Justynko...spakowałaś się już?
Jedż i pomyśl troszkę o sobie,nabierz dystansu i się zrelaksuj bo dzieci nie zostają same tylko pod dobrą opieką i nic im się nie stanie.
A pępowinę należy przeciąć jak najwcześniej,dziecku to tylko wyjdzie na dobre,potem nie ma takich problemów w przedszkolu czy szkole,czy jak coś wypadnie i nagle dziecko trzeba z kimś zostawić.
Podam Wam przykład mojej durnej siostry,ma 30 lat i syna który jest takim mamisynkiem,że głowa boli!Teraz poszedł do zerówki i nawet moja córka się śmiała,że ciocia Ela to będzie chyba pod szkołą siedzieć i Grzesia pilnować.
Dziecko jest tak rozpuszczone,nawet ojcu krzyknąć na niego nie wolno,wszyscy muszą się do niego dostosować,wszystko jest jego itd.Jak byli u mnie to siostra więcej czasu siedziała z nim w drugim pokoju-bo chciał,by patrzyła jak gra na komputerze niż ze mną.Wychodzili wtedy gdy on chciał i gdzie on chciał-normalnie dziecko terrorysta!Dodam tylko,że jak usypiał to też musiała być przy nim...wyobrażacie sobie!A jak wyszła sama do sklepu to dziecko stało przy drzwiach aż do jej powrotu!Ona nadal nie zdaje sobie sprawy,że wyrządza dziecku krzywdę,będzie mu ciężko w życiu i w radzeniu sobie z trudnościami.
Także dziewczyny...posłuchajcie starej baby i tak się nie przejmujcie!
Justynko...nie zapomnij zabrać aparatu bo chcemy choć na zdjęciach poczuc się gośćmi takiego luksusowego hotelu!