Skocz do zawartości

uretan

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    175
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez uretan

  1. Radosna wiadomość dla tych, którzy lubią zacierki a nie mają cierpliwości ich robić. Przyrząd pod nazwą "Struhadlo na halušky" kupiłem w supermarkecie Leclerc w Warszawie za jedne 22 zł.
  2. uretan

    Zupa Serowa

    Tesa, a czy próbowałaś z topionymi serkami smakowymi?. To mogłoby być ciekawe. Pozdrawiam ;-) Jerzy
  3. uretan

    SERNIK

    Kessja. Prześlij przepis na ten serniczek, to może uda się coś poradzić. Pozdrawiam ;-) Jerzy.
  4. uretan

    Sałatka Z Makaronem

    Dziękuję za poprawienie przepisu. Jest zadziwiająco dobry choć z "gotowców" ;-) . Pozdrawiam :? . Jerzy
  5. uretan

    Biała kiełbasa

    Wieprzowinkę (1 kg łopatki lub karkówki bez kości) skręć w maszynce z sitkiem o dużych oczkach. Dodaj 5 dag soli, 4 g saletry, (lub zamiast saletry i soli 5 dag soli do peklowania - jest do kupienia), 2 czubate łyżki majeranku, 1 łyżeczkę świeżo zmielonego pieprzu, 3 ząbki zmiażdżonego czosnku, 1 łyżeczkę mielonych nasion kolendry, 1 startą cebulę, 1 łyżeczkę cukru, 2 łyżeczki żelatyny spęczniałej przez pól godziny w pół szklanca zimnej wody. Dokładnie wymieszaj, zostaw na pół godziny w cieple, potem na 24 godziny w lodówce. Wieprzowe jelita (są paczkowane w supermarketach) nabijaj ręcznie lub z maszynki do mielenia z końcówką do kiełbas. Nabitą kiełbasę skręcaj na odcinki 10 - 20 cm. Można przechowywać 1 dobę w lodówce i przed podaniem zalać wrzątkiem i gotować 20 min, albo piec w piekarniku 20 min w temp.200 st.C. Można też od razu włożyć do wody lekko wrzącej i zaparzyć przez 45 min. Potem można przechowywać w lodówce do 4 dni, a przed podaniem podgrzać we wrzątku, piekarniku, na patelni lub w mikrofalówce. Kiełbaska pracochłonna ale pyszna. Smacznego
  6. Preferuję różne "vegety" i sos sojowy, bo chociaż zawierają sól, to jej smak jest bardziej wyczuwalny niż zwykłej soli, między innymi dzięki glutaminianowi sodu. Jeżeli te przyprawy używasz do solenia, to samej soli dajesz prawie dwa razy mniej niż przy zwykłym soleniu. Glutaminianu sodu nie musisz się bać z następujących powodów: 1. W vegecie i sosie sojowym jest go bardzo mało 2. Kwas glutaminowy jest składnikiem leków przeciw sklerozie ;-) , i można go pochłaniać dużo 3. W kuchni chińskiej glutaminian sodu jest znany i używany od setek lat a nikt nie zauważył, żeby na cokolwiek szkodził (Chińczycy otrzymują go w całkiem naturalny sposóB). Jeśli chodzi o "kopalnię wiedzy", to życie wymusiło, jako, że z wieńcówką żyję od 23 roku życia. Pozdrawiam :?
  7. Izuniu. Cieszę się, że nie marnujesz czasu i od razu realizujesz. Pracuję przez ścianę z zawodowymi dietetykami, którzy czasem naśmiewają się z ludzi, którzy za grube pieniądze kupują w aptece preparaty z tłuszczu z ryb morskich, zawierające kwasy tłuszczowe omega-3 i połykają je z nabożeństwem, zamiast zjeść codziennie kawałek dobrej rybki, która zawiera to samo. Chciałem tylko Cię ostrzec: uważaj z wędzonymi, bo one często są zbyt mocno solone, a nadmiar soli przy wieńcówce to ;-) błeee! Chyba najsmaczniejsze (jak pisałem wyżej) jest pieczenie w folii, bo można posolić z umiarem albo użyć sosu sojowego czy vegety zamiast "żywej" soli. Pozdrawiam.
  8. Jeżeli nie masz szansy spalać w ruchu, to ustaw dietę tak: 1. Gotowe produkty jedz tylko takie, które mają wartość energetyczną na opakowaniu poniżej 100 kcal/100g (wszyscy producenci muszą podawać). 2. Nie wolno: chleba, makaronów, klusek, kasz, ryżu, zimowych ziemniaków, tłuszczów zwierzęcych, masła i oliwy (z oliwek), słodkich owoców, napojów słodzonych cukrem, (dotyczy niestety także soków owocowych z kartonów), serów żółtych, tłustego i półtłustego twarogu. 4. Wolno: oleje roślinne (najwyżej 2 łyżki dziennie), wszystkie warzywa z wyjątkiem suchych strączkowych i buraczków, młode ziemniaki (do końca lipca), chudą wołowinę, drób, ryby morskie (wszystko gotowane lub pieczone w folii bez tłuszczu), napoje soki i dżemy słodzone aspartamem,
  9. uretan

