Skocz do zawartości

Maragrete

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    1359
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Maragrete

  1. A' propos imion ! Jak byłam w podstawówce to miałam jeszcze kilka imienniczek i razem nas było 7 Małgorzat... i wiecie jak fajnie było kiedy w jednym październikowym dniu az 5 z nich częstowało cukierkami... Moja mam przez ponad 30 lat pracowała z dziećmi przedszkolnymi i tez poczyniła swoje obserwacje na temat mody na imiona... one tak szły falami, raz dziwne, zagranicznie brzmiące a raz staropolskie.. Najdziwniejsza pamiętam mała dziewczynke, córke małżeństawa lekarzy która uzywała na raz 4 imion : Margita, Maria, Andromeda Kinga, inna z kolei na imie miała Beatrycze i wszyscy mówili do niej Beatko, co spotkało sie z protestem rodziców, którzy zyczyli sobie aby na takiego maluszka 3-letniego wołac jednak Beatrycze, więc koledzy i koleżanki z grupy nie potrafiły tego wymówić i wołały Betka ( to chyba gorzej brzmi niz Beatka.... ) Mój syn został Mateuszem bo wszyscy w rodzinie mieliśmy inicjały MM a on sie urodził właśnie w Mateusza...
  2. Witam wszystkich ! Bożenko- teraz żartujesz ale może jednak przydałaby ci sie mała dziewczynka... chłopcy już odchowani, prawie samodzielni... pomyśl o tym...........podejmij decyzję...... i działaj. Ja bardzo bardzo załuję, ze zwlekalismy z meżem z decyzja o drugim dziecku... gdzieś goniliśmy do przodu, odkładaliśmy decyzję na potem a potem były problemy z praca u niego u mnie, poza tym chyba nasze wygodnictwo wzięło górę... i.... załuje do dziś że syn jest tylko jeden, sama jestem jedynaczka i wiem że to nie jest dobry układ. Gochna - czujemy sie zaproszone do Szczecina na pyszniutka kawke za czas jakiś............ :D Maruda - to jakies niepojete godziny rozpoczynania dnia (nocy!) ja o tej porze prawie - czasmi dopiero rozpoczynam swój sen. Jak ty funkcjonujesz ? a to chodzenie spac o 21 to tez do bani, bo najfajniejsze filmy w TV czy programy są własnie późno, dla nocnych Marków... Magdalenko - witam cie po przerwie... :) Pamietam twój nic jak podczytywałam forum zanim sama weszłam na drogę Dukana...... Balbinko - witaj, przyjeżdzaj do kraju.... mlekiemi miodem płynacego. Dlatego mamy jako jedyni w Europie dobre wyniki gospodarcze i PKB na plusie bo nawet i ten światowy kryzys nam sie w Polsce jak zwykle .. nie udał.... :? Olinko, Magdo - jak ja wam zazdroszcze tej wiosny, chocby i była tylko w wazonie.... :) U mnie kurzyło sniegiem wiało od rana, wieczorem odgarnęłam przed domem snieg a rano napadało i nawiało od nowa.... Jak jechałam do opracy to zakopałam sie oczywiście i dojechałam 25 minut po czasie a poza tym na ulicy nosiło mi auto na tym błocie....az strach. Polu - ja a garażu nie korzystam od 2 tygodni, mam taki ze zjazdem w dół pod dom i jest kompletnie zasypany, auto zostawiam na dworze ale to rano oznacza skrobanie, omiatanie ...mówi sie trudno.. juz z każdym dniem bliżej do wiosny........ :) Rose71 - witam cię w naszym gronie, życze powodzenia w diecie i cierpliwości wiele. Pytaj nas, dziel sie sukcesami i wątpliwościami, a bedzie ci łatwiej wytrwac na protalu. Motylek - gratki a spadek ! Zawsze to cos.... Tyrolcia - witaj, długo cie nie było, czy ja dobrze widze ża suwaczek znów w dół poszedł ??? Gonisz Sage i Śliweczke.... a ja stoje .... i.... kicha.........
