
edytah
Aktywni Smakowicze-
Postów
154 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez edytah
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
:-D napewno się sprało :-D Co do zakupów, to jogurt, serek wiejski to moje stałe zakupy, natomiast parówek ostatnio mniej kupuję na rzecz szynki wieprzowej gotowanej ze względu na lepsze parametry :-D Twaróg tez znam z lidla :-D Dziewczyny, co do słodzika to ja na początku diety kupiłam słodzik w lidlu w pudełku białym z czerwonymi elementami, ma bodaj 100 lub 200 tabletek i jest fantastyczny. Ile nie wrzucone to zawsze słodziutkie :-D Juggin, udanego wypoczynku laseczko :D
-
Polu/Juggin, zapomniałam zapisać a teraz nie mogę znaleźć tej informacji w postach - jak się piecze drożdżówkę?
-
Witam kofanieńkie protalowiczanki :-D Dziś drugi dzień jestem na przepysznej biedronkowej czerwonej herbatce :-D No i doznałam czegoś na kształt zachwytu gdy zobaczyłam jej skład (no tak, najpierw kupiłam a później poczytałam :oops: ). Dziewczyny, śpieszę donieść, że wczoraj dostałam już sukienkę zamówioną na allegro na wesele :-D Rozmiar S/M jest na mnie akurat, nawet mam zapasik :-D Teraz trzeba do niej dokupić ładne buciki, opalic się (jest czarna) i 29 sierpnia imprezka się szykuje :D Od samego rana mam doskonały humor, mimo że pogoda zmienna jak kobieta w ciąży. Może to dzięki tej pysznej herbatce? Tak smakowicie piszecie o drożdżówce, że i do mnie zaczęła się szeroko uśmiechać :D Śliweczko, jak zobaczyłam Twoje zdjęcia na nk to mało oczęta mi nie wyszły z orbit :-D Juggin, a ty tu nie kokietuj z tą niby dużą pupką - widać ją na avatarku i jest absolutnie prawidłowego kształtu :grin: Milusiego dzionka i dalszych spadków wag życzę :-D
-
Koleżanko, ile Ty masz wzrostu że przy tej wadze masz taka ładna figurke?? Ja to chyba jestem krasnoludkiem przy tobie, bo zaczęłam tak wyglądać, jak osiągnęłam okolice 50kg.
-
Witam serdecznie kochane protalki :-D Jakoś ostatnio mam ciągotki do słodkich grzechów, niestety, nieznacznie ale odbija się to na wadze :-D Od dziś obiecuję poprawę i ściśle przestrzegać zasad, mimo że mam mieć dziś gości. Pozdrawiam i gratuluje spadków, nawet tych najmniejszych, bo każdy cieszy :-D Buziaki w ten słoneczny piękny dzionek :-D
-
Udanego i protalowego urlopiku :mrgreen: Witaj wśród nas :) Życzę życzliwej wagi i sukcesów w dietkowaniu :)
-
Witaj wśród protalowych maniaczek :) Faza III to nic strasznego, no może tylko trzeba się samemu bardziej pilnowac :D Śliweczko, poza tym że mieć samodyscyplinę, to III faza jest fantastyczna :-D przynajmniej już po 2 tygodniach, bo organizm najwyraźniej zaczyna się przyzwyczajać do nowych okoliczności przyrody i wagi :-D Nawet jak troszkę pogrzeszę, to organizm nie szaleje na wadze :-D Hehe, rodzina mego męża dowiedziała się że jestem na diecie i zaczęło sie :) ale gdy mój mąż powiedział że jem więcej niż on - komentarze na temat zdrowia, a raczej jego utraty zakończyły się :D Kochana, ależ jest się z czego cieszyć :) Nie przytyłaś, nie stoisz w miejscu, a wręcz ubyło trochę Ciebie. To już jest powód do radości. Ja też w II fazie miałam czas na początku, że prawie nie chudłam. Póxniej powolutku, powolutku, aż organizm się poddał i jak ruszyło, to nim się obejrzałam a juz wyladowałam w III fazie :-D Buziaki i nie poddwaj się, bo to teraz byłoby najgorsze co mogłabyś zrobić - organizm z wielką satysfakcją i nawiązką odrobiłby poniesione straty.
