
m_a_r_g_o_t
Aktywni Smakowicze-
Postów
459 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez m_a_r_g_o_t
-
osssstatni 89-letni Alfred poszedł do pubu, żeby poderwać jakąś dziewczynę. Przez kilka godzin siedzi przy barze, ale żadna kobieta nie chce od niego przyjąć propozycji wspólnego wypicia drinka. W końcu, zrozpaczony podrywa 67-letnią babcię klozetową zatrudnioną w pubie, panią Leokadię. Wspólnie spędzają upojną noc, po której oboje jedzą lekkostrawne śniadanie (płatki kukurydziane na mleku). Po trzech dniach Alfred zauważa, że coś złego dzieje się z jego penisem - wypływa z niego podejrzana wydzielina. Szybko udaje się do dermatologa. Ten dokładnie ogląda członka emeryta i pyta: - Czy w ostatnich dniach miał pan stosunek seksualny? - Tak! - odpowiada dumnie Alfred. - No to zjeżdżaj mi pan stąd szybko! Za chwilę będzie pan miał orgazm!
-
dobra, dobra..już kończę....jeszcze tylko dla zmotoryzowanych :D Sprzedam faceta: Data pierwszej rejestracji grudzień 1970. Egzemplarz okazowy, duże gabaryty, tył lekko zgarbiony, poduszka powietrzna z przodu, ropniak, możliwość jazdy na gazie, wrażliwy na pedały. Drążek ergonomiczny, położony centralnie, prawie niewidoczny. Najlepiej posuwa na obwodnicach. Na trasie bierze wszystko jak leci. Uwaga, lekko stuknięty. Dużo pali. Lekkie problemy z wtryskiem. Niemiłosiernie smrodzi z tylnej rury. Zapas gum gratis. Wszystkiego najlepszego dla nowej właścicielki...
-
dla mężatek :D :D Z pamiętnika dojrzałej mężatki Dzień 1. Dzisiaj była 10 rocznica naszego ślubu. Świętowania to tam za dużo nie było. Kiedy nadszedł czas, by powtórzyć naszą noc poślubną, Zdzisław zamknął się w łazience i płakał. Dzień 2. Zdzisław wyznał mi swój największy sekret. Powiedział, że jest impotentem. Też mi odkrycie! Czy on naprawdę myślał, że tego nie zauważyłam już pięć lat temu? Dodatkowo przyznał się, że od paru miesięcy bierze Prozac. Dzień 3. Chyba mamy małżeński kryzys. Przecież kobieta też ma swoje potrzeby<wykrzyknik>! Co mam robić?! Dzień 4. Podmieniłam Prozac na Viagre, nie zauważył... połknął... czekam niecierpliwie... Dzień 5. BŁOGOŚĆ! Absolutna błogość! Dzień 6. Czyż życie nie jest cudowne? Trochę trudno mi pisać, gdyż ciągle to robimy. Dzień 7. Wszystko mu się kojarzy z jednym! Ale muszę przyznać, że to jest bardzo zabawne - wydaje mi się, że nigdy przedtem nie byłam taka szczęśliwa. Dzień 8. Chyba wziął zbyt dużo pastylek przez weekend. Jestem cała obolała Dzień 9. Nie miałam kiedy napisać... Dzień 10. Zaczynam się przed nim ukrywać. Najgorsze jest to, że popija Viagrę whisky Czuje się kompletnie załamana...Żyję z kimś kto jest mieszanką Murzyna z wiertarką udarową.. Dzień 11 .Załuję, że nie jest homoseksualistą! Nie robię makijażu, przestałam myć zęby, ba - nawet już się nie myję. Nie czuję się bezpieczna nawet kiedy ziewam... Zdzisław atakuje podstępnie! Jeśli znów wyskoczy z tym swoim "Oops, przepraszam", chyba zabiję drania. Dzień 12. Myślę, że będę musiała go zabić. Zaczynam trzymać się wszystkiego,na czym usiądę. Koty i psy omijają go z daleka, a nasi przyjaciele przestali nas odwiedzać. Dzień 13. Podmieniłam Viagrę na Prozac, ale nie zauważyłam specjalnej różnicy... Matko! Znów tu idzie! Dzień 14. Prozac skutkuje! Przez cały dzień siedzi przed telewizorem z pilotem w ręce, zauważa mnie tylko kiedy podaje jedzenie lub piwo... BŁOGOŚĆ Absolutna błogość!
