JustynaZ

Fakt, że najbardziej smakuje maluchom :wink: Robiłam też taką piankę zarówno na biszkopcie jak na wykładanych herbatnikach w formie torciku, znikał z talerza z prędkością światła :wink: Z bananem jeszcze nie próbowałam, z przepisu wynika, że ma być zmiksowany razem z galaretką. Pozdrawiam, Justyna.

O, właśnie, najlepsza opinia osoby, która ciacho już wykonywała kilkakrotnie. Pewnie sama skorzystam, dzięki Apsik. Z pozdrowieniami, Justyna. :wink: :wink:

Melu, dzięki za szybką odpowiedź, tak sobie właśnie myślałam, że galaretki muszą być rozpuszczone w mniejszej ilości wody. Kasiu, zaś co do Kubusia, to nie mam pojęcia jakiego Ci doradzić, gdyż chłopców mam małych i nawet takiego z bananem wypiją (dla mnie jest okropnie mdły), może jakaś multiwitamina, albo z coś z pomarańczą lub jabłkiem, sama takie czasami pijam i są całkiem niezłe. Może Mela będzie miała jakiś pomysł. Pozdrawiam, Justyna.

Jakie ładne ciacho, że też wcześniej nie zauważyłam, na Wielkanoc jak znalazł, pewnie wypróbuje. Już go drukuję...... Tylko proszę o radę w sprawie dodanego maku. Czy można go zastąpić jakimś innym produktem, tak żeby i ładnie wyglądało i smakowało należycie? I jeszcze jedno: Ineczko czy ucierasz ciasto ręcznie czy mikserem? Niecierpliwie czekam, Justyna. Stopniowo mnie to forum wciąga, na tyle, że zaglądam tutaj codziennie, niedługo pewnie będzie to jakiś nałóg :wink: :wink:

Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie galaretek:czy rozpuszcza się je w mniejszej ilości wody czy zgodnie z inofrmacją na opakowaniu?Czasami jest to dosyć istotne, aby masa nie wyszła za twarda albo znowu za miękka. Czekam na opowiedź. Z pozdrowieniami, Justyna.

Z tym biszkoptem na makowym spodzie to niezły pomysł, tort jeszcze wyższy :wink: Faktycznie Renatko chodziło mi o jakiś zupełnie inny spód, tylko nie makowy właśnie. Więc czekam dalej na przepis. Pozdrowionka.

Dziękuję za tak szybką odpowiedź, czyli jednym słowem mam już torcik na urodziny chłopców. Pewnie jak będzie w nim Kubuś to się ucieszą. Pozdrawiam, Justyna. :wink: :wink:

Właśnie szukałam coś dla dzieciaków i powiem, że bardzo mnie zainteresował ten przepis, trochę w wykonaniu przypomina mi Lambadę zamieszczoną przez Dorotkę, ale na pomysł użycia zamiast soku pomarańczowego np.Kubisia to chyba bym nie wpadła. Może zrobię to ciacho na urodziny chłopców (obydwóch mam akurat z kwietnia) w formie tortu. Mam tylko pytanie, czy masa budyniowa po stężeniu jest krucha i w miarę łatwa do krojenia, bo przyznam się, że robiłam podobną masę z soku pomarańczowego ale użyłam do niej masła? (pewnie i smak przez to inny). Czekam na odpowiedź :wink:

Nazwa jak znalazł dla tego ciacha. Faktycznie bardzo szybki w wykonaniu, na pewno wybróbuję. Pozdrowienia, Justyna.

Jejku, Cielak został uznany, hura :wink: :wink: Piekę go już od kilku lat i właśnie to jest w nim najlepsze, że szybko się go robi, wystarczy właściwie mieć pod ręką twaróg. Dzieciaki się moje nim zajadają. Izaurę też lubimy, bo to jest takie połączenie Murzynka z białym serem i smakiem zdecydowanie inny. Basqa dzięki za umieszczenie zdjęcia, ja nie mam niestety możliwości ich zamieszczania, gdyż mąż dzierży cały sprzęt i potrzebny jest mu bardziej w pracy. Pozdrawiam, Justyna.

