Skocz do zawartości

Gochna

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    393
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Gochna

  1. Witam!

    (...) jakaś rózga czy bat nad głową by się przydał... Coś za często grzeszę ostatnio, fakt że waga tego nie odczówa, ale... żle się z tym czuję - ale głupi człowiek mimo to dalej powtarza błędy... Ale zacznę ćwiczenia, ociepla sie to i pobiegam po lesie, i zacisnę pasa - oby tak było...

    Rózga albo pała to od czasu do czasu każdej z nas by się przydała :) Powodzenia w postanowieniu ;) Ja mam zawsze słomiany zapał jeśli chodzi o ćwiczenia :D :-D :D

  2. Witam wszystkich

    szukam ratunku

    muszą mnie zamknąć na 1 m-c w szpitalu co z moją dietą?? Jak macie jakieś pomysły lub któraś była w takiej sytuacji to proszę o poradę, nie chciałabym teraz przerywać

    pozdrawiam

    A może przymierz się do utrwalania, tak jak radzi Dukan, gdy musisz przerwać dietę z jakichkolwiek powodów. Zawsze możesz wrócić do diety a jak dziewczyny pisały "zdrowie to podstawa" ;)

  3. Witam po niedzielnej przerwie!

    Wczoraj zaczęłam znów białka i to co poszło w górę w ostatnim dniu warzywek, dziś uleciało w niepamięć :-D .

    Paciejko mam nadzieję, że się w końcu wyspałaś? Nie ma nic gorszego niż brak możliwości wyspania się porządnie, a szczególnie w czasie sesji. Może jakaś mp3 relaksacyjna? :-D ?

    A tak a'propos, możesz mi wysłać na email tę mp3 jelitowzbudzającą? Nie mogłam jej ściągnąć w pracy a jajk próbowałam w domu to link nie był już aktywny ;)

    Buziaki!!!

    Witam Was kobietki, nadrobilam te 7 stron zaleglosci:)))

    U mnie dzis ostatni dzien W, waga kilogram wiecej niz na suwaczku ale od jutra bialka.Kurde nieswiadomie dzis zgrzeszylam, kupilam warzywa mrozone, wrzucilam na patelnie to byla w sumie cukinia, baklazan, te male pomidorki, marchewka, papryka ,nie wiem co tam jeszcze, doprawilam sosem sojowym i przyprawka i wpalaszowalam razem z lososiem ale byly mi jakies tluste.Potem wyczytalam, ze byly doprawiane sosem na bazie oleju:( i teraz wyrzuty sumienia:(

    Co do suchosci to ja szczegolnie w nocy mam zasuszony pysk w zwiazku z czym budze sie i pije, srednio 4 razy na noc i tylez samo razy sikam...nie pamietam w calosci przespanej nocy...

    Kobiety wczoraj u znajomych ogladalam jakas stacje muzyczna taka gdzie w kolko muzyka w stylu Britney Spears.Do czego zmierzam, co jeden teledysk wokalistka coraz pulchniejsza zeby nie powiedziec gruba.Wiecie, chyba moda na wystajace kosci zaczyna przemijac.Teraz powracaja czasy rubensowskie i znowu beda obowiazywac kobiece ksztalty.Szczerze mowiac zaskoczona bylam tym co widzialam na owych klipach.Widzicie- nie mozemy za bardzo schudnac:))))

    Myśle,że nie wiele było tego oleju, więc się nie truj i po prostu zapomnij :D

    To picie i sikanie po nocach, to po prostu jakieś szaleństwo. Staram się ograniczać picie wieczorem, ale to nic nie daje i tak nocą odprawiam pielgrzymki do kibelka a rano jestem niewyspana :D

    W moim przypadku, nawet jeśli uda mi się zrzucić tyle ile sobie założyłam, to i tak będę okrąglutka. Nigdy nie byłam patyczakiem i już napewno nie będę. W moim wieku, to nawet nie wygląda :evil: Tak więc jeśli ten lans się przyjmie, to po prostu super :) :-D :-D

  4. Gochna gratulacje! Czy Twój syn miał studniówkę w piątek? Najlepsze życzenia dla niego.

    Dokładnie tak ;) i zaraz po północy obchodził urodziny :D Podobno było super!!!!

