Skocz do zawartości

Gochna

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    393
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Gochna

  1. Witam również z rana!

    Marudko wyrazy współczucia z powodu nispodziewanych wydatków na autko :)

    U mnie waga znów stoi, pewnie tradycyjnie z powodu zastojów jelitowych. Jeszcze jednak spróbuję Colon C, bo Dicoman nie bardzo na mnie działa. Od dzisiaj warzywka, więc nie ma co licztyć na spektakularne spadki :D

    Po sobotniej imprezce rodzinnej stwierdziłyśmy z moimi dziewczynami, że musimy ustawić sobie fazy białkowe i warzywne w tych samych dniach, bo jeszcze nie jedna rodzinna impreza będzie, a my będziemy kombinować, co która może jeść ... I tak Śnieżynka skraca warzywka do 4 dni, Martusia robi 2 dni białek i 2 dni warzywek, a ja skracam warzywka do 3 dni i spotykamy się na białkach w czwartek. Teraz to będzie łatwiej i pewnie nie wpłynie znacząco na naszą dietkę.

    Na samym początku tygodnia życzę wszystkim samych radości, bo przecież nam się należy , czyż nie???

    Buziaki :mrgreen:

    PS.

    Super, że u Anulki już wróciło do normy mieszkanie, tylko szkoda, że musiała iść do pracy chora, nie ma nic gorszego ...

    Sago pozostaje poweidzieć, że zastoje to przejściowa sprawa, ale przecież Ty to wiesz, bo jesteś dłużej w II fazie, więc tylko życzę wytrwałości i pozdrawiam trzymając kciuki za rozpoczęcie pracy !!!

  2. Gochna - peelingi kawowe robię co dwa dni. Wczoraj dodałam do kawy i olejek z cynamonu (5 kropli) i odrobinę oliwki dla dzieci - BAJKA! Parę minut szoruję i masuję ciało od stóp po ramiona ze szczególnym naciskiem na uda i zadek. Po peelingu używam balsamu do ciała z olejkiem cynamonowym (2 krople) a po chwili balsam antycellulitowy Eveline 3D - (ten używam codziennie rano i wieczorem w strategicznych miejscach).

    Gosiu - nie wiem jak u Ciebie ale mnie cellulit skutecznie zablokował przed wyjściem na basen, plażę itp. Teraz widzę, że się uda. Zmieniam swoje życie i basta!

    Nie cały miesiąc diety a zmiany takie, że znajomi patrzą na mnie jakoś inaczej :twisted:

    Miłego dnia Paniom życzę :mrgreen:

    Podziwiam Cię Kasiu za tyle wysiłku i gratuluję efektów!!! Ja już trochę pogodziłam się ze swoimi niedoskonałościami, po prostu polubiłam siebie taką jaka jestem i w ubiegłym roku odważyłam się rozebrać na plaży i basenie, choć przyznaję, że i tak trochę byłam skrępowana, ale uwielbiam pływać i plażować i to było silniejsze ode wstydu :mrgreen: . W tym roku mąż obiecał mi wakacje w Chorwacji i może nie będę musiała się aż tak bardzo wstydzić swojego ciała. Dzięki za porady, tylko nie wiem, czy będzie mnie stać na taką konsekwencję i niemal codzienne zabiegi? W każdym razie spróbuję :mrgreen: .

    Witam pozostałe kobitki!

    Muszę się przyznać, że wczoraj zgrzeszyłam wypijając pół lampeczki wina w toaście imieninowym dla mojego najstarszego syna. Była mała imprezka, jedzonko prawie wyłącznie protalowe, więc nie musiałam podjadać żadnych niedozwolonych rzeczy i masz ... dziś na wadze 400 gram więcej, a od jutra warzywka :) Nie podoba mi się to, bo znów 9 z przodu, ale suwaka nie zmieniam. Podoba mi się ta ósemka i już!!! Może to wina tego, że w ciągu dnia nie chciało mi się za bardzo jeść, bo i czasu za bardzo nie było, za to wieczorkiem nadrobiłam zaległości i pewnie to było zgubne :D

    Pozdrawiam niedzielnie, u nas pogoda piękna, świeci słoneczko i mrozek około 8 stopni, za to wczoraj śniegu znów dosypało, więc zima dalej całą gębą ...

