Skocz do zawartości

DeLarge

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    667
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez DeLarge

  1. w telegraficznym skrócie...promieniowanie w kuchenkach mikrofalowych prowadzi do reakcji chemicznych w jedzeniu które są zgoła inne od reakcji zachodzących w trakcie "tradycyjnej" obróbki pozywienia, spozywanie tak przetworzonego pożywienia może prowadzic do raka z powodu formowania sie podejrzanych karcynogenów nazywanych nitrosaminami...następną ważną rzeczą jest promieniowanie samej kuchenki, po pewnym czasie dochodzi do "rozszczelnienia" sie urządzenia i z czasem promieniowanie emitowane na zewnątrz kuchenki jest większe...idąc dalej, w tekscie jest opisane badanie które zostało przeprowadzone na grupie ludzi którym podawano pokarm przetwarzany w inny sposób tj. np. surowe mleko z farmy, mleko gotowane w sposób konwencjonalny, mleko pasteryzowane i mleko podgrzewane w kuchence mikrofalowej jak również podawano badanym surowe warzywa z farmy organicznej, warzywa przygotowane w tradycyjny sposób, te same warzywa tym razem zamrożone i dopiero rozmrozone w kuchence mikrofalowej i warzywa ugotowane w kuchence mikrofalowej...przechodzę do meritum badań; przed eksperymentem pobrano badanym próbki krwi (by mieć pewne odniesienie), jak i pobierano krew w trakcie badań. Badani spozywali przygotowany pokarm na pusty żołądek. U tych badanych którym podawano jedzenie przygotowywane w kuchenkach mikrofalowych stwierdzono znaczące zmiany w krwi, np. spadek wartości hemoglobiny jak i spadek cholesterolu HDL (dobrego) wyższe wartości stanowią lepszy wynik np. norma u mężczyzn 35-70 mg/dl (0,9-1,8 mmol/l) // norma u kobiet 40-80 mg/dl (1,0-2,1 mmol/l) jak i LDL (złego) norma: < 135 mg/dl (< 3,5 mmol/l), poziom podwyższony: 135-155 mg/dl (3,5-4,0 mmol/l), poziom znacznie podwyższony: > 155 mg/dl (> 4,0 mmol/l).... jutro dopisze coś więcej na ten temat...(jeśli znajdę czas) pozdrawiam
  2. jaja na twardo + sos chrzanowy + ziemniaki // marchewka tarta z chrzanem i śmietaną
  3. DeLarge

    Pytania...

    Wiek XX, pomimo wszystkich swoich zdobyczy, pozostawił nas z wieloma pytaniami: * Dlaczego kobiety nie mogą umalować oczu z zamkniętymi ustami? * Dlaczego nie ma takich tytułów w gazetach "Wróżka wygrala w totka"? * Dlaczego, żeby skończyc pracę w Windowsie trzeba nacisnąć na "Start"? * Dlaczego sok cytrynowy jest robiony z koncentratu, a płyn do mycia naczyn z prawdziwej cytryny? * Dlaczego Amerykanie popijaja BigMac'a dietetyczną Colą? * Dlaczego nie ma pokarmu dla kotów o smaku myszy? * Dlaczego Noe nie zabił tych dwóch komarów? * Po co sterylizowana jest igła przy wykonaniu kary śmierci przez zastrzyk? * Dlaczego samoloty nie są robione z tego samego materiału co czarne skrzynki? * Dlaczego kamikadze nakładają kaski? * Jaki jest synonim słowa "synonim"? * Dlaczego w lodowce jest światło a w zamrażalniku nie? ...
  4. DeLarge

    Dowcipy

    Steve Wonder uczestniczy w talkshow. Prowadzacy pyta sie go: - Steve, jak to jest, ze ty tak doswiadczony okrutnie przez los, wciaz masz tak dobry humor. Mimo tego, ze jestes niewidomy, wciaz zachowujesz pogode ducha i razisz optymizmem, powiedz dlaczego? - Wcale nie jest tak zle. Pomysl, przeciez moglo byc gorzej. Moglem na przyklad urodzic sie czarny...
  5. DeLarge

    Kawały....

    k-kobieta m-mężczyzna k- jakie kobiety lubisz kochanie, piękne czy mądre? m- Ciebie lubię...
  6. grenadier to ryba a na obiad łazanki
  7. DeLarge

    Folia Aluminiowa

    to ja dodam coś od siebie...nie powinno sie owijać w folie aluminiową pomidorów i cytryn, najlepiej unikać takiego połaczenia, ponieważ kwasy zawarte w tych owocach/pomidor to owoc/ mogą wejść w reakcję z metalem a to może popsuć smak potrawy pozdrawiam
  8. DeLarge