    Dzięki za życzenia :-D :D :)

    Tak po cichu się pochwalę,że umówiłam się na rozmowę z pracodawcą na wtorek... ale mam cykora... :-D

    Będę trzymać kciuki :-D

  5. Cześć dziewczyny! Chociaż widzę, że jestem tu sama w tym momencie ;) ale nic to :D

    Zaglądałam już wcześniej ale tylko żeby zrobić sobie malutką przerwę w sobotnim ogarnianiu chałupki. Synek śpi po studniówce a dzisiaj ma urodziny, więc będzie parę osób ... jest co robić.

    Dziś znów spadeczek - 0,5 kg!!! Kocham tę dietę, tak jak kocham jeść, nie opychać się ale po prostu jeść dobre rzeczy. Wielu znajomych mi powtarza, że nie żyje się po to żeby jeść tylko je się po to żeby żyć. Zgadzam się jak najbardziej, ale czemu nie ma być to przyjemnością :-D Dzieci też się robi żeby przedłużyć gatunek, a jakież to przyjemne :D O matko chyba bredzę z tej radości :)

    W każdym razie jestem cały czas z Wami.

    Buziaki!!!

  6. Paciejko,pozwól że jeszcze ja się wypowiem...Ja jestem trochę starsza,ale nie znaczy to że nie chciałabym wyglądac ładnie ,dla siebie,dla męża i dzieci...Dopuściłam do takiego stanu swoje ciało że nie tylko waga była obrzydliwa (140 kg) ale i reszta:cellulit,rozstępy wszędzie,dosłownie wszędzie...Brzuch straszny,ramiona jak Pudzian,uda obcierające się jedno o drugie aż do krwi...Zaniedbałam się strasznie...Od kiedy schudłam zmieniło się moje życie,zaczęłam o siebie dbać,używam balsamów,pilingów (czy jak to sie tam pisze)Cellulit się zmniejszył,rozstępy nie są już krwistoczerwone,uda sie nie obcierają,dzieci nie wstydzą się jak wchodze do szkoły,mąż jest zachwycony,chociaz ciągle mi powtarza że zawsze mnie kochał i nie ma różnicy czy ważę 90 czy 140.Myślę że Twój partner też tak samo myśli,tylko Ty masz w sobie blokadę.Musi Ci się udać schudnąć,nie ma innej opcji.Skoro ja potrafiłam schudnąc (wcześniej były różne diety z marnym skutkiem i efektem jojo).Dukan naprwadę jest super,nie znam lepszej diety,diety która pozwala na tak wiele.Będe trzymała kciuki za Ciebie,wiem co czujesz...Ja nie raz płakałam i nie pozwalałam dotykać sie mężowi...Ale wierz mi to siedzi tylko w naszych głowach,facet jak kocha to kocha nas całe,nie ważne z jaką wagą.DASZ RADĘ!!!

    Śliweczko! Ty to umiesz uchwycić samo sedno ;) :D :-D

  7. Jak drobiowe i na gorąco (więc część tłuszczu się wygotowała) to myślę że nie ma tragedii, i spokojnie kontynuuj II fazę jakby nic się nie stało :D

    Dziękuję wam za słowa pociechy i małego kopa :-D mam takie dołki czasem, a najgorzej, że nie potrafię rozmawiać z ludźmi o tym... I siedzę i się pławię w swojej otchłani rozpaczy niczym Anna z Zielonego Wzgórza.. Okazuje się, że nawet wypisanie złych emocji pomaga :-D cieszę się, że tu trafiłam.

