Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Dorotaxx

Rekomendowane odpowiedzi

cześć dziewczynki

witaj olinko jak dobrze że nas odwiedziłaś

jaką masz śliczną córcie serdecznie gratuluje

witaj brigdet wśród nas

na śniadanie możesz jeść jajka pod każdą postacią

ser biały z jogurtem na słono ,słodko jak wolisz

jak będziesz miała jakieś pytania to pisz

marudko a twoja waga dalej tak ładnie spada

kiedy ty masz to wesele

miłego dnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za ciepłe powitanie i rady :D

Czytałam co nieco o diecie, skopiowałam kilka Waszych przepisów i już nawet listę na zakupy zrobiłam ;) z otrębami może być trochę ciężko, ale mam nadzieję, że w którymś z polskich sklepów znajdę. Chciałabym się w książkę zaopatrzyć, tylko to trochę potrwa, bo do domu dopiero za niecały ms jadę, a wolałabym ją mieć po polsku. Czy w razie czego będę mogła prosić o wsparcie i radę doświadczonych "protalek"? ;)

Za chlebkiem do jajecznicy, którą bardzo lubię i ziemniaczkami do mięska czy rybki będę tęsknić...

Czy są jakieś przepisy na protalowe pieczywo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szyszunia a ja juz po tym weselu!! :-) No i waga tak ładnie spadała tylko 9 dni przed tą imprezką, jakoś miałam taką mobilizację - teraz znów opornie i ze spadkami i z trzymaniem diety. Ale juz nie boję się wchodzic na wagę i staram się pilnować. Za to na tym weselu czułam się wspaniale o te kilka kilo mniej!! No i w spodnie się ładnie zaczęłam mieścić, a nawet luźne się zrobiły, więc same plusy!!

Teraz na dwa dni przyjechałam do mamy, a oni tu mają taki pyszny chlebek, nigdzie nie ma takiego - więc teraz grzesę co nie miara.. Ale traktuję to jak 'wakacje'. Od piątku będe znowu u siebie, więc wtedy pomartwię się dietą.

Bridget, przepisów na chlebek dukanowy jest mnóstwo, ale nie przypomina on za badzo normalnego chlebka, ale szyneczke chudą da się na tym położyć i zjeść!!

Spróbuje znaleźć link do naszych przepisów i wstawię go i do produktów - to sobie poczytasz.

Ja robię z takiego przepisu, a składniki mieszam 'na oko'. Daję (nigdy nie pamiętam które otręby sa przenne a które owsiane..) więc daję jasnych otrębów dwa razy więcej niz ciemnych, czyli np. 10 łyżek jasnych otrębów, i 5 łyżek ciemnych, chudy serek naturalny, jajko, proszek do pieczenia, przyprawy, trochę soli, zioła prowansalskie. Piekę w piekarniku w silikonowych foremkach do muffinek, bo wtedy mam pewnosć, że ładnie mi sie w środku upieką - i robią mi się z tego takie bułeczki malutkie które przekrawam na pół i już.

A ostatnio poeksperymentowałam i zrobiłam ciasteczka, Jedno jakjko, ale białko ubiłam osobno na pianę, otrębów dałam malutko, ale za to dwie łyżki skrobi kukurydzianej, proszek do pieczenia, 1,5-2 łyżki słodziku w proszku, 2 -3 łyżki serka naturalnego - i takie fajne ciasteczka słudziuskie z tego wyszły. Myślę, że i chlebek z tego tez by wyszedł - ale ta skrobia to za dużo jej chyba tez nie można.

Wiesz co, co ja Ci tu będę mówić, podaj mi - jak chcesz - meila możesz w prywatnej wiadomosci przeslę ci skany książek, chyba jeszcze mam na moim meilu - ma i stare i tą nowszą, kolorową - to sobie poczytasz na komputerze!!

Pozdrawiam PA!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marudko, dziękuję Ci bardzo serdecznie!! Zaraz Ci wyślę mojego maila. Super, że udało Ci się tyle zgubić, na pewno to strasznie przyjemne uczucie jak można bez problemu wejść w ulubione ciuszki, a inni zachwycają się Twoim nowym wyglądem :) gratuluję! A co do grzeszenia - w końcu dieta jest dla nas, a nie my dla diety ;)

Jak to dobrze, że na was trafiłam:D po weekendzie albo jeszcze w ndz, jak będę mieć siły po 9dniowym tyg pracy, wybieram się na zakupy i zaczynam dietkę, trzymajcie kciuki. Ja za Was też trzymam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny!!!

tak wiem.....i juz nawet nie bede sie tlumaczyc..........

ogolnie u mnie super tylko,ze z dieta roznie...niby sie trzymam ale juz nie tak restrykcyjnie jak kiedys i efekty mniejsze...ale do slubu jeszcze mam rok to zdaze:)

Bridget- bardzo byloby milo spotkac sie w Gloucester na zywo!!!!:):):)a otreby sa w Holland&Barett no i w PL sklepach czasem tez:)naprawde mam nadzieje,ze uda nam sie spotkac jak mieszkamy w tym samym miescie!!a moze jeszcze niedaleko siebie:)no i tak naprawde we dwie byloby nam latwiej na diecie co??

caluski dla Was Kochane moje!!!:*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

iriss1 jestem w szoku, jakże miło!!! :D w której części miasta mieszkasz? Założę się, że pewnie nieraz na ulicy się spotkałyśmy, a może nawet sąsiadkami jesteśmy ;) może zgadamy się na privie i na kawkę (w końcu nie jest zakazana ;)) umówimy, już na żywo? :) kurczę, nie kojarzę w którym miejscu jest ten sklep, przypomnij mi proszę, bo coś mi świta, ale nie mogę zajarzyć ;)

Ja dietkę zaczynam po jutrzejszych zakupach :) szafki i lodówka prawie świecą pustkami, więc może nie będzie nic mnie tak kusiło, szczególnie że od czwartku czeka mnie kolejny długi, 9dniowy tydz w pracy. A tymczasem dopijam piwko i myślami jestem już na urlopie w domku :D jak ja Wam zazdroszczę tej ładnej pogody :( u nas to paskudne lato w tym roku i ma się poprawić dopiero końcem lipca...

