Skocz do zawartości

maliszka

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    212
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez maliszka

  1. Dzien dobry -Babeczki-Protalinki !

    Nie nie mam ksiazki Dunkana , odchudzam sie wedlug informacji i porad tego forum czyli Was , mozna tez powiedziec , ze intuicyjnie . Szukalam w ksiegarniach ale nic nie bylo .

    Dzisiaj dokladnie mija , ze jestem lzejsza o 30,00 kg- obecna waga 63,30.

    I tak pokrotce powiem wam ,ze u mnie najgorszym produktem do odchudzania byly weglowodany -nawet gdy jadlam ich niewiele ,to waga nie spadala lub sie podnosila .

    Teraz czekam na czwartek i nie jest to czas , gdzie zwijam sie zglodu -nie .

    Pozdrawiam Was serdecznie-i przepraszam , za chaotycznosc mojego pisania. :-D :) :grin:

    Cześć Elle

    wspaniały wynik, ale o tym już chyba było.

    Mam inne pytanie - jakie zmiany obserwujesz przy takiej różnicy, jak reaguje Twój organizm?

    Ile to rozmiarów w dół??

    Jeżeli chodzi o książkę to dziewczyny mają ją w wersji zeskanowanej chyba dostała ją od kogoś z forum Sandra, bo z powodu wygnania : ) za granicę nie mogla jej nabyć.

    Pozdrawiam

    post-16578-1261474379_thumb.gif

  2. Marudko bardzo lubię jak marudzisz, kiedy nie było Cię kilka dni brakowało Twoich postów co rano.

    Myślę, że Rodziców docenia się właśnie kiedy się ich opuści.

    Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która zrobiła to bardzo późno po trzydziestce.

    Nie mogła się ich nachwalić, a pamiętam, co mówiła kiedyś, kiedy jeszcze z nimi mieszkała.

    Trudno zadowolić dzieci, bo są często bardziej wymagające niż dorośli -mają plan w życiu - nie popełniać błędów rodziców heheheh.

    Sama tak miałam - życie wszystko weryfikuje i dobrze każdy żyje na wlasny rachunek.

    W każdym razie bardzo lubię czytać o Twoich remontach, samochodzie, dojazdach, walkach z dietą - pisz jak najczęściej i koniecznie otych sprawach związanych z Białą Sukienką ; )

  3. Cześć Sago, Marudko i Bożenko które widze na dole oraz wszystkim Protalinkom

    Hej dziewczynki protalinki! Pewnie mnie już nie pamiętacie,ale ja codziennie jestem z wami.Nie piszę,bo nie mam czasu i nie bardzo wiem o czym.Ale dzisiaj już muszę się odezwać,bo świętuję minus 20 kg.

    Chciałam zauważyć,że to też dzięki wam i waszym przepisom.Z tej okazji kupiłam sobie sukienkę i nie tylko.A swoją drogą to przydałaby się stronka z przepisami na Święta.Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

    Oczywiście że Cię pamiętamy : )

    Wspaniały wynik BRAWO!!!!

    Sama przyjemnośc takie zakupy prawda??

    Nowa Kobieta - nowa sukienka!!!

    Esperantina, gratuluję okrąglutkiego spadku :)

    Skoro dziś dzień dobrych wiadomości, to i ja dorzucę swoją... w końcu zobaczyłam 5 na wadze :grin:

    Kartofelko Matko i córko, jak Ci zazdroszczę nie wiem kiedy dostapie tej przyjemności i

    GRATULUJĘ ZE WSZYSTKICH SIŁ

    Musiałaś się strasznie ucieszyć.

    Ja tam stoję dalej już cztery tygodnie - trudno zasłużyłam po co tyle tyłam. Nie martwie się jednak, bo to forum jest prawdziwym błogosławieństwem dla diety i dobrego samopoczucia.

    Dziękuje dziewczyny!!!

    WIelkie gratulacje.

    Moja "7" niestety się ociąga.

    Sago Spadnie zaraz po Świętach i Nowym Roku jestem tego pewna, bo nie sposób inaczej jesteś wzorem konsekwencji.

    Witam Proteinki, dzień dobry Marudko :twisted:

    Dzisiaj trochę póżniej zajrzałam na forum, bo musiałam odwieżć dzieci i męża, ale dzięki temu mam samochód i mogę zrobić rundkę po sklepach, dzisiaj chcę zrobić ostatnie, powazne zakupy i będzie z głowy.