    Po to między innymi tu jesteśmy, żeby się nawzajem wspierać w trudnych chwilach. W tych małych dołkach i tych wielkich lejach. Jesteś piękna samą młodością ;) . Powtarzałam to często mojej córci, ale nie bardzo potrafiłam do niej dotrzeć. Zawsze ktoś postronny, obcy był dla niej większym autorytetem niż własna mama. Co z tego, że rozmawiałyśmy jeśli nic z tych rozmów nie wynikało. Zapędziło to moją córcię w objęcia wrednej anoreksji :D :) :-D . Udało się ją wyrwać, ale bardzo łatwo wpada w dołki i bardzo często potrzebuje wsparcia. I widzisz sama jak pięknie potrafiłaś jej pomóc :evil: :) :) . Więc się kochana nie łam, pokochaj siebie jak pisała saga i żyj pełnią swojej młodości, ciesz się nią, bo nigdy nie będziesz już miała 22 lat. Każda z nas ma wałeczki i nie po to się ich pozbywamy, aby dogodzić swoim facetom, tylko sobie, aby lepiej się czuć w swoim ciałku, aby się dowartościować, albo po prostu aby być zdrowszymi. Lansowany model skrzyżowania żyrafy z hartem nie bardzo podoba się facetom. Owszem lubią sobie popatrzeć, ale do czego się tu przytulić? W domu wolą mieć kochaną kobitkę, która nie musi być koniecznie modelką, a większość po prostu boi się tych wszystkich piękności. Mają obawy, że im nie dorównają lub nie spełnią ich oczekiwań. Przytulaj się więc do swojego lubego ile wlezie i nie kłopocz się o swoje wałeczki, bo jeśli ty o nich zapomnisz to on tym bardziej nie będzie zwracał na nie uwagi. Buziaki i głowa do góry :-D

  8. Gochna, uwielbiam Twój licznik, ten pierwszy, jest rozkoszny :D Niestety, następny możliwy pomiar dopiero za tydzień, jak pojadę do domciu :) Ale za to mam nadzieję, że mnie róznica powali, w pozytywnym tego słowa znaczeniu ;)

    Jestem tego więcej niż pewna, codzienne pomiary wagi mają ten minus, że mogą czasem zdemotywować :evil: . Mnie jak na razie tylko motywują i wiem, że czasem musi pójść w górę :-D

    Kurka wodana, Wam tez jest tak zimno na tej diecie jak mi?

    Dzis rano tak mnie telepalo, ze musialam ubrac rajstopy brrrrrrrrrrrr nienawidze, i skarpety, bo nogi mialam lodowate.

    Nie wręcz przeciwnie, jakby cieplej mi bywało teraz.

    Może zbyt ograniczyłaś spożycie soli, a to u niektórych może spowodować obniżenie ciśnienia?

    Witam, wracam na łono protalu po urodzeniu Córki (24.11.2009), protal zaczęłam 7.02.09, schudłam prawie 10 kg, w połowie marca byłam w ciąży :D teraz powoli, protalem dla karmiących chcę kontynuować. Nie będzie spektakularnych wyników, ale nie szkodzi, jeśli będzie trzeba po zakończeniu karmienia docisnę trybiki samymi białkami.

    Niestety nie pamiętam jak wkleić suwaczek, już go przygotowałam, więc proszę o pomoc

    pozdrawiam

    Gratulacje z okazji urodzenia córeczki :-D :-D :-D

    Jeśli chodzi o suwaczek to po prostu wklej jego code w edycję sygnatury w swoim profilu

    Cześć córcia!!! No i uciekła...

  9. Witam wszystkich.

    Po drugim dniu wszystko gra ;) nie mam zachcianek, a gdybym nawet miała, to jestem na nie przygotowana (w lodówce czyha surimi, łosoś i cola zero;)). Mimo, że (poza okresami bycia na diecie) odżywiałam się głównie węglowodanami (kanapki, drożdżówki, chińskie zupki, chrupki itd itp) niczego nie mi nie brak :D Są tylko dwa mankamenty:

    a) nie mam wagi.. ach, jak tęsknię za motywacją w liczbach...

    b) absolutnie nie mogłam dziś zasnąć. Wierciłam się chyba do 4 nad ranem:/ to ma jakiś związek z dietą? Znacie jakieś łagodne środki na zasypianie?

    No kochana! Waga to niezbędny ekwipunek motywujący, zwłaszcza w pierwszej fazie :-D

  10. Cześć dziewczyny!! Witam z rana :)

    Dzis wracam na 5 dni do białek i odważyłam sie zważyć po warzywkach, iiii -300 g! Jest dobrze. Moja motywacja ma się świetnie, czego i wam życze, jak również miłego dnia ;)

    Suwaka nie zmianiam, ale jest 97,9. Przez zaspany, zamazany wzrok pomyslałam o cyfrze 79,9 i dziś uwierzyłam jeszcze mocniej, że jest to możliwe. Pracuje nad cierpliwościa i marze o 7 z przodu :)

    Gratuluję.

