Skocz do zawartości

Ivonka35

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    158
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ivonka35

  1. To bardzo miło, że mnie jeszcze troszkę pamiętacie. Nie jestem na bieząco, ale bedę nadrabiać zaległości w wakacje - jeszcze tylko 2 tygodnie - hurra. Pozdrawiam i trzymajcie się dzielnie dietki.
  2. Witam Was ponownie po baaaardzo długiej nieobecności. Dziewczyny macie takie fotki, że mnie zamurowało, wyglądacie super: Bożenko, Maleństwo, Olinko - naprawdę bomba. Sago gratuluje 3 fazy, miło, że do nas dołączyłaś. Śliweczko gratuluję zdanego egzaminu na prawko. Witam nowe dziewczyny, tyle Was, że nie wymienię po nickach i to się chwali, że Dukan ma coraz więcej zwolenników. Powodzenia życzę i zapewniam, że dieta działa. Moja waga utrzymuje się w granicach 52 kg, choć czasem sobie zaszaleję, ale potem zaraz się ogarniam i jest ok. Ściskam Was mocno i pozdrawiam
  3. Witam Was obiecałam, że będę czasem zaglądać i tak raz na tydzień mi się to udaje. Motylku zazdroszczę Ci tego spadania w 3 fazie, u mnie niestety coś ostatnio wzrasta, dlatego robię 2 dni białkowe i zobaczymy. I wcale nie jem wszystkiego co jest dozwolone, nie wiem co to będzie jak zacznę robić królewskie uczty. Może powodem jest to, że piję mniej wody i jem mniej nabiału,a więcej warzyw? Gosiulku, Iriss (wszystkiego najlepszego!), Malinowa Mambo te końcowe spadki są bardzo powolne, ale do zdobycia. Mnie Dukan wyliczył 54,7 kg, a ważę 52,7 przy wzroście 157 cm tylko strasznie ciężko to utrzymać. Liczę się z tym , że ze 2 kg mi przybędzie. Utrwalanie zaczęłam 6 tygodni później, niż w teście Dukana, więc cierpliwości, a osiągniecie swój cel. Sandro ogarnij się! Nie szalejemy z jedzonkiem. Pozdrawiam
  4. Witam Was Kochane brakuje mi Was bardzo, ale niestety nie mam czasu ani Was poczytać ani popisać. Wpadłam tak tylko, żebyście przypomniały sobie o mnie czasem. Waga u mnie w porządku, okolice 52 -53kg. Zaczął się sezon grilowy, ale przecież mięsko drobiowe i warzywka też pyszne, mimo że inni wsuwają boczuś i karkówkę. Pozdrawiam wiosennie i trzymam kciuki za spadanie kilogramów.
  5. Witam w słoneczną aczkolwiek u mnie chłodną niedzielę. Myślałam , że nadrobię zaległości, ale niestety nie dam rady, za co Was przepraszam. Marudko super, że wesele się udało, oby wszystkie Wasze wspólne dni były bardzo szczęśliwe. Margarete , Śliweczko, Bożenko, Śnieżynko i "reszto" oczywiście gratuluję spadków. Iriss ja ostatnie 3 kilo chudłam chyba 2 miesiące więc się nie przejmuj, powoli a do celu. A teraz co u mnie. Nie mam cały czas odwagi zjesć wszystkiego tego co jest dozwolone w 3 fazie. Jem 2 kromki chleba czarnego, żółty ser i owoc. W zeszłym tygodniu pozwoliłam sobie na 2 kawałki ciasta. Waga pokazała 1 kg więcej, ale po dniu białkowym spadła, więc dietka działa. Odezwę się za jakiś czas. Pozdrawiam
  6. Wpadłam, żebyście o mnie nie zapomniały. Żyję, trwam w tej 3 fazie, jutro się zważę. Pozdrawiam Wszystkie Protalinki. Naskrobię jak poczytam. Marudko Wszystkiego najlepszego udanego weselicha!