    Miłego dnia i żadnych pokus życzę... :lol:

  3. Cieszę się Marudko, że moje doświadczenia mogą być choć troszkę pomocne. :D :mrgreen: :mrgreen:

    Campari Ty strasznie nerwowa dziewczyna chyba jesteś? Czekam z niecierpliwością na fotkę torta i relację z imprezki.

    Kasiabe dzięki za sposób na cellulit! Robisz te zabiegi codziennie? Jaki krem później wsmarowujesz?

    Ivonka35 jak Ci zazdroszczę tych ferii!!! I życzę żeby Ci się organizm odciął i zaczął gubić zbędny balast. Moja waga też stała ponad tydzień i ruszyło powolutku w jedynym słusznym kierunku :)

    Babciu Magdo dzięki za podsumowanie naszych zmagań i porady dotyczące ćwiczeń, których nie ukrywam nie lubię, nawet jak się zaprę i zacznę coś działać w tym zakresie, to szybko mija mój zapał i się zniechęcam, ale spróbuję po raz kolejny, może tym razem się uda ...?

  4. Cześć dziewczyny!

    U mnie dzisiaj znów 300 gram mniej!!!

    Śnieżynko Oooo... To widzę, że na forum mamy kolejną bardzo przydatną

    specjalistkę :)

    To znaczy, że w kryzysach małżeńskich można ewentualnie prosic o radę??!!??

    Chociaż męża nie mam - to pewno Ty mi powiesz, czy mam byc taka dobra

    i ciągle zgadzac się na to cotygodniowe piwo.. W sumie jak pojawią się dzieci to

    im się to skończy.. Ale żeby mi w alkoholizm nie popadł ten mój luby, bo niestety

    po tacie.. może mu grozic ten nałóg...

    Ja ciągle mojemu powtarzam, że chciałabym zostac w domu :mrgreen: Może kiedyś

    będzie zarbiał normalnie. Ale nie wiem czy w tym kraju się da.. Jak ostatnio

    policzył to w zeszłym roku mieliśmy razem o 1500zł więcej na miesiąc niż teraz.

    To jest straszne, że człowiek zamast więcej z czasem, zarabia mniej :lol:

    Obudwu nas to spotkało, a cały czas pracujemy w tych samych pracach..

    Miłego weekendu!!!

    Witam Marudko! Byłabym bardzo ostrożna w twierdzeniu, że jak przyjdą dzieci, to się zmieni i nie będzie piwkowania z kolegami. Znam co najmniej kilka przypadków, kiedy owszem na samym początku, przy całkowitym zafascynowaniu maleństwem i nową sytuacją faceci zmienili swoje przyzwyczajenia, ale nie na długo. Kiedy już spowszedniała im ta nowa sytuacja i okazało się, że trzeba duuużo wysiłku i często silnej psychiki, to gdy tylko mają okazję czmychają z koleżkami na to swoje piwko, czy inne kółko zainteresowań. Tak że bardzo ostrożnie, lepiej żeby nie wyrobił w sobie przekonania o zwyczajności takiej sytuacji, a raczej jako swego rodzaju nagrody za Twoim przyzwoleniem oczywiście. Nie twierdzę, że jest tak w każdym przypadku, ale faceci są po prostu z innej planety i jeżeli nam kobitkom wcześniej uda się to zrozumieć tym dla nas i naszych związków lepiej.

    Co do zostania w domu, to kiedyś to mój mąż nalegał, abym została w domu, bo on zapewni byt dla nas wszystkich i żeczywiście jakiś czas tak było, ale ja kobieta współczesna nie chciałam o tym słyszeć i oczywiście realizowałam się w pracy. Kiedy przyszły dzieci, zostałam z nimi w domu przez 8 lat, będąc na urlopie wychowawczym. Był moment, że chciałam żeby mnie zwolnili, ale nie chcieli. I wiesz co, dobrze się stało. bo czasy się zmieniły i moje zarobki stanowiły znaczne wzmocnienie naszego budżetu domowego. A w momencie, gdy mój mąż zachorował i zmarł, dziękowałam Bogu, że tak właśnie wyszło, bo nie miałabym z czego żyć z trójką dzieci, a tak byłam samodzielna i dałam radę.

