-
Postów
1251 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez saga
-
Witam serdecznie wszystkich. Gratuluję, ta dieta jest rewelacyjna, widzisz przestrzeganie zasad się opłaca, a zadowolenie z siebie - bezcenne. Powodzenia, oczywiście wsparcie znajdziesz tu w każej chwili - wiem z własnego doświadczenia.
-
Ja czasem zjadam 3-4 cieniutki plasterki sera (daję go na pizzę) ale nie częściej niż raz w miesiącu. Jednak ser to zakazany produkt w fazie 2 - można go jeść na własną odpowiedzialność. Dieta - sama w sobie wymaga wyrzeczeń czyż nie, Dukanowa i tak ma ich mało.
-
Co niektóre zaczynały z wagi 3 cyfrowej. Ale też można pokonać nadwagę - jak widać na suwaczki. Tobie też się uda - więcej wiary. (im wyższa półka tym organizm łatwiej pozbywa się balastu). POWODZENIA
-
Jedzenie z grilla jest w tym przypadku najlepszym rozwiazaniem, mozna piec piersi z kurczaka lub udka i warzywa, super sprawa (aż się zaśliniłam, u nas wciąż za zimno na grillowanie) Gosiulek super laseczka z Ciebie. Olinko ładnemu we wszystkim ładnie ( i w długich i w krókich włoskach) Czytam że Dagmaro też masz obawy - witaj w klubie. Witam nowe Dukanki. Ja nigdy nie korzystałam z oleju parafinowego i jakoś nie odczułam wielkiego braku. Jest on szkodliwy po podgrzaniu, więc po co go szukać. (to tak dla nowych Protalek) śliweczko - będzie dobrze z tym prawkiem, widocznie trzeba swoje się natrudzić, szkoda tylko tej kasy, lepiej by było wydać je na dzieci, ale cóż takie życie. Sandruś - jak Ci się podoba zakończenie LOST - wg mnie jest beznadziejne.
-
Gratulacje ciociu !!!
-
Mnie wystraszył te parametry i biorę rękaw wkładam udka z kurczaka indyka lub pierś i wsypuję przyprawy zamykam i do piekarnika - takiej metody jestem pewniejsza.
-
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Marzeniuw – ja to taki leń jestem i nie bardzo wiem co Ci poradzić z zastojem, bo z tego lenistwa to po prostu jem w koło to samo od … 10 miesięcy 90% posiłków to serek wiejski Piątnicy, kurczak pieczony (upieczony kupuję) bądź piersi z warzywami i serkiem, czasem ryba, bardzo lubię filet z makreli w pomidorach firmy Oskar. I tyle a i codziennie jajka na śniadanie zazwyczaj (jajecznica lub na miękko) placuszki też wcinam. I to mój jadłospis krótki, ale skuteczny, obecnie ważę tyle ile miałam chyba z 10lat temu, i jestem mega szczęśliwa, tzn nie zupełnie bo moje szczęście burzy niepokój przejścia na fazę 3. Durna baba ze mnie tak bardzo chciałam zakończyć fazę drugą, a teraz wymyślam co by tu zrobić żeby na niej pozostać. Boję się że jak sobie pozwolę, to nie będę umiała się opamiętać. Strach jest na tyle wielki że (po raz koleny) zmieniam ostateczną datę przejścia na fazę 3. Tym razem postanowiłam od 5 czerwca, żeby było tak równo 10 miesięcy odchudzania. A moje powolne spadki spowodowane są tym iż te moje 66 kg to dość wyśrubowana waga, i organizm się buntuje, jestem niska ale raczej grubej kości.
-
Witam Protalki. W Gdańsku deszcz i zimno, gdzie to lato. Z tego co pamiętam to Marudka wyjechała w podróż pośubną więc może nie wróciła jeszcze. Gratulacje I26 - to bardzo cieszy jak waga tak ładnie spada. Ja się dzisiaj nie ważyłam, to moja ostatnia sesja białkowa przed 3 fazą. Pozdrawiam Miłego dnia.
-
Witam wszystkich serdecznie w niedzielny wieczór jakoś dawno nie było mnie na forum, ale wracam, wciąż w 2 fazie. Irris piękne zdjęcia, widać że wyjazd do Amsterdamu się udał. Śliweczko – fakt wyglądasz dużo młodziej i pewnie tak się czujesz (bo ja tak, a co dopiero Ty). A jazdy zdać za pierwszym to graniczy z cudem. Będzie dobrze, uwierz w siebie. Magdzik –ja też pamiętam jak cieszy dwucyfrowa waga. Dagmara19 – super dziewczyna z Ciebie, widać widać jak się wylaszczasz. I26 – super wyglądasz. Cieszę się że nowe Protalki się pojawiły to fajnie że tyle osób dało sobie szansę z Dukanem. Dziwna ta szata graficzna.
-
Ja też tak myślę że w grupie siła, więc pisz częściej.
