Skocz do zawartości

m_a_r_g_o_t

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    459
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez m_a_r_g_o_t

  1. Smutne tylko jest to, że na siebie naskakujecie czasami. Nie mam faceta, tak wyszło. Znam o nich mnóstwo kawałów, podobnie jak o kobietach. Potrafię się śmiać z siebie, ale uważam, że ten wierszyk o stworzeniu w oborze nie był zbytnio na miejscu. Można się śmiać z przywar, ale nie wolno nikogo poniżać i mam nadzieję, że Lenox weźmie to pod uwagę. Nie brałam udziału w tej dyskusji, jednakże przeczytawszy jego uwagę poczułam się nieco dotknięta. Z mężem rozstałam się właśnie między innymi dlatego, że uważał, że jestem nikim. No to musiałam mu pokazać, że dam sobie radę bez niego.

    no cóż, mam takie same odczucia, ale nie chciałam tego dosadnie artykułować.. Ty zrobiłas to bardzo elegancko :D

    chcę wierzyć,ze lenox zrobił to nieświadomie

    i to ostatnia moja wypowiedź na ten temat

  2. A ja niestety 30 dkg w górę. I nie mam pojęcia dlaczego! Nie zjadłam nic niedozwolonego. Ty Margot miałaś dodatkowo powody do chudnięcia, chorobą dziecka. Na pewno się martwiłaś. Gratuluję Ci spadku wagi, aż o 3,5 kg! :grin:

    Ja się już nie mogę doczekać, kiedy waga pokaże poniżej 70.

    Pozdrawiam i spadam do pracy.

    Pola, dowcipnisio! żeby tak dało sie przez noc zgubić bezwiednie 2 kg..... :D:D

    musze wyprostować swoj skrot myslowy z poprzedniego posta. otóź....ostatnio było 77 kg, a startowa 80-81, więc łącznie przez ponad 3 tyg. 5-6 kg!!

    dla mnie rewelacja! :-D i ogromna motywacja

    a co do dodatkowych powodów chudnięcia to akurat jestem z tych, którzy stres zagryzają :grin: niestety.... tabliczka czekolady nie byłaby dla mnie większym wyzwaniem

    Pola, nie zjadłaś nic niedozwolonego więc może nagrzeszyłaś myślami? :grin:

  3. cześć, już wczorajszego wieczoru doznałam szoku..!! cos mnie podkusiło i weszłam na wagę... a tam 1,5 kg mniej. w nocy spac nie mogłam z wrażenia (młody za to po antybiotyku osłabiony przespał całą noc) a rano po wykonaniu czynności oczywistych...2kg mniej !! ale niespodzianka! i to w trakcie @!

    cieszę się bardzo i mogłabym zamerdać ogonkiem;)

    asienka, fajna rzecz do sprzedania, prawda? :D:grin:

  4. Ja też straszę ( mam 20 kg nadwagi), ale przestałam się przejmować.

    Jak zdejmę okulary to ludzi nie rozpoznaję, więc wydaje mi się,że nikt mnie nie widzi.

    Choć kiedyś głupio się poczułam jak po wyjściu z basenu okazało się, ze jeden ratownik to mój były uczeń...,

    PA

    ja też 20 :grin: i wzrok na nieszczęście doskonały :D

  5. Witaj ! Nie miałam zamiaru nikogo obrażać,nie chodziło mi o to żeby ktos czuł się źle z powodu moich słów.Nie napisałam nic czego mógłbyś się czepiać.Faceci to dupki,pewnie ten fragment tak strasznie Cię zbulwersował ,ale nie miałam na myśli Ciebie przecież,nie znam Cie człowieku.W moim życiu było kilku facetów i niestety żaden nie zasługuje na dobre słowo.Jeśli piszę o facetach "dupki"to o tych których znam,którzy w jakiś sposób mnie zranili.Mój mąz jest wspaniałym człowiekiem ,chociaz jak każdy ma wady...i wtedy jak mnie wkurza to mam chęc go wymienić na lepszy model...ale to żarty tylko...chyba to zadna tajemnica że bywaja problemy w życiu,faceci maja je z żonami a baby z mężami i żadna to nowość.

    "KOBIETA TO STWORZENIE BOZE I POWINNO STAC W OBORZE LECZ ZE WZGLEDU NA KSZTALT DUPY CZLOWIEK ZABRAL DO CHALUPY.........................." I tu żeś pojechał...Porównanie dupka z krową...

