Katarzyna

Elu masz rację wygląda smakowicie :P Teraz wszystko w Waszych ręcach Na słodko na ostro :P jak kto lubi i potrzebuje :P Smacznego

Piękne dzięki za miłe słowa :P Cieszę się że smakowało i przypadło do gustu :P

A ja nie mogę wstawić zdjęć :P

Przepraszam że tak późno Ci odpisuję ale właśnie wróciłam z pracy :D Syn piecze tak jak pizzę w temperaturze 180/200* A może ciasto było za cienkie , bo jak robił pierwszy raz też zrobił cienkie i wyszły sucharki :-)

sernik z rosą :P

Dziś upiekłam szarlotkę z przepisu C Ireny :P

Zapis :P

Złote myśli :P

Musi Ci się spodobać :P inaczej nie będzie :-) Tylko tu doświadczysz rozkoszy podniebienia :lol: a M padnie z zachwytu :razz:

Mój syn z synową też go robili :P Tylko nie pochwalili :-) Mówią że nie będą się rejestrować dla jednego postu :lol: a jak coś to na smaczny i i pichcą a mama niech chwali :razz:

Ja zaproponuję te przepisy :P https://www.smaczny.pl/forum/Filety-Z-Kurcz...czki-t3204.html https://www.smaczny.pl/forum/Placuszki-Z-Pi...zaka-t3208.html

Tak się cieszę że przepis przypadł Wam do gustu :P Moja rodzinka też bardzo lubi to ciasto syn nawet robił pizze na tym cieście :-)

Elu miło mi że wypieki się udały i smakowały :smile: Wiesz że jak coś ciekawego wpadnie mi w rękę nie potrafię zatrzymać tylko dla siebie :-) Trzeba było widzieć szwagra w święta :P chyba następnym razem przyjdzie z notesem ;) :) :) Zrób paszteciki ciekawa jestem jak będą Ci smakowały :) no i nieraz jak nie mam sera to Torcik z mięsa mielonego robię też z tym ciachem :)

zawiasy :smile:

klamka

Fajnie że postanowiłaś do nas dołączyć Iwonko :smile:

Przy pieczeniu pasztecików to tak jak pisałam 10 - 15 min , a przy pieczeniu np makowca to około 30 minut w temperaturze180*

Pierogi z mięsem :P

do łez

Dużo zdrowia i radości w Twoim domu niech zagości. I prezenty i śnieg biały by te święta urok miały. Samych wzruszeń przy choince Życzę Tobie i rodzince Katarzyna

Ja robię podobnie do Iwonki :P ale nie wkładam cebuli i cytryny , tylko po umyciu zasypuję przyprawą do ryby wkładam łyżkę masła , zawijam folią i piekę w piekarniku :grin:

Elu bardzo się cieszę że smakowało :P Ja też będę robiła na święta :grin:

Ja ten przepis znalazłam na forum ogrodniczym :P gdzie też jest wątek kulinarny :grin: Z kopiowałam tylko żeby się podzielić z Wami :grin: i dowiedzieć się Waszych opiniach :grin:

Natrafiłam w necie na ciekawy przepis na krem do biszkoptu. Szkoda mi czasu na wykonanie czegoś co będę musiała zjeść na siłę,lub wyrzucić. Tym bardziej,że chcę wykorzystać do tego zamrożone poziomki.Szkoda by było zmarnować. Oto przepis. Składniki Przepis 4 jaja 1 szklanka mąki tortowej 1 łyżka mąki ziemniaczanej 1 szklanka cukru zwykłego 2 łyżeczki proszku do pieczenia około 0,5 litra śmietany 18 % truskawki do wyłożenia na ciasto 2 galaretki truskawkowe 1. Ubijam mikserem białka , do sztywnych białek dodaję cukier i ubijam dalej, a następnie dodaję po jednym żółtku i nadal ubijam mikserem. 2. Do ubitej piany z cukrem i żółtkami wsypuję przesiane mąki i proszek do pieczenia i lekko ale dokładnie mieszam. 3. Przekładam do okrągłej blaszki z odpinanym brzegiem i wysmarowanej masłem ale nie posypanej ani bułką ani kaszą manną ani niczym innym. Moja blaszka ma średnicę około 27 cm ale troszkę większa byłaby nieco lepsza. 4. Piekę w rozgrzanym do 175-180 stopni piekarniku aż do ze złocenia się ciasta, czasami około 40 minut a czasem dłużej. Zazwyczaj grzeję tylko od dołu ale ostatnim razem przy włączonej górze na wierzchu zrobiła się chrupiąca skórka i też było dobrze. 5. Po upieczeniu wyjmuję z piekarnika gorące ciasto. Odpinam brzeg gorącej formy. Kroję gorące ciasto na dwie części. Zdejmuję górę- ciasta. Dół zostaje na blasze - przypinam brzeg formy z powrotem. I na to gorące ciasto wlewam a raczej wkładam - bo 18 % jest raczej gęsta - śmietanę. Rozsmarowuję równo śmietanę i nakładam uprzednio odcięta górną warstwę ciasta i lekko dociskam. 6. Ciasto stygnie. Na ostudzone wykładam truskawkę obok truskawki. Zalewam tężejącą galaretką. Przepis na ciasto krążył po Gdańsku kilka lat temu. Zanim nie zrobiłam patrzyłam na niego z politowaniem nie wierząc, że w ciasto można wlać śmietanę i że to co wyjdzie będzie się nadawało do jedzenia. Nie wiem na czym polega ten dowcip, ale śmietana rozsmarowana w środku gorącego ciasta zmienia się w krem. Jest gęsta i smaczna - lekko kwaskowa. Jest również mniej kaloryczna niż kremy z masłem czy śmietaną kremówką. Kiedyś z łakomstwa próbowałam wlać więcej niż zalecane 0,5 litra - śmietany i nie ścięła się tak jak należy. Tak więc nie należy przedobrzyć. No i co Wy na to :P Czy ktoś robił już takie czary :grin: Jestem ciekawa Waszych opinii :grin:

Może jutro wypróbuję :P to na urodziny M będzie jak znalazł :) jak dzieci przyjdą w poniedziałek :)