uretan
Aktywni Smakowicze-
Postów
175 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez uretan
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
Ajaj! Balbinko, a ile jabłek na tę pyszność? 8), a co do kisielu, to nie rozumiem, suchy, czy przyrządzony? Chyba troszkę się śpieszyłaś z tym przepisem? :D Proponuję, że byś napisała składniki osobno na ciasto i nadzienie (pianka, jabłka) bo troszkę bym się bał zrobić ciekawe ciasto według tak "skrótowego" przepisu. Pozdrawiam
-
Jeśli masz tylko górne ogrzewanie to tak: mieloną wołowinę doprawiasz solą, pieprzem, zgniecionym czosnkiem. Dodajesz kawałek suchej buły namoczonej w mleku i odciśniętej, formujesz cienkie (3 - 4 mm) ale szeroko rozklepane placki i obsmażasz lekko na patelni z obydwu stron (skurczą się i zgrubieją). Nagrzewasz piekarnik, bułę dzielisz na połówki, jedną połówkę leciutko zwilżasz masłem a na drugą kładziesz kotlecik a na niego plaster sera łatwotopliwego (z naszych bardzo dobry jest tylżycki). Obydwie połówki buły układasz pod grzejnikiem i trzymasz do zupełnego stopienia sera. Wyjmujesz, kładziesz na ser dowolną sałatkę, składasz połówki i ... Smacznego. 8)
-
Teraz rozumiem funkcję dość dużej ilości sosu. Mnnnniam!
-
Przepis smakowity, na pewno spróbuję. Tylko pytanie: co rozumiesz przez "pyzy"? Ta nazwa w różnych regionach Ojczyzny jest nadawana bardzo różnym potrawom. 8)
-
To używaj tylko górnego ogrzewania przy zapiekaniu 8)
-
Kruche ciasteczka możesz zrobić bez jajek na mleku sojowym, kokosowym lub roślinnej śmietance (Jest taka "Rama do gotowania") i z margaryną zmiast masła.
-
No, chyba że tak, ale w necie duże litery to KRZYK! 8)
-
To smakuje ładnie, ale czy nie za dużo masła?
-
Mnie Zinger kojarzy się niestety z ohydną kanapką z KFC 8)
-
Tylko musi być starty drobno, bo inaczej nie odda zapachu. Karola, dlaczego piszesz dużymi literami?
-
Wioletko, czy jesteś pewna nazwy? 8)
-
Gdybyś mi jeszcze powiedział jaki on ma kształt ten rogalik... 8)
-
Już: mątewka, firlejek, trzepaczka (zwykła i sprężynowa), ręczny mikser. Tylko o rogaliku nie słyszałem 8)
-
Zgoda, ale napisałaś "jajka roztrzepać rogalikiem", dlatego pytam, bo u mnie narzędzia do trzepania jajek nazywają się zupełnie inaczej. 8)
-
Proszę: babciny przepis na pracochłonne, ale porządne kandyzowanie 0,5 kg brzoskwiń 0,5 kg cukru pudru Brzoskwinie umyć, usunąć pestki Na garnku z wrzątkiem położyć sitko (durszlak), wsypać owoce, położyć pokrywkę i gotować na parze 6 min. Przełożyć owoce na duży talerz, posypać obficie cukrem przez sitko, obrócić, przesypać z drugiej strony. Poczekać aż brzoskwinie wchłoną cukier. Powtórzyć, postępować identycznie, do zużycia całej ilości cukru. Owoce włożyć do słoja i umieścić w chłodzie. Po tygodniu można jeść. Podobnie przygotowuje się wiśnie, morele, ananasy. Można spróbować z truskawkami (na parze tylko 2 min), ale jeśli są zbyt wodniste, to czasem nie wychodzi, wtedy można przrobić na dżem. Jak by nie było Smacznego.
-
Tu "Jajka roztrzepać rogalikiem, dodać przyprawy..." 8)
-
Mnie generalnie duże literki nie przeszkadzają, ale w necie jest zwyczaj, że jak piszesz dużymi to KRZYCZYSZ! 8) , a w przepisach kulinarnych to zbyteczne. Pozdrawiam.
-
Dwie prośby. Czy możesz nie pisać dużymi literami? 8) I druga: czy możesz zaproponować inny sos do Twojej sałatki niż majonez, bo u mnie Rodzina unika. Będę wdzięczny. :D
-
Do samorzutnego rozpuszczenia cukru. Około tygodnia lub nawet dłużej.
-
Jaką konsystencję powinien mieć ten twarożek?
-
Wybacz niewiedzącemu. Co to jest ten "rogalik do trzepania"? Jeszcze nie słyszałem tej nazwy.
-
To jest wykonalne, ale taki sok zawsze leciutko fermentuje, więc ma charakterystyczny winny posmak (nie każdy go lubi). Wykonanie jest proste. Truskawki przekrajamy na połówki i w słoju zasypujemy cukrem w proporcji 0,3 - 0,4 kg cukru na 1 kg owoców. Trwa to dość długo, zanim będzie można zlać sok. Dodatek 0,1% benzoesanu sodu uchroni sok przed fermentacją ale nie każdy lubi chemię... 8)
-
Dzięki za przepis, do którego nie potrzeba majonezu 8)
-
Dla Francuzów na pewno atrakcją będą: pierogi (wszelkie typy), polski żytni chleb na zakwasie (biały), ogórki małosolne (z kiszonymi bym nie ryzykował), wszelkie kluski ziemniaczane (kopytka, pyzy, przecieraki). Oczywiście różne sałatki i surówki, najlepiej z sosem vinegrette. Z mięs wołowina duszona z suszonymi grzybami, sznycle wiedeńskie (panierowane z cielęciny). Zup raczej nie jadają (na pierwsze danie sałatka). Aha, jeszcze polskie kiełbasy - te zwykłe , cienkie, mają zupełnie inny smak niż francuskie i oni je lubią. Z ciast - sernik bez pieczenia (z galaretką i owocami). Pamiętaj, że we Francji obiad jada się w porze naszej kolacji. Więc muszą być dania obiadowe.
-
Najpierw wierzch śmietany zalej cieniutką warstewką galaretki. Wstaw do lodówki, poczekaj aż się zetnie i dopiero wtedy wylej resztę galaretki.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7