-
Witam serdecznie wszystkie Protalomaniaczki :) Balbinko - cieszę się że nie masz złych wiadomości :) Marudko - prędzej czy później ale ZAWSZE organizm się poddaje :) Wiem coś o tym, bo sama też miałam przestój :mrgreen: Pogoda u nas zapowiada się na dzisiaj ładna, więc chyba trochę bedę z Sebciem na podwórku :D Waga 51kg, choć bałam się że po wczorajszym obżarstwie bedzie koło 54 :-D Buziaki i milutkiego dnia, a Samanto Tobie - cierpliwości :-D
-
Serdecznie witam kochane protalki w słoneczny acz chłodny dzionek :) Hehe, moja jedyna gimnastyką jest mój niespełna 3-letni synuś - ma chyba adhd :-D no i obowiązki domowe. Dziewczyny, wczoraj nagrzeszyłam, i to najgorsze że z pełną premedytacją :/ zjadłam prawie cała torebkę chrupek kukurydzianych. Waga mnie dziś za to pokarała dodatkowym prawie kilogramem :mrgreen: Mam za swoje :) Dziś będę miała gości :D Szwagierka z córką i teściowa :-D Trzeba troszke ogarnąć mieszkanko i zrobić zakupki :-D Fajnie tak czytać o Waszych sukcesach wagowych, a Ty Marudko naprawdę swietnie wygladasz, a tłuszczyk tu i ówdzie mi też został (pociążowy), ale pod ubraniem wcale tego nie widać, bez ubrania tez nieznacznie jak twierdzi mój mąz :) Więc moim zdaniem z taka figurką śmiało możesz wchodzić do III fazy :-D Juggin, Ty też nie masz na co czekać laseczko :D Pola, cieszę się że Ty też juz dołaczasz do obywatelek III fazy :-D GRATULACJE :* Śliweczko, zanim sie obejrzysz to będziesz w III fazie :D
-
Nie masz pojęcia jak bardzo Ci zazdroszczę, a jednocześnie cieszę sie z z Tobą z tego własnego kąta :mrgreen: Wiem co to znaczy mieszkać z rodzicami, a nie ma gorzej niż jak ktoś z rodziny jeszcze zacznie sie wtracać... Juggin, oto parametry kakao biedronkowego: białka: 28,3%, węglowodany: 24,3%, tłuszcze: 11,1%.
-
Witam serdecznie przy wirtualnej kawce :) Kochana, jak ja Tobie zazdroszczę :) Czy słynna bodaj sosenka za barierką jeszcze istnieje?? Gdy robiłam sobie z nią zdjęcie (a raczej mój ówczesny chłopak je robił), kucajac nad przepaścią mocno się tego badyla trzymałam by nie spaść w dół. Juggin, jak nie zapomnę to później spiszę z pudełeczka kakao wszystkie parametry :D Pola, nie ma się co bać III fazy :-D zaczęłam ją z dorobkiem 50 kg i teraz tylko skacze między 50 a 51, ale to mi nie przeszkadza :-D Wczoraj robiłam pizzę, ponieważ ciasto wyszło zbyt luźne, dosypałam mąki kukurydzianej. Tak się kleiło, że ledwo je rozsmarowałam, ale po upieczeniu było SUPER :-D nawet moje dziecko sie nią zajadało :mrgreen: a nawet kot dorwał sie do kawałka ciasta które zostawił mój pierworodny :-D Znaczy się smakuje wszystkim stworzeniom :) Wczoraj ogólnie miałam dzień objadania się - ciągle byłam głodna. Dużo też piłam, i dziś nie ma wzrostu po wczorajszym królewskim posiłku z deserem (lody z orzeszkami i wafelkiem) i winkiem :-D Pozdrawiam i buziakuję :D
-