    A ja się dzisiaj wybieram na kulig :D :mrgreen: :mrgreen:

    Super! Miłej zabawy życzę!!!

    Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego dnia i spadków!!!

  5. Prosze, napiszcie mi co na te zaparcia najlepiej kupić w aptece?

    Olinko, ja kupiłam Dicoman, tak jak zalecała Nutka, ale na mnie niestety nie podziałał. Zużyłam całe opakowanie i bez efektów. W końcu zdesperowana kupiłam Xennę, wzięłam 3 tabletki na noc i podziałało, ale dopiero na trzeci dzień. Dobrze, że drugiego dnia wieczorem nie poprawiłam jeszcze dwoma tabletkami jak chciałam zrobić, bo na ten trzeci z samego rana z toalety nie mogłam wyjść, ale przynajmniej mnie ruszyło. Kolejnego dnia też się załatwiłam normalnie, z że było to dzisiaj, to zobaczymy co będzie dalej, bo Dicoman dalej stosuję. :)

  6. przesuwam suwak [jestem na półmetku!] i twórczo wykorzystuję resztkę wolnego [manekin, szpilki, maszyna do szycia]

    Gratulacje połowinkowe!!!

    Trochę pospałam i teraz czuję się lepiej, może to faktycznie grypa żołądkowa, trochę jeszcze boli. Na spotkanie pójdę a co tam najwyżej będę krócej. Dzięki za dobre słowa, może dlatego mi się polepszyło. Pozdrawiam

    Miłej zabawy Sago :)

  7. To ponownie Ja

    dzisiaj mogłam zmienić swój suwaczek i mogę się pochwalić, że od początku diety (6 stycznia) ubyło mnie 6 kg.

    Co prawda do kańca jeszcze daleko, przestały mi smakować biusty i białe sereczki, ale myślę, że to przejściowe.

    Śliweczko możesz napisać, którego używasz keczupu jaki jest producent, czy to jest ten z Lidla czy inny?

    pozdrawiam

    No to możemy sobie podać ręce. Pomimo różnych wag wyjściowych, mamy taką samą ilość do zrzucenia i nawet tego samego dnia zaczęłyśmy :) :D :mrgreen:

  8. Witajcie dziewczyny!

    Już trochę mnie tu nie było i jak zwykle zaległości nie do nadrobienia. Widzę, że forum tętni życiem. U mnie same stresy i nerwy. Wczoraj nie dojechałam do pracy bo się zakopałam w zaspie, mało tego to samochodu nie mogłam odpalić bo śnieg się gdzieś dostał - bardzo dużo było go pod maską. Gdzieś się coś pewnie "zalało" albo uszkodziło i byłam holowana. W zimnie siedziałam od 6.30 do 10.30 i trochę zmarzłam. Ale jestem zdrowa. Mało tego dowiedziałam się że zwalniają u mnie w pracy. Co sie dzieje w tej naszej Polsce? Tyle osób jest zwolnionych - dużo z Was tak pisało i szuka......rany.........trzymajcie mnie bo nie wytrzymam. Nie mogę spać, nie mogę jeść....a nerwy mnie zjadają od środka. Nie mam ochoty na nic. Pozdrawiam.

    Współczuję szczerze porannych przygód w dniu wczorajszym. Nie cierpię sytuacji, z którymi nie mogę dać sobie rady sama i w pełni rozumiem Twoje nerwy. Na takie negatywne emocje pomaga mi czasem głębsze zastanowienie się, czy moje zdenerwowanie ma jakiś wpływ na poprawę sytuacji. Jeśli nie, to szkoda mojego zdrowia... Nie zawsze to działa, ale czasem troszkę łagodzi skutki. :D

    Kobiety poszukujące pracy - łączmy się w bólu :) jestem na bezrobociu od 1 listopada wczoraj miałam pierwszy termin żeby się stawić idąc tam nie żebym liczyła na COŚ ale może, może myślałam - może coś zaproponują może na kurs chociaż jakiś się załapię...

