Skocz do zawartości

juggin

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    585
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez juggin

  1. Juggin ale to jedzonko jest pyszne - normalnie siny mi się w ustach nazbierało. Co Ty masz dobrego? Wiem, że wątróbka i jakaś rybka chyba tak? Ale tak ładnie zarumienione - jak to zrobiłaś?

    Pozdrawiam Was.

    Kochana na talerzach prezentuja się :D :

    1.łosoś smazony bez tluszczu na teflonie, przyprawiony cytryną , koperkiem i przyprawa do ryb.

    2. Kotelety z wołowiny mielonej, smażone na patelni teflonowej bez tłuszczu- ,miesko troszke puszcza więc najpierw własnie mielone smaże, a po mielonych całą resztę.

    3. Zarumienione piersi z kurczaka, peklowane w przyprawie do grilla, czosnku, ziołach, cudach itd, smazone bez tłuszczu na teflonie- gdy za mocno sucha patelnia dodaje odrobine wody.. robi sie syyyyyy i już znów patelnia mokra.

    4. W pudelku po pamietnych lodach tiramisu- watróbka w przyprawie do gyrosa, smazona na wodzie na teflonie ( własnie ją jem w pracy).

  2. Witam moje Kolezanki.

    Poranek cudownie cieply, kawka zrobiona i czas chwilke pogadac i brac się do roboty.. Ale dziś co jest ..... piatek...wiec szybciutko niech mija 8 h w pracy i weekend :D

    Wagowo bywa róznie, skończyłam @ to mi wróciła jakies zapomniane 1 kilo... gdzie ono sie ukrywalo so tej pory- nie wiem kompletnie :-D W kazdym badz razie ja go nie zapraszałam, powiem wiecej nie chcę go widziec w zwiazku z powyższym zamierzam żyć bez GRZECHU niczym aniołek.

    Tak wiec nastawienie pozytywne na dzis - zaczynam walczyć :-D Milego dnia.

  3. ja przepraszam juggin czy to jest nasza dieta?heheheh :lol: ale smakowitosci przygotowalas....mniam mniam a jakie cudne bulki! z jakiego przepisu robilas?

    Asienko to nasza dieta, ale w wersji dla "wiecznie nienajedzonej" :-D . W okresie protein musze mieć duzo jedzonka, bo wiecznie GRZECH mnie wzywa :D. Na zdjeciu widzicie juz watróbke zapakowaną do pracy... musze wyprzedzac mój GRZECH i pakowac jedzonko z góry na nastepny dzień....:-D

    Bułeczki robilam z przepisu na "Chlebek dukana lekko zmodyfikowany", tylko dodaję jeszcze 1-2 łyzeczki proszku do pieczenia i robię z podwojnej porcji. Wyszlo mi 6 bułeczek, ale robilam je w foremkach do muffinek, ale wiekszych niz tradycyjne. Foremki wypelniam do wysokosci 3/4. Wkładam do zimnego piekarnika.Piekę w temp 150-180 stopni z termoobiegiem przez ok. 50 minut i potem wyłaczam i jeszcze 10 min trzymam przy otwartym piekarniku. Wtedy mam pewność , ze całe sie upiekły i nie ma zakalca.

  4. A teraz zdjęcie dla niedowiarków, że dieta dr. D to prawdziwy cud:)

    Oto ilośc jedzenia na 5 dni proteinowych. Oczywiscie tylko to co da sie przygotowac wczesniej, bo dodatkowo jem to, co szykuje sobie na jako sniadanka, " zachciewajki" i takie tam :D

    Taram...(to werble miały byc) :-D

    post-14712-1246557822_thumb.jpg

    I teraz najwazniejsze....zjem to i schudnę :-D uwielbiam tę dietę :lol:

    I jeszcze zdjęcia bułeczek- w końcu mam pieczywko, sliczne i apetyczne :)

    post-14712-1246559046_thumb.jpg

    post-14712-1246559060_thumb.jpg

  5. Hello:)

    Maragrette- Ania rozgrzeszona oczywiscie, na szczescie urodziny sa raz w roku i wtedy "niegrzeszenie" jest grzechem :D

    W Szczecinie upał upal żar sie z nieba leje. Widzicie Dziewczynki, jak sie wzięłam za siebie, przestalam grzeszyć, waga spada to i lato przyszło :-D . Zaznaczam jednak z pełna odpowiedzialnoscia, ze te wstretne ulewy to juz nie moja "zasługa".Oj nie..