    No ale niech Ci będzie.Facetom wiele potrafię wybaczyć...A że nie jestem zbytnio bezczelna to nie pociągne tych porównań dalej...W końcu ja znam się na żartach :grin:

    Pozdrawiam

    taaaaaaaa, spij śliweczko kochana dobrze :D

  6. Agniper trzymam kciuki!!!

    Dziewczynki i Chłopczyku! Melduję posłusznie raport z pieczenia sernika. Wyszedł suuuuper smaczny!!! Co prawda nie za wysoki, ale nie można mieć wszystkiego :grin:

    Robiłam go z przepisu pt "sernik jak prawdziwy" tylko nie wiem czy to w naszym linku z przepisami było czy gdzie indziej, jakby co to wkleję. (ale w niedzielę, bo wyjeżdżam)

    Pozdrawiam!!!

    Mam nadzieję, że jutrzejsze ważenie mnie pocieszy bo narazie to waga stoi :grin:

    czekam do niedzieli z utęsknieniem :D pa

  7. grazzia i doda- dziekuję, po zastrzykach już jest mu lepiej :grin:

    lenox- filmik pierwsza klasa

    od wczoraj się nie wazyłam..nie mam po co, bo podobno zatrzymuję właśnie wodę w organizmie :D

    ale moi kochaaaaani chłopcy (hm......) POWIEDZIELI, ŻE JUŻ WIDAĆ :grin:

  8. Witajcie mile Panie

    ranne waenie i.............2 kg mniej ,i juz nic nie rozzumiem w ciagu nocy 2 kilo nie wiem, ale to nic wazne ze w dol.

    Pozdrwiam szczegolnie goraco te kobietki ktore staja w obronie swoich mezow,noooo bo tak trzeba.

    ja jetsem wolny (kawaler z odzysku)ale nikt nigdy nie uslyszal i nie uslyszy zlego slowa o moich kobietach ,pponiewz to mmoja sprawa.

    A wierzcie mi mialbym wiele do opisania ,ale po co sa kobiety wiedzmy i faceci jak czart.

    GRABIE WIEDZIALY

    CO BRALY

    prawda?????????????.

    a znacie kawly o tesciowach,no......to wy jestescie przyszlymi tesciwami.

    A jesli chodzi o mnie jestem samowystarczalny no prawie..............poza jednym,nie potrzbyje sprztaczki,praczki,szwaczki,czy kucharki.BO ZEBY SIE NAPIC PIWA NIE TRZEBA KUPOWAC CALEGO BROWARU.tak od pijali do pijalnie lepiej i przyjemniej.

    chyba z 10 dni temu jedna z pan napisala ze "FACETEM JA Z DZWIAMI JAK NIE PIER.........TO SIE NIE ZAMKNIE, zaiste wyczerpujaca wypawiedz,

    wiec ja zacytuje jedna z kobiet (znanych ze swiata rozrywki) KOBIETA TO STWORZENIE BOZE I POWINNO STAC W OBORZE LECZ ZE WZGLEDU NA KSZTALT DUPY CZLOWIEK ZABRAL DO CHALUPY..........................

    to, co tu wypisujemy to się nazywa żart, kawał, dowcip, które to wyolbrzymiają niektóre nasze lub innych cechy.

    trochę luzu się przyda, bo chyba tak jak inni użytkownicy, wchodzisz tu aby się rozluźnić a nie dąsać

    obiecuję,że nigdy wiecej nie wstawię żadnego żartu, bo mógłbyś się obrazić

  9. Ok, tym razem wyszlo..tylko ze to jest dla osob ktore dopiero co zaczynaja diete, albo jeszcze nie zaczely w ogole...wiec te wyniki ktore otrzymalam sie nijak do mnie maja. No trudno.

    Ide jesc :grin:

    Pozdrawiam :grin:

    idź i jedz, byle protalowo :D:grin:

  10. taaaak, jak to dobrze chociaz jeden dzień nie gotować, tylko zdać się na innych. wcześniej miałam podwójną radość, bo mogłam te frykasy jadać :/

    u teściowej tez raczej nie pożywiłabym się..

    a propos (młody śpi niebożątko)

    Zmarła teściowa... Na ceremonii pogrzebowej zięć klęczy i tuli się do policzka teściowej... Żałobnicy znając napięte relacje zięcia z teściową podchodzą i pytają...

    - Widzę, że pogodziłeś się z teściową przed jej odejściem...

    - Nie, nie oto chodzi... jak sie dowiedziałem wczoraj, że umarła to piłem ze szczęścia z kumplami całą noc, a teraz mnie tak głowa napierdala a ONA taka zimniutka...