    Dobra, zejdźmy na ziemię - kazali podpisać jakieś papierki w 15 miejscach i "to wszystko, do widzenia" BEZ KOMENTARZA...

    Jestem zarejestrowana tylko dlatego że mam zasiłek, ale nie chcę myśleć co byłoby gdybym musiała się z niego sama utrzymać...

    Ja szukam również biurowej ale na to nie liczę już więc jako sprzedawca bym chciała mam 5 lat doświadczenia w sektorze budowlanym ale co z tego...I jeszcze alimenty w tym miesiącu nie przyszły...Całe szczęście, że mój Ukochany ma dobrą pracę i jakoś "ciągniemy" :mrgreen: Koniec marudzenia

    Wiecie, jak czytam Wasze posty na temat pracy i jej braku, to cieszę się, że ją mam. Chociaż często narzekam i marudzę, że mało zarabiam, że podnoszę kwalifikacje i nic we zamian ... że starcza mi tylko na opłaty i to nawet nie zawsze, że szef nie docenia, bo stary dobry pracownik, to nigdzie się nie ruszy ... i chyba ma rację, bo jak widzę z pracą bardzo ciężko, a latka lecą ... cholera wkurzyłam się ... w każdym razie szczerze życzę wszystkim poszukującym pracy, aby znaleźli taką, jaka będzie im odpowiadała i to za kaskę, która ich w pełni zadowoli!!!

    Pozdrawiam piątkowo!!! W końcu weekend :mrgreen: :mrgreen: :lol:

  9. Cześć dziewczęta!

    Witam migrenowo i współczuję Ci Sago z powodu złego samopoczucia.

    W kwestii szynki wieprzowej, to rzeczywiście jest dozwolona, ale ja jakoś nie miałam odwagi do tej pory. Może z czasem się skuszę. Mam obie książki Dukana i faktycznie nowa wprowadza trochę zmian. Myślę, że można polegać na zmianach, które są wprowadzone i poszerzyć nieznacznie swoje dotychczasowe menu. A co wy na to?

  10. Witajcie laseczki! Dzisiaj troszkę później, bo musiałam upuścić trochę krwi do badania, żeby potwierdzić, że wszystko już jest w porządku po trzymiesięcznym leczeniu anemii.

    Ale za to jak radośnie!!! Dzisiaj ... uwaga ... zobaczyłam 8 z przodu!!! Po tylu dniach zastoju, reguła się potwierdza, kończy się @ - waga w dół!!! Nastrój super, choć samopoczucie liche. Chyba ten nagły spadek ciśnienia i wzrost temperatury daje znać.

    U nas śniegu napadało i miałam dzisiaj śmieszną przygodę. Mam duże auto (koleżanki mówią, że znowu autobus sobie kupiłam) i małą zmiotkę, więc żeby je odśnieżyć po całonocnej śnieżycy, wymyśliłam sobie, że wezmę miotłę na kiju i będzie lżej, a przede wszystkim szybciej. Kiedy dochodziłam z tą moją miotłą do auta właśnie przechodził chodnikiem jakiś facet, a że byłam w wyśmienitym humorze po porannym ważeniu, to się uśmiechnęłam trochę do niego trochę do siebie, więc pan mnie zagadnął coś tam o śniegu, coś tam o odśnieżaniu i kłopatach z uruchomieniem samochodu, wymownie spoglądając na moją miotłę. A ja głupia walnęłam - Wie pan jak nie uda mi się odpalić, to zawsze mogę odlecieć! Na co obsypał mnie taką ilością komplementów, że aż głupio mi się zrobiło, po czym pożegnał się i sobie poszedł, a ja zostałam z zasypanym autem ale za to w jeszcze lepszym humorze... Szkoda tylko, że nie przyszło mu do głowy, żeby troszkę dopomóc w odśnieżaniu...

    melduję,że moja waga doznała poruszenia i oto 67.5 :mrgreen: :mrgreen: :lol: :twisted: :lol: :-D

    Brawo!!!!!!!!!!!!!!!