    Gotowanie Ziemniaków

    gdy chcemy ugotowac ziemniaki na np. sałatke ziemniaczaną zaleca się dodanie do wody odrobiny octu, dzięki temu ziemniaki utworzą taka skorupke i nie rozpadną się, zachowaja swój kształt...dodanie natomist do wody odrobiny soku z cytryny i również octu zapobiegnie utracie koloru przez ziemniaki w trakcie gotowania...
  9. to ja odświeżę ten temat i dorzucę kilka rad dotyczących czosnku: 1. obieranie czosnku z łupinek: gdy mamy zamiar wycisnąć czosnek najłatwiej jest pozbyć sie łupinek przez zgniecienie ząbka nożem lub ręką i wtedy łupinka zejdzie w przeciągu sekundy ;-) natomiast gdy chcemy mieć ładne i całe ząbki czosnku należy wstawić je na 15 sekund do mikrofalówki, łupinka powinna łatwo zejść...w kuchni żydowskiej bardzo często dodaje się czosnek w łupinkach, nawet całe główki 2. gdy wyciśniemy tudzież posiekamy zbyt dużo czosnku, możemy go śmiało przechować w słoiku po zalaniu go oliwą(ilością która "przykryje" nasz czosnek) potem zakręcamy słoik i mamy tydzień czasu na wykorzystanie go 3. robiąc sałatkę warto czasem natrzeć naczynie/miskę przekrojonym surowym ząbkiem czosnku, sałatka nasza będzie wtedy bardziej aromatyczna 4. nie wyrzucajmy kiełkującego czosnku, zamiast tego możemy posadzić go bardzo ciasno z innymi ząbkami czosnku w doniczce i potem wykorzystać odrastające zielone części na takich samych zasadach jak zwykłe ząbki czosnku 5. i teraz ostatnia "rada" która myślę może was zaskoczyć...sposób na pozbycie się zapachu czosnku z naszych dłoni po tym jak np. siekaliśmy czosnek (po prostu z nim pracowaliśmy) oto i on: przede wszystkim musimy umyć ręce (choc wiemy że to z reguły i tak nie usuwa zapachu czosnku) i następnie powinniśmy natrzeć ręce jakimkolwiek przedmiotem wykonanym ze stali nierdzewnej "Stainless steel". Stal nierdzewna zawiera nikiel który to świetnie pochłania zapach czosnku. Istnieją firmy które produkują takie "niby kostki" przypominające kształtem mydło wykonane właśnie ze stali nierdzewnej ale to dla raczej dla zawodowców...musimy sobie radzić inaczej...szukamy nierdzewnych noży lub, gdy posiadamy oczywiście, możemy wykorzystać nasz zlewozmywak który jest często wykonany ze stali nierdzewnej... pozdrawiam
  10. ja jeszcze inaczej robię takie ziemniaki...przed wstawieniem ziemniaków do piekarnika obgotowuję je w całości przez ok. 10min, następnie gdy ostygną kroję je w podłużne ćwiartki i układam w naczyniu do zapiekania i na sam koniec smaruję je z wierzchu wcześniej przygotowaną oliwą z oliwek z bardzo drobno posiekanymi ząbkami czosnku i ewentualnie innymi przyprawami...wyciągam je gdy ładnie się zrumienią (ustawiam przeważnie opiekanie od góry)
  11. najlepiej to chyba właśnie spróbować z zielonymi lub bardzo twardymi bananami, temperatura też ma tutaj znaczenie... dużo informacji nt. bananów znajduje się tutaj . na zakończenie jako ciekawostkę dotyczącą bananów mogę dodać że jeśli chcemy przyśpieszyć ich dojrzewanie to należy umieścić je w papierowej torbie wraz z jednym jabłkiem...natomiast gdy chcemy opóźnić proces dojrzewania to przechowywujemy je w lodówce ale o tym to raczej chyba każdy wie ;-) pozdrawiam
  12. DeLarge

