Marcin

monisia - dzięki Tobie to już w Poznaniu nie zginiemy :razz: Ja np. już wiem, że jak ktoś do mnie powie wiaruchna to nie znaczy, że mnie właśnie zwyzywał. Wiem też, żeby nie zamiawiać "gzika" (nie lubię białego sera :razz: ). Pozdrawiam Poznaniaków - zwłaszcza tych wesołych :razz:

Przyłączam się do trzymających kciuki :razz: Na pewno się uda!

Zdecydowanie tak :razz: Co prawda można z pewnością zakupić równie dobre smakołyki - jednak wtedy ich cena z pewnością przekroczy próg opłacalności ;) Mam na myśli fakt, że dobre (czyli porządnie zrobione z dobrej jakości składników) potrawy muszą niestety kosztować. Tak czy inaczej serca włożonego w ich własnoręczne przyrządzenie dla rodziny czy znajomych już nie da się kupić za żadne pieniądze.

Zgadzam się, Podanie tutaj przepisu z innej strony (nawet podając linka) może nie być mile widziane przez właściciela tamtej strony. Ew. możesz zapytać tam, czy właściciel zgadza się na publikację przepisu u nas. W każdym razie jak najbardziej fair jest to co napisała Dorota - czyli link z opisem co się pod nim znajduje. Pozdrawiam.

Proszę o więcej szczegółów. Czy jest jakiś komunikat błędu?

Błąd został poprawiony. Przepraszam za niedogodności :grin:

Chodzi o to, że plik ma więcej niż dozwolone 50 kilobajtów. Zwiększyłem nieco ten limit - spróbuj ponownie załadować avatar. Szybkość dostępu do internetu nie ma znaczenia. Natomiast maksymalny rozmiar pliku zawierającego zdjęcie osobiste wynosi 100 kb.

Potwierdzam :grin: Naleśnikom ze szpinakiem mówię twarde i zdecydowane raczej TAK :grin:

Dokładnie tak jest jak pisze Ina - człowiek zdenerwowany tym, że mu coś nie wyszło nie zawsze przekazuje to w spokojny sposób :grin: Tak było chyba tym razem :grin: W takich sytuacjach zawsze przytaczam przykład jak kiedyś Dorota robiła ciasto Tort Rafaello z najtańszą czekoladą i wyszło pyszne - zachęceni tym zrobiliśmy drugi raz w identyczny sposób (tyle, że z czekoladą markową) no i była klapa - zamiast ciasta wyszła ciapka, którą zjedliśmy jako lody :) Natomiast w tym wątku jedno muszę zdecydowanie potwierdzić: Ina zawsze podaje przepisy sprawdzone - akurat Dorota dużo z nich korzysta (ja pomagam :grin: ) i okazują się świetne - nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek któryś się nie udał. Zresztą to samo dotyczy zdecydowanej większości przepisów innych "Smakowiczów". Pozdrawiam :grin:

Wraz z wgraniem nowej wersji forum nieco się zmieniło, więc czasem można czegoś nie zauważyć :grin: Pozdrawiam.

"Podbijam" temat ponieważ na angielskiej wersji: www.bestcookrecipes.com pojawiła się już duża część przepisów z www.smaczny.pl - dzięki temu możemy podzielić się naszymi przepisami z całym światem :grin: Stronę odwiedza codziennie już ok. 400 osób :grin: Co więcej - właśnie uruchomiliśmy www.bestcookrecipes.com/forum - dlatego też jeżeli: - wolisz podyskutować po angielsku; - chcesz podszkolić swój angielski dyskutując na kulinarne tematy z ludźmi mówiącymi w tym języku; - chcesz pomóc nam "rozkręcić" angielską wersję forum (niestety na razie forum świeci pustkami) ... możesz zarejestrować się także na www.bestcookrecipes.com/forum i rozpocząć dyskusje :grin: Również jesteśmy otwarci na wytykanie :) - Wytykajcie nam wszystkie językowe (i nie tylko) wpadki na tamtej stronie - niestety nie jesteśmy "native speakers" no i mogą się nam zdarzyć błędy (i z pewnością zdarzają :grin: ) W każdym razie czułem się w obowiązku poinformować Was o tym, że jest www.bestcookrecipes.com . Taki angielskojęzyczny (no prawie :grin: ) bliźniak "smacznego". Chcielibyśmy również usłyszeć Wasze opinie na temat tego "wyjścia do Europy i świata" z naszymi, Polskimi (wiem, że to nieortograficznie, ale trochę zdrowego patriotyzmu nie zaszkodzi :grin: ) przepisami kulinarnymi.

Kate - bardzo miło czytać takie słowa :grin: Piszę to w imieniu swoim i Doroty. Pozdrawiam...