  3. A co do kawki to ja tez wypijam co najmniej 2-3 dziennie i najbardziej mi smakują te z ciśnieniowego ekspresu. Póki co mamy w biurze taki zwykły ekspres "kapany", ale to i tak lepsza kawa jest niż rozpuszczalna. W domu robie sobie kawke z mini-ekspresu-dzbanka o jakim pisała Sandra albo z takiej szklanej zaparzaczki gdzie wsypuje sie kawe, zalewa woda a po chwili zsuwa sie na dół taki tłok który zatrzymuje fusy i osady na dnie. To taka wersja na szybko....
  4. Witajcie drogie moje Protalki! Gogi, Kasiu9 - jak miło że powiększyłyście grono odchudzaczek na protalu. Życzę wam sukcesów na tym polu i wytrwałości oraz cierpliwości, której mnie czasem niestety brakuje... Z twoich pytań Kasiu9 widze ze nie czytałaś ksiązki, a szkoda bo w naszej Sekcie Czcicieli Twarogu to jest podstawa. Polecam wam obo pozyteczne linki do stron naszego forum, dzieki którym dacie sobie rade z monotonia diety, produktami polecanymi w diecie i pomysłami na dzienne menu w poszczególnych fazach : - https://www.smaczny.pl/forum/Przepisy-Na-Ok...iowa-t7437.html (przepisy) - https://www.smaczny.pl/forum/Produkty-Dozwo...otal-t7917.html (produkty) - https://www.smaczny.pl/forum/Protal-Menu-t8240.html (przykłady menu) Bożenko - ja tez wzięłam sie za siebie, w sobote byłam na basenie i mam zamiar bywac tam systematycznie a dzis wieczorem ide zapisac sie i na I zajecia jogi. Co do brzuszków, to i tak podziwiam cie za samozaparcie, ja sama w domu nawet 10 nie zrobiłabym, w grupie to co innego.... :) Anula - z przykrościa czytałam twojego posta o utracie pracy i to w taki beznadziejny sposób... chociaz wszyscy cie juz pocieszali to ja tez mocno cie ściskam wirtualnie i choć będę sie powtarzać napisze, ze wierze w to ze uda ci sie szybko znależć cos lepszego dla siebi. Popatrz chciałaś schudnąć i udało sie więc i w tym zakresie też sie uda jak bedzieszw to wierzyc i naprawde bardzo pozytywnie myśleć, i działać.. Trzymaj sie.
  5. Dzien dobry! Ja w pracy ale zabiegana jestem i nie miałam chwilki żeby wejsc na forum od rana. Bożenko, Campari - sprzatanie w domu to tez ruch, więc może pare deczko sie udało wam zgubic... :mrgreen: Campari - torcicho super, podziwiam cie po pierwsze za talent kulinarny, za pomysł i za samozaparcie, żeby sie tak nadenerwować, narobić ( w chorobie) i nie zjeść ani kawałka... no, no, no... nie wiem czy ja bym tak potrafiła. Polu - jak fajnie że znalazłaś dla nas czas. Ciesze sie że waga nie robi ci przykrych niespodzianek. Ale jesz w miarę normalnie ? choć piszesz że nie przesadzasz z ilością, chodzi mi o jedzenie owoców, pieczywa, kasz, makaronów itp zabronionych nam potraw...??? Magda - współczuję utraty pracy... eh u mnie w firmie tez różowo sytuacja nie wygląda.......... ale trzeba byc dobrej mysli........ musi sie udac cos w zamian znaleźć.........trzymaj sie.... :mrgreen: U mnie waga bez zmian, piątkowa impreza z 1(słownie : jednym) kieliszkiem wódki, kotletem drobiowym - panierowanym, reszta portalowa, aha i jedna szklanka soku grejpfrutowego bez cukru, ale w lokalu nie podali wody do picia, musiałam sobie potem dokupić w barze. Tańce były fajne, towarzystwo wesołe ale muzyka za głośna, do tanca ok ale jak siedzieliśmy przy stole to nie było słychać co mówi osoba siedząca obok... albo ja sie już zestarzałam... chociaz nie bo tańczyłam i bawiłam sie równo z wszystkimi ale po wyjściu uczułam ulgę w uszach... :) :D Za to w sobotę spaliłam ten kieliszek i sok na basenie , intensywnie pływając i w saunie... wiec mysle że bilans weekendu wyszedł na zero. Ale moja waga tego nie widzi że sie staram.... chyba tak jak u Sagi - zamarzła.... Anulkas - fajnie że masz juz powrót cywilizacji do domu..jak to ulga, wyobrażam sobie, teraz tylko wykuruj sie kochana i potem bierz sie za rogi z Dukanem i spadkiem wagi. Życzę powrotu do zdrowia Alicia - mnie na początku diety tez się śniło dobre jedzenie.... ale już teraz nie, choć taki świeży chlebek ze smalcem domowym to bym zjadła... a tu przede mną w pracy serek biały z jogurtem i protalowa mufinka - eh proza życia......... Gochna - to co wy biedne zrobicie sobie ze Snieżynką i Martucha w taki protalowy dzień ? Jaka to impreza może byc ? chociaz może byc biały ser w trzech smakach + cola light.... byle w dobrym towarzystwie...
