Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Dorotaxx

Rekomendowane odpowiedzi

 

Śliweczko, a ja tam Ci chyba póki co zazdroszczę - ja bym chciała sobie żądzić

w domciu, a chłop niech zarabia na utrzymanie.. Ale niestety póki co nie ma na to szans..

Z jednej wypłaty ciężko byłoby przeżyć ze wszystkimi opłatami.. O ile w końcu uda

się kupić jakieś mieszkanie.. a może na jakiś domek by się dał w końcu namówić ten mój.

Tylko wszystko i tak na kredyt.. taki świat!!! A jak kredyt to chyba o byciu 'rasową kurą

domową' będę mogła pomarzyć - będzie trzeba pogodzić prowadzenie domu i pracy...

Tak Marudo,super jest być w domku,gotować,sprzątać...itd,ale po pewnym czasie to się nudzi i chce się do ludzi!!! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć

sprawdza się przysłowie polskie- wszędzie dobrze,gdzie nas nie ma.

oczywiście nie dotyczy to tylko śliweczki i marudy o skrajnych poglądach :D

mnie oczywiście tyż :D jak siedze w domu myślę- wyglądam jak czupiradło, siedze i żrę, nie mam nawet eleganckich ciuchów tylko ciągle dresy i dresy, niedługa zacznę szczekac na ludzi...itp, itd

jestem w pracy myślę- zaraz wybuchnę, papierosaaaa, ale pochodziłabym w trampkach, znów rano rób makijaż, wstań po ciemnicy do pracy...posiedziałabym w domu...pooglądała tasiemce, pomyła okna....

reasumując- dać kurze grzędę....:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć

sprawdza się przysłowie polskie- wszędzie dobrze,gdzie nas nie ma.

oczywiście nie dotyczy to tylko śliweczki i marudy o skrajnych poglądach :D

mnie oczywiście tyż :D jak siedze w domu myślę- wyglądam jak czupiradło, siedze i żrę, nie mam nawet eleganckich ciuchów tylko ciągle dresy i dresy, niedługa zacznę szczekac na ludzi...itp, itd

jestem w pracy myślę- zaraz wybuchnę, papierosaaaa, ale pochodziłabym w trampkach, znów rano rób makijaż, wstań po ciemnicy do pracy...posiedziałabym w domu...pooglądała tasiemce, pomyła okna....

reasumując- dać kurze grzędę.... :D

Hehe ...racja,Margot,racja!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobreeeee :D:D

Pewien mężczyzna miał motor i bardzo o niego dbał. Smarował go często wazeliną aby nie korodował. Ten facet poznał kobietkę. Spotykali się jakiś czas i dziewczyna zaprosiła go na obiad do siebie do domu. Przestrzegła go jednak, że u niej w domu jest taka zasada, kto pierwszy odezwie się po obiedzie ten myje wszystkie naczynia. Jest obiad. Wszyscy zjedli i siedzą w ciszy, nikt nie chce myć naczyń.

On myśli:"Dobry był obiad wypadało by podziękować,ale te naczynia" więc siedzi cicho.

Dziewczyna myśli: "Wzięła bym go już do siebie do pokoju,ale te naczynia" i siedzi cicho.

Matka myśli:"Odezwała bym się ale cały dzień przygotowywałam obiad,jestem zmęczona nie będę przecież myła tych naczyń",więc siedzi cicho.

Ojciec myśli:"Leci mecz w TV,ale jak tu odejść od stołu nic nie mówiąc,odezwać się nie mogę,bo te naczynia".

Siedzą tak jedną ...drugą godzinę. Nikt się nie odzywa. W końcu chłopak nie wytrzymał wziął dziewczynę posadził na stół i ją przeleciał. Usiedli z powrotem i on myśli: "Ale lipa pukłem ją na oczach rodziców,przydałoby się wytłumaczyć,ale te naczynia.

Dziewczyna myśli:"Fajnie było ale nie mogę mu nawet podziękować,bo te naczynia".

Matka myśli:"Już 2 lata nie uprawiałam sexu ze starym, ale jak mu to powiedzieć przecież nie będę myła tych naczyń",więc siedzi cicho.

Ojciec myśli:"A,to gnój jeden moją córkę na moich oczach,ale nie mogę się odezwać ,bo te naczynia".