    Ja dzisiaj ganialam jak z motorkiem w .....najpierw w pracy, potem przebijalam sie przez korki w mieście ( czy u Was tez tak jest, ze jak upał to kierowcy zamuleni jacys, wiecznie ktos mi przed maske wjedzie, wiecznie ktos nieprzytomny sie wlecze...horror?), potem w domku "wylizalam " mieszkanko, bo "koty" latały po podlogach. Zastanawiam sie nawet, że może hdy jestem w pracy, to ktos podrzuca mi zwierzaki do domku, bo po powrocie syf wiecznie po podłodze lata :-D .No ale cóz sie dziwic- jak ja wiecznie w kuchni przesiaduje i wiecznie gotuje lub jem... zastanawiam się nawet nad drugim etatem w jakiejs knajpie :lol: :) :) :) :) , bo w domku ukochany mówi, ze pogorszyło mi sie umysłowo z tym gotowaniem.

    No a potem gotowalam :) :) , goraco w kuchni tak, ze przy okazji saunę mialam- wiec licze na lekki spadek wagi :-D

    A tak powaznie- w Biedronce kupiłam steki z lososia- 500 g za ok. 8 zlotych( w paczuszce były 2 spore i 1 mały) Mrozone, ale ladne i fajnie sie upiekły, nic sie nie rozpada. Polecam, bo w tej cenie to nie dostaniemy taniej chyba nigdzie.

    A teraz siedze i piję herbatke zielona i goraco mi na maxa.

    Asieńka--cudotwórczyni z Ciebie. Ciastka wygladaja tak apetycznie, że gdybym była sama w domku to wylizalabym po kryjomu ekran laptopa na ich widok :lol:

    i jeszcze jedno- w Lidlu kupilam wczoraj foremke na muffinki, z takiej ciemnej blaszki,12 sztuk na blaszce za 19.99 zl- moze ktos skorzystaz tej cudownej informacji:)

  6. Chyba zrobie kogiel mogiel :D A tak na serio, czy jest jakis naprawde szybciutko przepis i tani, ktory zaspokoi moj zwierzecy pociag do slodyczy? Prosze o porade w ciezkiej chwili :-D

    A może placuszki dunkanowe polane jogurtem ze slodzikiem i kroplą waniliowego aromatu? Przepis jest tu:

    https://www.smaczny.pl/forum/index.php?showtopic=7437

    szukaj jako "placuszki otrebowe z łososiem" i zamiast lososia zrob na slodko.

    Nie wiem tylko nadal czy w uderzeniówce mozna jesc otreby???? :-D

  7. zaginęła mi książka i nie wiem czy otręby w fazie uderzeniowej też jemy? nie pamiętam. proszę o szybką odpowiedź.

    Ko0chana skopiowałam z poczatku forum

    "-środki wspomagające : kawa, herbata, herbatki ziołowe, ocet, zioła, przyprawy, korniszony,cytryna (nie jako napój), sól i musztarda (umiarkowanie)

    Poza środkami wspomagającymi i ośmioma poprzednio opisanymi kategoriami, nie wolno wam jeść NIC INNEGO.

    Produkty, które nie są wymienione na tej liscie, są zabronione w fazie kuracji uderzeniowej.

    Skoncentrujcie się na tym, co jest dozwolone i zapomnijcie o reszcie.

    Urozmaicajcie wasz jadłospis, jedząc te produkty po kolei lub dowolnie je mieszając, i zawsze pamiętajcie, że możecie bez obaw korzystać ze wszystkich figurujących na liście składników ."

    Czyli otreby zabronione.

  8. Witam przy porannej kawce,dzisiaj obudziły mnie o 5 hałasujące szpaki na czereśni.młócą czereśnie i robią przy tym strasznie dużo rabanu :-D

    Witam Protalki :-D

    Dzis moje dziecie obudzilo mnie juz o 5 rano :D

    Koleżanki widze maja wspólny budzik, chociaz pod inną postacią :lol:

    Witam Was Dziewczyny na porannej kawce. Stalo sie to już moim rytuałem, ze przyjezdzam do pracy, szybko kompik, szybko kawa i siadam i wpatruje się w ekran jak " sroka w gnat". :)

    Margarete- "wciagnełam nosem" swoje brakujące 200 g i suwaczek już kłamliwy nie jest :) .