  6. A wczoraj kupiłam sobie takie fajne spodnie czarne - rurki i wyglądam w nich naprawdę szczupło, nie było co prawda normalnych, długich tylko sa 3/4 ale do wysokich zamszowych kozaczków albo w ogóle do innych butów na wysokim obcasie są ok i ja w nich wyglądam nawet... nawet.... cieszy mnie to i zaraz je dzis zakładam... a co ! :) Dla takich chwil warto sobie odmawiac słodyczy czy innych rzeczy... Niech żyje Protal ! :D
  7. DZień dobry popołudniowo! Anulka, Saga - życze wam poprawy zdrowia, a tobie Sagus mimo wszystko miłego wieczoru Lolawao - gratulacje, rzeczywiście zasuwasz w dól jak sie patrzy... :D Marudko - pewnie przeczytasz tego posta dopiero w poniedziałek w pracy i moja rada dotrze do ciebie późno ale ja woziłam zima w moim starym aucie kiedyś taką wielka sześciokątna płytę chodnikowa, tzw. trylinke bo tez "tańczyłam" na drodze. Spalanie było ciut większe ale bagażnik super dociążony i auto lepiej trzymało sie drogi. Kostka - tobie też gratuluje, fajnie ci idzie ! U nas tez śnieg, śnieg i wiatr... już mi sie nie chce myśleć o odśnieżaniu jakie mnie czeka po powrocie do domu...... Ja dziś idę na tę moja imprezę firmowa do knajpki, ma byc ciepłe danie z frytkami i surówka oraz zimne przystawki... w tym ryba po grecku... zobaczymy. Najwyżej zjem samo mięso + surówki i co się da z przystawek żeby nie wypaśc z reguł Dukana....Powinnam juz dzis byc na samych białkach ale przez te imprezę przedłużyłam warzywka żeby móc cos zjeść dzisiaj na imprezie, potem wydłuże tez białka o 1 dzień i będzie ok. Musze tylko odpuścic drinki... zobaczymy...może sie uda. Impreza jest z tańcami, jak karnawał to karnawał... będzie nas 4 kobiety i 22 panów, to wypada po 5 i pół faceta na każdą ( jak obliczyły moje koleżanki) wiec może trochę potańczę, chociaz gro ludzi jest młodszych ode mnie... ale co tam.. nie będę tam najstarsza... nie będę tam najgrubsza... ( tak sie pocieszam.. :)) Przyda mi sie taki wypad rozrywkowy na odstresowanie... Za to w niedziele muszę wyruszyć w trasę z Łodzi do Krakowa i powrót aż się boje tej drogi w taka pogodę, oby już przestało padać to może te główne drogi będą jako- tako wyglądać. Dziś zapomniałam się zważyć... ale może to i lepiej......... :mrgreen:
  8. Sandra - widze cie na dole strony a juz dawno miałam zapytac jak tam tatarek ? robiłaś ? próbowałaś ? i co zasmakował ?