    Ciacho Za Suche

    Ciasto rosnące będzie wilgotne, jeżeli zwiększysz ilość tłuszczu. Jadłem w Dreźnie saksoński specjał świąteczny. Jest to drożdżowe ciasto o nazwie Stolen (czyt. sztolen), w korym ilość tłuszczu (smalcu) prawie dorównuje ilości mąki. To ciasto utrzymuje wilgoć przez miesiąc. Tyle tylko, że tłuste ciasto trudniej zrobić - gorzej rośnie (niebezpieczeństwo zakalca). Pozdrawiam ;-) .
  10. Jak napisałem wyżej - im tłustsze, tym lepsze. Dorsz np. raczej nie, bo w mięsie ma tłuszczu tyle, co kot napłakał (on przechowuje tłuszcz głównie w wątrobie). Idealny jest halibut pod każdą postacią, dalej tzw. ryba maślana (ostatnio pojawiła się i wędzona i świeża), makrelka, panga, rekin, raja, a nawet nasza poczciwa flądra. Śledzie też ale tylko duże, bo są tłuste.
  11. Akurat łosoś norweski NIE. Inne łososie TAK, ale są droższe. Norweski jest niestety rybą hodowlaną, karmioną sztucznie paszami przemysłowymi. Sam diabeł wie, co się w ich mięsie tworzy z tych pasz. Na pewno nie trucizny, ale jest duża szansa, że ich tłuszcz ma zupełnie inny skład niż u dzikich łososi. Jest to rybka raczej dla zdrowych ludzi. Pozdrawiam ;-) .
  12. Jadłem kilka razy zupę pochodzenia rosyjskiego, nazywa się solianka, lub solanka. Sądząc z wyglądu jest łatwa do przyrządzenia. Czy ktoś może zna przepis? Będę wdzięczny za odpowiedź ;-) .
  13. uretan

    Leniwa karkówka

    Miałbym obawy przed dodawaniem do gara sosu tysiąca wysp, ponieważ on jest na majonezie, a majonez nie bardzo lubi być ogrzewany ;-)
  14. uretan

    Bigos "włoski"

    Bof. Czy możesz przybliżyć jaka to jest kiełbasa aleksandryjska ;-) , może jest podobna do innych importowanych, które można u nas kupić?
  15. uretan

