Basia K

Kiedys tez kupilam make w Biedronce...Niby nie mialam jakichs przykrych "rewelacji",bo ciasto wyszlo,ale ta maka samym widokiem zniecheca-jest taka szara :grin:??: Dla mnie najlepsze sa te z Brzegu.

Golabki :grin:

Basiu,pewnie chodzi Ci o to moje "brokatowe logo"....To juz mialam wczesniej,a tajemnicy "gifów" nadal nie poznalam :grin:

http://www.grafland.republika.pl/ Na tej jest duzo.

Widzialam,ze niektórzy dodaja te gify (czyli te obrazki :grin: )np przy okazji zyczen itp. Jak sie to robi?Prosze o wyjasnienie tak krok po kroku,z polskiego na nasze (jak mówila moja polonistka). Jestem na takiej stronie z gifami :mrgreen: i co dalej.....?

Ja dzis tylko krupnik :grin:

Pare dni temu kupilam make poznanska,wyprodukowana przez firme Lubella...... Zdziwilam sie :grin: ,bo myslalam,ze produkuja tylko makarony....Spotkaliscie sie juz z tym produktem?Jak wrazenia?

Miedzy moimi dziecmi nie ma az takiej róznicy wieku,jak u Waszych,bo "tylko" 8 lat. Ale i tak,drugie dziecko mnie w pewien sposób odmlodzilo-wiem,ze to troche smiesznie brzmi,ale moge sobie wyobrazic,jakie to dla Was musi byc wspaniale! A jeszcze podpisze sie pod slowami Justynki,tych o kompromisie. Ktos musi byc madrzejszy :wink: :grin: A co do przeciwienstw,które sie przyciagaja-Zuziorku-cos w tym jest,bo u mnie jest podobnie :mrgreen:

Anetko Swiete slowa :razz:

Podziwiam Halinko za tyle lat,jak sie domyslam w szczesciu i milosci :razz: Nam w tym roku "stuknie" 16 lat...Oj,róznie bywalo....Ale to,jak wszystkie zauwazylyscie kwestia charakterów i tzw dotarcia sie. Jesli ktos ma "rogata dusze",to i pod scisla kontrola umie nabroic.

Obecnie jest w Polsce moja "angielska" kuzynka. Jest mloda poczatkujaca gospodynia.Wiele jej o naszym forum opowiadalam.Dzis miala okazje przegladac ze mna "Smacznego".Jest pod wrazeniem,oczywiscie pozytywnym.Jest zainteresowana angielska wersja. Jestem pewna,ze po powrocie do domu na pewno do nas dolaczy.A moze i jej kolezanki....

W pewnym sensie rozumiem sytuacje Zuziorka.... Moj maz byl zolnierzem zawodowym (teraz jest juz na wczesniejszej emeryturze)...Co rusz jakies poligony,szkolenia-jednym slowem miesiace poza domem...Oczywiscie,ze nie tak daleko i dlugo,jak maz Zuziorka,bo wszystko tutaj w kraju...Ale chodzi mi o to rozwiazywanie np codziennych problemów zdana tylko na siebie....

Zapowiedziala sie jeszcze tesciowa... Moje dzieci rzucily sie na oponki,jak wyglodniale sepy :razz: Stwierdzilam,ze moze byc za malo tego deseru i "ukrecilam" jeszcze ciasto "Jada goscie" wg przepisu Reni.

Rosól z makaronem :razz: Kotlety z kurczaka,ziemniaki,marchewka z groszkiem i surówka z wloskiej kapusty (do wyboru) Na deser wybralam paczki angielskie (czyli oponki)-jest u mnie kuzynka z Londynu,która uwielbia paczki-zawsze czestowalam ja kupnymi-dzis sa "swojskie"

Basqa-"zdolniacha" z Ciebie.Najwazniejsze to miec wyobraznie.... Zuziorku-sypialnia "wymiata"! Co do umywalki-efektowna,ale...no wlasnie...Znac kazdy zaciek :grin: A wiadomo,jak to przy dzieciach....Mam,co robic :razz:??: Ja mieszkam w blokach z lat 70-tych.Same wiecie....48 m2,na co skladaja sie 3 pokoje,kuchnia i lazienka.Przy urzadzaniu trzeba bylo naprawde sie naglowkowac.

Witaj Anetko. Musze sie przyznac,ze z kuchni jestem szczególnie zadowolona,bo sama ja cala wymyslalam-bedac ograniczona rozmiarami tej kuchni,co zreszta widac,a udalo mi sie wszystko zmiescic,nawet kacik do jedzenia.Zawsze marzylam o stole w kuchni-teraz mam tego namiastke :grin:

To,co wczoraj czyli Sznycle wieprzowe z szynki,ziemniaki,surówka z czerwonej kapusty.

Witajcie! Wpadlam jak zwykle na mala chwilke. Brak mi slow zachwytu nad Wami i Waszym otoczeniem(to tak ogólnie i o wnetrzach,i widokach,i zwierzetach) Obiecane moje "wlosci" Widoku z okna nie wysylam,bo mieszkam w typowym blokowisku-zewszad same bloki :grin: Aha,dajcie znac,kiedy i gdzie ten zlot,zebym sobie urlop zdazyla zalatwic :wink: :grin: :razz:

Ja niestety nie mam juz Babci :razz: Ino,miec taka Babcie,jak Ty byloby zaszczytem!Ale,kochana,za mloda jestes :grin: Jestes dokladnie w wieku mojej Mamy. Kasiu (Zuziorku) piekne wnetrza-jest sie czym chwalic! Ja postaram sie powklejac pare swoich,jak znajde troche wiecej czasu-ostatnio zyje w biegu....

Dzis dzien zup :grin: U mnie kalafiorowa. Zrobiliscie mi smaka na ogórkowa - lubie i z ziemniakami i z ryzem.Z makaronem jeszcze nie jadlam.

Zuziorek Swietnie,ze wpadlas na pomysl tego tematu!!!!! Cudownie jest Was zobaczyc,a nawet pozazdroscic :grin: Ze wspomne tylko niektóre-mieszkanie w LESNICZÓWCE,czy w GRECJI,te jachty w tle...... O dzieciach i kuchniach....brak slow! Bedzie,gdzie jechac na wakacje :grin: :) :) :grin:

Sprawdzone.Gdy weszlam,jeszcze przed zalogowaniem-w ogole nie widac tego tematu. Tez z pewnymi obawami wklejalam tu zdjecia dzieci.... Moze faktycznie jeszcze dodatkowo to jakos zabezpieczyc... Dziekuje za komplementy.Mi tez sie te firanki bardzo podobaja :grin:

Teraz ja! Moje pociechy Mateusz-lat 15 z prezentem gwiazdkowym (u mojej tesciowej) Ala-lat 7 z "motylkiem" na buzi po wizycie we Frajdzie no i ja-Basia lat 36(za pare miesiecy :grin: ) w kuchni(zdjecie robione przez Ale,wiec proporcje hm hm

Kiedys,wykorzystujac resztki produktów pozostalych bodajze po Swietach,zrobilam bardzo podobne ciasto,jak w przepisie Iny. Jedynie nie dodawalam zelatyny(bo jej chyba nie mialam wtedy w domu),a wierzch posypalam starta ale gorzka czekolada. Tez wyszlo pyszne :grin: