irka55 Opublikowano 2 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 A ja w życiu czegoś takiego nie jadłam !Dlaczego ?? Muszę jak najszybcije wypróbować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Katarzyna Opublikowano 2 Grudnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 Myślę że jak już spróbujesz to to nie będzie Twój ostatni raz :P Napisz koniecznie Swoje wrażenia :grin: Smacznego :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fredzia Opublikowano 5 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 Witam.U nas to nazywa sie prazucha.PYCHA. :-( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iwona.C Opublikowano 12 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2007 Mniam... U mnie tez na prazoki mowi sie porka. Najlepiej smakuje odsmazana w odrobinie smalcu ze skwarkami. Ja i siostry trzymalysmy garnek jak mialysmy po kilka latek :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pyza Opublikowano 12 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2007 Ja nigdy tego nie jadłam i nawet nie słyszałam :smile: ale dziś odrobię tę zaległość w moim życiorysie i zaraz się zabiorę za gotowanie. Mam jednak pytanie czy do tego podaje się mięsko, jajko , a może już nic ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Katarzyna Opublikowano 13 Grudnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2007 Przepraszam Pyzo że dopiero odpisuję , ale pracuję ostatnio do późna i dopiero teraz mam chwilkę żeby usiąść i zobaczyć jakie smakołyki dziś królują na forum :P Podać możesz praktycznie z każdym mięskiem , al mojej rodzince najbardziej pasują żeberka , albo mięsko gulaszowe, ale nie na prażokach a obok :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
magdalenka_23 Opublikowano 1 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2008 właśnie wsypałam mąkę do gara, aż mnie ściska w żołądku..........ze strachu czy mi to wyjdzie :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
magdalenka_23 Opublikowano 1 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2008 chyba zrobiłam coś nie tak....klucha z mąki była w środku surowa :P , może tę mąkę trzeba było zamieszać, ja tylko wysypałam ją na wierzch ziemniaków :P :cry: dobrze chociaż, że ziemniaki dało się "odratować" napweno spróbuję jeszcze raz tylko powiedzcie jaki błąd zrobiłam :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Katarzyna Opublikowano 2 Marca 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 Jak masz prawie ugotowane ziemniaki wsypujesz mąkę gotujesz dalej do miękkości ziemniaków , pod przykryciem tak żeby mąka się zapażyła. Później odlewasz wodę i ugniatasz mieszając ziemniaki z mąką pałką na jednolitą masę :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iwona01 Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2008 No proszę takie proste danie, a jakie popularne :smile: Ja co prawda nie robię tego przysmaku,ale znam je z dzieciństwa. U mnie w domu mówiło się na nie lamieszka. Dziwna nazwa,ale tak nazywała je moja babcia i mama. Stare dzieje. Ale pamiętam, że smakowała zarówno na świeżo, z przysmażoną cebulką i skwareczkami, jak i potem (nawet na drugi dzień). Mama robiła z niej takie kotleciki, obtaczała w bułce tartej i smażyła,potem polewała śmietaną. Pycha! Może najwyższa pora zabrać sie do roboty i przypomnieć sobie ten smak? Chyba jutro się skuszę i przygotuję lamieszkę, porkę, prażonkę..... po prostu danie noszące jak się okazuje wiele nazw :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cosmo Opublikowano 30 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2008 U mnie robiono to trochę w innej wersji. Etap do momentu ugotowania i utłuczenia wygląda tak samo. Następnie u mnie formowano kotlety i smażono po obu stronach tak jak kotlety mielone. Też jest naprawde super. Można to jeść jak to lubi z sosem, u mnie jedliśmy po prostu z cukrem. Co rejon to inaczej. Ja jeszcze jadałam z sosem tofii. Karmelizowałam cukier na patelce, następnie dodawałam śmietanę 30%. Jest poprostu super. Polecam spóbować. To jest wersja na słodko ale można z jakimś gulaszem z poprzedniego dnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ebkasia Opublikowano 30 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2008 u mnie mówią na to "gamza" "psiocha" hahahaha. ogólnie to super jedzonko. mój mąż to uwielbia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agadab Opublikowano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2009 w moim domu mówiliśmy na to "skubanek" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stokrotka Opublikowano 9 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 Ja poznałam prażoki, gdy poznałam mojego męża. To była taka transakcja wiązana, uwielbia je. Teściowa nauczyła mnie je robić, tyle że w jej przepisie są jeszcze jajka. Wbija się je do ugotowanych już i odcedzonych ziemniaczków i tłucze tak jak w przepisie Katarzyny. Najczęściej jemy je z mięskiem pieczonym, sosem i surówkami albo same z maślanką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.