    Od dziś białeczka moje Panie i zamierzam nie grzeszyć w ogóle. Wczoraj z tego powodu zrobiłam sobie kluseczki leniwe...mniam..mniam i zjadlam je z słodkim mlekiem..mniam...mniam.., a poza tym wszystko to co mogłoby ,mnie kusić..chlebki, serki waniliowe, bułeczki itd. Od dziś w lodowce same dozwolone bialka i sprawa prosta.

    Pozdrawiam serdecznie i życze szybkich spadków awgi.

  9. Anulko - Wszystkiego naj naj naj... niech waga szybciutko spada a w zyciu samych usmiechów Ci zyczę :-D :lol: :)

    Witam Nowe Proteinki- wytrwalosci i zaparcia w osiagnieciu celu. Forum jest zarówno kopalnia wiedzy o diecie , jak i miejscem gdzie zawsze możecie poplakac nam w rękaw :D :-D

  10. Juggin ja się melduję na herbatce bo już jestem po kawce. Dziś waga znów w dół chyba 200 gram HURA.

    Prawidlowo :-D

    Ja dzis odstawilam sie do pracy w spodnie obcisle na maxa, buty na obcasie i koszuleczke przy ciele. I powiem Wam, że wzbudzilam małą sensację :-D . Do tej pory łaziłam w tym co zwykle, a ze ciuchy lekko spadaly ze mnie to nikt specjalnie nie zauwazyl, ze znikam :lol: . A dzisiaj wszyscy w szoku- co sie stalo, jak super wygladam itd... jejku jak miło :) Jak to dzień może być ładniejszy, gdy od rana slyszy sie komplementy :)

    Zmienilam suwaczek o caly 1 kg, bo co prawda zeszlo ze mnie 800 g, ale w moim suwaczku jest tylko mozliwośc przesuniecia o cały kg, więc teraz musze sie starać, aby suwaczek byl zgodny z prawda i spalic te 200g brakujacego spadku :D

  11. Witam Proteinki.

    Śliweczko- ogromniaste gratulacje za wytrwalość :D . Jestes dzielna bardzo. Jestes tez przykladem jak małymu kroczkami zdobywa sie ogromne sukcesy. Codzienne spadki wagi o kilkaset gram,dni gdy waga nie spada w ogole-dzień po dniu nie widac oszałamiajacych efektów. Gdy jednak zbilansujemy okres czasu jak w Twoim przypadku 6 miesięcy to okazuje sie , że dokonalas prawie niemozliwego :-D . Dla mnie jestes silna motywacja do walki o swoje zdrowie i wyglad. Hip hip hura :-D . I zycze Ci kolejnych 30 kg mniej:0 Albo jeszcze wiecej.

    U mnie duszno niemilosiernie, ale nie ma co narzekac, bo lepsze to niz szarośc i zimno za oknem. Kupiłam dzis forme do muffinek i pieke w niej... a jakze co ja moge piec??? Bułeczki...bo chlebek byl tak pyszny, ze szybciutko zostal pochłoniety przez Ukochanego ( on sobie nie musi mierzyc 2 kromek dziennie) :lol: .

    Dziś dostalam tez w sklepie ser żółty 9 % tłuszczu- nazywa sie Fitseri kupiłam go na wage w Carefurze.Nie nie.. nie wrzuce go do brzuszka ot tak sobie, bo wiem, ze 9% to nie 5%...ale zamroże i kiedys na jakas pseudo pizze wykorzystam odrobinke.. a co... trzeba mysleć perspektywicznie :)

    A teraz ide poprzytulac Ukochanego, bo własnie wszedł do kuchni ( z miska , w ktorej jeszcze przed 10 min mial bób- żarloczek- jak on to robi? ) i marszczy sie, ze mu sie miseczka zepsula i nie dziala, bo wkłada ręke, a bobu nie ma już... :)

    Milego wieczoru.

  12. Mnie tez wydawało kiedys, że moja praca to życ nie umierac, ale jak się pojawił Mąż i Dzieci, to zamieniłabym od razu nie zastanawiając się szósty pobyt w Japonii na pozostanie w domu z Rodzinką. Wyobraź sobie, że codziennie jesteś w innym mieście, czasami trzeba pokonywać naprawdę duże odległości, codziennie pakujesz sie do walizki, którą musisz przenieść do autobusu. Wszystko Cie boli od niewygodnego łózka, siedzenia w autobusie i walizki. Jeszcze do tego wieczorami dochodzi praca. Rzeczywiście czasami mozna cos zobaczyc, ale często jest to bardzo przypadkowe, bo nigdy nie wiadomo gdzie nas akurat na danym wyjeździe rzuci los. Jak byłam młodsza to bardziej entuzjastycznie podchodziłam do wyjazdów, a teraz staram sobie je jakos umilic. Stąd ten dzisiejszy browar 8)

    Kochana ja zdaję sobie sprawę , ze pobyt "słuzbowy" to nie to samo co urlop z rodziną :-D . A browarek "egzotyczny" to nawet grzechem nie jest, bo " na wyjeździe to nawet zdrada to nie grzech" :) .