    7 z przodu...Jest to możliwe! Jest to równiez moje marzenie :grin: Najpierw marzyłam o 9 z przodu,teraz jestem blisko 8,a 7 marzy i śni mi sie po nocach...

    Damy radę dziewczyny!!!

    Kto jak nie my!?!

  11. A tak na marginesie kiedy mogę przyjechać na serniczek :-D ?

    Zawsze...

    sniezynkaa1869, dzieki kochana... wiesz w sumie wolalabym isc do pracy, ktora bezskutecznie od miesiaca szukam, ale jak to sie mowi szukajcie, a znajdziecie... tak wiec cierpliwie szukam, a nuz sie cos znajdzie.

    Powodzenia życzę :) W ubiegłym roku mój syn szukał ... u nas w Szczecinie masakra po prostu, ale się udało, więc i Tobie się uda. Jeszcze raz powodzenia ;)

    A ma więcej?????????????????? :grin:

    No dzięki, dzięki. Pewnie, że więcej! Ale nie zawsze to czuję, bo w tamtym roku dopiero, skończyłam studia magisterskie :razz: Wcześniej jakoś nie było sposobności :) Ale jak to mówią: lepiej późno, niż później, he, he, he

    Teraz właśnie takie uroczystości przypominają mi, żeby zachowywać się stosownie do wieku, no i moja śliczna wnusia :-D :-D :-D

    U mnie dzis lipa od 2-4.30 wymiotowałam. Umęczyłam się strasznie, przez ostatnie 2 dni właśnie tak jakos żle sie czuję :) Waga bezlitosna mimo że kibelek przyjoł całą zawartośc mojego żołądka to ona nie drgnęła:(

    Boże! kochana serdecznie współczuję!!! A cóż było tego powodem ???

  12. Witam wieczorowa pora.Poczytalam was troszeczke i widzę,że tematem wiadącym sa zaparcia.Ja tez miałam z tym problemy jednak od kiedy jestem na Protalu nie narzekam.

    Gochna jasto sowalam senes w saszetkach jest dosyc silnym srodkiem więc ostrożnie.Takze jakby co to sprubuj(kupowałam w sklepach zielarskich).

    Sniezynko co ja słyszę no..no..no..!!nie ma żadnego załamywania się DAMY RADĘ bo jak nie my to kto.Całuski

    Dzki Kropelko wiem że senes jest silny więc staram się na razie go unikać :)

    Dzięki za wsparcie :) :grin: :grin:

    Moja mama, która jest niewysoka mówi że kobiety dzielą sie na te do roboty (ja) i te do noszenia na rekach.

    "Małe do pieszczoty, duże do roboty" - tak też mówi moja mama. Ależ czy wyjątek nie potwierdza reguły ;)

    Na tej diecie używamy octu - a co z octem winnym, mozna do marynaty?

    Dukan pisze o occie balsamicznym, ale porządnym, nie jakąś podróbą przesłodzoną. A jeśli chodzi o ocet winny, to wydaje mi się, że też jest dopuszczalny, chyba też gdzieś czytałam, ale wiecie ... ten alzheimer ...

    Aha! Co lepiej mieć - parkinsona czy alzheimera? Jak sądzicie? Odpowiedź: Parkinsona, bo lepiej trochę rozlać niż zapomnieć wypić :-D :razz: :)

    No witam w końcu, w wyśmienitym humorze!!!

    Dziś pomimo wczorajszego obżarstwa, które mnie dopadło - 0,4 kg mniej!!!

    Całe popołudnie gotowałam i dla siebie i dla chłopaków. Wypichciłam dukanowy bigosik ... mniam ... (i znów mi ślinka cieknie) - pochłonęłam 2 porcje i poprawiłam serniczkiem dukanowym polanym słodzikowanym jogurcikiem ........... i myślałam, że mnie rozerwie a o obawach o dzisiejszą wagę nie wspomnę, a tu z rana taka niespodzianka!!!!

    I jak tu nie być radosnym!!!!

    W dodatku dziś chyba wybiorę się na koncert reaktywowanej grupy rockowej, z mojej klasy w ogólniaku. Będzie okazja spotkać się ze starymi znajomymi i powspominać przy szklaneczce ... wody mineralnej :) :) :-D

    Jutro też imprezka rodzinna się szykuje, mój najmłodszy synuś kończy 20 lat. O kurczę ale stara jestem ... chyba ... ? Dobra nie psuję już sobie humoru, grunt to kolejny spadek :-D :-D :-D .