    U mnie same złe wiadomości. Siedzę z synkiem na zwolnieniu (ma anginę). Mieszkam w starej kamienicy.Rury mają pewnie po 100 lat i niestety zamarzły i popękały :) Od 3 dni jestem bez wody i kanalizy. Z toalety smród (nie ma jak spócić wody bo wybija u sąsiadów), pełno naczyć do pomycia, nawet jak pomyje to niedomyję, w kuchni mam zaledwie 6 st :D , nie ma sie nawet jak umyć

    Co gorsze spadło mi ciśnienie ma piecu gazowym (brakuje wody a urządzenie nie ma jak jej sobie dobrać). Palimy w jednym pokoju (tylko tam został nam kaflowy piec) opał się kończy, a robotnicy którzy mieli wymieić rury wcale się nie śpieszą. eh....XXI wiek!! zglosiliśmy sprawe do gazety FAKT (dziś to opisali) było tez radio, sąsiadka w środę jest umówiona na wizytę z prezydentem miasta i....zobaczymy co dalej...

    Dodam że mieszkam w centrum miasta Gdańska!!! I takie cuda się dzieją !!! Ciężko dogrzać 110m2 mieszkania aby orzewanie nie zamarzło i nie popękały rury oraz kaloryfery.

    chciałabym, aby mróz zelżał na tyle, aby mogli usunąć tę awarię......nienawidzę zimy !!!!!

    To na tyle moich żali-przepraszam że nie na temat, ale opadają mi ręce.............. :mrgreen:

    Boże Anulkas jak Ci współczuję! Też mieszkam od dwóch lat w starej kamienicy i czasami się zastanawiam, co by to było jakby coś takiego jak u Ciebie się zaczęło dziać? U mnie nie ma już żadnego pieca. W tamtym roku mieliśmy małą przymiarkę, jak nie było w całym mieście prądu, ale trwało to niespełna dobę, więc żeby się nagrzać wsiedliśmy wszyscy w auto i pojechaliśmy do Stargardu (ok. 30 km) na zakupy, a jak wróciliśmy prąd już był i piec zaczął grzać mieszkanie. Ale chyba najgorsze to sprawa tej wody i kanalizy... Dużo siły życzę na przetrwanie!!!

    Ja też lubię naszą sektę, choć twarogu to jem najmniej ze wszystkich dozwolonych produktów. Właściwie to używam go czasem robiąc sos czosnkowy i tyle. Także ja to raczej jestem czcicielem drobiu i jajek hihih.

    Ja też przyłączam się do mięsożerców, a z twarożków to najlepiej wchodzi mi serek wiejski light.

    SWIETA - były i minęły a u mnie waga podskoczyła o 4 kg. Szok. Zrobiłam protalowe jedzenie ale wszyscy je próbowali i poszło w pierwszej kolejności. Więc ja zostałam bez jedzenia. Powiedziałam sobie no przecież nic takiego się nie stanie jak zjem kawałek sernika cywilnego (moj juz zjedzony) czy też 1 lub 2 plasterki karkówki, jakiś drink. Ale niestety efekt był opłakany. Kosztowało mnię to 1 miesiąc aby wrócić do wagi z przed Świat. Było bardzo ciężko, ale przyznaję się bez bicia. Warto było. Ale jednocześnie już nie powtórze takiego błędu. Przekonałam się, że efekt jest tylko z protalem. Jak już któraś z Was napisała wszystko albo nic. Protal albo dodtakowe kg.

    Pozdrawiam

    Dzięki AICIA111 za przestrogę.

    Takie doswiadczenia, mimo, że odbywają się Waszym kosztem, są bardzo cenne dla nas wszystkich i jeśli tylko zechcemy z nich skorzystać, to na pewno damy radę!!!

  11. Mialam w niedziele okazje obejrzec Avatar w wersji 3D - jestem jeszcze pelna wrazen i polecam

    goraco ten film -jesli macie wybor to koniecznie w wersji trojwymiarowej.

    Ja widziałam wczoraj, jak już wcześniej wspominałam i również gorąco polecam. Efekty 3d - rewelacja, a w dodatku jestem bardzo uwrażliwiona na podobne tematy.