Minęły dwie godziny dalej cisza wszyscy siedzą. Chłopak wziął matkę na stół i też ją przeleciał.

Po wszystkim siadł i myśli: "Ale lipa, taka fajna laska,a ja się tak zchamiłem tylko jak tu się wytłumaczyć,przecież nie będę mył tych zasranych naczyń".

Matka myśli:"Fajnie było wypadało by podziękować tylko te naczynia!"

Córka myśli:"Moją matkę na moich oczach,a to cham ale nie mogę nic powiedzieć bo te naczynia".

Ojciec myśli:"A to menda. Najpierw córka a teraz moja żona,i nic nie mogę się odezwać, no bo te naczynia".

Mija kolejna godzina.Chłopak podchodzi do okna i zauważa,że zaczął padać deszcz,a on dziś nie posmarował swojego ukochanego motoru wazeliną.Myśli sobie: "Trudno już, umyję te naczynia " i pyta się:

-Macie może wazelinę?

Ojciec zerwał się z krzesła i mówi: "To ja już pójdę i umyję te naczynia".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja też mam kilka takich poprawiaczy humoru  :D

Spotyka Czerwony Kapturek w lesie wilka i wilk mówi:- Podaj mi adres babci, to Cię pocałuję tam gdzie jeszcze nikt Cię nie pocałował!

Czerwony Kapturek odpowiada:

- No to chyba w koszyczek...

Jedzie zajączek rowerem przez las i napotyka wilka naje....go jak szpadel i wilk się pyta:

Króliczku skąd masz rower?

Na to królik :nie pije się to się ma za co kupić rower.

Następnego dnia króliczek jedzie maluchem i jak zwykle widzi naje....go wilka pod drzewem i pyta się:

królik skąd masz samochód?

królik odpowiada nie pije się to sie ma.

Trzeciego dnia królik zapierdziela wypasioną furą i patrzy pod drzewo nie ma wilka , spogląda do góry i widzi wilka. Królik zdziwiony pyta się:

Ty wilk skąd miałeś kasę na samolot?

Wilk na to: bo k...a sprzedałem butelki!

Pewnego razu mały Jasio wszedł do pokoju rodziców i przyłapał ich na uprawianiu seksu.

- Tatusiu, co robisz? - pyta Jasio.

- Ehm.. Nooo... Mamusia chciała mieć bobaska... - mówi tatuś.

Na to Jaś kładzie się obok mamusi i mówi:

- No to ja chcę rowerek!

Idzie ksiądz przez las. Nagle słyszy, że za krzakami coś się skrada, więc zaczyna się modlić:

- Panie Boże, spraw aby to zwierzę było chrześcijańsko nastawione. - Nagle zza krzaków wychodzi wilk. Klęka na kolanach, składa łapki i mówi:

- Panie Boże, pobłogosław ten oto posiłek...

10 przykazań pijaka

Jam spirytus twój,który cię wywiódł ze stanu trzeźwości pełnego nie doli:

1.Nie będziesz miał drinków cudzych przede mną.

2.Nie będziesz lał alkoholu swego nadaremno.

3.Pamiętaj abyś dzień święty oblał.

4.Pij zdrowie ojca i matki swojej.

5.Nie wylewaj.

6.Nie spijaj.

7.Nie mieszaj.

8.Nie rozcieńczaj.

9.Nie pożądaj kieliszka bliźniego swego.

10.Ani żadnej nalewki która jego jest.

Sprzeczka między siostrą a bratem, który wrócił z wojska. Dochodzi do ostrej wymiany zdań. W końcu dochodzi do ostatnich argumentów.

- Ty się będziesz mnie słuchała, ja byłem podporucznikiem!

- A ja byłam pod generałem!

Siedzą na ławce dziewczyna i chłopak. W pewnej chwili ona mówi do niego zalotnie:

- Połóż rękę na mym łonie.

On pyta cichutko:

- A co to jest mymłon?

Idzie zając lasem i wrzeszczy:

- Przeleciałem lwicę!...

Spotyka wilka:

- Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.

Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.

- Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę!

Spotyka niedźwiedzia:

- Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak się wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.

Zając idzie dalej i drze się:

- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi...

Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:

- W to, to już k****a nikt mi nie uwierzy

Przychodzi baba do dentysty, siada w fotelu i od razu ściąga majtki.

- Ależ droga pani ! - protestuje lekarz

- Ja jestem dentysta, ginekolog przyjmuje piętro niżej !