  9. Szpuleczko, Campari - na pewno macie racje z ta robota przy kominku ale ja bym bardzo chciała. Miejsce na drewno mam bo pól domu jest podpiwniczone i na zewnątrz mam dach z boku domu taki trochę wysunięty od nasłonecznionej południowej strony więc można tam tez układać. Nie zrobiliśmy z mężem od początku kominka z rozprowadzeniem ciepła bo brakło nam kasy, ale teraz by sie przydał, to było zawsze jego marzenie i moje tez żeby posiedzieć przy żywym ogniu w domu. On całą swoja młodość aja wczesne dzieciństwo spędziliśmy w mieszkaniach z kaflowymi piecami i oboje mieliśmy sentyment do trzaskających drew w ogniu.... Pewnie kiedyś uda mi sie zrealizować to moje marzenie... bo marzenia trzeba mieć ... one nadają smaku naszemu życiu...
  10. Anulkas - bądź dobrej mysli z tą naprawą, fajnie że mały juz zdrowieje, a co do twojego problemu z wypróxnianiem to chociaz nie jestem lekarzem i nie do mnie kierowałaś to pytanie to i tak mnie korci żeby ci odpisać, więc wybacz ale Nutka pewnie powie ci to samo.........koniecznie trzeba iść z tym do lekarza, na pewno zmiana diety na wysokobiałkowa nie wywołuje bezpośrednio takich skutków. Mysle że przyczyn takiej sytuacji może bycwiela, od zwykłego polipa czy hemoroida po naprawdę poważne sprawy, wszystko zależy jaka ta krew jest, czy taka żywa, świeża w kolorze, ile itd. ale na pewno musisz biec z tym do lekarza. Trzymaj sie Anulko ! :) :D :mrgreen:
  11. Balbinko - witaj ! Olinko- ja żadnych zmian skórnych nie zanotowałam a dietkuje już od ponad pól roku, ale każdy ma inny organizm Dyskutujecie tu kto jest bardziej nabiałowy a kto mięsny - ja nalezę do typów bardziej mlecznych tzn. zawsze sery w każdej postaci, jogurty, kefiry, maślanki oraz mleko jako takie były u mnie na pierwszym miejscu przed mięsem i wędliną. Dlatego nasza dietka bardzo mi odpowiada... :)
  12. Witam dziewczyny z zaśnieżonego Mazowsza! Narzekałam przedwczoraj na zimę i na mróz, ale dzisiaj est gorzej, zimno minus 6 stopni, śnieg od wczoraj i straszny wiatr, do tego ciśnienie spada, ból głowy od rana, drogi zaśnieżone, ledwo dotarłam do pracy samochodem, bo mam pod górę i nieodgarnięta droga...koszmar! Anulkas - współczuję sytuacji w domu. Może ci hydraulicy dzis - to jest juz jakieś światełko w tunelu.... Ja mam też w domu gotowanie na prąd-siłę i w razie awarii jestem bez szklanki herbaty, mam w piwnicy zapasowa butle z gazem turystyczna jakby co... ale ogrzewanie mam miejskie, mimo ze w swoim domu, to ma dobre cechy bo jest ciepło ale drogo, nawet jak w jakimś roku oszczędzam, przykręcam ciepło gdy wychodzimy do pracy to i tak za rok podnosza mi stawki w góre i czego im nie dałam zarobić w jednym sezonie to sobie "odbierają" w następnym.... Marzy mi sie kominek, mam miejsce na niego w salonie i komin ale .... kasy brak. Sąsiedzi maja i jest super... może ..kiedyś.......... Szpuleczko, Lolawao, Gochna - gratki za spadki ! :)
  13. Saguś - pisałaś że czekasz na mnie.... a u mnie waga stoi.... i stoi.... i stoi... to żeby ci dorównać to chyba bys ty sie musiała cofnąć, czego ci nie życzę.... pędź do przodu i nie oglądaj sie na mnie, toruj droge i zbieraj doswiadczenia w III fazie dla nas pozostałych Protalek Bożenko- szkoda,że musisz z takim wysiłkiem walczyc o każde stracone 100 gram, ale i tak idziesz we właściwą strone, choć wolno......... moze jak sie skończy ta zimowa pogoda to będziesz mieć więcej ruchu i szybciej to poleci, ja mam taka nadzieję. Acha i trzymaj za mnie kciuki w weekend bo w piątek mam karnawałowa imprezę w restauracji, miałam odmówic przyjecia zaproszenia ale te moje codzienne stresy tak mnie przygniataja, że postanowiłam pójść tylko musze sie trzymac z dala od drinków i cywilnego jedzenia....może tym razem mi sie uda.........