Trzymajcie się ciepło i do usłyszenia niedługo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Bridget

hej kobitki :) dziś już drugi, a można powiedzieć,że nawet trzeci, jeśli liczyć dzień z płatkami (nie otrębami) owsianymi na śniadanie. Strasznie chlebka mi brakuje do troszkę mdłego nabiału, ale się jeszcze nie poddałam. Tylko jakoś strasznie głodna jestem... Dziś udało mi się kupić otręby i jutro zamierzam piec protalowe pieczywko wg przepisu marudy. Niedługo zaczynam 2 fazę :)

Muszę nową wagę zakupić, bo tą którą mam troszkę oszukuje i nie jest dokładna. Ale ważyłam się w pierwszy dzień diety w fitness clubie i w porównaniu do wagi z przed miesiąca, jestem lżejsza o jakieś 2kg, w sumie to nie wiem czego to zasługa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

Witam srodowo:)

mam nadzieje,ze u Was pogoda lepsza...tu ciagle tylko leje i 18 stopni...:(

Bridget - umowimy sie na pewno:)Costa coffe, lubisz??ja uwielbiam:)tylko teraz jestem busy bo moja siostra z mezem przyjechali, w nastepnym tygodniu lecimy na Majorke( jupiiiii:)) wiec jak wrocimy i oni sobie do PL poleca to na spokojnie sie umowimy ok?:)albo wpadniesz do mnie?zrobie dukanowy sernik:)

caluje Was!!!

a dieteczynie sie trzymam poki co;zrobilam dla rodziny karpatke i tylko ja wacham:)ale na Majorce sobie chyba odpusze;paelle musze zjesc:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Bridget

Aż Ci zazdroszczę tej Majorki iriss1 ;) my też chcemy jechać gdzieś końcem września, początkiem paź, gdzie to jeszcze nie wiem. Za 19 dni do PL jadę, więc chyba dopiero po moim powrocie się spotkamy, na jak długo jedziecie, szczęściaro?;)

Co u reszty słychać, co porabiacie, jak wasza dieta? :)

Pozdrawiam ciepło z zimnego Gloucester :-*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was kobietki...oj baaardzo dawno mnie tu nie bylo.az nie pamietam kiedy ostatni raz tu zagladalam...no i tak mnie naszlo, spaceruje po roznych forach i czytam rozniste rzeczy i przypomnialo mi sie...kurcze z lezka w oku wspominam ten czas, kiedy codziennie siedzialo sie na ''smacznym'' i walczylo z dukanem...to byl chyba najszczesliwszy okres w moim zyciu...nie dzieki dukanowi, tylko w ogole, no i chuda bylam:)teraz grubas sie straszny ze mnie zrobil i zycie mi sie pokomplikowalo, i starsza jestem o 3 lata niz w nicku...moje przejscia dietowe, masakra, po dukanie juz nigdy nie doszlam do siebie, rok temu udalo mi sie zrzucic 6 kg, po czym przytylam 10 przez pol roku...stres...miesiac temu osiagnelam rekord, po dlugich miesiacach prob, udalo mi sie zrzucic 8 kg...po czym pojechalam na tygodniowe wakacje, dieta na wakacjach jest ciezka do osiagniecia, po powrocie nie bylam w stanie wrocic do diety- efekt, w ciagu miesiaca znowu 4 kg do przodu...masakra, mam kompletnie rozregulowany organizm, tyje w tempie zastraszajacym:( od dzis znowu staram byc sie na diecie ale staram sie znalezc odpowiedz co tu zrobic zeby zaczac byc normalna? tzn uregulowac siebie, by powrot do normalengo jedzenia nie konczyl sie expresowym tyciem? calego zycia na diecie nie wyobrazam sobie, choc prawda taka ze od 18 lat stosuje rozne diety bez stalego efektu...jak zmienic na zawsze nawyki zywieniowe?mam kompletna zalamke z ta moja waga, bo moj limit caly czas sie podwyzsza, kiedys tylam do max 56 kg (moj wzrost jest lilipuci), potem zaczelo sie zwiekszac do 58 i po dukanie zaczelam juz kompletnie isc w gore...moja waga rekordowa to 64 kg przy 153cm...jeszcze miesiac temu zjechalam do tych 56, dzis sie zwazylam jest znowu 60...wykonczyc sie mozna:(

ech ale namarudzilam, i to po takim czasie nie wchodzenia na forum...pozdrawiam Was wszystkie, widze, ze Marudka caly czas tu jest:)i ze Irris tez zaglada:)kurcze...z tamtych czasow pamietam rekordowy spadek wagi u Sliweczki, ciekawa jestem czy udalo jej sie do konca i czy waga sie utrwalila, albo u Sagi...no nic dziewczyny buziaki po latach:)zajrze tu na pewno jutro:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.