apsik

To ciacho :mrgreen: też wygląda bajecznie,rozpieściłaś podniebienia swoich domowników i gości...aż im zazdroszczę. :oops:

Dorotko to bardzo fajnie ,że gościom smakowało i zostały tylko resztki,ja także bardzo lubię to ciasto. Dzię ki za wiadomość,pozdrawiam serdecznie.

Ewuś dziękuję za przepis ,jak zrobię to oczywiście zrobię fotkę i napiszę jak mi wyszły...pozdrawiam.

Ewuś możesz podać swój przepis bo wyglądają bardzo smakowicie...pozdrawiam.

Upiekłam torcik wczoraj na urodziny M i bardzo mu smakował.

Wczoraj na obiad zrobiłam żołądki...tylko tę wersję którą podałam na 2 stronie...jeżeli komuś smakowały te z pieczarkami to myślę że te również zaspokoją wasze podniebienia. Pozdrawiam serdecznie i zimowo....

W środku zimy skusiłam się na placek z owocami-były to brzoskwinie z puszki-a jak cudnie pachniało w całym domu....

Dzięki dziewczyny...staram się dogodzić mojej rodzince i poza tym pieczenie sprawia mi wiele radości. Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli...u mnie śnieg kurzy że świata nie widać.

Bardzo dziękuję Aniu,aż się zaczerwieniłam...rozpieszczasz mnie komplementami i niedługo obrosnę w piórka :) :) :)

Zrobiłam wczoraj na obiad tę potrawę i nawet połowa porcji wystarczyła na moją 5 osobową rodzinkę...nie dałam tylko kukurydzy,bo akurat nie miałam-podałam z ziemniakami.

Witaj Kasiu teraz ja chcę odświeżyć przepis i zachęcić-kto jeszcze nie robił niech piecze bo naprawdę warto... A że nie ma jeszcze w tym temacie zdjęcia to myślę ,że nie zaszkodzi jeżeli wstawię -podobno fotki działają na nas najlepiej...no to do pracy..... :)

Kiedyś dawno temu podałam w tym temacie na prośbę Amelii mój podobny przepis...wczoraj piekłam i wstawię fotki na zachętę bo niedrogie a smaczne i szybkie. Mam nadzieję Reniu ,że się nie pogniewasz że zaśmiecam Twój temat...pozdrawiam i zachęcam-może ktoś się skusi.

Ja również witam Cię Samanto bardzo serdecznie i życzę miłych wrażeń dla podniebienia...jestem Ela.

Dorotko ciacho wygląda smacznie...nawet powiedziałabym bardzo smacznie-niepotrzebnie obawiałyśmy się obie gotowania śmietany. Pozdrawiam Cię i czuję się już trochę lepiej. ;)

Nic się nie stało...jakoś będę sobie radzić ,może kupię jedną paczuszkę i zobaczę ile jest w niej orzechów. Ja mam swój orzech -a w tym roku wyjątkowo obrodził ,więc bedzie okazja upiec kolejne pyszne ciacho. Pozdrawiam i dziękuję.

Dorotko też obawiałam się gotowania ,ale nic się nie stało i śmiało polecam Ci to ciasto-jest inne i bardzo smaczne,śmiaetana była 36 procentowa. Witam Cię Kasiu na forum i zachęcam do upieczenia tego smakołyku i dzielenia się swoimi sprawdzonymi przepisami. Jeżeli chodzi o żelatynę to dałam 1 łyżkę rozpuszczoną w 1/2 szklanki wody. Pozdrawiam i papa.

Aniu i kto tu kogo kusi...wygląda smakowicie i obłędnie. Mam tylko pytanie bo popsuła mi się waga,ile to będzie tak sypiąc w szklanki 25 dag orzechów pokrojonych-jeśli możesz to tak w przybliżeniu...z góry dziękuję.

Dzięki Aniu jesteś bardzo miła-mam nadzieję że dzieciakom smakowało.... ;) pozdrowionka dla Ciebie.

Violu ja nie polecam także mielonego sera wiaderkowego-jak ja go nazywam bo on faktycznie się nie nadaje. Ale ja kupuję taki mielony z mleczarni i on jest zwarty-po prostu świetny-zawsze robię z takiego i jak widać na zdjęciach nic się nie rozjechało.W mojej miejscowości jest także ser twarogowy śmietankowy w kostkach i taki wystarczy utrzeć pałką i już jest okey.... Masz rację ,że to forum jest po to żeby udzielać sobie porad-ja często z nich korzystam i chętnie się nimi także dzielę.. Pozdrawiam Cię serdecznie.

Robiłam cappucino synowi wczoraj na choinkę i oczywiście musiałam maleńki kawałeczek spróbować...czy dobre ;) zrobiłam troszkę inaczej bo ciasto przekroiłam,nasączyłam i takie jest jeszcze lepsze. Nie jest to super zdjęcie -bo to tylko skraweczek placuszka ,ale i tak wygląda nieżle...dzieciaki się teraz objadają a ja sobie mogę popatrzeć. Zachęcam do upieczenia bo naprawdę warto.....

Przypominam murzynek z kokosem...szybkie, niedrogie ciasto a zawsze się udaje.

Dorotko wcale nie wyszły niezgrabne...są śliczne i sama bym zjadła...fajnie że smakują. Pozdrawiam i do nastęonego smakołyku... :)

Droga Aniu na kostach nie pisze ,że to jest ser mielony ale śmietankowy i ja go po prostu rozcieram pałką i jest dobry ...u mnie akurat taki jest,ale często mielę sama. Pozdrawiam gorąco i mam nadzieję ,że Twojej rodzince też zasmakuje.

Najczęściej kupuję mielony w kostkach albo robię to sama ...z wiaderka nigdy nie robiłam.

Aniu bardzo chętnie Ci odpowiem...chatkę tą co na zdjęciu robię z podanej ilości... 1/2 kg sera,1 margaryna,1 szklanka cukru pudru,1 żółtko i dowolny zapach...w razie czego służę jeszcze pomocą. Pozdrawiam i mam nadzieję,że będzie smakowała dzieciakom...buziaczki dla nich.