  13. Ja też witam serdecznie Wojaciepla i zyczę jak najszybszych spadków wagi. :-P

    Ja dzisiaj na swoje nieszczęście pomaszerowałam zwiedzać browar 8) . Jak myślicie co tam sprzedawali, a ja wypiłam. Dla ułatwienia dodam, że barzo smakuje gdy jest gorąco. Całe szczęście, że było daleko i może część tej wody ognistej udało mi sie z siebie wyparować :D

    Bożenko a Tobie nie za dobrze?? Egzotyczny kraj, egzotyczne jedzonko , a teraz na dodatek egzotyczne napitki :-D .

    I to wszystko pod kryptonimem "PRACA" :) ???

  14. Wiatm wszystkich. Dzis ja rowniez zaczelam diete Protal, poniewaz moje dwie znajome ja bardzo zachwalaja. Mama do stracenia 10 kg, by wrocic do swojje ukochanej wagi. Dzis zjadlam 3 bialka z jajek, 250 ml jogurtu naturalnego. Mam w planie zjesc 2 piersi gotowane z kurczaka, i otreby, a potem jeszcze pewnie salatke z jajek z tunczykiem. Wypilam juz 1l wody, a w planie mam na dzien 2,5 l.

    Jak narazie wszystko ok, tylko czuje ze mam umysl jakis taki "zamglony", oby to uczucie nie trwalo dlugo... Chcialabym poprosic by ktos dal mi znac gdzie moge znalesc przepisy dotyczace diety Protal? Dziekuje i pozdrawiam wszystkich.

    Witam na forum kolejna proteinke :-D Poniżej link do przepisów na pyszne dania:

    https://www.smaczny.pl/forum/index.php?show...=7437&st=90

    Duzo wytrwalosci i szybkiego spadku wagi dla Ciebie.

  15. Słuchajcie kupiłam w Carrefour świetną mąkę. Wydaje mi się, że jest ona dozwolona w naszej diecie (oczywiście w małych ilościach). Skład : skrobia kukurydziana, mąka kukurydziana, zagęszczacz; guma guar, dekstroza.

    Nazywa się to cudo maka bezglutenowa na naleśniki. Powiedzcie co sądzicie??

    Wszystko oprócz dekstrozy dokładnie dozwolone :-D Ale dekstroza to po prostu glukoza :)

  16. witam juz robie kawe i siadam z wami albo może nie , bo humor mam kiepski , wprawdzie nie pada ale pewnie zaraz będzie i ten nastroj już wczoraj mnie dopadła chandra, narazie pa

    Gaja dawj tu do nas- chandre zostaw w innym pokoju :-D . W kilka osób zawsze raźniej pokonac złe humory :)

  17. Hellooo moje Kochane Proteinki 8)

    Pogoda szara , bura, ale to już tak ma byc bo zostalo mi jeszcze kilka kilogramów do zgubienia.. a potem juz bedzie lato :D

    Benek masz cłakowita rację- pomimo , ze nie lubie to przyjme na Szczecin kazdą porcję deszczu zamiast ludzai na poludniu, to co tam sie dzieje jest koszmarne. Nie ma sensu wbijać sie w dyskusje na temat naszego kraju i ludzi, ktorzy maja w nim cokolwiek do powiedzenia, bo to temat rzeka. Ale gdy dzis uslyszałam, ze zapomogi wyniosa tyle ile wyniosłoby zabezpieczenie przed powodzą, to niestety tylko łza sie w oku kręci na taką bezczynność.

    Dzień dobry KOCHANE BABECZKI!!!

    U mnie znowu spadek wagi - i dziwo - o kolejne 0,100. Obiecałam pilnować

    Juggin - a ona pięknie sama się pilnowała, a sama nabroiłam. No nic ważne, że

    tydzień białkowy jeszcze działał. Zaraz zabieram się za sałatkę - oczywiście

    mam na myśli jedzenie :D :D :D .

    Juggi gratuluję samokontroli.