    Zyczę miłego dnia i buziaki :-D

  13. Mam jeszcze jedno pytanko może ktoś będzie wiedział, bo strasznie mnie to nurtuje :) Mam jogurt naturalny firmy Zott. W 100g znajduje się: 4,7g białka, 4,7 węglowodanów, 3,0g tłuszczu, czyli razem jest to 12,4 g. Moje pytanie co jest z resztą składników z pozostałymi 87,6 g co tam się znajduje.

    Dobre pytanie ;)

    Co tam się znajduje, tego nie wie nikt :grin:

    Dobranoc!!! Do jutra i niech nam się przyśni odpowiedź, byle nie był to koszmar :)

  14. Nie nie ja się nie chce poddać.. to jakieś nieporozumienie..! Chyba mamusia mnie nie zrozumiała :) hihi ale dziekuje Kobitki za wsparcie i ciepłe słowa.. Nie poddam się, bo widze efekty ;) Oj mamusia mamusia..

    Córcia uwierz, że wiem co robię :-D znam Cię lepiej niż Ty sama :) , a może nie?... Lepiej trzymaj się tego forum, bo pały się grzeją :grin: :grin: :-D

    Dzięki dziewczyny za wsparcie (powiem Wam w tajemnicy, że podziałało :-D )

  15. Hmm tak sie zastanawiam dziewczyny nad tymi zaparciami. Bo teraz też mnie to dotknęło. Może spróbować sobie ugotować jakąs zupkę? I pojeść troszkę? Ja za bardzo nie przepadam za zupkami jeżeli to nie rosół albo pomidorówka haha ale o tym najlepiej wie moja mamcia :D jak była w domku zupka to była bee.. Ale teraz jestem duża dziewczynką, mądrzejszą i posłucham rad mamusi, która zawsze mi powtarzała "Kto nie jada zupki ten nie robi kupki" :-D Może to jest ten złoty środek?! :razz: Buziaki Mamcia :)

    :D :D :D

    Witajcie :-D

    Dziewczyny, ja sie wyleczyłam z zaparć w trkcie właśnie naszej diety, ale byłam naprawde mocno zdeterminowana. Przestałam brać środki przeczyszczające, spowodowałam, że jelita zaczęły mi pracować. Poczytałam sobie w necie jak działa colon c. Dopiero po tygodniu są zadowalające rezultaty jeśli ktoś ma poważne kłopoty z jelitami.Kupiłam całe najwieksze opakowanie colon c, przez cały czas gotowałam sobie otrębiankę, bo na mnie otreby działają tylko podgotowane. Poczatki były koszmarne, ciągle miałam ztwardzenie, ale postanowiłam się wyleczyć. Pomału colon c zaczął działać i było coraz łatwiej. Potem odstawiłam również colon c i bazowałam na samych otrębach. Też przez jakis czas było trudno, ale się udało. Nie jestem już uzależniona od środków przeczyszczających, które są tak groźne jak inne używki. Traz od czasu do czasu(raz na miesiąc lub 2 tygodnie), gdy czuję, że muszę biorę 1 łyżeczkę colon c. Teraz działa następnego dnia co świadczy o dużo lepszej pracy moich jelit. Jeszcze raz przestrzegam wszystkich, do,lączjąc do Nutki, uważajcie na środki przeczyszczające. Ja nie byłam w stanie się wypróżnić jeśli czegoś nie zażyłam. Odstawienie środków przeczyszczających jest dla mnie ważniejsze od nowej figury i to jest dla mnie największy sukces. Przepraszam, że piszę o takich fizjologicznych sprawach, ale uważam, że zdrowie jest najważniejsze i niewarto go rujnować.

    Pozdrawiam Wszystkich serdecznie :D

    Ja próbuję z Dicomanem i czekam na rezultaty :twisted:

    Chyba masz rację :) jak się spojrzy na te wszystkie wyścigówy to się człowiek zastanawia gdzie żyje.