Bonan tagon :) co w esperanto oznacza dzień dobry :D Za oknem mam światowy kongres esperantystów, to się udziela :-D Witam serdecznie przy wirtualnej kawce :-D Witam nową Protalke :-D Powodzenia w diecie :-D Do-Do, oglądałam kakao w kilku sklepach, nie na wszystkich podana jest zawartość węglowodanów, a dla nas to też jest istotne. Do tej pory kakao o najlepszym składzie znalazłamw Biedronce. Brązowe opakowanie z wiatrakiem (ale z tego co zauważyłam to przytłaczajaca wiekszość ma podobne opakowania). Wczoraj mój mężuś miał wolne to spędzieliśmy trochę rodzinno-roboczo dzień (w domu zawsze jest mnóstwo pracy, zwłaszcza że ścieliśmy drzewo które rosło przy domu i trzeba je pociąc na opał). Jako że na dni z "królewskim posiłkiem" wybrałam sobie sobotę i niedzielę, to wczoraj do tego świętowaliśmy męża imieniny :D Padłam po wypiciu połowy lampki wina :) Ale, na zakupach znalazłam nareszcie pierwszy raz serek homo 0% i z minimalną zawartością węgli :mrgreen: wzięłam 3 pudełka :-D do tego pudełko 1kg twarogu przemielonego i trzeba będzie zabrać sie za serniczek, bo daaaawno już go robiłam. To wszystko przez Wasze apetyczne fotki żarełek :) A dziś nie ma cudów - robię protalową pizzę na obiadek :-D Z prawdziwym serem :lol: Buziakuje i raczej żegnam sie do jutra, bo będziemy mieli dziś z synkiem zajęty dzień (o 15 w naszej parafii będzie msza odprawiona w języku esperanto, a później jakieś nabożeństwo), a póxniej pojedziemy do mężusia do pracy :D Całusy i duuuuużo lodowatości aby kiloski ładnie uciekały :*
-
Witam Was protalki popołudniową porą :-D Witam nowe protalki, niech Moc protein będzie z Wami :) Dzionek udany, waga nie leci do góry :) Dziś byłam u teściów przez jakiś czas (oczywiscie z protalowym papu :mrgreen: ) Zaraz pobiegnę robić czekoladowe ciasteczka z otrębów :D ciągnie mnie już do słodkiego, bo u teściów akurat szwagierka zrobiła ciaaaaasto.... Pozdrawiam i życzę nocnych spadków wagowych :)
-
Witam kochane Protalki :D Anula1978 dopiero skonczylam czytać zaległości :lol: Gratuluję spadków, yva, Twoje wyniki są imponujace - GRATULUJE :D Ja wczoraj miałam wielce emocjonujacy dzień, dzieki czemy w pracy zjadłam 3 połówki piersi z kuraka i kromkę chlebka. Oczywiscie duzo piłam wody, no i wieczorem waga pokazała dokładnie to samo co rano :) Teraz czekam aż będę miała opieke do synka (najpóxniej do września, bo pójdzie do przedszkola) i sru do pracki :) Będę pracować z mężem i szwagrami w rodzinnej firmie :D Już nie mogę sie doczekać :) A wiecie, wczoraj usłyszałam komplement od męża bratowej: "dziewczyno, czy ciebie mąz głodzi??!!" :D Dodam, że ostatnio widziałyśmy sie jeszcze sporo czasu przed zaczęciem diety :-D jugin, nie masz wyboru - koniecznie musisz wstawić przepis na to cudeńko :D Tak z samego rana pobudziłaś moje soki trawienne. Dzis chyba znowu mnie nie bedzie - pewnie pojedziemy z synkiem do teściów :D Pozdrawiam i życzę milusiego, słonecznego dzionka i dużych spadków na wagach :)
-
Maragrete bidulko, jestem tego zdania co Śliweczka, podkuruj się, a później chyba najrozsądniejsze bedą białeczka... Buziaki i szybkiego powrotu do pełni zdrówka :* zielona_ona to zależy w jakich sklepach robisz zakupy. Ja np najczęściej robię zakupy w biedronce i auchanie. W biedronce kupuję szynkę gotowaną odtłuszczoną, serek granulowany piatnicy, twaróg chudy i czasem jak mnie naprze to parówki drobiowe, tuńczyk w sosie własnym. No i czasami jogurt naturalny bakoma/Tola. Tola ma lepsze parametry :-D W auchanie kupuje rybki mrożone, twaróg mielony na sernik, otreby, elementy indyka+kuraka i mięso mielone z indyka na samoobsłudze. Pozdrawiam dziewczyny, dziś mnie już chyba nie bedzie, a jutro to raczej napewno :lol: Chyba nareszcie zacznę się przysposabiać do nowej pracki - u męża w firmie :D A jutro będe pełnić role tłumacza - mam troche pietra bo z językiem tym miałam do czynienia na powazniej ostatni raz na maturze ('95), ale coś tam chyba zostało jeszcze w głowie :D Aha, zapominam Wam napisać, że jak byłam jeszcze na uderzeniówce, to pochwaliłam sie tą dietą koleżance. Zaraziła się :) Jest zachwycona dietą i spadkami kilosów, a i szczęśliwa że w pracy koleżanki zauważają efekty :D W ślad za nią poszło już kilka dziewczyn z jej pracy :D