Z tym makiem to faktycznie jest trochę zachodu, ja nie mam problemu przy jego mieleniu, gdyż robi za mnie to teściowa (mamy wspólną kuchnie uffff!), ona nie uznaje gotowych produktów w puszkach. Ja jednak raz próbowałam właśnie maku mielonego gotowego i nie zmienia to zupełnie smaku ciasta. Jak wspomniałam wyżej, maku jeść nie mogę, dlatego zastanawiałam się już czy nie wypróbować innego spodu. Pewnie smak nie będzie już taki, ale w połączeniu z bezą i tą masą (właśnie ona jest pycha) efekt może być niezły. Może ktoś na forum ma jakiś pomysł na inny spód? (brałam pod uwagę biszkopt, ale nie wiem czy nie za lekki będzie do całości). Pozdrawiam, Justyna. :wink:

Właśnie dwa dni temu skończyliśmy w domu zajadać się tym tortem. Trochę pracochłonny jest, ale efekt wyśmienity, nawet jak dla mnie co za makiem nie przepadam. Przepis pochodzi z egzemplarza "Poradnik Domowy" wydanego już jakieś klika lat temu. Na każdej ważniejszej uroczystości gości na naszym stole: Ciasto makowe: 30 dag maku szklanka cukru 15 dag masła 6 jaj łyżka mielonego cynamonu 2 łyżki miodu pół łyżeczki kawy łyżeczka sody 3 łyżki mąki ziemniaczanej Mak sparzyć i zmielić, masło utrzeć z cukrem na tzw.pianę, dodając po jednym żółtku, odrobinie miodu, łyżeczce maku, szczypcie cynamonu i kawy. Następnie ubitą pianę z białek dodać do utartej masy, przesypując równocześnie mąką ziemniaczaną, dodać sodę i deklikatnie wszystko wymieszać. Ciasto wyłożyć na dużą tortownicę i piec około godziny. Po przestudzeniu przekroić na dwa równe krążki. Ciasto bezowe: 6 białek 30 dag cukru pudru 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej łyżka octu łyżeczka proszku do pieczenia Do ubitej piany z białek dodawać stopniowo cukier puder. Następnie pianę wymieszać z octem, mąką ziemniaczaną i proszkiem do pieczenia. Ciasto wylać do tortownicy (takiej samej jak przy makowym) i upiec na jasnozłoty kolor. Krem żółtkowy: 6 żółtek 8 łyżek cukru pudru 2 szkl.mleka pół laski wanilii (lub cukier waniliowy) 25 dag masła 3 łyżki mąki ziemniaczanej Żółtka utrzeć z cukerm pudrem do białości. Wanilię zagotować w półtorej szklanki mleka, lekko przestudzić, wlać do utartych żółtek i dokładnie wymieszać. Mąkę ziemniaczaną rozpuścić w 1/2 szkl. zimnego mleka, dodać do przygotowanej masy, wymieszać, zagotować i przestudzić. Masło utrzeć do białości, dodawać stopniowo budyń do uzyskania jednolitego kremu. Krążek makowy posmarować kremem, przykryć krążkiem bezowym, następnie przełożyć kremem i na to krążek makowy. Wierzch i brzegi posmarować kremem i np. udekorować startą czekoladą (lub jak kto woli). Smacznego :wink: :wink: Pozdrawiam, Justyna.

Bardzo mi miło, że ktoś zauważył przepis. Ciasto Izaura robi się zupełnie inaczej, składniki zagotowuje się tak jak na Murzynek, do twarogu dodaje się masło. Natomiast Cielaczek różni się zdecydowanie smakiem. Niedawno dla porównania robiłam właśnie zarówno Izaure i Cielaczka. Dwa zupełnie inne ciasta :wink: :wink: Pozdrawiam, Justyna.

Ja na Rafaello masę wykonuję trochę inaczej: 1/2 litra śmietanki 30% zagotowuję z tabliczką białej czekolady (ostudzam, na początku mieszając często, żeby się kożuch nie wytworzył), dodaję 2 Śnieżki w proszku miksując je, a następnie wiórki kokosowe. Dlatego stwrdziłam, że przepis na Adwokatkę jest nieco inny. Tak czy siak uważam, że jedna jak i druga masa jest dobra :-D :-D :-D

