Skocz do zawartości

Olinka

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    481
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Olinka

  1. Cześć Ekipo!! Dziękuję za wspieranie! Dziś kolejny etap P, rano waga wskazała 64,5 Czyli waga w dół... To takie motywujące...spodziewam się u siebie wolnych spadków, bo teraz to już sam tłuszczyk został do spalenia! Ale nie pogniewam się jakby było inaczej :) Buziaki dla wszystkich Protalinków - chudzinków!
  2. Super Marudko, ale swiatna zabawa się szykuje ;) Wczoraj mowili ze styczen ma byc cały mroźny, wiec powinien snieg być... Ja tez tesknie za dlugim spacerkiem, mamy spore mozliwosci do snieznych wojazy, sporo lasów, a kilka km dalej Czechy! Nic tylko korzystać, tylko ciezko sie zebrać! Ale weekend sie zbliza dlugimi krokami wiec namowie lubego na jakis wyskok w nasze Opawskie :-D
  3. Tina i Mallina życzę Wam wytrwałości w dążeniu do celu, motywacji do działania, zdrowia aby wszystko ogarnać z rozsądkiem i miłosci bez której cięzko żyć :) Spóznione życzenia również dla Oli :* No, mam za sobą urodzinki teścia - na moją uciechę były pieczone udka, oskubałam wszelki tłuszcz (skórę) i zjadłam ze smakiem, przynajmniej tesniowej nie było przykro że nic nie jem... a nawet pochwaliła ze buźka zeszczuplała!! Czyli dietka działa... Dziś zero spadku ale tez nic w góre, mam ostatni dzionek P+W, Jutro kolejny etap samych P, Liczę że waga troszkę ustąpi, miałabym dobry impuls i motywację... Dziewczyny, jak czytam wasze posty to naprawde szczerze wam gratuluje, Saga daję Ciebie za przykład mojemu tatcie...niestety podjecie takiej diety nie może iść w parze tylko z przymusem zrzucenia kg...trzeba jeszcze silnej motywacji i nastawienia psychicznego! Sama mam takie obawy, że nie uda mi się potem utrzymać tego co osiągnę...że po jakimś czasie się złamię, i teraz niepotrzebnie się trudze...ale sama sobie tłumaczę że to tylko ode mnie zalezy, jak będę życ. Niebywałe jak psychika głęboko wpływa na nasze zycie, dlaczego tak ciężko zapanować nad pokusami skoro wiemy że to dla nas złe?? Taki dzis mam filozoficzny ranek ;) Pozdrawiam ps. nie mam doła, a to wazne!!!
  4. No wiem, wiem, ale nie dam się, u teścia po prostu odmowie sobie ciasteczek i wypije herbatkie, kawke i co tam jeszcze :) a u mamuśki bedzie prosciej bo po porstu porobie jakies smakołyki sama! Tylko przede mną pieczenie ciasta dla mamy /: A zdjęcie do avatarka zrobione przez dobrego kumpla, on lubi b/w...i to ja na zdjeciu! Muzycznie to tak średnio jestem uzdolniona, choć na gitarce zagram jak się zdarzy być gdzieś na ognisku ... :) Ale mam sporo znajomych grajków! Tylko takie imprezowanie zwieksza ryzyko pokus alko ;) Póki co jakoś daje rade!!!!
  5. Cześć Wszystkim :) Dziś kolejny dzionek P+W, Do pracy dotarałam, choc odsnieżanie autka było w niedzielę nielada wyzwaniem, ale ruch to zdrowie! Na szczeście nie odnotowuję wzrostu wagi raczej waha się koło tego co jest... Mam teraz ogólnie dosyć ciężko bo sporo imprez się szykuje -dzis urodziny teścia, w neidziele mamuśki,,,luty to ciągle imprezy (rodzinne, walentynki ipt, itd) Ale jakoś daje rade, nawet znajomi jakoś bardzo nie namawiają na to złe. Zaraz zajadam 2 śniadanko. Ogólnie jeszcze nie przywykłam do tej diety, ale cieszę się że zaczęłam ją zimą...bo jak pomyślę że na wiosnę najpóźniej latem odkryje swoje odnowione ciałko to będę z dumą pamiętać ile się namęczyłam zeby to osiągnąć a inni w końcu zobaczą że moje wyrzeczenia nie poszły na marne !
  6. Witam wszystkich, Przeżyłam wypad na koncert :) wszystko zgodnie z dietką, zajadałam ser wiejski w knajpie a inni pili piwko :) Dałam radę! A dziś P+W więc 2 h spędziłam w kuchni szykując smakowitości Jak mówiłam zdjęcie mam z października, a same wiecie ile można przybrać w 3 miesiące (dokładnie tyle ile można stracić ;)) Pozdrawiam wszystkich cieplutko, u mnie zima na całego...ledwo dojechaliśmy z Wrocławia. Miłego wieczorka, ja zmykam do znajomych! Buziak i dzięki za wsparcie, po 1 tygodniu mam za sobą 2 kg... jupi!