    U nas zima nie odpuszcza, dalej jest -12st, ale zapowiadali już ocieplenie, zobaczymy. Mogłoby nie być chlapy, poszlibyśmy z dziećmi na sanki, bo ja wyjątkowo nie lubię w święta siedzieć w domu.

    Niestety waga się uparła i stoi, miałam nadzieję na spadek przed wigilią, jeszcze mam kilka dni, może się doczekam.

    Pozdrawiam Wszystkich i mm nadzieje, że wreszcie odezwą się długo niewidziane Dziewczyny. Pozdrawiam i życzę miłego poniedziałku :lol:

    Cześć Bożenko, też mnie martwi to ocieplenie, tak pieknie za oknem.

    Chociaż wczoraj w pracy nie włączył się piec i było rano 8 stopni. Pojechałam pracować w domu i wróciłam dopiero w południe. Nie jestem specjalnie ciepłolubna, ale to była przesada : )

    Przedwczoraj jak wracaliśmy z mężem z zakupów wieczorem było minus 16 stopni - straszne, ale i fajne bo nikt nie spodziewał się zimy w grudniu.

    Cześć Proteiny !

    U mnie za oknem słoneczko, ale mróz trzyma... lepsze to od pluchy na pewno.

    Nie mogłam jak zwykle odrobić zaległości w czytaniu po weekendzie.

    Bardzo się cieszę z Waszych ubywających kilogramów, ale też trochę zazdroszczę ... :-D

    U mnie zastój ciągle, w ogóle szaleje ta moja waga - ciągle mam wahanie tak do +-1,5 kg. Dietę stosuje na prawdę uczciwie a jednak efektów nie ma. Co prawda w pasie ubyło mi 6 cm, co czuje po ubraniach, mojemu M także i to cieszy bardzo. Sama już nie wiem co tym sądzić. Zastanawiam się poważnie nad tym czy nie przejść na taki nie dukanowy system 2 dni protalowe i reszta p+w, bo jednak sama faza p mi nie odpowiada - czuję się tak jakbym była napchana suchymi trocinami ciągle. Przy takim systemie pewnie odchudzanie potrwa dłużej, ale i tak efekty będą przecież.

    No tyle marudzenia...

    W sobotę na zyczenie syna miałam zrobić coś w rodzaju burito i pomyślałam sobie, że zasadzie z tych rzeczy które wolno nam jeść to i dla nas mogę cos takiego wymyśleć - i wyszło super. Zamieszczę przepis na odpowiedniej stronie :D

    Pozdrawiam zimowo-świątecznie

    boze_narodzenie52.gif

    Andziu śliczny Balwan.

    6 cm w pasie to dużo - gratulacje. Waga stoi, bo organizm przestawia metabolizm, ale efekty, jak piszesz są .

    Pozdrowienia

  4. Witam Kochane KoBiałki,

    Wracając jeszcze do asertywności i wychowywania dzieci... kurcze pieczone... czuje się troszkę źle zrozumiana (broń Boże sie nie gniewam!).

    Może i jestem tzw. mamuśka, ale mój syn na prawdę nie potrzebuje służącej, bo został nauczony wszystkiego tego co potrzebne do samodzielności (jedzenie, sprzatanie, pranie, nawet przyszywanie guzików :) ), a że mieszkamy na wsi to są nie tylko prace w domu. Od 13 roku życia w wakacje zarabia na własne potrzeby, w domu ma określone obowiązki i nie ma zmiłuj...

    Śmiem twierdzić, że większość jego koleżanek i kolegów nie potrafi zrobić i nie robi w domu tyle co on. Zresztą ciągle jest mi to wygadywane hehehehe, bo najpierw ma obowiązki w domu a dopiero potem koledzy... A że wobec dzieci nigdy sie nie jest asertywnym w 100% to niestety fakt niezaprzeczalny :) . No to tyle...

    Pozdrawiam bardzo cieplutko, bo mróz i śnieg i w ogóle...

    swieta13_(www.e-gify.pl).gif

    Andziu Kochana ja pisałam tylko ,że podła ZE MNIE MATKA, a Ty jesteś prawdziwą Mamuśką.

    Faktem jest że nie zgadzam się z poglądem, że faceci są doplowań a kobiety od omiatania jaskini, ale własciwie to ja chyba przesadzam z tym gnaniem do obowiązków.