  14. Witam ! Dziś później niz zwykle bo miałam dużo pracy a poza tym znów wchodzę w etap problemów i w pracy i w domu i juz od tego wszystkiego wpadam w kolejne doły psychiczne. Ta zima za oknem i perspektywa kolejnych śnieżnych dni tez nie działa na mnie optymistycznie............... Śnieżynko - dziewczyny mają rację, posłuchaj ich i polub siebie, wtedy kompleksy dotyczące własnego wyglądu pójdą precz.... a zawistni, nietolerancyjni ludzie są wszędzie, byli i będą zawsze, szkoda życia żeby sie nimi przejmować i zatruwać się. Masz wiele innych dobrych cech które możesz polubic w sobie. Głowa do góry, jesteś młodziutka, życie dopiero przed tobą, wszystko jeszcze możesz z nim zrobić, na pewno uda ci sie schudnąć, na przekór tym wszystkim wrogom... Ja, jak mi na początku diety słabła motywacja to sobie myślałam jaka satysfakcje będą mieli moi "nieprzyjaciele " i inni "życzliwi" że mi się znów nie udało schudnąć, osiągnąc cel... to wtedy sie mobilizowałam, że by nie dac im satysfakcji i nie odpuszczałam.... Taka motywacja też bywa od czasu do czasu skuteczna... :) Alicja111- tobie tez gratuluje samozaparcia i spadku... SUPER ! :lol: Grazzio - piersi Śliweczki w azjatyckim sosie- juz je widze oczami wyobraźni........ :D :mrgreen: .........nie wiem jak walory smakowe ale estetyczne to chyba całkiem całkiem.......... :mrgreen: :mrgreen: Campari - trzymaj sie i nie daj sie chorobie..... Życzę zdrówka !
  15. Dzien dobry Marzeniuw ! To dobrze że sie ujawniłaś, witamy cie w naszym gronie albo jak kto woli Sekcie Czcicieli Twarogu ! Dietkuj z nami, powodzenia i wytrwałości. Nie przejmuj sie niskimi rezultatami na początku, róznie to bywa ...wiesz bo sledzisz forum od jakiegos czasu. Ile masz do zrzucenia ? Czytałaś ksiązke Dukana ?
  16. Nutko - w swoim ubranku wyglądasz fajnie, rzeczywiscie ciemne, ale bedziesz na białym tle, miejmy nadzieje, że pogoda dopisze więc bedzie ok, a poza tym czarne wyszczupla.... :D :grin: Obie z Marudka jestescie laski w tych ubrankach. Co do menu na wyjeździe to skoro masz jeszcze czasu trochę do rozpoczęcia tego pobytu poza domem to przestaw sobie cykle, skróć na przykład teraz albo wydłuż i zrób 3/3 czy 6/6 tak żeby w trakcie pobytu na nartach wyszły cie w większość dni B+W, zawsze łatwiej jest żywić sie poza domem jak sa warzywka.... mówię to z doswiadczenia moich 3 wyjazdów które miałam w trakcie mojej diety. Ja bym tak zrobiła, bo przeciez Dukan pisał,że tak mozna, a zwiekszona ilość ruchu na świezym powietrzu i tak wpłynie korzystnie na twoja wage.... chyba... :) :D
  17. Bardzo żałuje Jusiu- ale szanuje twoja decyzje.... Tylko pamietaj żeby wejść teraz w III faze i utrwalic [/b]koniecznie to co straciłaś, inaczej twoje dotychczasowe wyrzeczenia i starania nie miałyby sensu... Pamietaj! Odpocznij sobie od diety, nabierz na nowo ochoty na odchudzanie....moze wiosną....i wracaj do nas na diete, a do forum zaglądaj cały czas, buiziaczki !