    Miłego dzionka!!!

    Marudko Kochana 100 g to tez spadek no nie?? A uwierz mi, ze te małe spadki sa trwalsze niż te duże. W sobotę byłam taka chudziutka ze szok. Spadlo mi 2 kg, a juz dzis rano wrócilo 1,5 kg :-P . Widzisz sama- cieszymy sie z kazdych spadkow.

    A czym to Panna nagrzeszyla?

    Ja trzymałam się dzielnie ( za wyjątkiem budyniu) , ale mam @ wiec moje spadki sa łudzące, nigdy wtedy nie wiem czy schudlam czy tez przytyłam. Zobaczymy za kilka dni.

    Czesc wszystkim protalkom!!!!!!

    tradycyjnie juz z kawka w garsci :D

    w koncu urlop hurrrrraaaaaa!!!!!!! jeszcze tylko pare rzeczy dociagne do konca i juz nie mysle o pracy przez dwa tygodnie :D

    dzisiaj przylatuje moj syn nie widzialam go pol roku :) i juz od rana mam dobry humor nawet waga mi nie straszna :D

    Milego dnia dziewczynki :-D

    Balbinko szalejesz dziś co?? Syn pewnie zacałuje mame na śmierć?? Ciesze się, że rodzinka sie skompletuje na jakis czas, bo nie wyobrazam sobie nie widziec rodziców pół roku. Mieszkam 120 km od rodzicow, a byl taki czas ze co weekend siadalam w autko i do mamci zasuwałam.

    Poza tym zycze Wam milego dzionka.

    Śliweczko- jak tam Twoj mahoń na pleckach??

  18. Witam.

    Pusto u nas i cicho na forum. Ja osobiscie najbardziej lubie poranki kawowe na forum, gdy kazda zaglada i pisze co ciekawego sie wydarzyło, ile kilo zgubila itd. Potrzebuje Was kobitki, bo bez was smutno i nie chce sie chudnąc.

    Dzisiaj dzień prawie bez grzechu, bo zjadłam sobie budyń waniliowy ze slodzikiem na mleku 0%. A poza tym protal protal protal. Do środy jestem na warzywkach, a od wczoraj mam chleb, wiec nic mi do szczęścia nie trzeba. Do chleba mam cichego wspólnika( czyt. Ukochany mój) wiec czuję, ze w tygodniu bedę znow piekla.

    Pogoda dzis była bardzo ladna, choc rano sie nie zapowiadalo. Spedzilam popoludnie na spacerkach po uliczkach Szczecina, nawdychalam sie pseudozdrowego powietrza i teraz oczka mi sie kleja. Jutro znów zaczyna sie tydzien pracy, ale na pocieszenie poranna kawka z Wami.

    Pozdrawiam serdecznie i zycze duzych spadkow wagi przez noc. Dobranoc.

  19. och Sliweczko wspolczuje ci ja raz sie tak spalilam dwie noce nie spalam tylko drzemalam na siedzaco :-D

    slyszalam ze jogurt albo kefir jest dobry na poparzenia sloneczne ale czy to prawda hmm.............nie wiem

    Polecam kefir na oparzenia słoneczne. Kładziemy go warstewka na poparzone miejsca ( najlepiej tamponikiem z waty) i czekamy az sie zetnie. Potem zmywamy i nakladamy nowa warstewke.Raczej nie pachnie cudnie, ale pomaga na 100 %, wyciaga poparzenie z ciala i przeciwdziala bąbelkom poparzeniowym.Jogurt napewno ma podobne działanie.

  20. Zrobiłam chlebek... i okazał sie przepyszny! Ufff, a tak sie martwiłam... :)

    Dziewczyny pomóżcie - jak przechowujecie takie chlebki? W woreczku? Lodówce? Na wierzchu? Bo nie mam pojęcia :-D

    Najrozsądniej byloby poporcjowac i pomrozić, a potem wyciagac po porcji wieczorkiem i do rana bedziesz miec rozmrozony. Wiem, ze napewno nie trzymac w worku foliowym, ja tak zrobilam i chlebek mi zamókl sam z siebie i zzieleniał.

  21. Witam w niedzielny poranek.

    Kawkuje sobie. Dostalam w końcu @ i głowa przestała boleć nareszcie-co za cudowne uczucie :-D .