    Sama była dosyć surowo chowana i chyba nie umialam poluzować w dół :)

    Waga neistety stoi, ale to normalne. Mimo, że jestem po białkach zostalam odwiedzona przez kobiecą stronę mojego ciała. Ponadto zaczynam się zastanawiać czy nie za malo jem i piję - ostatnio jestem zagoniona na śmierć.

    Nutko trzymam kciuki za efekty Twoich niedospań. Na pewno zdasz to oko na pięć.

    Bożenko u mnie tez śnieg i nie mogę uwierzyć, że to może się utrzymać, bo białe święta to u nas rzadkość.

    Elle pieczarki to "warzywko" nie jemy w fazie P. Ograniczamy dodatki do szczypiorku, małego piórka cebuli czy pół korniszonka do jogurciku więc raczej nie.

    Margarete gratuluję nowej fryzury. Na pewno ślicznie wyglądasz. Ja również mam refleksy na nlondzie rdzawe i złote. Ciekawe, ale jeszcze nie pokochałam.

    Pozdrowienia dla wszystkich

  5. Witaj Elle, życzę Ci powodzenia i wytrwałości. Ciekawi mnie to, czy będziesz utrwlała wszystkie utracone kilogramy, czy tylko te stracone na protalu? Pozdrawiam :)

    Też jestem ciekawa. Osiągnięcia Elle są do pozazdroszczenia. Ja mam tylko dwa kilo przed dietą i na pewno je obejmę, ale w przypadku Elle jest tego więcej. Co postanowiłaś??

  6. Cześć Babeczki

    Margarete... asertywność wobec dzieci naszych własnych? zwłaszcza wobec syneczków? To żart stulecia hehehe.... Sama za każdym razem się buntuje, złoszczę, zarzekam , że "nigdy więcej...", po czym gotuje takiej cholerze rano paróweczki, albo herbatkę zanoszę , bo się "dziecko uczy", a on na gg z dziewczyna romansuje. Miłość do dzieci nigdy nie będzie szła w parze z asertywnością :) ale w sumie to po co... przecież bachorki to nasz największy skarb.

    Pozdrawiam cieplutko...

    Andzia jesteś Mamuśką : )

    Muszę podpisać się pod Sandrą.

    Ja jestem okropną Matką Wymagającą :oops:

    Uważam że wychowanie chłopców w tym kraju ciągle obraca się wokół XIX wiecznych stereotypów.

    Moi synowie czują się "pokrzywdzeni" przez los, bo nie ma prac, które nie są męskie w naszym domu : ) Isty Obóz pracy hehehehe

    Jestem wredną macochą pod tym względem. :) Mam w domu trzech facetów i miałam do wyboru być sobą, czy służącą kochanych osób.

    Może dlatego, że starszy syn jest niepełnosprawny z nazwy, bo nie z wychowania dokonałam szybkiego wyboru na co postawić.

    Opiekę, czy usamodzielnienie. Patrzyłam w szpitalu na ubezwłasnowolnionych rówieśników mojego chłopca i było mi ich żal.

    Stawiałam obu przed kolejnymi zadaniami ze łzami w oczach patrzyłam czasem, jak im trudno.

    Ale są teraz zupełnie niezależni. Sami załatwiają swoje sprawy urzędowe. Jeżdzą na wakacje. Potrafią zadbać o swoje rzeczy i wydawać rozsądnie swoje pieniądze.

    Za to są też mniej jasne strony. Bardzo są dorośli już od dawna :D

    Oczywiście często robię coś dla swoich Panów, bo przecież jestem Żoną, Matką i Kobitką.

    :) )) a potem takie synki nic nie pomagaja swoim dziewczynom:) mialam takiego jednego darmozjada, dla ktorego slowo posprzatac bylo chyba w innym jezyku...po naszym zerwaniu chwalil sie siostrze, ze posprzatal pokoj pierwszy raz od 8 lat:) a jak mnie nie bylo to nie wiedzil jak pralke wlaczyc.Wiem, ze nie majac dzieci nie powinnam sie wypowiadac ale Andzia litosci, pozniej my biedne kobiety z takimi chlopami leworecznymi mamy skaranie boskie i biegamy z jezykiem do pasa bo znikad pomocy:)Mam nadzieje, ze sie nie obrazilas:)

    Hehehe własnie, wlaśnie.