-
Witaj greto, jestem żywym dowodem (podobnie jak i pozostałe dziewczyny) że dieta działa i osobiście uważam, że jest super :lol: Trzeba tylko naprwdę mocno chcieć, trzymam za Ciebie kciuki by się powiodło :-D
-
Witam serdecznie dziewczęta :D Mieliśmy wczorajszego popołudnia awarię sprzęta i groziło mi całkowite odcięcie od Was na kilka dni, ale całe szczęście mam inteligentnego mężusia i zrobił co zrobić trzeba było i teraz jestem z Wami :D U mnie dziś waga pokazała troszke mniej i przychylam sie do stwierdzenia Jugin, że jak się je więcej mieska to sie szybciej chudnie. U mnie dziś waga pokazała pół kilo mniej niż wczoraj, a objadłam się różnymi cudownościami podczas królewskiego posiłku :D był i makaron i kotleciki pieczone z pieczarkami, szklanka piwka i... najsmaczniejsze lody w mieście z lodziarni na Plantach przy Mickiewicza. Kto je jadł - wie o co chodzi :-D Wczoraj spedziliśmy z mezem prawdziwie rodzinny dzień (miał wolne HURRRRAAAAA). Najpierw rodzinne sniadanko, póxniej Kościółek, papu i na rowerach do parku, oczywiście z synusiem :D Dawno nie mielismy tak udanego dnia :D I jeszcze dziś ta ładna waga - tylko kilograma brakuje mi do 50 :) robie sobie 2 dni bez warzywek i innych "nagród" III fazy i myśle że spadnie mi to :) Super się czyta o Waszych spadkach :) Pamietajcie dziewczyny, każdy grzeszek, nawet najmniejszy niesie za soba konsekwencje, również w naszej dietce :D A właśnie, jeśli chodzi o słodycze to też wydają mi sie zbyt słodkie. Dziękuje Wam kochane za wsparcie i przepraszam że ostatnio mało mnie z Wami było. Niestety jutro i pojutrze bedę chyba bardzo zajęta (zacznę się wdrażać do pracy) i nie wiem czy znajdę chwilke by do Was zajrzec :lol: Buziaki i 3majcie sie - unikajcie grzeszków jak ognia :)
-
Witam milusie koleżanki i witam nowe Protalki :D Wybaczcie ze ostatnio sie nie odzywalam, ale kurcze wyskoczylo mi tyle problemow, do tego zaczynam troche pracowac, ze tylko podczytywalam was. Po 50 kg wagi nie ma juz sladu :lol: Obecnie oscyluje miedzy 51-52kg. Szkoda troche, zastanawiam sie wiec czy nie zrobic sobie kilu dni bialkowych i sprobowac, moze wroci te piekne 50kg?? Wczoraj jadlam pierwszy deserek :D Musze wam powiedziec ze sie rozczarowalam lodami - smak mi sie chyba zmienil od diety i myslenie, bo dotychczasowe "smakolyki" juz mi nie podchodza. Znacznie bardziej smakują mi otrebowe ciasteczka czekoladowe :D Wypilam tez wczoraj nieco ponad pol szklanki piwa - smakowalo mi bardzo, ale dzis mialam klasyczne objawy kacorka :-D Buziakuje was kochane i milego dzionka zycze z widocznymi spadkami wagi :D
-