  18. Witam wszystkich ! Młoda 77- ja zupkę zagęszczam łyżeczka maki albo skrobii kukurydzianej z chudym mlekiem albo z jogurtem. Jak do kubeczka z rozmieszana mąka wlejesz łyzke ciepłej zupy i że tak powiem ta zawiesine "zahartujesz" to potem jak wlejesz wszystko do zupy to sie nie zważy, nawet z jogurtem.. spoko.. Bożenko - masz racje, masz racje, masz racje i raz jeszcze masz racje..... dyscyplinuje sie juz natychmiast.... :)
  19. Anet0- witaj z nami. Pytaj, dziel sie swoimi watpliwościami i sukcesami. Z nami i Tobie i mężowi na pewno uda sie walka z kilogramami... :) Co do sosów to oprócz tych kombinacji proponowanych przez dziewczyny to jeszcze radze ci zajrzyj do sklepów Lidl, tam od 18.01. była specjalna ofeta wyrobów light i ja tam kupiłam takie gotowe beztłuszczowe, niskowęglowodanowe sosy do sałatek w butelkach. Kupiłam dwa rodzaje z trzech które były w sklepie ( po 3,99 zł )Jeszcze ich nie próbowałam, bo dopiero od soboty mam białka z warzywami i nie miałam okazji ich użyć. Może jeszcze gdzies obok siebie w Lidlu trafisz na nie.... Bożenko - gratuluje, nie zuwazyłam spadku, a ty cichutko jak myszka i nic sie nie chwalisz... :D Migota - trzymaj sie, nie rozklejaj, " twardym trzeba byc, nie miętkim" - na pewno dasz radę jutro, jestesmy z tobą ! Babciu Magdo - witaj po przerwie, to fajnie że dieta nadal u ciebie zachowuje sie "książkowo", wracaj do nas jak możesz najczęściej !! Anula - i ty taka "stara Protalka" a dajesz sie oczarowac jakiemus "cywilnemu" żarciu...rozumiem jeden grzeszek, coś gdzies skubnąc od czasu do czasu ale nie tak całkiem uciec od protala. Wracaj szybciutko na łono Dukana....pamietaj co pisął doktor w książce, że po II czy w trakcie III fazy odpuszczamy sobie a ta nasza nowa fajna wag to jeszcze nie jest nasza.....dopóki nie dokończymy tego całego cyklu.... ta waga Anulko jeszcze nie jest Twoja... bierz sie w garść... :grin:
  20. Olinko - masz rację - Śliweczka to niewyczerpane źródło protalowych pomysłów kulinarnych .... wczoraj robiłam rybe z papryka wg jej przepisu i smakowała mi, fajnie że mamy taka rozmaitość w tych przepisach to nam- długodystansowcom ( byłym grubasom.... :D ) sie tak szybko ta dietka nie znudzi............tylko mało czasu mam żeby pichcic i gotować coraz to nowe rzeczy więc często robie tesame sprawdzone wcześniej rzeczy.....
  21. Anulkas - nie denerwuj sie, Motylek i inne dziewczyny maja racje.... nie będę więc powtarzać ich argumentów. Trzeba cierpliwości na tej diecie i tyle........... :D A wagę rzeczywiście schowaj gdzieś głęboko, zamknij na klucz i klucz oddaj komuś na przechowanie, żeby cię nie kusiło..... :) Przeanalizuj swoje dotychczasowe działania : czy nie jesz zbyt wiele produktów tolerowanych ? (pisałaś że podżerałaś mleko w proszku...), czy nie jesz za mało ? (musisz zjadać ponad 1000 kalorii inaczej organizm spowolni metabolizm i przełączy sie na tryb "oszczędny" i kicha z naszego odchudzania...) czy jadasz odpowiednio dużo mięska w porównaniu z nabiałem ? ( sa osoby np. Juggin, które chudna lepiej po białku z mięska a nie z nabiału ) czy pijesz odpowiednio dużo ? (jesli nie to produkty przemiany materii zalegaja w jelitach, a jak kiedys czytałam moze ich byc nawet i do 5 kg - tych...za przeproszeniem ...nie ukształtowanych mas kałowych....), czy nie zbliża ci sie @ i w tej fazie cyklu zatrzymujesz wodę? CIERPLIWOŚCI.......... NIE PODDAWAJ SIE.....TO JEST WALKA..........ALE TY NA PEWNO WYGRASZ :grin: !!!