    Witam ,mam pytanie-

    w zwiazku z tym ,ze od dzisiaj zaczelam diete Protal I faza , prosze o skorygowanie mojego jadlospisu-

    na sniadanie -byly 3 jajka ugotowane na twardo

    -----potem tunczyk z wody

    -----wszystko posiekalam , wymieszalam z jogurtem naturalnym 0,1 %

    -----byl jeszcze szczypiorek

    na obiad pytam sie Was czy moge jeszcze raz to samo zjesc , czy np. piersi z kurczaka no ale z czym ???

    Prosze o pomysly :) :) :)

    Cześć zapraszamy, jadłospis ok.

    Przepisy w sąsiednich wątkach.

    W razie pytan jest tu stałe pogotowie : )

    Miłego dietowania i sukcesów

    Sago wysmuć się ile chcesz. Bedziemy Cię wspierać. Trzymam kciuki za Ciebie i mam pewność, że to Dobry Początek chociaż może jeszcze nic na to nie wskazuje.

    Babciu Magdo jakiś depresant Cię dopadł - pewnie ta ciemność za oknem. Życze poprawienia nastroju.

    Miłego dnia wszystkim

  7. Acha, no i zapisałam sie na to n-k

    Dramatyczna historia, bo nie rozpoznaję Was po cywilnych nazwiskach :) Poza wyjątkami, które mają własne pyszczki na obrazkach na forum : )

    Saga też stwierdziła, że bez czapki na głowie trudno poznac, że to ja.

    Pozdrawiam i buziam

  8. Witam Wszystkie Filiżanki!

    Nie wiem czy Wam pisałam, że skłoniłam, no właściwie namówiłam, też niedobrze brzmi - mojego kolegę z pracy do diety.

    Dobrze, że jego żona to moja koleżanka i wie, że nie skłaniałam i nie namawiałam do grzechu tylko wręcz przeciwnie.

    Posłuchał, powiedział, że popatrzy, czy to działa na moim przykładzie, pooglądął mnie przez dwa miesiące i rach ciach kupił książkę i wszedł w dietę, jak w masło.

    Teraz przepychają się z Mżonką w kuchni, bo każde waży swoje.

    No i teraz mamy Wigilie Firmową w piątek w knajpie, bardzo elegancko tylko, co my biedaki będziemy jeśc???

    Wszak nie trzeba tłumaczyc, że wigilijne potrawy są postne tylko z nazwy. Ja będe na warzywkach, nie wiem jak Koleżka,ale to niewiele zmienia postac rzeczy.

    Podejrzewam, że wezmą nas za niemormalnych.

    Kolega ostatnio w delegacji walczył z kelnerem, żeby podał mu dwie porcje łososia, ale BEZ, BEZ, BEZ WARZYW I ZIEMNIACZKÓWI BEZ RYŻU, ROZUMEI PAN, BEZ, KLUSECZEK, NIE ZA WARZYWA RÓWNIEŻ DZIĘKUJĘ, NIE NIE WIEM, JAK PANA TO SKALKULUJE, PROSZE POLICZYC ZA DWA OBIADY NIE NIE WNOSZE PRETENSJI, JESZCZE RAZ SERDECZNIE DZIĘKUJĘ!!!

    Już dziwnie patrzą, jak wymieniamy się przepisami i dzielimy kurakiem z grilla kupionym w pobliskim sklepie :) oczywiście po uprzednim oskurowaniu. Pewnie już powstaje jakaś LEGENDA ; )

    Opiszę Wam, jak to przeżyłam, bo sądzę, że będzie śmiesznie.

    Po drugie muszę Wam powiedziec, że bardzo się Cieszę. Miałam wizytę u onkologa, która mnie niepokoiła i okazało się, że wszystko jest ok. Okazało się, że tam kobiety chodzą ze wsparciem, a ja tak przyszłam, jak stałam i trochę mi było głupio, że nie zapewniłam sobie kogoś do towarzystwa. Tu przyzwyczaiłam się, że mam oparcie w każdej sprawie, ale w realu to oczywiście rżnę hojraczkę, że hoho!!!Jeżeli zechcecie się przebadac na tę okolicznośc to koniecznie weźcie kogoś ze sobą, bo atmosfera pod gabinetem nie sprzyja samotnym rozterkom.

    Druga sprawa to rehabilitacja.

