basga Opublikowano 2 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2007 Nie zanudzasz nas Halinko...co za pomysł!Czekam na ciąg dalszy bo ciekawie opowiadasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Basia K Opublikowano 2 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2007 Ino Z ciekawoscia i zazdroscia ;) czytam o Twoich wakacjach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iwona30 Opublikowano 2 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2007 Wcale Nas nie zanudzasz my to czytamy z otwartymi buziami tacy jesteśmy ciekawi no nie kochani hi hi. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basga Opublikowano 2 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2007 W oczekiwaniu na dalszą relację Halinki pokażę Wam ciekawe i spokojne miejsce w Krakowie...Zalew Zakrzówek otoczony Skałkami Twardowskiego,w okolicy jest Jaskinia Ciemna lecz tam już nie poszliśmy bo zgłodnieliśmy.Spokój,chłód od wody i mnóstwo zieleni,byłam w szoku bo nawet jakiś śmiałek tam pływał. A tu jest coś interesującego na temat ZAKRZóWKA . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Justyna.K Opublikowano 2 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2007 basqa śliczne zdjęcia i miejsce niczego sobie.Teraz człowiek by musiał po kolei zwiedzać tak ciekawe miejsca co pokazujecie tylko jak to zrobić ? przynajmniej pokazujemy sobie i udawadniami że w Polsce jest też dużo ślicznych zakątków. Halinko czekamy na reszte zdjęć i na ciekawe opowieści. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ina12 Opublikowano 2 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2007 Basiu Ty takie piękne zdjęcia dodajesz i śliczne widoki że aż miło popatrzyć a na moich to przeważnie ja jestem. Koniecznie bym musiała wysłać męża i syna na kurs fotograficzny. Wyjeżdżamy poza granice naszego kraju a u nas jest bardzo dużo ciekawych miejsc do zwiedzania których nie zwiedziliśmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basga Opublikowano 2 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2007 To prawda,dookoła nas jest pięknie ale Halinko Ty nas nie zagaduj ;) :D :lol: tylko dawaj następne zdjęcia :D ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Basia K Opublikowano 2 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2007 Basqa Dzieki Tobie odkrywamy uroki naszego kraju. Piekne zdjecia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
justhi Opublikowano 2 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2007 Basqa, świetne widoki ;) Jesli kiedyś pojadę w okolice Krakowa, to poproszę o Ciebie jako przewodnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dorunia Opublikowano 3 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2007 Halinko to miałaś przygodę,ale pokonałaś trasę i jesteś z siebie dumna...Basiu bardzo ładne miejsce,takie malownicze i przyjemne ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiunia1 Opublikowano 3 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2007 Widze, że wakacje Wam się udały ;) Uwielbiam gór, są takie potężne i surowe a zarazem spokojne... Góry to jest to... Chyba musze tu i moje fotki z wypadów wakacyjnych powstawiać :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ina12 Opublikowano 3 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2007 Aguapark - Tatralandia, w środku nie byliśmy bo strasznie dużo narodu było, mąż tylko zrobił zdjęcie i kamerował. Byliśmy w Liptovskim Janie, jestem na zdjęciu jak wchodzę a nie mogę dodać w kostiumie kąpielowym pomimo że był jednoczęściowy i czarny bo wyglądam nie jak kluska tylko jak klucha i obawiam się jak bym dodała to by wszyscy odeszli z naszego smacznego i tylko ja bym pozostała z administratorami. Baseny bardzo ładne, wyłożone niebieską folią. Miejscowość Jasna jestem na tle gór. Były do zwiedzenia dwie jaskinie Swobody i Lodowa ale nie byliśmy. Jezioro Mara. Pożegnalny wieczór, zdjęłam obrusik bo szanowałam pracę gospodyni i położyłam przywiezione ze sobą papierowe serwetki. Może zacznę od początku, jak przyjechaliśmy to Viera powiedziała że nie mogła się doczekać naszego przyjazdu, ja powiedziałam że też się cieszyłam na przyjazd do nich. Dałam jej upominek a mąż Igorowi alkohol. Po rozpakowaniu zaprosili nas na zewnątrz na werandę na przywitanie, więc ja od razu dałam bigos, ryby na słodko kwaśno, parówki, musztardę z ogórków, ogórki w zalewie musztardowej i z ketchupem i być może że mnie niezrozumiała bo tylko podała parę rybek, trochę parówek zagrzanych, chleb i borowiczkę i opinii nie mogę wydać na temat tych produktów. Na następne dwie kolacje prosiłam do siebie pozostało mi podać tylko salami, salami z czosnkiem, polską, białą na ciepło, zabrałam zaparzoną i szynkę. Na pożegnalną kolację podałam leczo, kotlety schabowe i mięso z przepisu Reni, wszystko im bardzo smakowało a na mięso na zimno dałam jej przepis. Byli bardzo gościnni, zaprosiła nas trzy razy na obiad, odwdzięczyłam się zawsze upominkiem kupionym na miejscu. Zakopane to tu byliśmy dwa dni na prywatnej kwaterze. Na następny dzień pojechaliśmy do śródmieścia, przejażdżka w obydwie strony bryczką i następnie spacer przez całe Krupówki w jedna i druga stronę. Właścicielka kwatery powiedziała że w jedna stronę jest dwa km. Byliśmy w restauracji i zamówiliśmy miedzy innymi tiramisu, drogie i nie przypadło mi smakowo do gustu bo jadłam ten deser smaczniejszy. Wadowice gdzie tylko zwiedziliśmy kościół i obecne muzeum papieża, tu nie można było kamerować ale w dalszej części inni i mój mąż skamerowali. Było bardzo ładnie wszędzie, wróciłam wypoczęta bez trosk, opalona. Wróciłam do codzienności i znów ciągle zestresowana z nieprzespanymi całymi nocami. Zapomniałam napisac że codziennie objadałam się tam naszymi lodami firmy Koral. Przed wyjazdem puchły mi palce i pewnie cala byłam opuchnieta bo jak byłam z nogami to lekarka wspomniała mi o nadmiarze wody w organizmie, po lekach nogi mniej cierpły i bolały i dlatego pozostała przy tych samych lekach nie przepisując tabletek na utratę wody. Po przyjeździe miałam tą samą wagę co przed wyjazdem i to jest ciekawe że po czterech dniach nie ograniczając niczego, zauważyłam brzuch mniejszy, palce nie spuchnięte i ubyło mi na wadze aż trzy kilogramy. Dalszy ciag to będzie dodanie kwiatków, przepisów od Viery i oczywiście moich. Pomyliłam się i dodałam po dwa zdjęcia, będę próbowała je póżniej zlikwidować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
batirek Opublikowano 4 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2007 Droga Ineczko,jestem pełna podziwu,że tak misternie dzielisz się z nami swoim przeżyciami ,z całego serca dziękuję Ci,bo wczułam się niesamowicie,jak bym tam była...Cieszę się,że jesteś zadowolona po wakacjach,bo przecież po to się wyjeżdża,aby miło wspominać.Czekam na obiecane przepisy.Zdjęcia to jedyna pamiątka jaka nam zostaje po powrocie do domu na stare śmieci,jeszcze nie raz na pewno je obejrzę.Dziękuję za to,że jesteś już z nami,pozdrawiam gorąco.Wioletta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basga Opublikowano 4 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2007 Kapitalne zdjęcia,super relacja z podróży,przypominam sobie ten mostek w Zakopanem w stronę Gubałówki ;) a widok gór wspaniały.Góry to chyba podobają się każdemu prawda? Czekamy Halinko na cd.... :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.