-
dziś weekend, wiec o pracy mozna pogadać :D Jak prawidłowo przydzielić obowiązki nowym pracownikom? 1. W zamkniętym pokoju umieścić 400 cegieł. 2. Wpuścić nowo zatrudnionych do pokoju z cegłami, zamknąć drzwi. 3. Zostawić ich samych sobie, wrócić po 6 godzinach. 4. Ocenić sytuację: a. Jeżeli liczą cegły, dać ich do księgowości. b. Jak liczą po raz drugi, dać ich do audytu. c. Jak porozrzucali cegły po całym pokoju, dać ich do działu inżynieryjnego. d. Jak układają cegły w przedziwnym porządku, dać ich do planowania. e. Jak rzucają w siebie cegłami, dać ich do działu obsługi. f. Jak śpią, dać ich do działu zabezpieczeń. g. Jak pokruszyli cegły na gruz, dać ich do działu informatyki. h. Jak siedzą bezczynnie, dać ich do kadr. i. Jak mówią, że przetestowali różne kombinacje i szukają dalszych, ale nie ruszyli ani jednej cegły, dać ich do sprzedaży. j. Jak już wyszli do domu, dać ich do marketingu. k. Jak się gapią przez okno, dać ich do planowania strategicznego. l. Jak gadają między sobą, a nie przełożyli ani jednej cegły, pogratulować im i dać ich do zarządu. m. Jak się obłożyli cegłami w taki sposób, żeby nie było ich widać ani słychać - dać ich na listy wyborcze do parlamentu.
-
jestem skonana (albo z gwiezdnych wojen :D) ale nie odmówię sobie..... Wszystkie kobiety są wredne, ale niektóre mają duże cycki. ************** - Długo myślałem, co to takiego 90x60x90. Okazało się, że 486000 ************** - Kobieca definicja słowa "już" zawsze zawiera zwrot "jeszcze tylko..." ************** - Kobiety nie można zmienić. Można zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia... ************** - Jeśli laska ma króciutką spódniczkę, to facetowi wisi czy jej torebka pasuje do butów ************** - Ziewając mężczyzna pokazuje swoje złe wychowanie, kobieta swoje możliwości ************** - Kobietę znacznie łatwiej rozebrać wbrew jej woli, niż ubrać zgodnie z jej życzeniem ************** - Niekiedy kobieta traktuje faceta jak budzik. Najpierw go nakręci, ale skończyć nie da ************** - Narzeczeństwo to powolny proces wpadania mężczyzny w delikatne kobiece łapy ************** - Uszczęśliwić kobietę można bardzo szybko tylko jest to bardzo kosztowne ************** - Jeśli zaprosiłeś dziewczynę do tańca, a ona się zgodziła, to się tak nie ciesz. Najpierw będziesz jednak musiał z nią zatańczyć ************** - Biust - ozdoba czy ciężar? Gdyby ozdoba - kobiety nosiłyby go na wierzchu, gdyby ciężar - na plecach ************** Kobiety mają dwa rodzaje pretensji: - nie ma co na siebie włożyć, - ma za mało miejsca w szafie. ************** Gdy mężczyźnie źle - szuka żony.. Gdy mężczyźnie dobrze - żona jego szuka. ************** - Jeżeli spotkałeś kobietę swoich marzeń, to o pozostałych marzeniach możesz śmiało zapomnieć ************** Jaka jest różnica między mężczyzną a kobietą? Kobieta wymaga wszystkiego od jednego mężczyzny, a mężczyzna wymaga jednego od wszystkich kobiet
-
jedz, przekąsuj, zakąszaj, gryź, przegryzaj 24 godziny na dobę
-
kochana, chcieć to móc! niech zatem moc będzie z Tobą!!!! chyba mi słońce za mocno przygrzało....ale ogólnie zdrowa jestem :lol:
-
a ja do swoich 60 we wrześniu....:D no nieeee!! te kawały mnie rozbrajają :D:D:D
-