    W kwietniu skręciłam kark, tj. okazało się, że nie jestem w tym miejscu tak zdrowa, jak mogłabym przysięgac.

    Mam dyskopatię, zwyrodnienie i skrzywienie - sama się zdziwiłam, że jeszcze żyję z tymi schorzeniami :)

    No i zgodnie z zegarem biologicznym służby zdrowia w grudniu udało mi się trafic na rehabilitację.

    Nie wspomne już, że nie pamiętam jak i gdzie mnie bolało, ale daję sobie przepuszczac prądy przez kark i cwiczę przed lustrem cwiczenia izometryczne, jak zdyscyplinowany przedszkolak. Sama radośc.

    Życzę Wam Zdrowia i Idealnych Obwodów, Kubatur, czy też Wag i Miar

  9. Witam na 1000 stronce, czekałam kto ja rozpocznie : )

    U mnie tylko skrobanie szyb, we Wroclawiu zima rzadko wygląda biało : (

    Waga stoi 3 tydzień, trudno poczekam.

    Mam przed soba trudny tydzień, ale o jeden dzień krótszy w pracy - Wigilia Firmowa.

    Lubicie je??

    Mam mieszane uczucia.

    Miłego dzionka wszystkim Kochanym Babeczkom.

    Cieszę się że Margarete się pokazała oraz Bożenka, bo długo ich nie bylo.

    Co się dzieje ze 100 Krotką ??

  10. Matko i córko, a jak ja Cię kasieńko znajdę na nk????

    Oczy wiście pierdołka nie znalazłam, bo mnie pytają o województwoi nazwę szkoły i bie mam pojęcia, co mam wpisać.

    Proszę mnie oświecić, bo się napaliłam na tę nietypową klasę plissss

    post-16578-1260533822_thumb.gif

  11. Witam Was kochane!!!

    Bożenko ja tez się zastanawiałm nad utrwalaniem ale jednak zrezygnowałam. Dzis kolejne 200g mniej, jestem zadowolona i myślę ze teraz zacznie już spadać. Tym bardziej że w ciagu tyg spadło 2 kg, :-( . !!!!!!

    Gratulacje Jusiu, trzymałam za to kciuki niech leci dalej, bo nalezy Ci się za wytrwałość.

    I jeżeli możesz przemailuj mi swoje cudeńka.

    post-16578-1260533408_thumb.gif

  12. Cześc BabecZki Protalowe

    opędziłam zaległości.

    Saga nie bedę powtarzac tego, co juz dziewczyny napisały wcześniej, życze lepszego rozwiązania niż się spodziewasz.

    Może to wcale nie koniec, a może nowy, dobry początek.

    Sama testowałam na sobie brak pracy w jeszcze gorszych czasach, co tu dużo gadac, z czasem wyszło mi to na lepsze, w tej pracy odnalazłam się i rozwinęłam bardziej niż mogłabym w tej którą straciłam.

    Chociaż były momenty, że nie widziałam światełka w tunelu, a dzieci były małe.

    Jesteś świetną babką, więc na pewno też takim samym pracownikiem i na szczęście najczęściej poszukiwani są inżynierowie i księgowe : )

    Jusiu i Kasias nasze forumowe artystki jestem bardziej niz zainteresowana. Wręcz rozgrzana do czerwoności, bo tylko czytam te zachwyty, a nie widzę ich przedmiotu.

    Dajcie mi się nacieszyc chociaz oczkiem : maliszka@onet.pl

    Andziu jesteś kolejną ofiarą wagi kłamczuchy!!! Nic sobie z tego nie rób. Przecież to Ty ją depczesz, nie odwrotnie!!! Poza tym jeżeli dodała Tobie to Hus-Bandowi pewnie też. :-(

  13. Kochani z okazji Mikołaja Świętego zresztą życzę Wam upominków odczytanych na wadze i zjazdów nie na sankach, lecz na suwaczkach

    Wita Karolinkę

    Gdzie podziała się Bożenka ??? Strasznie dawno jej nie było!!!