- Nie ma żadnej pomyłki. - odpowiada baba

- Zakładał pan wczoraj mojemu staremu sztuczną szczękę? Zakładał! No to teraz ją pan wyciągaj !

Wraca facet do domu i od progu krzyczy:

- Jessss, wygrałem w lotto, jest, udało się: sześć, szóstka! - wydziera się zadowolony z siebie.

Patrzy, a żona siedzi smutna i płacze.

- Co się stało? - pyta.

- Mama mi dziś umarła - odpowiada żona.

Facet wrzeszczy:

- Yessssssssssss, ku***, kumulacja!

Baba i chłop jadą furmanką po autostradzie.

Nagle wyprzedza ich motocyklista bez głowy, chłop zdziwił się, lecz nie zareagował. Nagle wyprzedził ich drugi motocyklista, także bez głowy... Po kilku następnych podobnych wypadkach, zdziwienie chłopa sięgnęło zenitu i z wielkim trudem zaczął się zastanawiać nad zaistniałą sytuacją. Po chwili kontemplacji klepną się w głowę i krzyczy do baby:

- Ej, stara! Rzuć no tam tę kosę gdzieś wyżej!

Mężczyzna zatrzymał się na noc w hotelu. Po godzinie przybiega zbulwersowany do recepcji i krzyczy:

- To skandal! Niech szlag Was trafi!

- Co się stało? - pyta kierownik hotelu, zwabiony krzykiem.

- Co się stało?! I Pan się mnie pytasz, co mi się stało w Pańskim hotelu?! Kiedy

wszedłem do swojego pokoju, zaszedł mnie od tyłu jakiś ciemny typ z pistoletem w ręce! Przystawił mi pistolet do głowy i powiedział: "Zrób mi loda, bo inaczej Twój mózg znajdzie się na wszystkich ścianach tego pokoju!"

- O Boże! - kierownik hotelu złapał się za głowę. - To jest niemożliwe! To

się nie mogło zdarzyć w naszym hotelu! I co? I co Pan zrobił?!

Mężczyzna poczerwieniał cały od złości i krzyczy:

- I jeszcze się pan mnie pytasz, co zrobiłem?! A ku**a co, jakiś wystrzał Pan słyszałeś może?!!!

Rozprawa w sądzie. Na ławie oskarżonych myśliwy opowiada swoją wersje wydarzeń:

Idę sobie przez las z moją strzelbą i patrzę na drzewie kukułka, a że jako nic nie upolowałem to strzeliłem.

Na to oskarżyciel jąkała:

Wysoki sssssądzie iiiiide przzzzez llllas i wiiddzzze pppijanego mmmmyśliwego więc wbiegłem nnna drzewo i kkkkrzycze "kukukukukukurwa nie strzelaj!".

Botanika na wesoło :D :D :D

DZIEWICA POSPOLITA:

Roślina krótkotrwała,

wymagająca szczególnej pielęgnacji.

Chętnie poddaje się flancowaniu.

STARA PANNA:

Roślina długotrwała i pnąca,

czepiająca się wszystkiego i wszystkich.

Żyje w miejscach odosobnionych

nie wiadomo z kim.

KOCHANKA:

Roślina kwitnąca pasożytnicza

z gatunku motylkowatych.

Z uwagi na duże koszty

w naszych warunkach

trudna do hodowli domowej.

Rozkwita nocą.

ŻONA:

Pożyteczne zwierzę domowe,

pociągowe, bardzo nerwowe,

ale wytrwałe.

Żywi się odpadkami,

w hodowli domowej bardzo opłacalna

przynosząca duże korzyści.

ROZWÓDKA:

Należy do owadów

występujących w dużych ilościach,

znana w przyrodzie

pod nazwą szarańcza.

Samiczki pozostawia w spokoju,

samców niszczy od korzenia.

Czyni szkody w ubraniu zwłaszcza w kieszeni.

WDOWA:

Wierzba z gatunku płaczących,

szybko próchniejąca.

KAWALER:

Ptak przelotny,

dzieci swoje podrzuca innym

i wówczas zmienia miejsce pobytu.

Jest trudny do chwycenia w sidła.

STARY KAWALER:

Grzyb jadowity o gorzkim smaku.

Żyje przeważnie sam lub

w symbiozie z purchawką pospolitą

MĄŻ:

Zwierzę domowe z gatunku leniwców.