mam jeszcze parę w zanadrzu :D Pewna pani wybierała się samolotem w odwiedziny do córki. Będąc już na lotnisku w kolejce do kontroli ustawiła się tuż za księdzem. - Ojcze... - zwróciła się do niego szeptem przed samą kontrolą - miałabym prośbę... - Tak droga pani? - zachęcił ją ojczulek. - Kupiłam dla mojej córki jedną z tych najnowszych golarek dla kobiet. Ksiądz rozumie, u nich to majątek kosztuje.Przy tych zaostrzonych przepisach znajdą to na sto procent przy mnie i zarekwirują. Nooo więc, jakby ksiądz był taki miły i schował ten drobiazg pod sutanną, to na pewno nie będą tam u księdza sprawdzać. - Oczywiście pomogę pani - zadeklarował się ksiądz - ale uprzedzam, że w moim fachu wielu rzeczy mi nie wolno, na przykład nie wypada mi kłamać. - Jakoś to będzie - stwierdziła optymistycznie kobieta. Podczas kontroli spytano księdza, czy ma przy sobie coś zabronionego. Po chwili zastanowienia odpowiedział on spokojnie: - Od głowy do pasa nie mam przy sobie nic niebezpiecznego... - A od pas w dół? - spytał zdziwiony urzędnik celny. - A tam, mam faktycznie coś specjalnego. Ale tylko dla pań. Przyznam się panu, że jeszcze nieużywane. Przepuścili go rechocząc. :D Dziewczyna z chłopakiem wpadli do pubu na parę drinków. Siedzą, dobrze się bawią, i nagle kobieta zaczyna mówić o nowym drinku. Im więcej o nim mówi, tym bardziej się podnieca i w końcu namawia chłopaka, aby go skosztował. Chłopak się zgadza i pozwala, by zamówiła mu tego drinka. Barman podaje drinka i umieszcza na stole następujące składniki: solniczkę, kieliszek śmietankowego likieru Baileys oraz kieliszek soku z limonki. Chłopak patrzy na składniki z głupią miną, więc dziewczyna mu tłumaczy: "Po pierwsze, sypiesz trochę soli na język, po drugie - wypijasz kieliszek Baileya i trzymasz w ustach, a następnie zapijasz wszystko sokiem z limonki." Chłopak,pragnąc zadowolić dziewczynę, robi to, co mu kazała. Sypie sól na język - słone, ale OK. Dalej idzie likier - gładki, aromatyczny, bardzo przyjemny... Wporzo! W końcu bierze kieliszek z limonką... W pierwszej sekundzie uderza go w podniebienie ostry smak soku z limonki, w drugiej sekundzie Baileys się zwarza, w trzeciej słono-zwarzono-gorzki smak paraliżuje jego przełyk. To wywołuje, oczywiście, odruch wymiotny, ale nie chcąc sprawić dziewczynie przykrości, przełyka z trudem. Kiedy udaje mu się opanować, obraca się do dziewczyny. Ta usmiecha się szczerze i szeroko: "I jak ci smakowało? Ten drink ma nazwę "Zemsta za Loda''...
-
Starsze małżeństwo siedzi sobie przed telewizorem, w bujanych fotelach, przykryci ciepłymi kocykami. Nagle starsza pani wyskakuje z pomysłem: - Dziadku, a może byśmy się tak napili jakiegoś winka? Dziadek nie zastanawiając się długo zszedł do piwnicy i wyciągną mocno zakurzoną butelkę, przetarł etykietę i czyta "KOŃJAK". Zaniósł ją do babci i zaczęli sobie popijać. Pili do momentu, aż butelka była pusta. Po chwili babcia mówi do dziada: - A może skoczylibyśmy do sypialni i pokochali się troszeczkę? Dziadek z uśmiechem na ustach porywa babcię do sypialni i zaczęli się kochać. Mija pierwsza doba, potem następna i następna. Kiedy było już po wszystkim, babcia wysłała dziadka, aby z dokładnością przetarł etykietę i dowiedział się czegoś więcej na temat trunku, który spożyli. Dziadek chwycił butelkę, przetarł dokładnie etykietę i czyta: "KOŃ JAK NIE MOŻE - JEDNA ŁYŻECZKA NA WIADRO" no i coś dla nas Cudowna dieta francuska Śniadanie: seks i keks Obiad: keks i seks Kolacja: tylko seks Jeśli po tygodniu waga nie spadnie ... odstawić keks...!!!