    Olinko kasza kukurydziana jest be! Toż to same węglowodany...

    Campari zdrówka życzę!

    Pozdrawiam wszystkich obecnych teraz i później też!!!

  12. Witam!!! W końcu mi się udało być pierwszą przy porannej kawce :D :D :D i wszystkich powitać :-D :-D :-D .

    Waga delej stoi, ale się nie przejmuję, bo ma tendencję zniżkową. 200 gram na warzywkach to zawsze coś!

    Może byłoby lepiej, ale w dalszym ciągu mam problemy kibelkowe. :) :grin: :D

    Buziaki na dobry dzień !!!

    Guzik, Maruda mnie wyprzedziła :D Może jutro się uda :D

  13. Doskonale Cie rozumiem Śnieżynko,ale nie warto sobie zawracać głowy ludźmi którzy w ten sposób mówią o drugim człowieku,ja mam ich wszystkich głęboko w .....

    Trochę wiecej uśmiechu,zobaczysz że jeszcze kiedyś bedziesz chodzic z podniesioną głową i nie będziesz chciała chować sie w dziurze...Nie przejmuj się docinkami,niech sobie gadają...Jeszcze im pokażesz!!!!

    Dzięki Śliweczko i Sago za wsparcie mojego maleństwa. Motylku - Tobie też!!!

    A Ty Aguta posłuchaj bardziej doświadczonych i nie daj się płytkim, sfrustrowanym, zazdrosnym o Twoje sukcesy i wszelkiej maści złośliwcom. Jesteś wartościowym człowiekiem i powinnaś być z tego dumna. Osiągasz wiele sukcesów i z tego też powinnaś być dumna. Poza tym jesteś naprawdę piękna, a jeśli chcesz schudnąć zrób to wyłącznie dla siebie, bo zawsze znajdzie się jakaś duszyczka, która Ci pozazdrości obojętnie czego, lub będzie chciała Twoim kosztem się dowartościować, czego dziś doświadczyłaś. Zawsze noś wysoko podniesioną głowę i chudnij, ale tylko żeby sobie udowodnić, że Cię na to stać. Jeśli Ty siebie polubisz i zaakcepyujesz, to cała reszta świata nie będzie miała innego wyjścia, więc trzymaj pion, do szeregu i żadnych załamek ... sekta wzywa ... wyłamiesz się pała czeka i nawrócenie niechybne ... Buziaki!

    A ja właśnie z Awatara w 3D przyjechałam, jak dla mnie rewelacja!!!! Ale mykam spać, bo jutro do pracy. Pa! Pa!

  14. Witajcie forumowiczki !!!

    Wreszcie odważyłam się napisać, bo śledzę to forum od tygodnia i jakoś nie miałam odwagi...

    Jestem dopiero na początku mojej drogi po upragnioną wagę ale jestem mocno zmotywowana przede wszystkim dzieki WAM!!! Muszę to napisać - podziwiam i zazdroszczę tym najbardziej wytrwałym jesteście niesamowite, dajecie nadzieję i dodajecie otuchy wszystkim protalkom, jeszcze raz na prawdę szacun dla WAS!

    Moja dieta protal trwa od 9 dni i na razie tylko 2,5 kg mniej i to w dodatku było w fazie uderzeniowej... Ale dzięki Wam wiem, że należy być cierpliwym i poczekać, może po 5 dniach P+W waga znowu coś drgnie...

    Cześć MarzeniuW!!! W kupie siła!!! Damy radę!!!

    Tylko nie to:( mama tez mowila, ze takie prognozy ale mialam nadzieje, ze moze felerna prognoze ogladala czy cos:( ja nawet nie mam korzuchow na takie mrozy i prawde mowiac kompletnie odzwyczailam sie od zimy, bo to co tu jest nie mozna nazwac zima.

    Umre zaraz i wyzione ogniem jak smok wawelski bo zjadlam przesolone warzywka z kurczakiem na obiad.

    MarzeniuW dzien doberek, trzymaj sie nas bedzie latwiej:))))

    Sandro, wejdź na stronę pogodynka.pl, tam jest dość dobra sprawdzalność, to mniej więcej będziesz wiedziała co Cię czeka :D

    I na litość boską! Co Dukan mówił o soleniu??? Ja się pytam ...