    Za wysoka to ja też nie jestem (całe 168cm) ale i tak nogawki muszę skracać albo ewentualnie nosić wysokie obcasy, ale ani to praktyczne ani wygodne :D szczególnie na naszych pięknych dziurawych chodnikach, samochodu prowadzić też w obcasach nie umiem...więc zazwyczaj jak chcę się wylaszczyć to wożę ze sobą parę szpilek :)

    Co do odsysania...nie to odpada zupełnie...operacji w swoim życiu przeszłam kilka i od służby zdrowia z daleka. Poza tym ból i nie zawsze zamierzony efekt końcowy zniechęca mnie do tego typu zabiegów :)

    Liczę na to że moje nogi i biodra w końcu polubię :)

    A na mnie wszystkie za krótkie! Praktycznie od niedawna udaje mi się kupić raz na jakiś czas dobre na długość :D :D :D

    Witam wszystkich!!!u mnie maluśki spadziunio...ale cieszę się i z tego!!! :lol:

    od jutra białka to pewnie waga będzie łaskawsza...

    Też mam taką nadzieję :lol:

    A ja mam pytanko: gdzie mogę się zaopatrzyć w naturalne jogurty 0%? Szukałam w biedronce i Tesco, ale ni huhu :/ tylko owocowe mają odtłuszczone..

    mloda77 jak nigdy nie piłam coli, tak teraz ta zero jest mi manną z nieba, także wiem co czujesz :-D

    Jogurt Linessa z Lidla ma 0,1% tłuszczu, no i jeszcze Jogo Vita Zott ma 1% - chyba kupiłam ją w Tesco albo w Auchanie nie pamiętam już :grin:

    PS. Dziewczyny kochane - moja Śnieżynka mi się łamie :grin: :-D :-D :-D Dajcie jej kopa, please ;)

  16. Ja tak cichutko tak dzisiaj. I tak szeptem powiem że kolejne 200g mniej na wadze. Ale ciiiiiiiiiiiiii!!!! ;)

    A i piszcie co z ta kaszą kuskus bo pierwszy raz słysze ze możemy ja jeść.

    Ciiiiiiiiiiiiiiiiiii! Gratulacje szeptane ... :)

    O kuskus też nie czytałam ani nie słyszałam. Może za mało oczytana jestem, albo nie podsłuchuję tam gdzie trzeba :)

  17. Witam Lasencje :)

    A może za mało pijecie? w sensie spróbujcie zwiększyć ilość wypijanych płynów. Przyznam się że też zawsze miałam problemy i nic nie pomagało, do momentu aż zaczęłam więcej pić bo na tej diecie to pić się chce niemiłosiernie :grin: szczególnie jak się jest na białkach.

    Motylku, sama oceń: rano w domku, przy makijażu - kubek (zwykły) zielonej herbaty; w pracy rano - kubek (półlitrowy :razz: ) herbaty czerwonej, później ok. 11.00 - drugi kubek (półlitrowy) herbaty czerwonej i ok. 14.00 - przeważnie trzeci duży kubek czerwonej herbaty; zdarza się, że w tak zwanym międzyczasie kefirek półlitrowy; w domku - po południu jeszcze ze dwie lub trzy szklanki wody albo innych napojów - to chyba nie za mało coooo :)

    Taka chyba już moja natura, a dietka nie pomaga, oj nie ;)

    Dzień dobry :]

    Widzę, że od rana dużo się tu dzieje :grin: u mnie wysiadł piec, ani ciepłej wody, ani ogrzewania, też sobie porę wybrało cholerstwo, zimno jak w psiarni...

    Właśnie układam sobie moje menu na dziś z wieeelkim zadowoleniem wypisanym na dziobie (tatar z łososia!) i mam pytanko dotyczące śledzi: czy rolmopsy w uderzeniówce wchodzą w grę, czy lepiej poczekać do fazy II? Mam potworną ochotę na kwaśne, a nie chcę już na drugim dniu skrewić :-D

    A co do zaparć... Mam na nie dość nietypowy, ale dla mnie niezawodny sposób :-D Mianowicie mam pewną mp3, która brzmi jak szumiąca woda. Ten dźwięk pobudza jelita do działania, jak sobie to puszczę na noc, to rano bez problemu idę do wc :-D wiem, że wydaje się to głupie, ale działa! Samym "utworem" chętnie się podzielę drogą mailową z chętnymi :-D

    Z rolmopsami poczekaj do warzywek - wytrzymasz i będą Ci jeszcze bardziej smakowały, tylko zobacz, czy nie mają za dużo cukru w zalewie.