Halino, Aby tego dokonać musisz edytować post (używając Pełnej edycji). Gdy już wyświetli się ekran edycji pod polem z treścią postu znajduje się pole Załączniki. Następnie po prawej stronie ekranu zobaczysz napis Zarządzaj aktualnymi załącznikami (3) - Po kliknięciu w niego rozwinie się lista tych właśnie trzech załączników. Obok każdego z nich znajdują się 2 ikonki: Ta z zielonym "plusikiem" służy do wklejenia danego załącznika w treść posta - w treści pojawi się wtedy napis np: "" - w tym miejscu posta właśnie pojawi się dane zdjęcie. Ikonka z czerwonym krzyżykiem służy właśnie do usuwania załącznika - wystarczy, że klikniesz ją przy 2 "niechcianych" :grin: załącznikach i zostaną one usunięte. W razie pytań oczywiście zawsze służę pomocą - nigdy nie jest tak, że ktokolwiek przeszkadza pytając o obsługę forum :grin: Pozdrawiam serdecznie Marcin

Myślimy nad tym - jest jednak jeden mały problem - mianowicie obecny podział forum z przepisami raczej uniemożliwia wydzielanie z niego np. potraw z ryb. Bo gdzie wtedy wpisywać dania główne z ryb? Do działu z daniami głównymi czy z rybami. Postaram się jakoś rozwiązać ten problem w przyszłości.

Dorunia - zdjęcie powinno już dać się dodać - natomiast avatar automatycznie zmniejsza się do rozmiaru takiego, aby zmieścił się tam gdzie się wyświetla.

Niestety nie ma takiej możliwości - jednak avatar można zmienić w każdej chwili, więc jeżeli zobaczysz, że ktoś ma już taki jaki wybrałaś możesz go zmienić :lol: Zresztą nic nie stoi na przeszkodzie, aby ten sam avatar był używany przez kilka osób.

Witajcie - chciałem wytłumaczyć - napisałem faktycznie o Robercie Makłowiczu w moim pierwszym poście - chodziło mi o Roberta Sowę :-D Może trochę mniej znany kucharz, ale jednak :-D

Jestem na 101% przekonany, że TAK - tutaj najważniejsza jest pasja - ostatnio dokładnie to w jakimś radiu powiedział Robert Makłowicz. I ja się z tym zdecydowanie zgadzam.

By Wam wszystko pasowało, by kłopotów było mało, byście zawsze byli zdrowi, by problemy były z głowy, by się wiodło znakomicie, by wesołe było życie! Wszystkim "Smaczniakom" życzymy jeszcze więcej szczęścia niż w ubiegłym roku, zdecydowanie mniej smutków no i oczywiście jak najwięcej smacznych potraw. Dorota i Marcin

Witam serdecznie :-D

Tak - właśnie jakoś koło 26 listopada kontaktował się z nami administrator mforum.pl - na jego stronie ktoś właśnie napisał, że Uretan zmarł, ale był to ktoś anonimowy, więc były spore wątpliwości. Niestety bodajże przedwczoraj administrator mforum napisał, że potwierdził tą smutną informację. Cóż - takie chyba już jest nasze życie, że rano ktoś pisze o farszu do pierogów, a wieczorem... Smutno...

A ja jadłem tę sałatkę (dokładnie tą ze zdjęcia :lol: ) z masłem i z kolei zgadzam się z DeLargem - masło to taki wyróżnik tej sałatki - a jakby tak wszędzie liczyć te kalorie to świat nie byłby taki smaczny :lol: Choć to oczywiście kwestia gustu :P

Dokładnie o to mi chodziło

Mi podoba się program Makłowicza - ale niekoniecznie ze względu na potrawy, które przygotowuje, ale sposób w jaki to robi - dla mnie dość ciekawy. W temacie Pascala i Knorra: https://poprostugotuj.onet.pl/kuchnia/pomysly_knorra/ - widać, że są dość ściśle ze sobą związani - ale cóż - taki świat :roll:

Wszystko o czym napisałem odnosi się tylko do publikowania przepisów w Internecie czy czasopismach. Zupełnie nie dotyczy natomiast przekazywania przepisów znajomym - oczywiście to jest dozwolone. Nie wolno jedynie (nie jest zgodne z prawem) np. wzięcie przepisu z jakiejś gazety, czy innej strony www i przeklejenie go w inne miejsce (nawet podając źródło). Aby tak uczynić musimy mieć zgodę autora przepisu na publikację. Jeżeli jednak wykonasz jakieś ciasto zgodnie z przepisem, który skądś posiadasz, coś w nim zmienisz, ulepszysz, dodasz, wykonasz zdjęcia, czy też zredagujesz tak, żeby był łatwiejszy do wykonania - moim zdaniem nikt nie ma wtedy prawa zarzucić Tobie plagiatu czy też łamania prawa - plagiat wiąże się nierozłącznie z "żerowaniem" na cudzej pracy - a w takim wypadku zdecydowanie tak nie jest. Generalnie i my się zbytnio nie przejmujemy, gdy nas plagiatują - irytujące jest jedynie to, gdy ktoś zupełnie nie znający się na gotowaniu bierze przepisy (czasem nawet i zdjęcia) z innych stronę i tworzy "własną" stronę kulinarną i jeszcze na tej cudzej pracy chce zarobić - a takie rzeczy też się zdarzają. I w drugą stronę - gdy tylko dostajemy informację, że u nas znajduje się jakiś plagiat natychmiast staramy się wyjaśnić sytuację i w razie potrzeby usunąć dany przepis czy artykuł.