    popcorn

    Jak gotowy popcorn wyjmiesz z garnka, to przesyp go przez sitko cukrem pudrem, ewentualnie ze szczyptą cukru waniliowego ;-) .
  16. Jest jedna całościowa rada. MORSKIE RYBY!! ;-):D Fachowcy twierdzą, że im tłustsze, tym lepsze, bo rybi tłuszcz obniża cholesterol. Oczywiście nie można dokładać innego tłuszczu, dlatego rybę najlepiej przyprawić aromatycznie :D (oregano, świeże liście kolendry, dla smakoszy zmiażdżony czosneczek, majeranek, troszkę soli) i upiec w jej własnym tłuszczu zawiniętą w folię, w piekarniku albo na grillu. Skuteczne są także wędzone (byle nie za słone i byle nie łosoś norweski :?) .
  17. Te diety nie są tyle samo warte. Owocowa jest raczej dla aktywnych, ruchliwych, bo w owocach jest wbrew pozorom sporo energii (różne cukry!!). Jeżeli niedużo się ruszasz (np. siedzisz ciągle przy komputerze ;-)), to zdecydowanie preferuj warzywną.
  18. Czy ktoś może wie, czy w Polsce (najlepiej w Warszawie) można kupić przyrząd do robienia małych klusek. Jest to pożyteczny gadżet powszechnie używany na Słowacji i Węgrzech. Jest to niecka z nierdzewnej blachy z otworkami, przez które przeciska się do garnka z wrzątkiem gęste ciasto za pomocą specjalnego suwaka. Kluseczki wychodzą w kształcie walca o takiej średnicy jak otworki w blasze. Jest to szybki sposób przygotowywania tzw. haluszek (galuszek) czyli rodzaju zacierek jedzonych z bograczem, zupą gulaszową lub samodzielnie z dodatkiem bryndzy i skwarek. Bardzo chciałbym kupić przrząd. Proszę o pomoc!
  19. Najlepiej zhartować (małą ilością gorącej zupy, czy sosu) a potem jeszcze wsypać troszkę soli.
  20. Po angielsku "brisket" to mostek lub szponder.
  21. Niestety nie jest to na pewno antrykot ani roastbef, sprawdzałem w angielskim słowniku synonimów.
  22. Niestety nie jest to na pewno roastbef, sprawdzałem w angielskim słowniku synonimów.
  23. Ostatnio w pewnym przepisie natknąłem się na słowo bryskiet (bryzkiet). Z kontekstu wynika, że jest to nazwa jakiejś części mięsa wołowego. Nie znalazłem w żadnym słowniku. Czy ktoś zetknął się z tą nazwą? Proszę o pomoc!
  24. uretan

    Mielona papryka

    Wielbiciele mielonej papryki (i słodkiej, i ostrej) nie zawsze wiedzą, jak ją dodawać do potraw. Zwykłe wsypanie papryki do zupy albo sosu na ogół nie wystarcza do tego, aby w pełni oddała swój smak. Dzieje się tak dlatego, że jej najważniejsze smakowe i zapachowe składniki oraz barwnik rozpuszczają się dobrze jedynie w tłuszczach i to rozgrzanych. Wiedzą o tym najwięksi smakosze papryki - Węgrzy. Najwłaściwszy, według Madziarów, sposób dodawania papryki do potraw wygląda następująco: po usmażeniu produktu (mięsa, warzyw) należy naczynie zdjąć z ognia i poczekać aż tłuszcz przestanie skwierczeć (jego temperatura spadnie poniżej 100 st. C). Dopiero wtedy można wsypać mieloną paprykę i dokładnie rozprowadzić w mocno ciepłym tłuszczu. Smażenie papryki powoduje jej nieodwracalne zgorzknienie. Dalsze przyrządzanie potrawy (sosu, zupy) oczywiście również wyklucza smażenie. Można ją gotować, dusić (po podlaniu małą ilością płynu). Takie postępowanie pozwala na uwolnienie z mielonej papryki całego jej cudownego aromatu, smaku i wspaniałej intensywnej czerwieni. Opisaną zasadę postępowania stosuje się np. przy gotowaniu gulaszu, bogracza, smażeniu karpia po węgiersku. We wszystkich tych potrawach dodanie papryki oznacza koniec smażenia i rozpoczęcie końcowej części przygotowania potrawy. Nie marnujmy więc tej przyprawy wsypując ją np. do zupy na talerzu. Do tego celu znacznie lepiej nadaję się chili, pieprz Cayenne lub półprodukty takie jak sos Tabasco. Życzę smacznego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.