    Witam wszystkich

    ... ja ostatnio u fryzjera miałam niespodziankę. Przez długi czas nosiłam brązowo czerwone włosy, które mi się w końcu znudziły i postanowiłam je rozjaśnić. Trwało to kilka miesięcy i podczas ostatniej wizyty pani fryzjerka nałożyła mi kolor średni blond. Niestety po godzinie okazało się, że moje włosy są koloru brązowego, choc pani dalej utrzymywała że wyszło tak jak powinno. Najpierw się wściekłam, ale potem wszyscy mówili, że w ciemniejszych wyglądam lepiej, więc mi przeszło. Także farba różnie reaguje na każde włosy. Mam nadzieję, że Was nie rozczarują zmiany i będziecie wyglądać bosko.

    Pozdrawiam

    Miałam dokładnie to samo średni blond zrobił ze mnie sztynkę, własne dziecko mnie nie poznało, gdy pojechaliśmy po niego na obóz szermierczy - myślał, że tatuś przywiózł jakąś obcą babę.

    A wszystko dlatego, że po Mazurach i dwóch tygodniach na łajbie wyglądałam, jak blond miss solarium i za wszelką cenę chciałam jednak pozbyc się z głowy tej platyny.Tobie na ciemnych, a mnie na jasnych wyszło ciemno.

    Po roku jednak zrezygnowałam, bo podobnie, jak Saga najlepiej czuję się blond, chociaż babeczki to mi sie najbardzie podobają całkiem przeciwnie - brunetki.

    Widocznie wszystkie coś chcemy ze sobą zrobic, żeby głowy nadążyły za zmieniającym się wyglądem.

    Też zapisałam się na balejage, żeby zabłysnąc na firmowej wigilii hihihi

    Sama dotąd pokrywałam swoja siwiznę i wszystkim podobały się moje "pasemka" niestety teraz mam placki siwizny nie pasemka, a chyba nie o to chodzi.

    Przynajmniej nie na tej planecie.

    A teraz sie pochwalę, że mój siostrzeniec nie jest już dla mnie tajemnicą - dzisiaj zawitał do domu!!!

    Cudeńko, ale bardzo męskie. Wspaniałe są takie kruszynki. Mogłabym patrzec całymi godzinami, jak stoi minki i uśmiecha się kącikiem ust, ziewa, jak kociak i zerka swoimi oczkami, jak satynowe guziczki.

    Papa

    post-16578-1260129235_thumb.gif

    post-16578-1260129503_thumb.gif

    post-16578-1260129691_thumb.gif

  14. Menu B

    Śniadanie: omlet z szynką drobiową i zieloną pieteuszką, herbata zielona z pigwą

    Drugie śniadanie: tatar wołowy (Biedronka) z dodatkami wg upodobania, ja lubię z jajami przepiórczymi, korniszonem, sosem sojowym,cebulką i pieczarka z octu,

    Obiad:pstrąg z folii z estragonem, twarożek z pietruszką i pieprzem cytrynowym

    Podwieczorek:sernik Jusi i kawka, czasem na sernik kładę pierzynkę z homo waniliowego, jak mam chcicę na mega słodkie,

    Kolacja: udka z grilla kurzęce, maślanka light

    Menu B

    Śniadanie: Kawa z mlekiem, serek homo bez smaku z ziołami, pastrami wołowe

    Drugie sniadanie: jajka na twardo pod plastrami łososia z pierzynką z jougurtu z zielona pietruszką

    Obiad: Mielone indycze z blachy, sos chrzanowy z jogurtu,

    Podwieczorek: dojadamy sernik Jusi : ) albo deser waliniowy a la budyń

    Kolacja: makrela wędzona, twarożek domowy piątnica

    Menu B

    Śniadanie: Owsianka lub jogurt ze spażonymi otrębami, herbata zielona z opuncją

    Drugie Śniadanie: Pasta jajeczno - serowa z rzeżuchą - warto ją wysiac, bo daje wspaniały smak protalowym daniom

    Obiad: Watróbka drobiowa z octem malinowym (kupiony w Piotrze i Pawle),

    Podwieczorek: Śledzie z zalewy octowej z jogurtem, (trochę je płuczę, bo teraz ostre smaki są dla mnie za ostre)

    Kolacja: Mięso z pałki indyczej gotowanej lub z grilla z sosem musztardowym z jogurtu

    Menu B

    Śniadanie: Placuszki otrębowe, Herbata miętowa

    Drugie Śniadanie: Indyk w galarecie, wiem, że to trochę roboty poprzedniego wieczora, ale warto zjeśc czasem coś innego, jogurt

    Obiad: Pierś z grilla z sosem myśliwskim jogurtowym,

    Podwieczorek : Parówki cielęce light, kefir

    Kolacja: Jajecznica na parze z łososiem wędzonym, ja osobiście wolę go dodac na koniec ze szczypiorkiem, bo gotowany przestaje byc wędzony :-(

    Szczerze się przyznam, że podwieczorek jem razem z obiadem, bo doba za krótka, a wtedy mam największy apetyt :-D

  15. Witam sie przy kawce. Od dzis przechodzę w III fazę Dukana.

    Super Ola!!

