-
Postów
3472 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
12
Treść opublikowana przez basga
-
Ja tez nie robiłam ale w Księdze ciast wyczytałam taki przepis: 40 dkg mąki 1 łyzeczka soli 1 żółtko Ciasto maślane: 0.5 kg zimnego masła 10 dkg mąki Wykonanie jak podała Hazo. Rady:wałkować wzdłuż i wszerz od siebie na zewnątrz,naciskając wałek równomiernie i lekko,w przeciwnym razie ciasto przy pieczeniu brzydko się marszczy. Do krojenia surowego ciasta nóż musi być bardzo ostry bo tylko wtedy brzegi ładnie się rozwarstwiają przy pieczeniu.
-
Wiecie co? ten chleb jak całkowicie ostygł to wcale nie jest zły! Poszperałam w książkach i macie rację-temp.pieczenia 200*C.
-
Mój wujek kiedyś znalazł w polu takie maleństwo,też przyniósł go do domu i tak jak Ty karmili go butelką. Pamiętam,że chodził po kuchni i wyżerał to co stało na stole. Nie wiem,czy zrobił się agresywny ale jak wyrósł to zawieżli go do lasu.
-
No jasne że sie nie poddam :mrgreen: tym bardziej,że tu jest pole do popisu z dodatkami :grin: Jadłam kiedyś chleb z cebulą ,ze śliwkami też jest i to taki ze sklepu i napewno za parę dni zrobię znowu,w końcu zostało mi pół kilo mąki :roll:
-
ryba z frytkami.
-
Niestety-wyszedł mi taki gliniasty,może za mało wyrósł przed pieczeniem? No i za mało słony...zrobiłam z połowy porcji i wyszło mi 2 keksówki.
-
Skusiłam się na ten chlebek ale chyba coś sknociłam bo po wyjęciu z piekarnika i odkrojeniu kromki był taki miękki i jakby trochę surowy w środku,owinęłam go w folię aluminiową i jeszcze wstawiłam do piekarnika,zobaczę co będzie. W jakiej temp.trzeba go piec bo ja nastawiłam na 180*.
-
:mrgreen: :roll: :lol: Kiedyś z córką chciałyśmy umyć szczurka....wsadziłam ją do wanny bez wody a ona prawie z niej wyskoczyła....a podobno szczury nie boją się wody! :grin: Teraz już nie mam takich pomysłów i Amy myje się sama :roll: Bardzo lubi wylizywać pojemniczki po serkach czy jogurtach,śmiesznie wygląda bo jej nie widać z tego pudełka a potem siedzi i się myje łapkami.
-
https://www.abcgospodyni.pl/garnki-fiskars.html Zerknij tutaj,można je kupować na sztuki a ceny są w miarę przystępne. W Ikei tez widziałam fajne garnki...
-
Uwaga-makaron typu literki czy kwiatuszki rozpada się i traci na swoim wyglądzie po ugotowaniu,lepszy jest ten "ryż",takie jest moje zdanie :mrgreen:
-
To prawda,masz przepiękny kawałek świata wokół siebie! Mnie najbardziej podobają się te rośliny na ostatnim zdjęciu no i konwalie!
-
Witaj Basiu wśród nas,cieszymy się że tu trafiłaś.
-
zupa rabarbarowa i kluski śląskie...[tylko nie wiem kto to zje bo strasznie gorąco] :mrgreen:
-
Witaj Mangaleno wśród nas.
-
Aaaa,to już wiem,dlaczego byłaś zdziwiona,że mlecze u mnie kwitną :razz: teraz to kasztanowce są w pełnym rozkwicie.
-
Zgadza się,białe to kojarzą się z takimi laboratoryjnymi :razz: Pamiętam jak kiedyś przyszła do mnie koleżanka a Amy chodziła po kanapie,wlazła jej do torebki,otworzyła jakoś papierosy,wzięła jednego w pyszczek...i w nogi.... śmiałyśmy się,że to szczur-nałogowiec!
-
Pewnie jakiś felerny model Ci się trafił,ja reklamowałabym póki masz gwarancję!
-
ryba w sosie koperkowo-śmietankowym ,serniczek i kompot z rabarbaru :razz:
-
Ja rzadko kupuję mąkę,dostaję od rodziców co jakiś czas wór mąki prosto z młyna także nie bardzo mam rozeznanie w tych sklepowych. Ograniczam się do kupna ziemniaczanej czy krupczatki....a właśnie-czy krupczatka nadaje się do wypieku domowego chleba?
-
https://www.smaczny.pl/forum/Przepis-na-nap...zowy-t2138.html
-
Kasiu-wiem,że to aksololt,już o nich czytałam na tej Twojej stronce....a traszkę to ja miałam...taką malutką. Halinko....nawet najmniejsze zwierzątko gdy coś mu dolega to człowieka "rusza" i się martwi,więc to normalne i nikogo nie dziwi. Jak moja Ola była mała to nazbierała ślimaków do słoika i jak jej zdechły to dopiero był płacz.... :razz:
-
Taaak,smakuje jak sernik i to bardzo delikatny.
-
Rzeczywiście przytulanki!!! To yorki prawda? A o te aksolotly to już dawno miałam się zapytać,jak tylko pojawił się ten avatarek o ich stronie...Przyznam,że o takich "stworkach" wcześniej nie słyszałam,napisz co to je i jak sobie żyje?Miałam kiedyś akwarium ze skalarami,była tam traszka która którejś nocy wylazła z akwarium i znalazłam ją na drugim końcu pokoju-żywą!Była też taka niby-ryba Kuli kuli,wyglądała jak sznurówka....kiedyś córka znalazła ją na fotelu pod akwarium bo wyskoczyła i się zasuszyła! Potem długo,długo nie miałam nic żywego oprócz dzieci a od ubiegłego Mikołaja mamy szczurka AMY,taki jak haski,biało-czarny.Pamiętam,jak coś jej się stało w noge to wsadziłam ją do czapki,czapkę do torebki bo to była zima i pędem do weterynarza,dał jej zastrzyk i przeszło.
-
Czy ten gin mogę zastąpić spirytusem lub wódką bo go nie lubię ?
-
Bez już gdzieniegdzie zaczyna kwitnąc więc dziś robiłam rozeznanie terenu... :razz: Po niedzieli ruszam na łowy :razz: