No ja to się cieszę jak dziecko :wink: ,dopiero raz byłam nad morzem i to 5 lat temu,gdy siostra jeszcze mieszkała u swoich teściów.Było wtedy tak zimno,że musiałam kupić pełne buty bo pojechałam w typowo letnich a swetry i kurtkę to od siostry pożyczałam.I to był koniec lipca bo wtedy Anka miała imieniny,brrrr.
Gdzieś szwagier nas zawiózł na plażę to zero ludzi,zakaz wypływania statków bo takie wiatry a na latarni/nie pod :grin: / to myślałam,że łeb mi urwie!
Dlatego tak cieszę się z tego wyjazdu i mam nadzieję,ze pogoda będzie adekwatna do pory roku!
Kto jeszcze jedzie nad morze?