Iwona01

- opakowanie mrozonych paluszków krabowych (250g) - 2 jajka ugotowane na twardo - 1 serek topiony ziołowy lub smietankowy - łyzka majonezu - 1-2 zabki czosnku Ugotowane jaja rozgnieść widelcem, dodać topiony serek,majonez i przeciśnięty czosnek. Rozmrozone paluszki krabowe zetrzec na duzych oczkach tarki, połowę wymieszać z masa jajeczną. Z masy formować kulki (wielkości orzecha włoskiego) i obtaczac w pozostałej części startych paluszków. Układac na talerzu wyłozonym liśćmi sałaty. Przed podaniem schłodzic w lodówce przez 30min. Jezyki są bardzo dobre i przy tym efektownie wyglądają na stole :)

Przepis pochodzi z jakiegoś forum kulinarnego (nie pamiętam z jakiego) i jest godny polecenia. Oto on: - karkówka bez kości ( dowolna ilość) - 4-5 cebul ( pokroic w kostkę) - ketchup pikantny - śmietana 12% - sól, pieprz Mięso pokroić w plastry i lekko rozbić,posypać solą i pieprzem. Śmietanę wymieszać z ketchupem (ilość w/g uznania). W naczyniu żaroodpornym układac warstwami: * cebula * mięso * sos * cebula, itd. Zapiekac w piekarniku ok.90min. w temp.200*C - najpierw pod przykryciem, a pózniej 30 min. bez przykrycia. Można pod koniec zapiekania dodać pieczarki.

Drodzy forumowicze z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam i Waszym bliskim,aby te Swięta były radosne oraz szczęśliwe i upłynęły w rodzinnej atmosferze, a Nowy 2010 rok niech przyniesie nam wszystkim same pogodne dni! :-D

apteka

O tej porze? Kawusię oczywiście :)

Niezłe "językołamańce" Coś jak stół z powyłamywanymi nogami, albo po suszy szosa sucha :)

I - wódka gorzka żołądkowa - sprite - 2-3 plasterki ogórka zielonego ze skórką - kostki lodu II - żubrówka - sok jabłkowo-miętowy - kostki lodu III - czysta wódka - mleczko skondensowane niesłodzone - syrop kokosowy - kostki lodu IV - metaxa - syrop z grenadiny - sok pomarańczowy - kostki lodu - plasterek cytryny do dekoracji V - czysta wódka - syrop blue curacao - sok z limonki - kostki lodu - plaster limonki do dekoracji Proporcje na oko,w zależności od tego o jakiej "mocy"chcemy otrzymać drinka.

Przepis został dziś wypróbowany :mrgreen: i tak przygotowane pieczarki wszystkim smakowały. Z pewnością jeszcze nie raz je przygotuję :)

No i już wiem dlaczego nie ma odezwu pod moim (dostałam go od koleżanki) przepisem, bo taki przepis juz istnieje na forum :mrgreen: Zamieściła go Ina12. Dzisiaj dopiero odkryłam to przez przypadek. Zainteresowanych przepraszam :)

Dziękuję drogie forumowiczki za Wasze rady i podpowiedzi :)

W niżej wymienionej kolejności umieszczać w misce: - 1 kostka zwykłych drożdży - 4 całe jajka - 1 szkl.cukru - 1 cukier waniliowy - 1 szkl. mleka - 1 szkl.oleju - 5 szkl.przesianej mąki tortowej Miskę przykryć i odstawić na 3 godz. w ciepłe miejsce. Po tym czasie wymieszać składniki i przełożyć wyrośnięte ciasto do dużej blachy. Posypać kruszonką i piec w nagrzanym piekarniku 180* przez 45 minut. Drożdżówka jest pyszna. Można dodać również dowolne owoce.

- 2 łyzki musztardy - 75 dkg polędwicy wieprzowej - 50 ml czerwonego wytrawnego wina - oliwa - 2 cebule - 25 dkg miąższu dyni - 15 dkg pieczarek - 2 jagody jałowca - sól, pieprz Z musztardy,wina,oliwy i przypraw zrobic sos i zalac nim pokrojoną w kostkę polędwicę. Zostawić mięso w marynacie na 2 godziny. Następnie wrzucić je na rozgrzaną oliwę i dusic 20min. Miąższ dyni,ebule i pieczarki pokroić i dorzucic do mięsa. Dusić do miękkości.

