No proszę...a córka mnie właśnie męczy o gofry...nawet skusiłam się dziś i kupiłam syrop klonowy,bo nawet nie znam jego smaku.
Teraz wypróbuję Twój przepis Iwonko.
A u mnie szok-córka zrobiła swoje pierwsze ciasto-na początek zwykły biszkopt,na który potem wyłożyłam masę jabłkową z galaretką.Wyszło bardzo smaczne,delikatne i niesłodkie.
Może one różnią się tylko kolorem bo w KDC też takie oferują tyle że niebieskie.
Podczas pieczenia nic się z nimi nie dzieje,nawet jak dotykają do ścianek piekarnika.
Dla mnie jedyną niedogodnością jest to,że trzeba podkładać deseczkę podczas przenoszenia takiej prostokątnej formy z ciastem bo się wygina.Raz wylało mi sie ciasto ale potem to już podkładałam deseczkę i wszystko ok.Przy wyjmowaniu z piekarnika też tak robię bo ciasto może popękać.
Albo w kąpieli wodnej,czyli naczynie z czekoladą wstaw do większego naczynia wypełnionego woda i podgrzewaj ostrożnie.Można też czekoladę rozpuścic w mikrofali.
Ja czekam aż kolejne ciasto się upiecze i zajrzałam na forum.
Mąż dziś wcześniej wrócił z pracy to zrobiliśmy zakupy i zamiast jutro to dziś piekliśmy a na jutro zostaną sałatki.
Ufffffffffffffffffffff,wreszcie umyłam okno i zrobiłam porządek w parapetowcach,co nie było takie proste,bo aby umyć okno na zewnątrz musiałam czekać,aż papug łaskawie zechce wejść do klatki,co trwało od rana.A teraz zaczęło padać,normalka po myciu okien. :(
Ja nie miałabym nic przeciwko spędzaniu jakichkolwiek świąt poza domem i rodzinnym tłumem.Wtedy człowiek tylko siedzi za stołem a na wyjeżdzie to jakiś spacerek i inne atrakcje. :(
Halinko-dostałam PW ale dalej nie mogę do Ciebie pisać ,wiadomość nie chce się wysłać. :-) Dzięki za wyjaśnienie,mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze :cry:
Kaliope-moje gratulacje!
Halinko-mam taką nadzieję,że nie będzie to jednorazowy wypad :cry:
Jeszcze nie wiem,albo Chochołów albo Chyżne a do Tatralandii jest 30 km...rzut beretem.
To sa okolice Orawicy,Habówki-czyli Tatry Zachodnie.Tak się zastanawialiśmy,ile piwa legalnie można przywieżć?
Przecież to maj i pić się chce :-)
Planuję też odwiedzić jakiś sklep z gospodarstwem domowym i włóczką...tylko czy wtedy będa otwarte to nie wiem.