  7. Oj dawno mnie nie było. Witam Was gorąco. Postanowiłam dziś zacząć 3 fazę z wagą 52.6 i mam w nosie te 0.6 kg i tak schudłam więcej niż zamierzałam. Oby udało mi się wytrwać. Sago jestem pod wrażeniem Twojego obecnego wyglądu a Elusi gratuluję takiej córy. Marzeniu fajnie, że udało Ci się znaleźć pracę. Motylku gratuluję 3 fazy. Ollinko dobrze, że waga jest na swoim miejscu. Gochna też wyglądasz super. Nutko pewnie dobrze się bawisz na swojej urodzinowej imprezce z nowym imagem? Witam nowe dziewczyny i życzę spadków i wytrwałości. Teraz nie bedę do Was zaglądać tak często, ale postaram się czasem odzywać. Ostatnia Szanso kotlety sojowe są w większości marketów na stoisku ze zdrową żywnością. Pozdrawiam
  8. Basiu68 ja do sernika używam słodzika w tabletkach z Lidla Cologran - 25 pastylek na 0,5 kg sera. Mnie gorzki czasami wychodzi jak dam za dużo aromatu waniliowego. Pozdrawiam
  9. Nie mogę się pozbierać od wczoraj. Jakaś deprecha mnie dopada i te transmisje na każdej stacji. To jakiś koszmar. Szkoda tylko, że media skupiają się właściwie na parze prezydenckiej, a tam było przecież dziesiątki osób. W ostatnim miesiącu przeżyłam kilka tragedii, nawet Wam o nich nie pisałam: śmierć męża siostry ciotecznej, która została sama z dzieckiem z porażeniem mózgowym, udar teścia (na szczęście niewielki, sam się porusza, tylko ma problem z mówieniem), śmierć jego ojca. Łączę się w bólu z rodzinami wszystkich ofiar, ale przecież trzeba żyć dalej... Do tego nie mam odwagi rozpocząć 3 fazę. Przeczytałam wczoraj książkę i mnie ten Dukan nieźle nastraszył. Nie można, tak ja ja ciągle stawiać sobie nowych celów wagowych, bo i tak nie będzie można ich później utrzymać. Wczoraj zjadłam owoca i dziś waga pokazała 1 kg więcej. Oszaleć można. Muszę się pogodzić z moim obecnym wyglądem, choć nie za bardzo mi się jeszcze podoba i przejśc do następnego etapu. :) Anula, Grazzio dodajcie mi odwagi. Poza tym zastanawiają mnie te porcje makaronu i ryżu, które Dukan poleca z sosem pomidorowym, to znaczy, że nie można do tego zjeść innych warzyw, albo mięsa? I czy ma tu na myśli królewskie uczty, czy normalne posiłki? Pomóżcie!
  10. Witam się z Wami na chwilkę. Zaraz przesuwam suwaczek dziś wga pokazała 52.9. Jeszcze tylko 1 kg, chociaż cały czas wydaje mi się, że tych kilogramów mam za dużo. Allienko wszystkiego najlepszego z okazji tych niiewielu wiosen, również dla córeczki. Wszystkim wytrwałym gratuluję spadków, zwłaszcza Tobie Sago. Nowym Protalinkom powodzenia. Pozdrawiam Wszystkich.
  11. Witam Cię ProtAnko w naszym gronie. Można używać tych produktów do 2 dziennie. Powodzenia w gubieniu kilosków.
  12. Witam w ostatni dzień moich ferii świątecznych. Jutro praca i trudy codzienności. Postanowiłam pogrzeszyć troszkę w święta, bo w Bożźe Narodzenie nie grzeszyłam i żałowałam, więc pozwoliłam sobie na 2 pomarańcze i troszkę sałatki warzywnej z majonezem light i barszczyk wielkanocny, zresztą mama nie wybaczyłaby mi, gdybym nie spróbowała wszystkiego z koszyczka. Zjadłam przez dwa dni tyle co przez cały tydzień i bałam się wchodzić na wagę, a tu niespodzianka 53,7kg, mniej niż przed świętami. W ogóle pomieszałam fazy białkowe i warzywa, może znowu będę stała? Dziewczyny gratulacje wszystkim co nie grzeszyły, chociaż nie jestem pewna czy było warto. Iris, Sandro podziwiam za przetrwanie świąt poza domem, ja sobie nie wyobrażam świąt z dala od rodziny. Olinko, Sandro gratuluję przejścia do 3 fazy, ja nadal nie mam odwagi. Pod koniec kwietnia mam urodziny, może wtedy? Nutko trzymam kciuki za Twoją dietę. Maragrete, Maleństwo, KasiuS- wracamy do dukania, koniec obżarstwa. Pozdrowionka.
