Skocz do zawartości

anuuulllllka

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    290
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez anuuulllllka

  1. Saguś!!bardzo mi przykro, że strcisz prace, ale wydaje mi sie,że taka kobitka jak Ty szybko coś znajdzie!!!trzymam kciuki!!!

    Kasias!!przepiękne te Twoje rzeczy!!!!cudeńka!!!a czy można np.zamowić u Ciebie coś dla siebie???

    Elle!witam serdecznie-życzę powodzenia!!!! :) :) :)

    Pozdrawiam wszystkich serdecznie!!!

  2. Saguś-dzięki za przyjecie zaproszenia na nk.

    Jusiu jeżeli można to wyslij mi również zdjęcia Twoich wyrobów- aholubczat@interia.pl

    pozdrawiam wszystkich cieplutko- bo zimę robi-przynajmniej u mnie... :)

    gratuluję spadków,a za "stojacych' trzymam kciuki!!! :) :) :oops:

  3. Faza P

    Śniadanie

    Kawa/herbata z mlekiem

    Serek wiejski, kilka plastrów szynki drobiowej

    chlebek otrębowy

    Obiad

    Placki z piersi (pierś drobniutko pokrojona, do tego jajko, odrobina mąki kukurydzianej, majereanek, czosnek, soł, pieprz, usmażone na teflonie) z sosem pomidorowym (na kostce warzywnej, zmiksowane pomidory z puszki z ziołami i łyżeczka serka chudego.)

    Kolacja

    jajecznica na szynce drobiowej

    w tej fazie pomidorow niwe wolno!!!!tylko p+w...
  4. Ale piękny wynik , brawo brawissimo!!

    Mam jeszcze jedno pytanie - czy brak spadku wagi może być spowodowany zbyt małymi i rzadkimi posiłkami? Bo ja tak własnie jem: śniadanie w pracy raczej skromne, obiad w domu też niezbyt wielki i kolacji albo wcale, albo jakieś minimum... plus woda, herbaty itd. Bywam głodna przy tym, ale nadal miewam mdłości (nie jestem w ciąży!) więc wole nie jeść. A przecież Dukan zaleca jedzenie do syta...

    Kochana!ja jem dosyć dużo i często- tak po prostu -jestem głodna to jem i juz.

  5. Kochana!!ja rownież jetem przed 40-stką tzn.36 lat. Moja skora jest w nawet dobrej kondycji, mam troche problem z brzuchem, ale 10 lat temu pani doktor-cholera by ja wzieła-zrobiła mi cesarkę wzdłuż brzucha i mam teraz "dupkę" z przodu.Niestety juz nigdy nie będę miała ładnego brzuszka...

    Ale smaruję się jakimiś balsamami-nie wiem czy działają czy nie, ale sie na wszelki wypadek smaruję...

    Życzę powodzenia i pozdrawiam wszystkich :-( :-D :D

  6. dzień dobry wszystkim :-(

    czytam was z ukrycia :-D

    dietę rozpoczęłam 12.10 i jakoś, między innymi z wami, spada.

    niemniej nie mam takich rekordowych spadków jak anulka.

    a że zaczynałyśmy od tej samej wagi i prawie w tym samym czasie - pytanie do ciebie - jak to zrobiłaś??? :D czy ćwiszysz?

    pozdrawiam

    witam! jak dotąd nie ćwiczyłam wcale!!!Od niedzieli mam rowerek to sobie jeżdzę tak ok. godzinki dziennie.

    Przez cały ten czas nie kusiłam się na zadne grzeszki i moze dlatego ta waga mi poleciała...sama nie wiem...ale ogromnie się cieszę!!!!!!!!

    Życzę wtrwałości i sukcesólw!!!! :D

  7. No ja też zazdroszczę, ale mnie się udało dzisiaj zacząć i jestem strasznie głodna. Pojechałam na zakupy protalowe i kupiłam dużo, dużo. Lecę zrobić sobie obiadek. I obym wytrwała. A tak apropos wytrwania moja koleżanka zaczęła tę dietę w zeszłym tygodniu i przez 5 dni uderzenia nie schudła nawet kilograma, więc przerwała i stwierdziła że nie działa. Mam nadzieję, że w moim przypadku tak nie będzie. Pozdrawiam

    Ivonko-z każdym organizmem jest inaczej, ja po uderzeniówce spadłam z wagi 7kg, mój brat 5kg, moja bratanica 4.5kg a moja bratowa po miesiącu dietowania ma tylko 3kg mniej-ale ona systematycznie podjada ,malutko,ale podjada...

    Ostatnio też trosiunie zgrzeszyłam i waga kilo w gorę-ale już znowu wróciły spadeczki-co prawda półkilogramowe,ale wrociły!!!trzymam kciuki, zeby ci się udało!!!!!!!!!!!

  8. Ta III faza mnie zadziwia. Po ucztach i jedzeniu tego co Dukan dozwala mam na wadze 53,2 . Po czwartkowych białkach mam, już drugi raz, 52,4. Póxniej wraca do 53,0. Ta dieta chyba działa cudownie.Dzisiaj zjem sobie pizze, taką prawdziwą, zamówioną, bo o tym marzę.

    Białka czwartkowe trzymam tak, że żadnego produktu tolerowanego.

    Bardzo ,ale to bardzo gratuluję!!!!

    jak tak czytam o tych , które już utrwalają-to jestem zazdrosna(zdrowo) że wy już, a mnie zostało jeszcze tak dużo...

  9. Tyrolciu - co do rady Marudy podpisuję rękami i nogami, po moim ponad sześcioletnim doświadczeniu w związku mogę przyznać kłótnia oczyszcza sytuacje chociaż potem może być cisza ale każdy potrzebuje chwili do przemyślenia ta chwila w przypadku każdej osoby jest inna i trwa różnie ale emocje muszą opaść i wtedy na spokojnie da się dojść do porozumienia więc trochę cierpliwości :)

    Tyrolciu!!ja po 16 latach po ślubie rownież siępod Marudy radami podpisuję!!! faceci to jak małe dzieci- muszą się podąsać-a potem jest OK.

  10. Kartofelko! w Bieszczadach (no może nie wszędzie) na Wigilię podaje się:

    czosnek

    barszcz z uszkami grzybowymi

    pierogi z ziemniakami

    pierogi z kapustą

    sos z suszonych grzybów leśnych

    gołąbki

    kapustę z grochem i fasolą

    rybę w galarecie

    rybę smażoną

    śledzie

    kompot z suszonych gruszek i śliwek

    i na sam koniec-pączki albo oponki

    i jest taki zwyczaj, że każdej potrawy należy spróbować...

    niestety w tym roku ja odejdę od tej reguły i zadowolę się rybką... :)

    Pozdrawiam wszystkich!!!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.