basga

Ja już zrobiłam! :D Zamiast octu dałam 1 łyżkę śliwowicy bo pamiętam,że moja mama zawsze dawała spirytus. Ciasto rewelacyjnie się wyrabia i widać jak fajnie bąbluje. :) Faworki są bardzo kruchutkie i pyszne.

Z wyglądu podobny do Cielaczka :D

Zrobiłam wczoraj to ciacho-placki rzeczywiście bardzo cieniutkie wychodzą a w smaku przypomina w-z. Zamiast śmietan-fixów użyłam bitej śmietany z odrobiną rozpuszczonej żelatyny. [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE]

Tak,pewnie za mało mąki było bo niby kula się robiła ale od spodu i na ściankach pojemnika było takie maziste,choć dosypałam trochę mąki.Dopiero uczę się rozpoznawać konsystencję. :mrgreen:

Zerknij na dół stronki :mrgreen: Ja dopiero 4 chleby w automacie upiekłam i jeszcze się uczę więc nie pomogę ale są tu specjalistki co znajdą radę.

No tym razem wyszedł mi wypiek bardziej podobny do chleba :mrgreen: razowy pszenno-żytni z brązowym cukrem i ziarnami Trochę opadł po drugim mieszaniu co widać po wystających brzegach ale nie jest żle. [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE]

Nie!! :mrgreen: Tylko świeże trzymam w lodówce! Te suszone mają termin do 2010 roku więc powinny być aktywne. Jutro planuję upiec kolejny chlebuś,się okaże co wyjdzie tym razem. :oops:

Przepis dołączony do instrukcji jako najprostszy chleb,program standard tzn,3.30 godziny całość. woda 310 mll mąka do chleba białego/dałam pszenną/ 560g cukier i sól po 2 łyżeczki masło 2 łyżeczki drożdże instant 2.5 łyżeczki Izuniu-moj automat ma taki kształt jak Twój,to elta a największy bochenek jest wielkości 1250g.Ale z jakiej ilości mąki taki się robi bo nie wiem,czy to nie jest sugerowana waga po upieczeniu. Moj "chlebek" nie wyrósł ale corka powiedziała,że i tak jest smaczny a ja dodam,że także syty.

Piękny!Te muszelki to może czekoladki "owoce morza"?A jeszcze pytanko-po co piec dwa placki ,skoro jeden można przekroić potem na pół.

Znam to ciasto jako placek włoski i jest bardzo dobry,nie za słodki i orzeżwiający dzięki jabłkom.

Ja jednak do pieczenia chleba zdolności nie mam-zrobiłam dziś drugi raz,tym razem ciasto było gęściejsze,robiłam wszystko co do grama i...wyszedł jeszcze gorszy niż ten pierwszy.Aż mnie kusilo,by tym automatem walnąć o podłogę! Dopisuję...zrobiłam jeszcze raz,tym razem czysto pszenny a nie lubię białego chleba. Wygląda nieżle jak na moje talenta ale jest trochę gliniasty w środku. [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE] Ile maksymalnie mąki można dać na ten większy bochenek z automatu?Bo ten upiekłam z 560g pszennej mąki a nawet do połowy wysokości formy nie wyrósł.

WOW :) Czy z tej porcji wychodzi tyle co na fotce?

Możesz pokroić na plastry,rozbić i usmażyć tak jak kotlety schabowe.Możesz też część ładniejszą wykorzystać na kotlety a resztę zmielić i mieć na mielone albo do spaghetti. Mamy na forum extra przepis na "mięso bez pieczenia"-też polecam do zrobienia w całości.

Ja niedawno kupiłam zelmer wodnik trio i jestem zadowolona.

Bo ja zrozumiałam,że codziennie dodaje się jeszcze pół szkl mąki.Chyba za gęsty zrobiłam ten zakwas...

A...rozumiem. ;) Pewnie,można zmieniać smaki,jak zrobisz to daj znać.

Halinka widzę zrobiła w dużej formie a Ty Figielku jak?W dwóch keksówkach? Przepis już sobie druknęłam i kto wie.... ;)

Już pędzę do kuchni...nastawić zakwas...ja jestem wzrokowcem i lepiej tego przedstawić nie mogłaś! ;) A jutro to ile tej mąki i wody mam dodać?

No ja chyba ślepa byłam bo nie widziałam wcześniej Twojego bloga-zajrzę tam po kolacji. ;) Piekłam parę razy chleb w piekarniku i zawsze sie nadawał do jedzenia no ale do automatu to już wszystko musi być idealnie odważone... :)

Zrobiłam to ciacho...zamiast jogurtu dałam o.5 litra śmietany z 3 łyżeczkami żelatyny a na wierzch brązowe biszkopciki -ciasto jest bardzo orzeżwiające i łatwe do wykonania-daję 5. ;)

Tak-przepis z tej instrukcji wzięłam...ale M już mi kupił ...10 kg żytniej mąki i jak kupię sobie elektroniczną wagę to spróbuję coś upiec.

Ja miałam taką prostokątną,standardową formę.A ciacho najpierw urosło ale mój pan otworzył piekarnik i potem klapło.Nic to bo i tak mniamniuśne! PS.M do gotowania to lewe ręce ale czasem coś upiecze. :)

Mam już automat,piekłam wczoraj pierwszy chleb i...porażka...z wierzchu ok a w środku mokra glina...najbardziej złości mnie to dokładne odmierzanie składników,bo przy pieczonym w piekarniku aż tak bardzo to ważne nie było. Myślicie,że ciasto było za lużne?Dodam,że zamiast mąki żytniej dałam żytnie otręby-reszta jak w przepisie.Póki co to ...schowałam maszynę z oczu ...

Może to masa podzielona na 2 części i jedna z dodatkiem kakao jest?

Taaak,to biszkopty na spodzie,potem te lody ,brzoskwinie i kilka różnych galaretek,chyba ze 4 kolory,choć mało je widać.Nie wiedziałam,ile wejdzie i czekałam,aż kolejne warstwy stężeją.Ubiłam dziś śmietane i jedliśmy z jej dodatkiem-mniamniuśne! :)