    Witam Was kobietki u mnie SUKCES:) na wadze dzis kilogram mniej:))))!!!!!! zaraz bede zmieniac suwaczek:) ........Poza tym zdobylam bilety na moj ulubiony Depeche Mode:))) w maju specjalnie w tym celu lecialam do Polski na koncert, ktory byl odwolany ze wzgledow zdrowotnych wokalisty.Tu za pozno sie obudzilam i bilety byly juz wysprzedane no i dostalam na ebayu i to w dodatku w normalnej -nie zawyzonej cenie:)wiec za tydzien bawie sie na koncercie!!!!

    Gratuluję sukcesów i fajnej stronki, niewiele udało mi się posłuchać, bo praca goni,ale mam pytanie o teksty - czy to Ty??

    Wczoraj zaczęłam 3 fazę i muszę powiedzieć jestem mile zaskoczona.

    Super Babeczko!!!

    a to tu sie zdziwilam:))))ze maho to corka benka:))))

    nadrobilam zaleglosci, wolno mi to szlo bo sporo mam dzis latania w pracy:)

    Tez na początku myślalam, że to Siostrzyce, bo Bennek w kitkach nie wygląda na więcej niz dwadzieścia parę : ) hihihihihi

    U mnie zastój. Niewiem, czy nie wrócić na 5/5. Poczekam.

    W niedzielę moja siostra może wyjdzie z więzienia, tzn. ze szpitala.

    Dzisiaj przemycałam jej dres, żeby poczuła się lepiej. Kupiłam piękny w kolorze czekolady z welurku. Mam nadzieję, ze jej się podoba, bo nie widziałam jej wszystko przekazuje cerber. wrrrrrrrrrrrrr

    WSZYSTKIM BAŚKOM JEŻELI SĄ ŻYCZENIA IMIENINOWE!!!!

  16. Witam wszystkich i mam takie pytanko, jak myślicie czy mozna w czasie diety jeść makrele wędzone bardzo je lubię, Dukan mówi że można jeść tłuste ryby ale makrele wędzone to aż ociekają, co o tym myslicie?

    Oczywiście, że można. Każdą rybę bez względu na zawartośc tłuszczu. Kwasy omega 3 i 6 są nam niezbędnie potrzebne, a to najlepszeich źródło.

    Pozdrawiam

  17. Cześć wszystkim Protalolubnym,

    wbrew zapowiedziom dzisiaj mam chwilke żeby się przywitac.

    Marudko dziękuję za błyskawiczne linki do strony. :D

    Witam po długiej przerwie!! Jeszcze nie przeczytałam wszystkich postow-a jest co czytać po tygodniowej przerwie...

    moja waga spadła i cieszę się nieziemsko!!!!!!!!!! :D :D :D :D

    Serdeczne gearulacje Anulko dawno nie zaglądałaś,a tu taka niespodzianka.

    Chciałam skorzystać z francuskiej str Dukana, link podała Marudka, niestety ni w ząb nie kumam co tam jest napisane:(

    Po angielsku to pewnie bym dała rade ale francuskiego nie kumam ni w ząb. Jest może jakieś tłumaczenie? (link podany przez Marudkę nie działa)

    Musisz skrócic ten link, wtedy wejdziesz na tę stronę. Sama wczoraj miałam ten sam problem.

    Tłumaczenie nie odpowida też ilości pytań na stronie więc trzeba trochę pokombinować. Wydaj mi się, że na wstępie jest jakieś dodatkowe pytanie, którego nie ma w tlumaczeniu.

    Jak znajdę chwilę po poludniu to to rozgryzę ponownie. Wiem, ze i mnie sorawilo to trudność.

    Witajcie Dziewczynki dukana!