    Swojski Jogurt

    dokładnie tak jak mówi Bietka1, kluczem na udany jogurt jest właśnie temperatura, im wyższa tym szybciej dojdzie do fermentacji, ale nie przesadzajmy...temp. od 40 C jest chyba najbardziej odpowiednia pozdrawiam
  13. widzę że zostałem opatrznie zrozumiany... wspomnę jeszce o czymś z innej beczki a o czym dowiedziałem się całkiem niedawno: gdy obieramy ananasa, do obrania go ze skóry powinno używać się innego noża niż do porcjowania Marra, przepisy tak jak obiecałem pojawią się...ale musze mieć na to więcej czasu (napisz konkretnie co Cię interesuje) pozdrawiam
  14. Jeremy Clarkson - "Świat według Clarksona" <-- polecam, interesujący zbiór felietonów napisanych z dużą nutą humoru
  15. zawsze robiłem takie jaja z najprostszym sosem pomidorowym, ale można oczywiście poeksperymentować...
  16. problem pozostaje gdy musisz poporcjować mięso na te kotlety...
  17. DeLarge

    Soja

    Widzę że temat dotyczący soi zrobił sie bardzo aktywny wobec czego i ja dorzucę tutaj swoje dwa grosze. Na samym początku chciałbym przestrzec przed tak bezkrytycznym podejściem do tej rośliny i jej właściwości. Cytując prezesa klubu sportowego Tęcza p. Ochódzkiego: "soja ma może i swoje plusy ale żeby te plusy nie przesłoniły nam minusów". Na zachodzie spór dotyczący soi określany jest pojedynkiem pomiędzy przedstawicielami przemysłu sojowego a naukowcami. Naukowcy prowadzą walkę z przemysłem przynoszącym wielo milionowe dochody, próbując przedstawić w obiektywnym świetle w/w plusy i minusy. Niezależne badania nad soją (tj. nie prowadzone na zlecenie przemysłu sojowego) dowodzą iż soja ma wpływ na rozwój tarczycy. Soja w swym składzie posiada wiele toksyn chemicznych które nie są usuwane przez producentów jak również nie mogą być usunięte/zniszczone na dalszym etapie obróbki cieplnej już w naszych kuchniach (np. Hemaglutynina która prowadzi do aglutynacji erytrocytów i wpływa na pobór tlenu dla organizmu, zawiera również inhibitory enzymów którę utrudniają przyswajanie białka)... można by tu jeszcze wymienić wiele punktów stojących w szeroko pojętej opozycji do ogólnie znanych zalet soi. Na zakończenie pozwole przytoczyć sobie niezależne anglojęzyczne źródła które zajmują się tą tematyką: http://www.biotech-info.net/soya.html http://www.westonaprice.org/mythstruths/mtsoy.html http://www.soyonlineservice.co.nz/ http://www.soyonlineservice.co.nz/05soypolitics.htm ps. jeśli ktoś chce sie dowiedzieć czegoś więcej na temat soi, chętnie udzielę dalszych informacji (jeśli tylko pozwoli mi na to czas) pozdrawiam
  18. Na tytuł najgłupszego zasłużył sobie pewien pakistański sędzia. W czasie prowadzonej przez niego rozprawy, oskarżony twierdził, że groził policjantom nie prawdziwym, ale ćwiczebnym granatem. Prokurator nie wierzył, więc sędzia niewiele myśląc zdecydował się na prosty eksperyment śledczy: wziął granat do ręki i wyciągnął zawleczkę... Dowód rzeczowy był prawdziwy!!! Najdziwniejsze w tej historii jest to, że sędzia nie zginął. Głównym laureatem w 2002 roku został nieznany Chorwat. Postanowił zabawić przyjaciół i znajomych w dniu1 stycznia 2002 fajerwerkami, ale bez wydawania pieniędzy. Po wojnie, bardzo łatwo znaleźć w Chorwacji minę lub w najgorszym razie granat. Kiedy go już znalazł, zaczął wydobywać z niego materiał wybuchowy przy pomocy... piły elektrycznej. Skutek można sobie łatwo wyobrazić nawet wtedy, kiedy granaty oglądało się tylko w kinie. Drugim laureatem został zwolniony przedterminowo Amerykanin o imieniu Gerald. Za przekroczenie prędkości został 7 marca 2002 zatrzymany przez policję, co w jego sytuacji oznaczało by automatyczny powrót do więzienia. Porzucił więc auto i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pogoń i zaczęli strzelać. Gerald odpowiedział ogniem. Nie odrywając wzroku od drogi przed sobą strzelał za siebie. Trzykrotnie spudłował, ale za czwartym razem trafił - prosto we własną głowę. Kolejny Amerykanin imieniem Daniel strzelał celniej, co