Ze względu na dużą żarłoczność

w warunkach domowych przynosi duże straty.

W hodowli nieopłacalny.

Pochodzenie ? skrzyżowanie trutnia

z padalcem. :D :D :D

Wojna domowa na Kubie

Mała knajpa w lesie

Siedzi sobie Polak i popija piwko

Nagle wchodzi rosły mężczyzna z wielką

brodą i grupą osiłków

Siadają przy stolikach zamawiają mnóstwo gorzały i żercia

Po libacji podchodzi kelner i wystawia rachunek

Brodacz wstaje wskazuje palcem na swoją brodę i mówi

-Kubanos partyzanos

Kelner kłania się w pas i mówi że nie trzeba płacić

Ujrzawszy to Polak poszedł po swoich kumpli i tak samo zamówili dużo żercia i gorzały

Podchodzi kelner i chce wystawić rachunek

Polak wstaje i mówi

-Kubanos partyzanos

A kelner na to

-A gdzie pańska broda?

Polak sciąga gacie i mówi

-Tajnos agentos

Mąż do zony:

- Słuchaj! Jak nie będziesz jęczała podczas seksu, to słowo daję - rozwiodę

się z Tobą!

Żona wzięła to sobie do serca, ale na wszelki wypadek przy następnym stosunku pyta męża:

- Już mam jęczeć?

- Nie teraz. Powiem Ci kiedy i wtedy zacznij - tylko głośno.

Za jakiś czas mąż prawie w ekstazie:

- Teraz jęcz, teraz!!!

Żona:

- Olaboga!!!! Dzieci butów nie mają na zimę, ja w starej sukience chodzę, cukier podrożał..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Marudo za komentarz. Chciałam, żeby to Ostatnia szansa mi potwierdziła, że dobrze zrozumiałam, bo z jej postu wynika, że wsuwała same warzywa, co jak wiadomo jest błędem.

Ja dobrze się przygotowałam do rozpoczęcia diety :D. Najpierw kupiłam i 'przerobiłam' książkę, potem musiałam się zmobilizować. Bez tego nic by nie wyszło.

Śliweczko, cieszę się, że dołączyłaś do grona moich znajomych. Dostałam maila ze strony i weszłam na portal, kliknęłam 'zarządzaj znajomymi' ale nie wiem za bardzo co dalej. Więc jeśli coś jest nie tak, to jest to problem czysto techniczny. (Nienawidzę czytać instrukcji)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młody chłopak pierze dżinsy i mruczy:- Nikomu nie można ufać, nikomu...

Na moment przerywa pranie:

- Nawet sobie - kontynuuje wściekły

- Przecież tylko pierdnąć chciałem.

Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:

- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.

- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.

Łysy się odwraca, a koleś:

- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...

Łysy:

- Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.

Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:

- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.

- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.

Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:

- Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?

Łysy:

- Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!

Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:

- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i oglądajmy...

Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy

koleś znowu do drugiego:

- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.

- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.

Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:

- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!

DLACZEGO FACECI MAJĄ LEPIEJ???

1. Nie obchodzi ich, czy ktoś zauważył,że mają nową fryzurę.

2. Mechanicy samochodowi zawsze mówią im prawdę.

3. Nie muszą zmieniać nazwiska.

4. Zmarszczki dodają im charakteru.

5. Ludzie nigdy nie gapią się na ich klatkę pirsiową podczas rozmowy.

6. Suknia ślubna kosztuję 2000 zł, wypożyczenie smokingu 200 zł.

7. Sami otwierają słoiki.

8. Ich buty łatwo się nosi i nie deformują stóp.

9. Rozmawiają przez telefon 30 sekund.

10.Ich bielizna kosztuje 10zł trójpak!

11.Jeśli mają 35 lat i nadal są samotni, nikt tego nie zauważa.

12.Na pięciodniowe wakacje wystarczy im jedna walizka.

13.Nie używają podpasek.

14.Ta sama fryzura potrafi przetrwać na ich głowach całe lata.

15.Nie muszą znać nazw więcej niż pięciu kolorów.

16.Nie muszą wychodzić do WC, by poprawić spodnie w kroczu.

17.Mają tylko prawdziwe orgazmy.

18.Starczają im trzy pary butów.

19.Facet, który pojawi się na imprezie w identycznym stroju, może zostać ich najlepszym kumplem.

