,dlatego dymi się i śmierdzi na patelini.Lepiej użyć kropelkę oliwy (albo delikatnie rozprowadzić oliwę papierem na patelni,tak nawet poleca Ducan w swojej książce,jak smażyć placuszki z otrębami).wiosna,kwiaty kwitna a my chudniemy,czego sobie i Wam życzę :?: [LINK NIEAKTUALNY] [LINK NIEAKTUALNY]

    Teraz już będę wiedzieć - ale wczoraj jak się zaczytałam na forum

    to prawie bym mieszkanie w dymem puściła...

    Zostawiłam na gazie parafinę - wszystko zadymione - brrrr.

    Jakimś cudem nikt z domowników

    nie zauważył, a raczej nie wyczuł - bo wietrzyłam że hej...

    A mi śmierdzało tym i tak cały dzień potem...

    Nie wiem czy tego nie wywalę żeby mnie już nie kusiło!!!

  22. Witam proteinki

    Od rana jestem w dolku.Po zwazeniu sie :?: .Od wczoraj +1 kg.

    Az tyle by te warzywa wody zatrzymaly?Albo jednak nie powinno sie i na tej dijecie jesc duzo...ech...smutno mi

    Milego dnia zycze.

    <kot> :-)

    Nie smuć się...

    A najlepiej nie wchodź na wagę jak masz te warzywka!!!

    Wiem, że to ciężko się nie skusić - w nadziei, że znowu trochę gramów

    spadło...

    Choć ja pewno też nie będę umiała odmówić sobie 'przyjemności' ważenia

    w tym czasie. :?:

    Miłego dnia!!!

    Milenka

    "hahh fajna z Ciebie pogodynka :?: "

    Dziękuję za komplement!!! :?:

  23. Ty to jesteś ranny ptaszek haha no no no, ja o tej godzinie przekręcam się na prawy bok bo do pracy na 9tą :-)

    Buziaki Kochana!

    Ja z kolei pracę zaczynam na 6 - wszystko po to żeby kończyć

    o 14 - bo jak czasami zdarzy mi się zaspać i mam siedzieć choćby

    15 minut dłuże niż do 14stej to ciężko mi wytrzymać..

    Hahahah.. zjadłam teraz wędzoną rybkę - śmierdzi na całą salę,

    to za te ich wczorajsze frytki FOCH!!!

  24. Witajcie kochane proteinki!

    Co do trybu 6/4 to niebardzo chyba można w ten sposób się odchudzać.Dukan napisał że ilość dni czystych protein i dni proteiny -warzywa powinna być taka sama.Można zrobić wyjątek jeśli waga stoi i nie chce drgnąć ,ale cały czas...???

    Śliweczko

    Też obawiam się, że to może nie być za zdrowe, ale póki

    co raz to zrobię - zobaczę jak na mnie zadziała

    i jak się będę czuć po takiej dawce protein :-)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.