  13. Mój mąż dzisiaj zaspała do pracy, potem jeszcze wracał się do domu, bo czegoś zapomniał i po jakiś dziesięciu minutach wpada po raz trzeci z jakąś elegancką kobitką i mówi, że właśnie miał z tą panią wypadek!!! Ja w szoku, bo nie wiem o co chodzi??? myślę sobie, że prima aprilis, a tu nie, rzeczywiście nie spojrzał w lusterko wyjeżżając z parkingu pod blokiem i walnął panią w mercedesie. Dobrze, że chociaż służbowym samochodem, a nie naszym, nie byłoby jak do rodzinki w święta pojechać. A mówią, że to baby jeżdżą jak sieroty, także Śliweczko ucz się na błędach innych. Szyszuniu dzięki za info o tych bańkach chińskich, spróbuję jeszcze raz. Sandro uciekłaś mi, ja nie mogę zejść poniżej 54kg. Iriss, Śnieżynko ja używam kosmetyków Ziaji - czarnej serii i uważam że są bardzo dobre, dużo lepsze niż Eveline, których używałam wcześniej, a Ziaję poleciło mi 3 kosmetyczki. Gosiulku ja robiłam pasztet mieszany z udek kurczakowych, indyczych i wołowinki dobry wyszedł, ale rzeczywiście trochę suchy. Ja mam już dzisiaj ferie świąteczne, więc wybrałam się na zakup biustonosza, bo wszystkie za duże się zrobiły, ale okazało się że spadły jeden rozmiar 70E to i tak jak dla mnie za dużo. Właśnie najadłam się ciasteczek cappucino i lece sprzątać. Pa
  14. Dobry Wieczór, udało mi się doczytać. Jeden dzień mnie nie było i proszę. Sago, Bożenko, Maragrete, Marzeniu dzięki za "podziw" nad moją osóbką. Ten rozmiar 36 to moje marzenie, chociaż przy wzroście 158 cm to nie jestem chudziną. Sago znów lecisz w dół i niedługo spotkamy się na królewskiej uczcie. Maragrete jak tam bańki chińskie? Ja swoje dostałam i olejek też przyszedł, ale to masakra jakaś. Boli jak jasna cholera, a do tego wszystkie żyły na wierzch powychodziły. MOże coś źle robię? Malyno, Ollinko gratuluję i myślę, że powinniśmy zacząć te 3 fazę, chociaż też się boję. Robiłam sernik z sernixem i bardziej mi smakuje jednak z budyniem, ale to rzecz gustu. Śliweczko powodzenia na jazdach. Dobrej nocki.
  15. Witam ukradli nam dzisiaj godzinę i poprzestawiać się nie mogę, a jutro o 6 trzeba wstać, toż to 5 właściwie i środek nocy , przynajmniej dla mnie. Super dziś była pogoda, więc wybrałam się na spacerek i zakupy, które się bardzo udały: nowa spódniczka i płaszczyk w rozmiarze 36,!!! Uwierzycie, bo ja do tej pory nie mogę. A i buciki jeszcze, myślałam że mąż mnie zabije. Dziewczyny nie martwcie się tymi chłopami. Śliweczko na święta może ugotuję zupę gulaszową i zrobię taką niemiecką sałatkę - wrzucę przepis. Gugu witam Cię na naszym forum, ja też jestem słodkolubna i na wątku z przepisami jest dużo słodkości. Polecam. Dobrej nocki. Do jutra.
  16. Witam Was Dukaneczki Wreszcie siadłam i odpoczywam, cały dzień sprzątałam i końca nie widać, a mam 45 m2 co by było w wielkim domu, który mi się marzy. U mnie na szczęście nie padało, więc umyłam okna i oby ten deszcz nie przyszedł, bo robota na darmo. W dodatku po ostatnim pilatesie na piłce strasznie bolą mięśnie brzucha. Waga pokazała 54. Wreszcie coś ruszyło. Sandro gonię Cię, tak jak kiedyś Kartofelkę, która rzadko już się pojawia. Sago gratuluje spadku i fryzury - pewnie szałowa i myslę, że śmiało możesz zadzwonić w sprawie pracy. Maleństwo gratuluję połowinek. Lecę, bo serniczek w piekarniku mnie woła. Pozdrawiam
  17. DZięki Śliweczko jutro zrobię i majonez i kopytka. Algo moja koleżanka zaczęła dietę i też miała bóle brzucha i się okazało, że jest na białko uczulona i po diecie. Jak Ci nie przejdzie idź do lekarza.