20.Mogą godzinami oglądać mecz z kumplami i ani razu nie pomyśleć:"Musi być na mnie zła".

21.Cały świat to dla nich ubikacja.

Mężczyzna pyta się w sklepie ekspedientki, gdzie leżą podpaski. Kobieta wskazuje mu właściwą półkę.

Chwilę później ten sam mężczyzna przynosi do kasy wielki karton waty i dużą rolkę plastrów. Sprzedawczyni patrzy na niego z troską i pyta, czy nie znalazł podpasek.

Mężczyzna wyjaśnia: "Wysłałem wczoraj żonę po paczkę papierosów, a ona kupiła tyton i papierki, upierając się, że tak będzie DUUUUŻO TANIEJ. Więc skoro ja muszę zawijać moje papierosy, to niech ona zawija swoje podpaski...”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Marudo za komentarz. Chciałam, żeby to Ostatnia szansa mi potwierdziła, że dobrze zrozumiałam, bo z jej postu wynika, że wsuwała same warzywa, co jak wiadomo jest błędem.

Ja dobrze się przygotowałam do rozpoczęcia diety :D . Najpierw kupiłam i 'przerobiłam' książkę, potem musiałam się zmobilizować. Bez tego nic by nie wyszło.

Śliweczko, cieszę się, że dołączyłaś do grona moich znajomych. Dostałam maila ze strony i weszłam na portal, kliknęłam 'zarządzaj znajomymi' ale nie wiem za bardzo co dalej. Więc jeśli coś jest nie tak, to jest to problem czysto techniczny. (Nienawidzę czytać instrukcji)

Pozdrawiam

Ja też nienawidzę czytac instrukcji  :D Również pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej dziewczynie urodzinowy prezent, a że byli ze sobą dopiero od niedawna, po dokładnym zastanowieniu, postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste.W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej, poszedł do domu towarowego i kupił narzeczonej rękawiczki. Siostra natomiast, w tym samym czasie, kupiła sobie parę majtek. Podczas pakowania ekspedientka zamieniła te dwa zakupy tak, że siostra dostała rękawiczki, a ukochana majtki. Bez sprawdzania, co jest gdzie,facet wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujący list:

" Kochanie, ten prezent wybrałem dla Ciebie właśnie taki, ponieważ zauważyłem, że nie nosisz żadnych, kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla twojej siostry, to wybrałbym długie z guziczkami, ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu, jednak ekspedientka, która mi je sprzedała, pokazała mi swoją parę, którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zniszczone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć, tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym, jak się z tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmować nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem, albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieje, że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłością.

PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywiniętych tak, by widać było trochę futerka "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to masz co robić Śliweczko! :D

Ja mam 5 kotów i 2 psy. Dzieci już na swoim, najmłodszy syn na studiach. Cóż, pozostaje mi tylko praca i zwierzaczki.

Moje dziewczyny jeszcze nie całkiem na swoim(starsza pracuje ,młodsza studiuje),ale są poza domem.Mam szczeniaczka i kota ,mówią,ze potrzebne mi wnuki,pewnie prawda,ale jeszcze pewnie poczekam :D Jeszcze mam @ i aż się po tym boję ważyć,ale jak będzie więcej(a pewnie tak) to trzeba będzie trochę zacisnąć pasa.Czuję się super i ciągle ktoś mi prawi komplementy,nie chcę tego stracić.Śliweczko,jeszcze 3 tygodnie,pamiętam,że też bardzo się tymi komuniami stresowałam.Teraz tylko wesela przede mną.Buziaczki i miłej niedzieli życzę wszystkim odchudzaczkom.3-Mallina-7507.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje dziewczyny jeszcze nie całkiem na swoim(starsza pracuje ,młodsza studiuje),ale są poza domem.Mam szczeniaczka i kota ,mówią,ze potrzebne mi wnuki,pewnie prawda,ale jeszcze pewnie poczekam :D Jeszcze mam @ i aż się po tym boję ważyć,ale jak będzie więcej(a pewnie tak) to trzeba będzie trochę zacisnąć pasa.Czuję się super i ciągle ktoś mi prawi komplementy,nie chcę tego stracić.Śliweczko,jeszcze 3 tygodnie,pamiętam,że też bardzo się tymi komuniami stresowałam.Teraz tylko wesela przede mną.Buziaczki i miłej niedzieli życzę wszystkim odchudzaczkom.3-Mallina-7507.gif