    Wczoraj wieczorem upiekłam sobie chlebek z przepisu Bożenki - nie ma czym się chwalic bo nie wyrósł średnio, ale kromki da sie pokroić i ten cudowny smak :) . Piekłam go chyba z 1,5 godziny ale w temp. 150 stopni i przewracalam go góry nogami pod koniec, bo balam się ze dół sie nie dopiecze. Troszkę dól mi przywarl do blaszki, bo bez papieru piekłam, ale i tak jest cudowny. Włsasnie gotuje jajka i zrobie sobie w końcu kanapki z klopsem, jakiem i pomidorem. Ręcę trzęsą mi sie na samą myśl.

    Nadal nie grzeszę 8) . Wczoraj upieklam sobie ciasteczka Śliweczki z kakao, pyszne i dla mnie wystarczą na "zachciewajki @". Piję duzo hernaty zielonej, Rooibos, wody i powiem Wam, ze jestem w szoku, bo kg mi uciekl :-P . Suwaka nie zmieniam, bo poczekam az sie ustabilizuje.

    Bożenko zazdroszczę Ci tej egzotyki, napewno wszystko jest tam pachnace inaczej. Mnie zawsze powala fakt, że w kazdym kraju są inne zapachy- każdy kraj ma swoją niepowtarzalna woń.Cudowne to jest.

    Co do pogody, to raczej szaro na dworze. Wczoraj było pogodniej. Bylam na spacerku i lodach ( ja oczywiscie lodow nie jadlam- pilam kawkę), ale milo było. w Szczecinie jest taka cudowna lodziarnia , a w niej wyrabiane ręcznie lody galkowe- smakow chyba z 1000- owocowe rózne, smietankowe, jogurtowe,miętowe, ciasteczkowe, tiramisu itd. Cudo na maxa. Zawsze, gdy tam jesteśmy to mówie, że gdy już będe mogla to zjem 10 gałek :D

    No coz- jajka gotowe więc robie krolewskie śniadanko :D . Życze wam miłego dnia i wytrwałości bez grzeszków.

  22. Witam Was proteinki Kochane.

    Dziekuję za wspaniałe przepisy na chlebek- wszystko poczytalam dokladnie i za jakis czas biore sie za pieczenie.

    Trzymam sie dzielnie- dzis sobota, a ja nie powąchałam nawet nic zakazanego :-D i mam zamiar zmienic swoje weekendowe nawyki wrzucania w siebie co popadnie i byc grzeczna.

    Dzisiaj moja babcia ma imieniny. mialam jechac na malą uroczystośc do niej 120 km od Szczecina, ale darowalam sobie. Kocham babcie bardzo, ale niestety pierogi, gołabki, bigosy, salatki z majonezem i ciasta domowej roboty kocham jeszcze bardziej :) i wiem, ze ten wyjazd kosztowałby mnie utrate zdrowia i nadrobienie chyba z 10 kg 8)

    Coż, pojade za tydzien, gdy nikt mnie sie spodziewac nie bedzie i wszystkie te pyszności znikną z ich domu.

    Dzis wstalam z bólem glowy, który trzyma sie do teraz. Nałykałam się tabletek, ale niestety niewiele to dalo. Czekam na @, wiec stad te bóle.

    Wczoraj piekłam do 1.00 w nocy klops z jajkiem i papryke faszerowana- wyszlo wszystko pychotka, tylko niestety kupilam mięso mielone w Lidlu z lenistwa ( zazwyczaj kupuje w miesnym kawal mięsa i każe sobie mielic- wtedy wiem co jem) i tłuste troche było i tłuszcz mi sie wylal na cały piekarnik. Czeka mnie więc szorowanie przypalonego - tragedia :-P . Ale potem w nagrode idziemy z ukochanym na kawkę do jakiejś knajpeczki- wystroje sie jak na laske przystało i bede obnosić się z moim coraz mniejszym cialkiem. Oj coraz milej mi sie z tego powodu robi :D

    Kochane Dziewczyni trzymajcie sie cieplutko. Nie wiem czy uda mi sie dzis jeszcze zajrzec do Was, bo wczoraj mialam rozmowe dyscyplinujaca w domu na temat uzależnienia od forum i zaniedbywania 'małżeńskich " obowiazków :D . Co prawda nie jestesmy po ślubie- ale ten argument z mojej strony była za słaby chyba, bo ukochany miał focha az dzis do obiadu :D . Oj mężczyźni...Cieszą sie gdy chudniemy i mogą dumni jak paw obnosić sie nami w towarzystwie, ale gdy siedzimy na forum aby zlapac motywacje to już im nie fajnie...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.