    Przepraszam, ale nie jestem w stanie przeczytać zaległości, więc od razu gratuluję Wszystkim spadków, zastojów (że nie poszło w górę :-D ), no i współczuję zwyżek wagowych. U mnie mimo imprez waga w dół, czyli radość na maksa post-12859-1259608988_thumb.gif. Cierpliwość została wynagrodzona!

    Nie zaglądałam do Was, bo nastąpiła u mnie zmiana życiowa. Zmieniłam pracę na ośmiogodzinną i jeszcze się nie dostosowałam, w sensie, że brakuje mi czasu :-( , ale jak się przyzwyczaję to na pewno znajdę chwilę.

    Pozdrawiam Was z całego serduszka!!!!post-12859-1259610014_thumb.gif

    Benek dobrze, że jesteś - stęskniłam się za Twoimi postami i obrazkowymi ilustracjami Buziak.

    Jadłosipis to nie glupi pomysł - jestem za . I a propos mam z innego forum książkę kuchrską Dukana w formie elektronicznej, więc zachęcam kto poda maila wyślę :D

    Miłego dnia wszystkim i samych spadków dziś i jutro.

  18. Witam wieczorkiem,

    jutro niestety muszę do pracy bleeeeeeeee

    mam też kilka badań, które mnie lekko niepokoją, ale nie będę o tym myślec.

    Mój siostrzeniec już wyszedł z inkubatorka i przyssał się do mamy, więc mam dobry humorek.

    Hej, dziewczyny:)

    Właśnie czytam książkę dr. Dukana i w międzyczasie szukam informacji w internecie - w ten sposób trafiłam na ten temat. To, co piszecie o efektach planu Protal jest bardzo zachęcające i motywujące, chciałabym się jednak o jedną rzecz zapytać - czy prócz spadku wagi zauważacie u siebie taką widoczną gołym okiem poprawę? Tzn. czy poprawia się wam sylwetka, tracicie centymetry w obwodach brzucha, ud, ramion, bioder...? Opowiedzcie, bo jestem bardzo ciekawa, czy w tak krótkim czasie można poprawić sobie figurę :D

    Hej nouhime masz nosa, że tu zajrzałaś, znajdziesz tu porady i wsparcie - Saga już chyba przekonała Cię, że z ta dieta warto.

    Centymentry lecą na łeb na szyję i tylko patrzec jak i Ty zgubisz portki.

    Nika też masz a w sam raz, jak się cofniesz poznasz zabawną historię z odczytaniem nika Winkachce przez jedną z naszych koleżanek.

    Osobiście żeby Cię zachęcic nie mam jeszcze materiałów wizualnych napiszę tylko, że od września z figury jabłka przeszłam do fazy gruszki i pędem zmierzam do laseczki :) Ubranie ze mnie spada, meble stały się znowu wygodne, poprzednio fotele były źle skonstruowane, a stopnie za wysokie, ubrania kurczyły się w praniu, a obecnie rosną.

    Kilka rad:

    1) suwaczek sobie zrób,

    2) przeczytaj przepisy na tym forum dla diety protal,

    3) zmierz się w obwodach na początku,

    4) zrób test na stronie francuskiej Dukana, żeby ustalic priorytety wagowe i czasowe,

    5) pytaj o wszystko, czego nie rozumiesz, co Cie niepokoi lub chciałabyś wiedziec,

    6) zaopatrz się w duuuużo jedzenia, nie opuszczaj posiłków, pij wodę, jak smok,

    7) na imprezy chodź najedzona wcześniej

    :) sprawdź czy więcej spadasz na przetworach mlecznych, czy na białku zwierzęcym

    Jusiu myślę, że Twoje zaostrzenie musi dac rezultat. Sama po pewnym czasie lekko rozluźniłam rygory, a jak ponownei uczepiłam się białek i pilnowałam tłuszczu - nie więcej niż 3-4% waga drgnęła. Teraz w fazie b nie jem nawet otrąb i przestawiłam się na 3/3 żeby sie nie męczyc. I pisz do nas. Narzekaj ile wlezie. Gdzie masz to robic jak nie tutaj.

    Maho jestes perłą. Ogromnie Ci gratuluję. Już teraz wiem czemu Benek nie zagląda - pękła z dumy :)

    Babciu Magdo znikniesz nam jak do III fazy dołączysz głodowkę. Wracaj do uczt i chlebka. :D :D :)

    Pozdrowienia wszystkim w tygodniu mam duuuużo pracy więc pewnie zamilknę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.