-
niezły czad! :lol: Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców, jednak tego wieczora żonę rozbolała głowa i nalegała, aby jej mąż poszedł sam. Długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł. Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie obudziła się bez bólu głowy. Ponieważ jej mąż nie wiedział jaki strój sobie kupiła, zdecydowała się pójść na zabawę i go poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła. Tańczył ze wszystkimi kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał, niby przypadkiem dotykał "tu i ówdzie". Ponieważ należała do zgrabnych osób, szybko została zauważona przez rozbawionego mężusia i poproszona do tańca. Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział, ze podrywa własną żonę. Po paru tańcach zaproponował jej "zwiedzanie pięterka", ona się zgodziła bez oporu (bo to przecież jej mąż...). Postawiła jednak warunek, ze nie zdejmą masek z twarzy. Było im razem wspaniale, wręcz jak nigdy dotąd. Później ona szybko pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka pytań. Gdy już wrócił zapytała z dziką satysfakcją w glosie: - No i jak się bawiłeś skarbie? Dużo tańczyłeś? - Nie tańczyłem ani razu i bawiłem się kiepsko. Spotkałem Zenka, Wieśka i Tadka, moich kolegów ze studiów i calą noc graliśmy w pokera. Ale powiem ci, ze facet któremu pożyczyłem kostium podobno bawił się nieziemsko...
-
o żesz...... :lol: :D :D :D :D :D :D :D
-
nooo dziewczyny.... stoję w gorących garach...czytanie Was grozi poparzeniem :lol:
-
https://www.webworksllc.com/I_Like_You.cfm :lol:
-
o to dobrze, że mąż w domu. hehehe a propos juz szukam jest! :lol: Facet w galarecie..... Wiedzą to kochanki i wiedzą to żony: Facet przed konsumpcją ma być wymoczony. Można go doprawić szczyptą pikanterii, żeby nie był mdławy,(lecz bez fanaberii). Potem na ogniu zmysłów gotujemy faceta. Kiedy zdjąć go z ognia?-wie każda kobieta. Trzeba tu uważać moje drogie panie, bardzo niekorzystne jest przegotowanie. A i jeszcze jedno(niech mi każda wierzy) źle jest także, gdy facet jest trochę nieświeży... Po"myśliwsku"smakuje, gdy masz chęć polować, a po"prowansalsku", gdy chcesz go całować, "na słodko"zbyt nudzi, "na ostro"zbyt brudzi, w 'sosie słodko-kwaśnym"najczęściej marudzi. Nie próbujcie jednak w zalewie octowej, bo go nabawicie w mig frustracji nowej. Gdy za dużo octu jest w waszej miłości jest to zagrożeniem dla jego męskości. A więc dochodzimy do ciekawej puenty: że najlepszy facet jest leciutko"ścięty" Dodaj więc Kochana szczyptę żelatyny i spożywaj go "na sztywno", lecz bez sztywnej miny...:D
-
kawałka wieprzowiny, kochana, wieprzowiny :D :D :D a tak na poważnie...co można z wieprzowiny zjeść?
-
milenka na proteinach w doskonałym humorze, tak trzymaj kochana :lol: śliweczko! święte słowa, damy wadze radę! jak nie ona nas to my ją!!!!grunt to pozytywne nastawienie! czego wszystkim chudziakom życzę w ten piękny weekendowy poranek :*
-
cześc dziewczynki, moja stoi już 4 dzień... wejdź do zakładki-panel kontrolny potem z lewej poszukaj-esytuj sygnaturę code bbc wklej w pole tekstowe
-
bagi, piękny rekordzik i jubileusz. torcika? :lol: doda, necik już ok? magdalenka. zdrowka milenka, zboczuszku :D
-
[quote name='Śliweczka' date='24.04.2009, 11:03' post='75998' Odebrałam Julkę ze szpitala,nareszcie wszyscy w komplecie.
-
świetne te zarodki, też je dodaję do jogurtu. to dopiero dieta! jesz pyszności i chudniesz :lol:
-
a nie mówiłam,że test ku pokrzepieniu serc :lol: pewnie,ze data nie odległa....ja do września
-
dzięki milenko, pozdrawiam :lol:
-
makiia, w przepastnych czeluściach naszego ponad 180 wątku jest link, z którego skorzystałam czas ruszyć swój brazylijski do roboty, bo trzeba zrobić 3 obiady (dla Olafka, dla Maćka i Wojtka i dla siebie) i... w końcu doszła książka. imieniny przełożone na weekend, więc mogę przestudiować dukana, gdy młody będzie spał
-
o kurcze blade...rozmiar 38.... gratulacje kochana