Super że czujesz się świetnie!A komplementy są baaaardzo miłe  :D Chociaż jeszcze dużo kilogramów zostało mi do zgubienia to już teraz ludzie pytają jakim sposobem tyle schudłam  :D No tak,komunia to wielki stres...dobrze że to już ostatnia  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śliweczko, ekstra :D

witam polę

mallina, trzymam kciuki za wagę i zazdroszczę tych komplementów o wadze oczywiście :D

Idzie staruszek do "PZU" i powiada:

- Chciałbym się ubezpieczyć na życie.

- A ile pan ma lat?

- 85

- To pan już za stary! Niestety, ale nie mogę pana ubezpieczyć.

- To się ojciec zmartwi :D

- To pan ma ojca?

- Tak. A co?

- A ile ma lat?

- 104

- To przyjdź jutro z ojcem.

- To się dziadek ucieszy!

- To ty masz dziadka?

- Tak. A co?

- A ile ma lat?

- 122

- To przyjdź jutro z ojcem i z dziadkiem!

- Jutro nie mogę!

- Dlaczego?

- Dziadek się żeni.

- To mu się jeszcze chce?

- Nie, nie chce, ale musi....

Firma Whirlpool chciała zdobyć ukraiński rynek, a w związku z tym, że

reklama to klucz do sukcesu, amerykańscy specjaliści od reklam

zaprosili do siebie, aby pokazać jak się robi reklamę - ukraińskich

filmowców. Zaprosili ich do kina i puścili film. Na pierwszym kadrze

widać super nowoczesny wieżowiec, dalej kamera zagląda do jakiegoś

pokoju całego białego, w którym na środku stoi piękna nowa pralka

Whirlpool.

Kolejna scena przedstawia jak do tego pokoju wchodzi wyluzowany

Amerykanin pięknej budowy ciała - rozbiera się do naga i ubrania

wkłada do pralki, następnie do tegoż pokoju wchodzi piękna kobieta,

która również się rozbiera - nastawiają program prania i na tej pralce

bara - bara...

Ostania klatka przedstawia napis:

"PRANIE Z WHIRLPOOL TO CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ"

Amerykanie zadowoleni z siebie, że taką fajną reklamę zrobili, mówią

do Ukraińców: "Teraz wasza kolej. Zrobicie reklamę na bazie tego, ale

z uwzględnieniem tradycji waszego kraju, żeby było u was zrozumiale."

Za kilka miesięcy przychodzi zaproszenie dla amerykańskich

specjalistów na projekcje reklamy do Lwowa:

Pierwszy kadr przedstawia z lotu ptaka Dniestr i stepy wokół rzeki.

Następnie kamera zbliża się i u wód Dniestru pokazuje Maszę,

która schylona, kijanką pierze bieliznę. Następny kadr pokazuje jadącą

sotnię Kozaków brzegiem rzeki. Kolejne ujęcia pokazują radość Kozaków,

którzy zobaczyli Maszę, następne kadry przedstawiają, jak każdy po

kolei i na różne sposoby zabiera się za przerażone dziewczę...

Ostatni kadr filmu przedstawia ogromny napis:

- "JEBALI, JEBIOT I BUDUT JEBAT, POKA NIE POKUPISZ PRALNOJ MASZINY WHIRLPOOL".

ssssstrasznie nieaktualny...

Rok 2022.

Armia odrodzonego imperium rosyjskiego podbiła już prawie całą Europę.

Ostatnie niedobitki NATO rozpaczliwie bronią się na Skale Gibraltarskiej.

Generalissimus Putin podchodzi do ogromnej mapy kontynentu i z dumą spogląda na swoje zdobycze.

- Wszystko moje! - mruczy z zadowoleniem.

Nagle jego uwagę przykuwa niewielka żółta plamka w Nadwiślańskim Kraju.

Zadowolenie generalissimusa w mgnieniu oka zmienia się we wściekłość.

- Co to jest?! - cedzi ze złości poczerwieniały Putin.

Cały sztab generalny zamarł strwożony w bezruchu. Nikt nie ośmielił się przerwać tej złowieszczej ciszy.

- Co to *** jest! - wrzasnął Putin.