Just, mi prawie całkowicie zniknął ;) W zasadzie mój ciązowy nabytek na nogach całkowicie zniknął ;) Mi dziewczątka waga znów troszke się podniosła - wczoraj zbytnio pofolgowałam sobie z owsianką - zrobiłam na gęsto :-D i dziś widać rezultaty :D do tego nie miałam czasu dla picia i niestety... Ale dziś ograniczę weglowodany, zastosuję kuracje białkowo-wodno-warzywną z naciskiem na białka i warzywka. Teraz jak mogę już jeść jogurciki owocowe to mnie tak nie ciągnie do słodkości :lol: Wczoraj sprawdziłam, że żadne ciasta, ciasteczka, cukiereczki w sklepie nie robią na mnie najmniejszego nawet wrażenia gdy mam jogurt owocowy :lol: A wiecie co, wczoraj szwagier (widział mnie ostatnio kilka tygodni temu) stwierdził że jakoś schudłam, i że przydałoby mi sie kilka kilogramów wiecej :) To był dla mnie najwspanialszy komplement :grin: Choć kilosów nie zamierzam odzyskiwac :D Buziaczki i miłego dzionka kochane :-D
-
Witam kochane Protalki :D Dziś po pierwszym dniu III fazy waga nieznacznie podskoczyła mi ale miała powody :-D : kilka łyków piwa od męża, jogurt owocowy z niemałą ilością węgli i tłuszczu, ziemniaczki do obiadu (ach, jak długo na nie czekałam...), bo reszta to raczej protalowa: gołąbki i bigosik, choć przyznam że kapusta bigosowa objadałam sie jak szalona :-D No i wczoraj miałam mało czasu by pić. W związku z powyższymi wcale mnie nie dziwi ten wzrost, ale postaram sie go zgubić bardziej koncentrując się na białeczkach :D Pozdrawiam i życzę miłego, słonecznego dzionka i gigantycznych spadków na wagach ;)
-
Malinko gratuluję IV fazy :D Pola ja też trochę bałam się tej III fazy, ale zaczełam na nowo czytać książke Dukana i jestem spokojniejsza ;) Dziś zaczynam STUDNIÓWKĘ ;) 100 dni utrwalania przede mną :) Obym tylko nie poległa :-D Może wycieczki rowerowe z synkiem w foteliku przymocowanym do bagażnika mi pomogą :-D Wczoraj jeździlismy z mężem do teściów na rowerach (40 minut w jedna stronę) to jak wrócilismy, nogi sie pode mną uginały :D Pozdrawiam cieplutko i życzę dużych spadków na wagach :grin:
-
Witam nowe i starsze stażem koleżanki :-D Nie wiam jak to sie stało, ale po 2 dniach B+W waga mi spadła do 50 kg. To chyba przez nerwy związane z sytuacja w domu... tak czy inaczej po warzywkach przechodzę już na utrwalanie - czyli już w niedzielę WITAJ III fazo :-D
-
Do-Do, no to czas się wziąć za siebie :lol: Ja przy wzroście 163-4 cm i wadze 60 cm czułam się okrutnie. Szybko mi drętwiały kończyny, miałam problem z cholesterolem, ciśnieniem. Od kiedy jestem na diecie (no, może nie od samiuśkiego poczatku :D ) czuję znacznie lepiej :) Tylko czasami ta ochota na zakazane produkty robi się nie do zniesienia, ale wtedy powtarzam sobie jak mantrę: Po skończeniu dietkowania bedę mogła sobie na to pozwolić :) i na dodatek bedę miała wymarzoną figurę :-D Więc, aby nie przedłużać (straszliwa ze mnie gaduła :-D ) zaopatrz się w protalkowe jedzonko i KOBIETO DO DZIEŁA :)
-
Maruda, Pola, dzięki za dobre słowo :D Mieszkamy z moimi rodzicami, a rachunki dzielimy na polowe. Mama nie dosc ze pamieta to co chce, to jest jak choragiewka, strasznie czesto i szybko zmienia podejscie do mnie - wystarczy ze inne z mojego rodzenstwa cos na mnie nagada. Teraz pomoglam bratu z Gdyni - zalatwilam mu prace u meza w firmie, to z wdziecznosci praktycznie od poczatku gdy do nas przyjechal czepia sie mnie, kpi ze mnie i zarzuca ze jestem przemadrzala tylko dlatego ze mam swoje zdanie - odmienne niz on na kilka tematow. No ale coz, grunt to swoje gniazdko. I pomyslec, ze chcialam ich dochowac na starosc...
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7