nie znaczy lepiej. Razem z kolegą postanowił 14 lutego poćwiczyć celność strzelając do... izolatorów linii wysokiego napięcia. Przewody ze zniszczonych izolatorów spadły na ziemię i zaczęły iskrzyć. Daniel przerażony, że zacznie się pożar, chwycił przewód, żeby go odrzucić. Zginął na miejscu. Podobno niezdrowo jest ucinać gałąź na której się siedzi. Okazuje się, że ucinanie tej nad głową też może być szkodliwe dla zdrowia. Przekonał się o tym 18 lutego 2002 Hawajczyk Joshua. Nocą poszedł do lasu, żeby uciąć gałąź z bardzo twardego drzewa koa (za taką gałąź można zarobić nawet 50 dolarów). Po wdrapaniu się na drzewo i przymocowaniu linami do pnia, Joshua zaczął piłować gałąź będącą bezpośrednio nad nim. Martwego Joshuę policja znalazła na drzewie, zabójcza gałąź leżała na ziemi. Następny laureat, to klasyczny oszust ubezpieczeniowy - Tyrolczyk Andreas. Po ubezpieczeniu się w kilku firmach na życie i zdrowie postanowił zainscenizować zamach na swoje życie. Nieznani bandyci mieli napaść na niego i okaleczyć. Poprosił swojego kuzyna o pomoc i ten na odludnej wiejskiej drodze uciął mu nogę. Niestety żaden z nich nie znał zasad pierwszej pomocy, a karetka pogotowia przyjechała trzy kwadranse po tym, jak Andreas wykrwawił się na śmierć. Gracz bilardowy z podmoskiewskiej wioski Tomilino został kolejnym laureatem. Podczas szarpaniny pomiędzy ochroniarzem baru a jednym z gości, temu ostatniemu wypadł pistolet. Jeden z graczy, poproszony przez ochroniarza o podanie broni nie wymyślił niczego lepszego, niż podniesienie jej kijem bilardowym za spust. Pistolet oczywiście ześlizgnął się po kiju - skutek wiadomy: kula trafiła prosto w serce. 49-letni Rodney z więzienia w Arizonie w ramach protestu odmawiał korzystania z toalety w celi - i jak to określił przedstawiciel władz więziennych - robił pod siebie. Protest się przedłużał, posadzka robiła się coraz bardziej śliska... Rodney poślizgnął się, upadł, rozbił sobie głowę i umarł. Następny laureat nigdy się pewnie nie dowie, ze wygrał konkurs na najodważniejszego. W sylwestrową noc Brazylijczyk Antonio postanowił wraz z przyjaciółmi zagrać z rosyjską ruletkę. Nie mieli broni, ale od czego pomysłowość. Zwycięzcą miał zostać ten, kto najdłużej wytrzyma z zapalona petardą w zębach... wygrał Antonio. Jego pogrzeb był bardzo uroczysty. Nie zawsze blokowanie dróg przynosi spodziewane rezultaty. Licząc na szybki zysk, szajka bandytów z Bangladeszu zablokowała samochodem z wyłączonymi światłami drogę i oczekiwała na ofiarę. Rolnik przewożący w ogromnej ciężarówce kilka krów nawet ich nie zauważył. Pięciu rabusiów zginęło na miejscu, szósty w stanie ciężkim trafił do więzienia - przeżył i dostał tylko dyplom honorowy. Dziesiątkę największych idiotów 2002 roku zamyka brazylijski taksówkarz, który stracił życie w przeciągu. Po wysadzeniu pasażera na międzynarodowym lotnisku w Rio de Janeiro, postanowił skrócić sobie drogę i przejechać przez pas startowy na którym boening 737 przygotowywał się do startu. Do tragedii doszło, kiedy taksówka znalazła się za jego silnikami. Samochód wraz z kierowcą pofrunął w powietrzu i uderzył w skały znajdujące się 25 metrów od pasa. Po trzech dniach taksówkarz zmarł w szpitalu.
  19. zdecydowanie polecam "Tortilla Flat" John'a Steinbeck'a...a z naszego polskiego grajdołku to "Z Głowy" Janusza Głowackiego <- tzn to jest ostatnia moja lektura
  20. DeLarge

    Sos Do Spagetti

    to ja zadam: naprawdę dwie główki czosnku? pozdrawiam
  21. dziś w pracy natknąłem się na przepis: naleśniki z makiem (gazeta nie była moja więc dokładnego przepisu nie posiadam, z tego co pamiętam mak przygotowywało się podobnie jak do makowca)
  22. a jeśli sie tyczy naleśników to ostatnio miałem okazję je jeść ze szpinakiem...dla mnie były świetne, z resztą Marcin też jest chyba ich oddanym zwolennikiem :grin:
  23. musztardy Kamis: Francuska, Miodowa, Czosnkowa inne musztardy też z tej firmy polecam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.