Na te słowa wystąpił głównodowodzący marszałek i bijąc wiernopoddańcze pokłony z duszą na ramieniu odpowiedział:

- Wybaczcie Wasza dostojność, to Wietnamczycy nadal bronią Warszawskiego Stadionu X-lecia

Pan Nowak udał się do szpitala po wyniki badań żony.

Pracownik szpitala mówi:

- Bardzo nam przykro, ale mieliśmy tu trochę zamieszania i niestety wyniki pańskiej żony wróciły z laboratorium razem z wynikami jakiejś innej pani Nowak i teraz nie wiemy, które są które. Szczerze mówiąc, ani te ,ani te nie są nadzwyczajne.

- Co to znaczy?

- Jedna z pań ma alzheimera, a druga uzyskała pozytywny wynik testu na AIDS.

- Ale chyba badania można powtórzyć?!

- Teoretycznie można, ale te badania są drogie, a Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłaci za dwa testy dla tego samego pacjenta.

- To co mam robić?

- Narodowy Fundusz Zdrowia zaleca w takiej sytuacji, by wywiózł pan żonę do śródmieścia i tam zostawił. Jeżeli trafi sama do domu, po prostu proszę zrezygnować ze współżycia.

Byłem szczęśliwy. Byłem tak szczęśliwy jak tylko

mógłbym to sobie wyobrazić. Z moją dziewczyną spotykałem się ponad rok

i w końcu zdecydowaliśmy się wziąć ślub. Moi rodzice byli

naprawdę zachwyceni i pomagali nam we wszystkich przygotowaniach do naszego

wspólnego życia, przyjaciele cieszyli się razem ze mną a moja

dziewczyna... była jak spełnienie moich najśmielszych marzeń. Tylko jedna

rzecz nie dawała mi spokoju - dręczyła i spędzała sen z powiek... jej

młodsza siostra. Moja przyszła szwagierka miała dwadzieścia lat, ubierała

wyzywające obcisłe mini i króciutkie bluzeczki, eksponujące krągłości

jej młodego, pięknego ciała. Często kiedy siedziałem na fotelu w salonie,

niby przypadkiem schylała się po coś tak, że nawet nie przyglądając

się,miałem przyjemny widok na jej majteczki. To nie mógł być przypadek,

nie zachowywała się tak nigdy kiedy w pobliżu był ktoś jeszcze. Któregoś dnia

siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwoniła do mnie i poprosiła abym po

drodze do domu wstąpił do nich rzucić okiem na ślubne zaproszenia. Kiedy

przyjechałem była sama w domu. Podeszła do mnie tak blisko, że czułem słodki

zapach jej perfum i wyszeptała, że wprawdzie wkrótce będę żonaty, ale ona

pragnie mnie tak bardzo... i czuje, że nie potrafi tego uczucia

pohamować... i nawet nie chce. Powiedziała, że chce się ze mną kochać, tylko

ten jeden raz, zanim wezmę ślub z jej siostrą i przysięgnę jej miłość i

wierność póki śmierć nas nie rozłączy. Byłem w szoku i nie mogłem

wykrztusić z siebie nawet jednego słowa. Powiedziała "Idę do góry, do mojej

sypialni. Jeśli chcesz, chodź do mnie i weź mnie, nie będę czekać długo"

Stałem jak skamieniały i obserwowałem ją jak wchodziła po schodach kusząco

poruszając biodrami.Kiedy była już na górze ściągnęła majteczki i rzuciła

je w moją stronę. Stałem tak przez chwilę, po czym posmutniałem,

odwróciłem się i poszedłem do drzwi frontowych. Otworzyłem drzwi i wyszedłem

z domu,prosto, w kierunku zaparkowanego przed domem samochodu. Mój przyszły

teść stał przed domem - podszedł do mnie i ze łzami w oczach uściskał

mówiąc "Jesteśmy tacy szczęśliwi, że przeszedłeś naszą małą próbę. Nie

moglibyśmy marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki. Witaj w rodzinie!"

A morał z tej historii...

Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjeżdża zięć do teściowej i po kilku zdawkowych zdaniach pyta czy nie pojechałaby z nim i dziećmi nad morze.

Babcia zaczyna się tłumaczyć:

- nie synuś, stara już jestem, kostiumu nie mam, no i ten piach

- no ale najwyższy czas, żeby mamusia się zaczęła do niego przyzwyczajać. - odpowiada zięć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.