    Dzwoni blondynka na policję:

    - Dokonano kradzieży w moim aucie. Skradziono deskę rozdzielczą, kierownicę, pedał gazu, hamulec, radio itp.

    Rozłączyła się. Za chwilę dzwoni:

    - Przepraszam, zgłoszenie nieaktualne, usiadłam na tylne siedzenie.

    Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie...

    - No, weszły!

    Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:

    - Ale mam buciki odwrotnie...

    Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły!

    Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:

    - Ale to nie moje buciki....

    Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!

    Na to dziecko :

    -...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.

    Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!.

    - No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?

    - W bucikach, mamusia tam schowała:)

    Jaka jest różnica między prostytutką, nimfomanką a blondynką?

    Prostytutka mówi: "Skończyłeś już?"

    Nimfomanka mówi: "Co, już skończyłeś?"

    Blondynka mówi: "Beżowy... tak. Pomaluję sufit na beżowo!"

    Teściowa do zięcia:

    - Nie zasłaniaj się gazetą! Nie udawaj, że czytasz. Dobrze wiem, że mnie słyszysz, bo widzę, że ci się kolana trzęsą...

    Trzy kobitki wybrały sie na imprezkę.Wracają do domów lekko podchmielone.Nagle zachciało im sie sikać.Blisko był cmentarz,wiec kobitki hyc za murek i sikają.Ale grabarz kończąc swoja pracę załomotał gdzieś łopatą.

    Baby w pisk i w nogi.

    Nazajutrz spotykają się mężowie tychże kobitek.Pierwszy z nich gada:

    - Jestem w szoku.Moja żona wróciła pijana z podrapanymi nogami.

    Drugi:

    - A moja mało,że pijana i podrapane ma nogi to jeszcze kiecka rozdarta.

    Trzeci:

    - To jeszcze pryszcz.Moja żona wróciła z podrapanymi nogami,rozerwaną kiecką i z szarfą na szyi z napisem:

    ŻEGNAMY CIĘ - KOLEDZY Z RADOMIA".

  11. No apropo zdolności kulinarnych, to mój mąż niedawno stwierdził, że żałuje, że nie został kucharzem :grin:

    On uwielbia pichcić. Wyszukuje w necie przepisy, przerabia na swoje i podaje jak w restauracji. Niestety tylko w weekendy bo czasu brak. Teraz to oczywiście wziął się za protalowe potrawy :grin: co by nie grzeszyć.

    zuza, zazdraszczam :D, choć w weekendy mam niedzielny, mamusiny obiadek i dzień odpoczynku od gotowania

  12. Buu :D zrobilam ten test dukana i nic mi nie wyszlo (??). Cos tam pisalo, ale na pewno nie bylo niczego typu "dnia x osiagniesz taka i taka wage". Jaki bezsens :/

    mi wyszło tak z testu [LINK NIEAKTUALNY]

    jakaś dziewczyna na wcześniejszych stronach przetłumaczyła pytania do testu, musisz poszukać

  13. mąż mojej koleżanki z konieczności poprostu nauczył się gotować obiady (z konieczności, bo koleżanka studiowała, mają 4 dzieci, wtedy jeszcze małych) obecnie tak sie wyćwiczył , mimo, ze nie musi, piecze rewelacyjne ciasta, robi weki na zimę... cud!!

  14. Się ciesz, że tylko tyle!! Mój szwagier frytki sobie robił..

    i spalił całą kuchnię!!! Mam nadzieje, że już będzie ostrożniejszy.

    Ale trochę mi go żal było.. Strasznie przybity był przez to...

    Ale mi też kiedyś się o oleju zapomniało - na szczęście tylko

    zadymionym mieszkaniem się skończyło.. Z olejami - nawet parafinowymi

    nie ma żartów!!!

    o tak, szczególnie z parafinowym..lepiej nie zażywac go za dużo :D

    mój mąż też ma specjalność...kopiec kreta :grin::D razem ze starszym robią, normalnie jak w reklamie :grin:

  15. Szkoda tylko, że taty nie

    bierze ze sobą.. Trzeba będzie go też nakarmić. Oj te chłopy, dwie

    lewe ręce do wszystkiego.. :D

    oj tak, święte słowa...jak mój stary ostatnio kończył zupę gotować...... to teraz juz wiem, ze jak nie daj Bog nie mogę sama tego zrobić, to mam natychmiast dzwonic i o tym przypominać.... sztukę mięsa musiałam zeskrobywac z garnka i do tej pory jest w nim ślad tak się wżarło

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.