  18. Wczoraj napisałam takiego długaśnego posta jak nigdy w życiu i co? i internet mi zdechł razem z postem oczywiście. Przepraszam Was, ale już nie pamietam co komu miałam napisać. Zapamiętałam, że Gosiulek pytała mnie o ptasie mleczko, mnie ono smakuje, spróbuj. Może ktoś jeszcze robił? Gochna super wiosna u Ciebie na avatarku. Sandro chyba zrzuciłaś już te 3 kg a ja wciąż stoję, bo obżeram się deserkami, a to serniczek, a to herbatnik, albo znów naleśnik z jogurtem light, jakoś nie mogę bez tego wytrzymać. Ponadto pomieszałam dni białkowe z warzywnymi i kicha. Muszę się za siebie wziąć. Witam Milkę i Theagę. Śliweczko podaj proszę przepis dokładny na ten majonez. Z góry dziękuję i gratuluję spadeczku. Przypomniało mi się jeszcze, że Marcynda ma piękną nową fryzurę. Super zdjęcie. Kończę, bo znowu mi się zatnie. Dobrej nocki
  19. Magdo mam nadzieję że ta uderzeniówka przyniesie oczekiwane rezultaty. Alienko wyniki ok? Napisz jak będziesz wiedziała, ja też powinnam zrobić badania, ale jakoś schodzi. Dzięki Gochna za gratulacje, żeby tak jeszcze te cm trochę poleciały. Ech, marzenia... Chociaż było śmiesznie, bo rodzice wchodzili do sali i wychodzili, bo mnie nie poznali i myśleli, że ja to nie ja. Chciałam turbo - dietę na e-maila, a go nie podałam, ale gapa ze mnie. i-r@o2.pl.
  20. Witam Was po tym pięknym, ale dla mnie ciężkim dniu (zebranie z rodzicami) Misza, albo inne Forumki też poproszę tę dietkę cud turbo, też dałambym kole- żance , bo Dukankowi poweidziała nie, okazało się, że ma skazę białkową. Z tym swędzeniem, to rzeczywiście wątroba, bo kolega na naszej diecie też to miał a do tego jakieś przebarwienia na skórze nóg. Bożenko podziwiam Cię za te spacery do pracy, ja wsiadam w samochód i wożę ten nie tak cieżki już tyłek.Zdrowia dla dzieciaczków. Maragrete zazdroszczę tgo masażu na kręgosłup, oby pomógł, a robota na święta nie zając, najwyżej będziesz sprzątać po. Sandro fajnie, że coś ubywa u mnie niestety nie. Nusiu5 pyszne te naleśniczki z proszku ja wsuwam z jogurtem owocowym light. Marudko właśnie upiekłam harbatnik jako ciasto - pycha i jak tu schudnać, jak musiałam jeszcze ciepłe spróbować. Sago, Malyno, Śliweczko i inne dziewczątka gratulacje. Witam Nowych, zwłaszcza płeć męską. Magdo czekam na efekty Twojej uderzeniówki. Alienko ja jak się najem cebuli lub szczypioru to mi gorzko, może to dlatego? A teraz się chwalę: Ja po 4 miesiącach diety: Waga 54,7 - 14.3 kg mniej Pas - 14 cm mniej biodra - 12 cm mniej biust - 10 cm mniej - hurra, lżej nosić te ciężary udo - 9 cm mniej biceps - 4,5 cm mniej łydka - 2,5 cm mniej. Przez ostatni miesiąc ubyło po ok. 2 cm. Pozdrawiam
  21. Witam Was Sandro no masakra jakaś, mnie też przybył kilogram, zwariować można. Też postanowiłam dietkować do świąt a potem utrwalać, bo to chyba nie ma sensu. Maragrete za Twoim przykładem zakupiłam na allegro bańki i w sklepie Ziaji oliwki i te inne czarne specyfiki i będziem się masować, tylko żeby zapału wystarczyło. Dziewczyny jesteście wielkie z tymi spadkami, szkoda, że u mnie jakoś opornie to idzie, a nie tak jak na początku - codzień 0,5 kg mniej. Też się obrażam na moją wagę, a poza tym zważyłam się na innej wadze, która pokazała 1,5 kg więcej, że też mnie musiało podkusić. Pozdrawiam wiosennie - jutro ma byc piękne słońce. ;)
  22. Witam kobitki obudziło mnie dziś piękne słońce, lecz zanim się wybrałam na spacer przyszły chmurzyska i chyba będzie padać, ale co tam, grunt, że wiosna sie zaczęła i jest ciepło. Sandro nie martw się u mnie też stoi, będziemy się męczyć z tymi 3 kg razem, kiedyś się uda. Znów najadłam sie serniczka i trufelków, więc się nie dziwię. Motylku, Nutko, Śnieżynko nie poddajemy się. Gochna zazdroszczę Ci tego wypadu i tego żarełka super. Sago, Grazio gratuluję Wam spadeczków. Wydaje mi się że ten olejek cynamonowy to któraś Kasia robiła sama, dodając do oliwki cynamon. Mnie kilka kosmetyczek polecało oliwkę Ziaji i do tego bańkę chińską do masażu do kupienia w sklepach z kosmetykami - ziołami, zdrową żywnością. Witam Julę i Ruzię - powodzenia. Wczoraj minął 4 miesiąc mojej diety, tradycyjnie miałam się zmierzyc i zdać Wam relację, ale niestety przyszła@, więc te moje wymiary trochę napęczniały, poczekam aż się zbiegną. Pozdrawiam serdecznie.