-
Witam wszystkich serdecznie ze słonecznego Gdańska. Dzisiaj to wisna na całego nawet dosyć ciepło. Olinko wyglądasz super, lasencja z Ciebie. Miszo - chyba faktycznie Ci pracodawcy szukają nie wiadomo czego, trzeba mieć nadzieję nic innego nie pozostaje. Gochna ja też myślałam że porzuciłaś dietkę, ale skoro nie to super, gratki dla Ciebie i Maćka Iriss czekamy na dalsze opowieści z Amsterdamu,
-
Tym razem nie dziękuję (może wreszcie znajdę) Tobie Bożenko też nie dziękuję - może to coś zmieni, ale doceniam myślicie.
-
Z tą kasą to chyba przesadziłaś, bynajmniej u nas w trójmieście to tyle nawet nie zarabia główna księgowa, a co dopiero samodzielna, no waśnie te języki gdybym znała choć jeden to już pewnie bym nie siedziała w domu, ale nie mam do tego głowy, jakoś z tym zawsze miałam problemy i sobie odpuściłam.
-
Jak nie chcesz pisać na forum to napisz mi na priv - co jadasz np w ciagu 1 dnia bo nie wiem od czego moge zacząć, jabłko to pewnie zjem z ogryzkiem ale inne rzeczy.
-
Masz rację Bożenko, aż nie chce mi się o tym pisać, czy ja jestem taka beznadziejna czy aż tak dużo ludzi szuka pracy, że cieżo się przebić :shock:
-
Witam wszystkich serdecznie. Kochana ja dołączyłam do forum jak był zapisanych ok600 stron i jakoś nie miałam tyle zaparcia żeby czytać wszystko od początku. Ale ja też jestem przykładem że dieta dziala. Stosuję ją od sierpnia 2009 i najważniejsze jest że nigdy nie jestem głodna, jem nawet tuż przed spaniem. Dziewczyny wymyślają świetne przepisy, aby nie było monotonnie. Samopoczucie jest teraz rewelacyjne, warto, naprawdę. Trzeba jednak zacząć od przeczytania książki bo tam znajdziesz zasady jak postępować, my dajemy wsparcie. Moja siostra ostatnio szukała innej diety i każda ogranicza liczbę posiłów lub ich wielkość - a ta dieta nie matakich granic.
-
Witam serdecznie. Jakoś od czasu świąt nie mogę się zebrać żeby regularnie wchodzić na forum i czytać, nie wiem co się ze mną dzieje. Witam nowe koleżanki NUITT i EIRE - powodzenia w dietkowaniu. Bożenko ładna kobietka z Ciebie (naszej klasy jakoś nie odwiedzam) Waga stoi, ale nic dziwnego, dopadła mnie @ także nawet biaeczka (od dzisiaj) pewnie nic nie zdziałają, to przedostatnie 5dni białek i potem 3 faza. Strach coraz większy im koniec maja bliżej. Bardzo boję się żeby nie zaszaleć za mocno, nie chcę być grubasem. To znaczy jestem nim cały czas, ale teraz chydszym. Wiem jednak że moje komórki tłuszczowe tylko czekają jak bomba zegarowa żeby się napełnić. Czytałm już 2 razy o 3 fazie, ale to mnie wcale nie uspokaja. Pozdrawiam Ja też tęsknię za ciepełkiem.
-
Moja córa zajmuje się sprzedażą oriflame, mogę pomóc. Maglinek piękne te kartki - super talent
-
Witam serdecznie. Wpadłam się przywitać, moja waga bez zmian ale i tak jestem zadowolona mimo to start w 3 fazę od czerwca, mam nadzieję że na 3 te 2 kg spadnie. Miłego dnia choć to poniedziałek
-
Witam serdecznie w słoneczną niedzielnę. Jestem zaskoczona tym że jestem pierwsza na forum, a na dole nikogo. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, miłego dnia.
-
Mleko w proszku odstraszał mnie zawsze swoimi parametrami i dlatego go nigdy nie kupiłam. Zbliżasz się do końca z tego co czytałam to pod koniec każdej spadek wagi idzie oponie, może to właśnie znak że czas przestać obniżać wagę. Masz rację zamiast radości z 3 fazy jest strach, chyba dlatego że waga nie jest jeszcze moja i muszęo nią zawalczyć, wiem jak to jest być grubasem i nie chcę tego znowu doświadczyć. Wspólnymi siłami damy rady, pozostaje w to wierzyć. Dobranoc
-
Marzenab83 I Ty dojdziesz niebawem do 3 fazy zobaczysz zleci szybko. Maleństwo tort piękny, będzie trudno się mu oprzeć, a powinnaś (hihihihi) Leila najważniejsze że są spadki ile komu, to mniej istotne, byle by w waga w dół.
-
Gratuluję !!!!
-
Bardzo miło że się odezwałaś, życzę lekkiego porodu i zdrowej dzidzi, może nie będziesz miała zbyt dużo do zrzucenia skoro i tak jeseteś na diecie. Pozdrawiam
-
Zgadzam się że powoli wprowadzamy nowe produkty ale tyle tego jest (boję się żeby umieć się pohamować). Jem serek wiejski ze szczypiorkiem Piątnicy jest bardzo dobry. A z tym ogórkiem to będzie ok.