  22. CZeść Protalki! Marudko - zazdroszczę ci kuligu, czy ty to ten czerwony krasnalek na zdjęciu? Lolawao - 5 kg to naprawdę dobry wynik, ja miałam tylko 4kg na uderzeniówce. Gratuluję !! Olinko - ja robie chlebek/bułeczki wg przepisu z 6 str. naszych przepisów " Chlebek Dukana trochę zmodyfikowany" Jak Marudka robie go w silikonowej formie do mufinek, na raz 12 sztuk. Biorę 1/3 paczuszki drożdży + pól szklanki ciepłego mleka + łyżeczkę mąki kukurydzianej i szczyptę zwykłego cukru. Robie rozczyn i czekam az "urośnie", w miseczce wkładam 6 łyzek otrebów owsianych + 3 łyzki pszennych + 3 łyzki maki albo skrobii kukurydzianej + 2 jajka + 130-150 g twarożku homo. Potem dodaje rozczyn z drożdżami. Doprawiam róznie : raz solą + estragon albo inne zioła, ale soli troszkę zawsze dodaje. Rozlewam do foremek ( jest dośc rzadkie !) i na 180 stopni na około 45 minut - 50 zależy jaki masz piekarnik. Uwaga te chlebki/bułeczki po 2-3 dniach musze schowac do lodówki bo one łatwo plesnieja jak w domu jest ciepło. Taka porcja wystarcza mi na około tydzien. SMACZNEGO !
  23. No już sobie nie podyskutuje na forum bo jestem sama, a więc DOBRANOC wszystkim, spokojnej nocy i ciepełka...... :D
  24. Dobry wieczór ! Już późno ale zajrzałam do was na chwilke. Zaległości przeczytane więc moge podyskutowac z wami, bo nareszcie jestem na bieżąco...... :grin: Winkachce -gratulacje dla ciebie i dla męża. Fajnie że wam razemu dało sie dojść do założonych rezulatów. Ponyśl jaka dzielna musi być Saga i śliweczka, skoro wy we 2 osoby zgubiliście 33 kg a dziewczyny, że tak powiem, jednoosobowo tyle kilosów pokonały... Anuuuuulllllka - wniosek może byc tylko jeden - ta praca jest twoja i jest OK ! :D Olu - witaj u nas, fajnie że nadal dietujesz, z resztą widząc twojakonsekwencje wcale w to nie wątpiłam. Buziaki ! Sago, Sandro - a wy musicie tak na forum dyskutowac o słodyczach....masochistki jedne... to ja cały weekend staram sie nie myslec o słodkościach, chociaż chyba przez ten mróz strrrrrrasznie mnie do nich ciągnie, a te sobie tu na forum dyskutują ...ptasie mleczko, refaello...... o nie to nieludzkie !!! Jak przeczytałam to poleciałam do kuchni i nasypałam sobie do filiżanki mleka w proszku odtłuszczonego i podżeram.... Campari - zdrowiej kobieto i wracaj nałono Dukana. Powodzenia przy torcie ! A ogólnie co do sekty to Bożenko, Sliweczko i pozostałe protalki -ja juz dawno świadomie "zapisałam" sie do tej naszej "sekty" i jestm mi z wami wszystkimi baaaardzo dobrze......... :D Jeszcze jedno - ja tez lubie i stosuje kosmetyki Ziaji, szczególnie te do ciała z serii oliwkowej albo krem na tradzik różowaty i na naczyńka oraz peeling enzymatyczny do twarzy. Dobra jakośc za niska cenę O swojej wadze wole nie pisac, znów poległam........... :) Wczoraj u znajomych kolecję jadłam protalową (prawie...) ale znów popiłam winka czerwonego więc dzis w ogóle na wage nie wchodziłam, poza tym mam faze warzywna do srody to na spadki nie ma co liczyc.
  25. Witajcie! ja wpadłam tylko na chwilke, zaległosci w czytaniu nie odrobiłam wiec nie jestem na bieżąco ale złozyc chce przede wszystkim życzenia naszej kochanej JUGGUIN : zdrowia i pomyslnosci jak każdemu ale tobie szczególni życzę żeby nie opuszczał cie ten dobry humor, optymistyczny nastrój i ciepło które od ciebie bije .... Buziaki !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.