  23. Witam Protalinki wpadam na chwilkę i żyję tym , że już niedługo 3 faza - znów 1kg mniej. Jestem żywym przykładem tego, że cierpliwość się opłaca. Za wszystkie Was trzymam kciuki. Witam Violę i Monikę 22 i Kulkę i resztę, jeśli o kimś zapomniałam. Gratuluję spadków, zwłaszcza tym, które są już tutaj bardzo długo i tym, co zaczęły w tym roku i już utrwalają, tylko pozazdrościć. Pozdrawiam
  24. Bożenko kochana musisz mi wybaczyć, że życzenie najlepsze imieninowe składam dopiero dzisiaj. Gotowe byłu już wczoraj, ale zaraz pozalogowaniu zdechł mi internet i nie dosc , że wcięło posty to jeszcze nie zdażyłam się wylogować. Maragrete machałam Ci. A koncertu Rammstein nie da się opisać, po prostu trzeba zobaczyć i usłyszeć, ogień i wybuchy, w życiu czegoś takiego nie przeżyłam. Idźcie koniecznie, tylko bilety ciężko kupić - rozchodzą się błyskawicznie. Dzięki za gratulacje spadkowe, nadal spadam. Sandro mam 157 cm i dziś ważylam 54,5, oby nam się szybko udało zrzucić jeszcze te 3 kg. Wyrzuciłam z menu jogurty owocowe i naleśniczki te na mleku w proszku. Jem więcej ryb. Sago po pierwsze powodzonka z pracą, po drugie masz rację ze zdjęciem na nk, jak odzyskam aparat to zrobię i wrzucę. KOlega stwierdził, że w nowej fryzurze i 14 kg lżejsza wyglądam 10 lat młodziej, super, co? Witam nowe dziewczyny Kamę i Dodę - powodzenia. Kartofelko, a jednak udało mi się Ciebie dogonić, a nawet przegonić, zaglądaj częściej. Gratuluję 3 fazy. Idę robić nową sałatkę, jak będzie dobra dam przepis.
  25. Wreszcie doczytałam choć trochę po łebkach. Musicie wybaczyć, szykuję się na koncert Rammstein do Łodzi. Dziewczyny z łodzkiego będę Wam machać, wyglądajcie. Maragrete ćwiczę teraz 2 razy w tygodniu w klubie step i pilates i jeszcze w domu, choć niecodzienne, ale staram się głównie na brzuch i udka. Nutko przyłączam się namawiam do aktywności fizycznej, człowiek się zupełnie inaczej czuje.Powodzenia na egzaminach. Bożenko, Alienko, Olinko nie bardzo z tym zdjęciem, bo są osoby wśród moich znajomych, które podczytują nasze forum anonimowo oczywiście i komentują potem wypowiedzi, a tak, to do końca nie wiedzą czy ja to ja i mam spokój. Dziewczyny pierwotny sukces osiągnięty, waga pokazała dziś 55 kg troszkę później niż przewidział Dukan, ale się udało, a jestem dumna, bo wczoraj były bratowej 40 ur. i torcik tylko powąchałam , pięknie pachniał. Lecę się pakować, zwariowałam, jak nie ogłuchnę to będzie cud, bo nie przepadam za taką muzyką, ale akurat Rammstein lubię, tylko te supporty.... Pozdrawiam Pa , pa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.