    A tę mp3 przyślij mi proszę na privat. :)

  18. Alez ja jem otreby codziennie.

    Problemy z zaparciami mam od dawna... niestety nie jest to moja pierwsza dieta...

    Czasami smieje sie i mowie, ze ja aby sie wyproznic musialabym sobie dynamit w tylek wsadzic :)

    Dzis wysle meza do apteki niech mi kupi sprawdzony przeze mnie Alax.

    No kochana z tym dynamitem to chyba troszkę przesadziłaś ;)

    Ja za radą Nutki kupiłam sobie Dicoman i używam ale bez większych sukcesów jak na razie.

    Łykam też parafinę ... brrr ... i efekty nie takie jakich się spodziewałam :)

    O otrębach nie wspomnę, Figurę też piłam i mizernie ...

    Jeszcze popróbuję kilku innych łagodnych metod i przemyślę dynamit ... :grin:

  19. Witajcie!

    Ja dzisiaj zaliczyłam tylko malutki spadek bo 0,1 kg ale zawsze coś :grin: Niestety dziś obudził mnie mały brzdąc i znów się nie wyspałam.... Ale zaraz idę z dzieckiem na sanki to może spalę jeszcze jakieś 0,1kg :grin:

    Później się jeszcze odezwę.

    P.S A ta oferta w Lidlu nie jest od poniedziałku??? W Szczecinie w ulotce jest od 18.01.....

    Ja taki sam spadeczek tyciutki zaliczyłam :) ;) :)

    Masz rację Martusia od 18-go, a sama bym poleciała po pracy :-D

    A co Ty dziecko - nie w pracy?

    Buziaki dla Pauli - mojego słodziaka :-D :-D :-D

  20. Witam porannie!!!

    Znów mi się nie udało być pierwszą tego dnia na forum :)

    U mnie dzisiaj zwyżka 0,1 kg ale nie jest źle bo to przecież 2 dzień fazy z warzywami :)

    Bożenko66 w Szczecinie też mroźno -6oC, w Warszawie pewnie więcej ale przy naszej wilgotności sprawa odczuwania to zupełnie inna bajka.

    Na dziś życzę duuużo siły woli i samych spadków, a tak wogóle to miłego dnia ;)

  21. Witam wszystkich gorąco, mimo mroźnej zimy :)

    Dziś zaczęłam dietę Dukana, po pierwszym dniu... No cóż, jak to po pierwszym dniu ;) jestem optymistycznie nastawiona, najedzona i pełna sił do walki. Tak jak wiele z was byłam już na olbrzymiej ilości diet. Raz się udało, ale wracało (Kopenhaska.. zgroza! Zgubiłam 6 kg, zjojowało 13!), raz się nie udało, a raz odpadałam w przedbiegach, bo już nie mogłam patrzeć na własny talerz (kapuściana). I tak osiągnęłam krytyczne dla mnie 85kg. Nie mam wielkich problemów z niejedzeniem słodkości, ale "słoności" to już inna bajka :) chrupki, orzeszki, czipsy, popcorn... Tragedia. No więc, zgodnie z noworocznym postanowieniem, szukałam skrupulatnie diety dla siebie i.. mam przeczucie że Protal to strzał w 10 :grin: a własciwie w 22kę którą zamierzam zgubić.

    Tak więc mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego sympatycznego grona.

    Podziwiam i gratuluję sukcesów na suwaczkach i życzę wam i sobie dalszych zwycięstw :grin: )

    Witaj nam Pociejko! Nadziejko!

    Trochę jakbym czytała swój pamiętnik odchudzania :-D :-D :-D

    Z nami dasz radę!!!

  22. Gochna a wolno spytac ile?U nasz roznica 11 lat, to sporo i roznie jest to przyjmowane w spoleczenstwie, ja sama mialam wiele obaw na poczatku ale jak sie okazalo bardzo nieslusznych:)

    8, z tym, że jak się poznaliśmy to ja miałam 35 a mój luby 27 lat. Miałam troszkę gorzej z akceptacją otoczenia a szczególnie jego rodziny, bo byłam wdową z trójką dzieci ;)

    Ale mój mąż jest i tak starszy ode mnie mentalnie i w ogóle siakiś taki staroświecki :) A jak schudnę to dopiero będzie miał laskę :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.