Przepis na mój kompot wigilijny jest taki:
ok. 1 1/2 litra wody
15 dag suszonych owoców (śliwki, gruszki, jabłka, maliny, aronia, morele, rodzynki)
3 goździki
2 łyżki cukru
1 plasterek cytryny
1 plasterek pomarańczy
2 łyżki naturalnego miodu
mielony imbir
Do garnka wlać wodę. Następnie przełożyć do niego goździki, cukier i suszone owoce, np. po garści śliwek, gruszek, jabłek, malin, aronii, moreli i rodzynek. Można też użyć gotowych mieszanek owoców, tylko dodajemy ich więcej niż 15 dag (bo m.in. są lżejsze, od tych np. ususzonych w domu). Całość wymieszać i gotować na małym ogniu pod przykryciem przez około 30 minut. Potem dodać plasterek cytryny i plasterek pomarańczy. Razem jeszcze trochę gotować, aż owoce będą miękkie.
Następnie zdjąć z ognia, do letniego kompotu dodać miód i razem wymieszać. Na koniec można dodać szczyptę mielonego imbiru.
Kompot wigilijny jest najlepiej ugotować 1-2 dni przed Wigilią i przechowywać w chłodnym miejscu (wtedy kompot nabiera smaku).
Smacznego.
A prezentuje się tak:
Dawniej to kompoty wigilijne gotowało się chyba z samych śliwek i nie dodawało się do nich cukru, bo były takie niedobre, przynajmniej dla dzieci ;-)