  7. hej! Gochna ja dziś też się czuję o niebo lepiej niż wczoraj, od rana same pozytywne zdarzenia, w pracy spokojnie, wieczorem jak się uda, to ta impreza więc mam plany potańczyć :mrgreen: Jutro II faza, nawet nie sądziłam ze tak zatęsknię za warzywami, mam w planach zrobić rybę po grecku - taką protalową... mam pewnien pomysł ale chciałam zapytać Was, bo być może któraś robiła i ma sprawdzony przepis?? Oczywiście rybe będę dusić lub na parze zrobie a nie smarzona :grin: Ale co z farszem?? No i szaszłyczki :grin: mniam:) Dobra koniec marzeń...dziś jeszcze piatek !! Czy u Was też tak spie śnieg???
  8. Cześć Marerette :grin: Cześć reszta ferajny :grin: Spadek mnie cieszy ...choć szkoda że te 2 kg musiałam dorzucić . Jadę jako widz...moi dobrzy znajomi grają koncercik bluesowy we Wrocławiu, ja na gitarce potrafię grać ale nie aż tak :mrgreen: Zdjęcie dałam to bo jest najbardziej aktualne, zrobione chyba w październiku ( heh też już jest w zasadzie stare) Miałam dziś okropne popołudnie w pracy, rozbolała mnie głowa, nie zdołałam wcisnąć więcej kefiru i trochę się rozdrażniłam, wpadłam do domu i gotuję mięsko... Położymy się na chwilkę popołudniu bo w takim stanie będę nieznośna :grin: Faktycznie u mnie 4 dzień jest krytyczny, ale nie dam się "noł łej" :grin:
  9. Hej Babińcu :grin: poprawilam dziś suwak bo jakoś smutno było, ze sa takie nieścisłości z tym co mam pod postem a tym co widze na wadze :grin: ale jak wkleilam pniżej to widać że od poniedziałku 2kg mniej :grin: Cieszę się, Czuję się dobrze, najgorsze to ciągłe tłumaczenie ludziom że czegoś nie jem, czy nie piję... ojej tak ciężko zrozumieć, że dietka? Jakoś tak dziwnie jest, że jak się z kimś rozmawia to często można odczuć że chudych się ceni, ale kiedy mowisz "dziękuję, jestem na diecie" to zaraz są teksty..."przecież nie jesteś gruba" ... No może gruba nie, ale przybyło tu i tam, a teraz czas się pozbyć balastu, zarówno fizycznego jak psychicznego. Jutro tzrymajcie kciuki, jadę na koncert do knajpki, wiekszosc popoludnia na miescie, a pokusy tylko czyhają :mrgreen: Ale w sobotę już PW, oj i zapowiedziałam same pyszności,,, mój luby też się cieszy choć cięzko mu pojąć jak można gotowac bez tłuszczu i soli! ale damy rade :grin:) Buziaki !
  10. Cześć i czołem, na szybcika wpadam bo zaraz mamy gościa ... Witam wszystkie nowe osóbki,wszyscy jedziemy na tym samym wózku bo ja na protalach od poniedziałku, każda waga pokazuje co innego więc skoncentruje się na jednej którą mam w domku i będę się napawać swoim -mam nadzieje- zmieniającym się wyglądem :mrgreen: Dobranoc moje protalinki Prot-OLINKA
  11. Witam dziewczyny, Niestety moja aktualna waga nieco odbiega od rzeczywistości ponieważ stara waga u rodziców zbzikowała i wskazywała na moją uciechę mniej niż powinna... Dziś dorwałam wagę od przyszłej teściowej i niestety zeszłam na ziemię ... póki co nie zmieniam liczb, po prostu poczekam na taki stan rzeczy jaki wskazuje w tej chwili, ale czuje po sobie że jest lepiej, twarz wyszczuplała, woda schodzi, wypijam morze wody i herbatek , popijam zieloną, w różnych postaciach, kawkę i wodę niegazowaną... Dziś zrobiłam na obiad kurczaka w piekarniku...dałam za dużą temperaturę i mieliśmy przymusowe wietrzenie mieszkanka... kurczak był pycha ale mój chłopak stwierdził w żartach ze od jutra koniec diety skoro omal nie spaliłam domu :mrgreen: Buziaki dla wszystkich, do jutra!
  12. Jak ją widzę to jakoś nie ma okazji, ale zapytam i wam napiszę ile jej zajela czasu dieta i z jakim wynikiem, tylko rzadko ją widzę.
  13. :mrgreen: dzięki dziewczyny za pomoc, witam z rana przy drugim dniu :grin: jest dobrze!!
  14. Wkleiłam suwaczek :mrgreen: działa?? chyba nie ah moja znajomość komputera mnie ciągle zaskakuje...
  15. Margarete... Czy spadek to nie wiem bo dziś poczatek, ale u rodziców się wazyłam wczoraj i będę to traktowac jako wagę wyjściową, z tym że od wieczora mam okres i zwyczajowo czuję sie jak bańka, a w brzuchu chyba ktoś odkurza :mrgreen: Jestem otymistycznie nastawiona...podejrzewam jedynie że będzie ciezko z pieczywem, alkoholem (dosyć dużo znajomych którzy uwielbiają u nas przesiadywać zwlaszcza zimową porą) no i będę marzła ... ale idzie ku wiośnie i "ta zima kiedyś musi minąć " :grin:) Dziś dłużej w pracy, narzeczony - chuderlak- pewnie w domu będzie oczekiwał obiecanych roladek z piersi kurczaka :grin:
  16. Cześć dziewczyny...choć nie tylko :mrgreen: Według zapowiedzi dziś mój pierwszy dzień:grin: Ale miałam wczoraj pietra, czy się uda i jak to będzie??!! Dziś od rana wg zasad i jak się spodziewałam głodna nie jestem a to chyba jednak ważne, bo jak sie pojawia głód to ciężko zapanowac nad sobą :grin: Widzialam niedawno znajomą chyba też po tej diecie (nie pytałam wprost bo jednak mało ja znam) i wygląda rewelacyjnie więc tym bardziej widze ze warto... Mam zamiar być do piątku na białkach (pięć dni) potem na przemian 5/5, w każdym razie taki jest plan, ale myślę ze modyfikacje moga się pojawić grunt to trzymać sie zaleceń Pierra :grin: Jestem dobrej myśli, Ciesze sie że dzis kilka osob startuje, będzie dobra motywacja! Caluje was wszystkich serdecznie :* Wracam do pracy.
  17. Cześć, Ja jeszcze w pracy ale też krócej dziś :-D Wieczorem idę na szalonego Sylwestra w Górki, z ogniskiem, śpiewami. Mam nadzieję ze będzie miło i ciepło... W domku nie mam chwilowo Internetu więc odezwę sie dopiero w poniedziałek i to będzie mój pierwszy dzień diety :) Chcę wam zyczyć na ten Nowy Rok wytrwałości oraz spełnienia marzeń...dużo zdrowia bo ono najważniejsze oraz zadowolenia z własnych osiągnięć ! Jeszcze raz dzieki za miłe przyjęcie... Buziaki. Aa jeśli Dorotexx czyta nas czasem to chciałam jej podziękować za założenie tego wątka forum, bo naprawdę spełnia swoje funkce i dodaje motywacji!!
  18. Moja przygoda z dietą Dukana zaczęła się właśnie od jego książki, która porzyczyła mi kumpela (jej siotra schudła na protalach w 3 miesiace 15 kg) ... Długo ją studiowałam, poźniej zaczełam szperać w Necie i tak Was znalazłam... Dziś piszę bo od 4 stycznia będę już na ścisłej diecie białkowej i chce od początku mieć wsparcie. Już teraz wprowadzam produkty protalowe bo chciałam być pewna że dam rade je przygtowywać i jeść, ograniczyłam chleb i ziemniaki, alkohol (choć ciężko, bo społeczność nie rozumie "niepicia"). Wiecie ze jak powiedziałam że nie mam ochoty na alkohol to każdy podejrzewał ze jestem w ciąży?? Dobrze że mam poczucie humoru :-D
  19. Dziękuję, w zasadzie o samopoczucie najbardziej mi chodzi...wtedy we włsanej skórze lżej :) U mnie szaro, buro i ponuro... A jak spedzacie Sylwka??
  20. Cześć dziewczyny :) Od Nowego Roku dołączam do Was :grin: Bardzo się ciesze bo czytam Was od dłuższego czasu ... podziwiam wyniki, troche żyję Waszymi sukcesami... Miałam niedawno załamkę...nic nie cieszyło...okropność! Aż spotkalam dawno niewidzianą przyjaciółkę, podsunęła mi dietę Pierre Dukana ... Wróciła chęć do walki o siebie :twisted: Nie mam dużo do zrzucenia choć dla mnie te 10 kg to olbrzymie wyzwanie! Licze na wsparcie i gorąco pozdrawiam... Będę pod ręką jakby co :-D Witam raz jeszcze Olinka - Ola
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.