I znowu nastał czas przeziębień i grypy.Dlatego myslę, że komuś może przyda się przepisik na miksturkę wzmacniająca (kiedys znalazłam go w jakims czasopiśmie),którą juz robiłam i nawet teraz stosuję,bo cos zaczęło mnie drapać w gardle :mrgreen: i widzę poprawę. WZMACNIAJĄCA KURACJA CZOSNKOWA: Obraną główkę czosnku przecisnąć przez praskę i wrzucić do słoiczka. Dodać 5 łyżeczek miodu i sok wycisnięty z 2 cytryn. Wymieszać dokładnie składniki. Zamknąć słoiczek i odstawić na 3 dni do lodówki. W przypadku przeziębienia zażywać codziennie (aż do ustapienia choroby) po 2 łyżeczki dziennie (jedną rano i jedną wieczorem). Aby podnieśc odporność stosować syrop 2 razy w tygodniu po 1 łyżeczce. Smak mikstury można złagodzić dodając ją do letniej herbaty - nie gorącej,bo wysoka temp. zabija witaminy. Jak wiadomo czosnek to naturalny antybiotyk (allicyna),zawiera równiez sporo witamin i mikroelementów. Pomaga zwalczać bakterie,wirusy i pasożyty.Usprawnia też działanie układu krwionośnego i podnosi odporność organizmu (tekst zaczerpnięty z artykułu).

No i przyszedł na mnie czas :-? W styczniu przyszłego roku żeni się mój chrzesniak.Na slub i wesele jestesmy zaproszeni tylko ja i mąż, bez dzieci :mrgreen: Wesele na drugim końcu Polski. Gdyby to nie był chrzesniak, to nawet nie wybieralibysmy sie w tak daleką podróż ( 700 km ) Ile powinnam dać pieniążków na prezent ( bo planuję dac własnie pieniądze - na pewno przydadzą sie młodym i jakąś drobną pamiątkę - aby mogli po latach spoglądając na nią pomyslec o matce chrzestnej). Drodzy forumowicze,proszę Was o rady i podpowiedzi: ile i jaką pamiatkę. Wiem,że mówi się "na co kogo stac",ale chciałabym dowiedziec się czegoś konkretniejszego :? Z góry dziekuję za Wasze sugestie i podpowiedzi :neutral:

Miłowania głodni jak wilcy Nauczymy się w tym kraju od pierwszego dnia Słów, którymi mówią tubylcy Szabadabada szabadabada zdjęcie

Był sobie król, był sobie paź i była też królewna. Żyli wśród róż, nie znali burz, rzecz najzupełniej pewna. jesień

Właśnie skończyłam jeść przepyszną zupę grzybową :mrgreen:

czekan

niecka

Sylwuśka, nic sie nie stało (piszę za siebie) :D Ja tez kiedys zamieściłam przepis na babę ziemniaczaną i jak sie okazało pózniej nie byłam pierwsza mimo,że tez przeszukałam forum :grin: Pozdrawiam wszystkich forumowiczów :-D

Baba ziemniaczana, to faktycznie przepyszne danie.Ostatnio robiłam ją w zeszłą niedzielę. A tak na marginesie przepis na babę jest już na tym forum :grin:

Rzecz na pewno przydatna w kuchni,ale czy stosowna na prezent? No nie wiem. Ja sugerowałabym jednak coś osobistego,cos tylko dla tej osoby, np.jakis kosmetyk (warto wczesniej dyskretnie dowiedziec sie co preferuje i uzywa), jakis fajny ciuszek,karnet do salonu piekności lub poprostu kupic piękny bukiet kwiatów. A może własnoręcznie upieczony tort? Ewentualnie zamówiony w cukierni ;) ?

Gratuluję i życzę samych radosnych chwil teraz i w przyszłości :)

Ciekawy przepisik. Przy najbliższej okazji na pewno go wykorzystam.

Ostatnio na jakimś forum kulinarnym znalazłam ciekawy przepis. Wypróbowałam go i jak sie okazało rybka wyszła przepyszna. Oto ten przepisik: -1/2 kg filetów z sandacza ( myslę, że inna rybka też może być ) - 2 cytryny - mąka - 2 marchewki, 1 duża pietruszka - 1/2 selera, 2 cebule - kieliszek białego wytrawnego wina - 2 listki laurowe, kilka ziaren ziela angielskiego - szklanka śmietany - sól,pieprz,cukier - olej do smażenia Filety sandacza skropić sokiem z cytryny,lekko osolić i odstawić do lodówki na 3-4 godziny. Następnie osuszyć. Cebulę posiekac i zeszklic na oleju, dodac resztę warzyw pokrojonych w słupki i smażyc przez 5-8 min. Dodać liście laurowe i ziele ang. oraz doprawiś solą,pieprzem i cukrem. Wlać wino i dusić 5 minut pod przykryciem. Na sam koniec dodać osoloną smietanę. Kawałki sandacza obtoczyć w mące i smazyć na złoto z obu stron. Żaroodporne naczynie posmarować olejem,układać kawałki ryby,przykryć duszonymi warzywami i zapiekać w temp. 180*C przez ok 15 minut. S M A C Z N E G O !