Przepis mam od bardzo dawna od koleżanki, mam nadzieję, że się nie powielił na forum, jest badzo łatwy w wykonaniu i szybki, trochę podobny do marmurka: Ciasto: 2 jajka 1 szk. mleka 1 szk.cukru 2 szk.mąki 1 łyżeczka proszku do pieczenia 1 łyżeczka sody 2 łyżki kakao 3/4 szk.oleju Wszystkie składniki w podanej powyżej kolejności zmiksować, ciasto (jest raczej rzadkie) wylać na blachę. Masa serowa: 50-60 dag twarogu (powinien być bardziej mokry niż suchy) 3 jajka 1 łyżka mąki ziemniaczanej 1 łyżeczka cukru waniliowego 1 szk. cukru Wg uznania można dodać rodzynki Do zmielonego twarogu (osobiście przepuszczam go dwa razy przez praskę do zmieniaków-jest to szybszy sposób) dodać pozostałe składniki i wymieszać, masa powinna być raczej rzadka, tak żeby się lała z łyżki, w zależności od wilgotności twarogu, jak jest za bardzo suchy dodaje jeszcze jedno jajko lub trochę mleka. Tak przygotowaną masę łyżką w postaci kleksów wykładać na ciasto. Całość piec z temp.180 stopni przez około 50 minut. Po upieczeniu ciasto można zygzakami polać np.gotową czekoladą, wg uznania. I jeszcze jedna uwaga: w przepisie podaje w cieście i masie serowej po 1 szk.cukru, osobiście zmniejszam jego ilość do 3/4 szk., wydaje mi się wtedy w sam raz słodkie, ale to kwestia gustu. Smacznego :-D :-D :-D Ps. Mam tylko nadzieję, że nie powieliłam kogoś przepisu, na forum widziałam co prawda podobne, ale identycznego nie spotkałam. Z pozdrowieniami, Justyna.

Według podobnego przepisu wykonuję też taki sernik, właśnie na Święta upiekłam. Faktycznie zawsze się udaje i smakuje mojej rodzinie nawet bardziej niż tradycyjny. Ja dodatkowo spód ciasta podpiekam 10 minut (ale w moim przepisie mam go więcej), a samą masę wykonuję z nieco zmniejszych proporcji, ale to pewnie zależy od tego kto jaki przepis posiada. Dodatkowo dodaję rodzynki np.zamoczone w rumie, a ostatnio dorzuciłam też skórkę pomarańczy (taką gotową oczywiście :-D ), co nieco zmieniło smak masy serowej. Ale to zależy od upodobań i gustów. Ogólnie ciacho polecam :-D

Właśnie wydrukowałam sobie Twój przepis na ciacho, krem składnikami (oprócz oczywiście adwokata) jest nieco zbliżony do kremu na Rafaello. Jednak sposób wykonania dużo się róźni i pewnie przez to smak ciacha też będzie inny..............hmm i ten adwokat już mnie kusi :-D W każdym razie w najbliższym czasie pewnie go wykonam, pozdrawiam, Justyna (od niedawna też na forum, debiutu jeszcze brak:-))))))))))))

Podobny przepis zamieszczony jest na stronie głównej w przepisach na ciasto pod nazwą Biszkopt z kremem ananasowym. Trochę się różni proporcjami i do kremu ananasowego dodane są żółtka. Ciacho pyszne:))) :P

Zgadzam się, że zapachu i smaku świeżych owoców nie zastąpi sok z kartonu. Chodziło mi jedynie o alternatywę w sytuacji, gdy nie mam świeżych pomarańczy, albo zamrożoną skórkę pomarańczy, którą powinnam zużyć. Pewnie i tak spróbuje wykonać ciasto według oryginalnej wersji. Bardzo, ale to bardzo podoba mi się szczególnie krem, jest niepowtarzalny. Pozdrawiam. :P

Witam wszystkich bardzo serdecznie Nazywam się Justyna, jestem z Bochni (to niedaleko Krakowa).Z kilkunastu stron kulinarnych jakie przeglądałam muszę przyznać, że ta mi się podoba najbardziej. Wydaje mi się najbardziej swojska i serdeczna. Na razie korzystam jedynie z Waszych przepisów, ale jak coś mi przyjdzie do głowy być może też coś umieszcze. Poza tym nie chciałabym powielać niektórych przepisów i nikogo urazić w ten sposób. Jestem mamą 2 synów- 2,5 latka oraz 4,5 latka (dają mi nieźle w skórę) i jak tylko znajdę chwilkę czasu nie omieszkam tutaj zaglądnąć. Pozdrawiam szczególnie Halinkę z Bydgoszczy, gdyż jest to moje miasto rodzinne, w Bochni mieszkam zaledwie od 5 lat. Na razie tyle, pozdrawiam wszystkich. Do następnego czytania.

Podoba mi się przepis na krem. Czy można sok z 3 pomarańczy zastąpić sokiem z kartonu i ile wyjdzie go np.w szklance? Śledzę Wasze przepisy od dłuższego czasu, dzisiaj dopiero się zarejestrowałam, ale strona bardzo mi się podoba i zamieszczone są ciekawe przepisy.