apsik

Witaj Reniu i chętnie zaproszę Ciebie i Ewunię...dam znać kiedy będzie następny ...dziś piekę śliwkowca i również zapraszam.

zapraszam Agnieszko bo jeszcze kawałek został....

Widzę,że nikogo nie zainteresował mój placuszek a jest naprawdę smaczny...bardzo podobny do strzępca ,pleśniaka ... Może zdjęcia kogoś skuszą... :grin: dodałam nie dżem i wiśnie tylko konfiturę wiśniową domowej roboty.

Robiłam w sobotę wuzetkę na życzenie synka i nawet nie zdążyłam jej udekorować bo zniknęła w okamgnieniu. Tylko to zdążyłam sfotografować.... :grin:

Mart czy 20 dag drożdży to czasami nie za dużo...proszę o odpowiedz...

U mnie dziś znowu ta pyszna babeczka...na poobiedni deser-pulchniutka i szybciutka-same zalety.

Ewuniu bardzo Ci dziękuję i pozdrawiam.

Witam Cię Halinko bardzo serdecznie i nie masz pojęcia jak bez Ciebie było smutno....napiszę wieczorem ....

Broker ja najczęściej piekę tego murzynka jak zostaną mi po czymś białka np. kiedy piekę jabłecznik to białka wstawiam w słoiczku do lodówki i mogą tam być nawet tydzień .Narazie żadne inne rozwiązanie nie przychodzi mi do głowy- może inny coś wymyślą. Pozdrawiam i pomimo ilości jaj polecam to ciacho bo jest naprawdę szybkie i dobre.

Kasiu przepraszam ,że odpowiadam dopiero dziś....ale najlepiej wyłożyć blaszkę takim specjalnym papierem do pieczenia i już nie trzeba smarować ani niczym sypać. życze udanych wypieków

Basiu Twój placuszek wygląda bardzo apetycznie a i pracy przy nim niewiele.....mam nadzieję ,że rodzince smakował.. :)

Bardzo się cieszę Aniu ,że ciacho smakowało -ja także piekłam wczoraj a prezentuje się tak....

Widze,że nikt nie skusił się na mój pierniczek więc na zachętę wstawiam zdjęcia. Naprawdę jest to przepis niezawodny i jest tego pełna blaszka. Ja tym razem nie przekładałam piernika tylko do ciasta dałam odsączone owoce czarnej porzeczki -dzieki temu jest wilgotny i przepięknie pachnie. NAPRAWDę POLECAM.....

Witam gorąco na naszym forum i mam nadzieję,że znajdziesz tutaj inspirację do udanych wypieków i obiadów. Ja już mam większa praktykę w rozpieszczaniu moich domowników,ale dużo dowiedziałam się i wyniosłam z tego forum. Jestem Ela i witaj wśród nas Xatia.

Ogromnie mi miło,że sałatka zimowa przypadła komuś do gustu-ja zrobiłam dwie porcje bo bardzo ją lubimy. Pozdrawiam dziewczyny i życzę udanych przetworów.

Upiekłam wczoraj Dorotko Twój serniczek,oczywiście jest przepyszny-może nie jest tak duży bo piekłam na większej blaszce ,ale myślę że sam widok mówi za siebie. Niebo w gębie-a przy tym wykonuje się szybko i nie jest drogi-same zalety. Dzięki za przepis i pozdrawiam serdecznie.

Dzisiaj piekę dzieciakom krówkę i sernik Doruni czarno-biały.....to na osłodę końca wakacji... :?: :razz: ;)-dalszy ciąg piszę 4 godziny póżniej-upieczone i spróbowane-pycha -fotki póżniej.

Cisowianko a ja się z Tobą nie zgadzam....prawda ,że ciacho jest tanie i szybkie a to wcale nie znaczy ,że nie można podać go gościom. Moi znajomi zawsze byli zachwyceni i każda gospodyni bierze przepis-już sama nie wiem ilu osobom go dałam. Zagościło nawet na stole komunijnym pięknie udekorowane i powiem Ci,że poszło jako jedno z pierwszych-a ja piekę przeróżne ciasta. Pozdrawiam i polecam każdemu ten przepis.

Aniu ja bardzo często piekę isaurę i korzystam z przepisu Kasi-zawsze wychodzi przepyszna...polecam Ci tamtą wersję-chociaż nie powiem ,że nie wypróbuje też tej.

Masz rację Halinko...miłego wieczoru i udanego wypieku/

Halinko widzisz jak ja niezrozumiale napisałam...przepis jest podany na początku i właśnie go wykorzystałam-wyłożyłam ciasto w całości ,na to jabłka i kruszonka-jeżeli jabłka są bardzo soczyste można ciasto posypać odrobiną tartej bułki. Gdybyś miała jakieś pytania to służę pomocą i pozdrawiam.

Ja upiekłam skubańca i pieguski-zabrałam na wycieczkę do Lichenia.

Wykorzystałam ostatnio przepis na ciasto ,ułożyłam na nim dość gęsto ćwiartki jabłek i posypałam kruszonką-wyszedł smaczniutki i puszysty jabłecznik. Oto fotki....może nie są najlepsze bo to ostatnie kawałki... :?:

Bardzo się cieszę Poziomo,że ciasto wyszło pomimo tylu wątpliwości...odpowiadam dopiero teraz i przepraszam że to trwało tak długo. Pytałaś o cukier waniliowy -oczywiście cały .....amoniak dodaję bo on sprawia że ciacho jest jednocześnie kruche i bardzo pulchne....jeżeli chodzi o cukier to do ciasta daję 3/4 szlanki cukru pudru a póżniej do piany 1 szklankę zwykłego.....a budyń na 3/4 litra mleka -chodziło mi że ma być taki większy i wsypujemy go do ubitej piany. Ja także piekłam go w sobotę i do piany tym razem dałam 2 łyżki kisielu truskawkowego-jest to przepis na większą blaszkę i wychodzi dość wysoki. A to mój ostatni wypiek....