    Jusiu, pomyśl o tym utrwaleniu jeszcze, szkoda by było...

    Migotko, jak Ci poszło?

  15. Witam wszystkich w ten super mroźny poranek!!!

    Mam pytanko: strasznie chodzi za mną zupa pomidorowa....czego użyć do zabielenia, żeby było w zgodzie z dietą i żeby dobrze wyglądało? Myślałam o jogurcie, ale on wyższej temperatury nie przeżyje...a serek wiejski przeżyje?

    Szperałam trochę w naszych protalowych przepisach, ale stron 20 i trochę zabrakło mi cierpliwości :)

    Dziękuję za wszelkie sugestie!!!!

    Cześć Mloda77! Moim chłopakom dodałam zwykłego mleka i smakowało im :D

  16. Aha zapomniałam dodać, że mój suwak jest nieaktualny - rozpuściłam sie na maksa i mam ponad 58 teraz. Nie trzymam się dukana, jem normalnie, mało piję- bo mam wolne i potrzebuję pały Śliweczki albo kopa od którejs z Was. POSTARAM się od jutra żyć zgodnie z zasadami ale w III fazie to bardzo trudne jak się już zasmakuje dobroci cywilnych. Pozdrawiam.

    Uważaj Anulu1978, uważaj, bo:

    [E] jak widzisz krucho może być z Tobą...

    Witam przy czerwonej herbatce!

    Mój wczorajszy spadek o 200 gram się utrzymuje :D . Oj będzie chyba trudna walka z tym balastem :) .

    Pozdrawiam Was wszystkie i miłego dnia życzę! Gorące buziaki na ten mroźny dzień :grin:

    witajcie:)

    dzieki za mile przyjecie, juz myslalam ze sobie podaruje ta diete:) bo tak sie cieszylam na warzywa a tu raptem zaden sos mi nie wychodzil:( jeden mial nieprzyjemny zapach a drugi wcale nie wyszedl:( ale sprobuje Waszych sposobów...

    a jeszcze mam pytanie, czy pijecie herbate z cytryna?bo niby jako przyprawe mozna cytryne, ale soku z cytryny nie, wiec tak sie zastanawiam...

    a tak wogole to patrze na Wasze suwaczki i mysle sobie ile ja bede musiala chudnac....

    moja wyjściowa to 70, dzis rano po 5 dniach uderzeniowej waze 66,7, , moje marzenie to chociaz 60, nie mowiac o 55 (ale to nierealne) mąż zas wyjsciowa 103, dzis 99,2.a chcialby kolo 80. niezla walka bedzie:)

    Witam i życzę powodzenia. Po trakim starcie, to napewno Wam się uda!!!

  17. cześć Dziewczyny!

    Sporo nas tutaj wieczorkiem. Własnie wsunęłam uparowaną rybkę na kolację, zaraz kładę córcie spać i stawiam na wieczór na relaksie, melisę będę przyjmować litrami :D . Jutro czeka mnie mega stresujący dzień, kolejna rozprawa w sądzie. Bojam się! jak mawia moje dziecko :)

    Trzymajcie za mnie kciuki żebym się nie rozsypała i nie wymiękła pod naciskiem tych wszystkich przykrych rzeczy które będę musiała wysłuchać pod swoim adresem.

    Migotko kochana trzymaj się!!! Też będę trzymać kciuki. Nie bojaj się i nie daj się. Chociaż może bardzo boleć, to dasz radę, bo jesteś silna kobitka, przecież jesteś z naszej sekty, jesteś jedną z nas :D :D :D

    To nie globalne ocieplenie tylko epoka lodowcowa :D

    Jestem z Podlasia,Białystok i okolice...Bliżej Sokółki jeśli Ci to cos mówi :grin: A jeszcze bliżej Kuźnicy Białostockiej gdzie jest przejście graniczne z Białorusią :D Blisko do niedźwiedzi polarnych hehe :-D

    Już tym naukowcom, co wymyślili to globalne ocieplenie i dostali za to Nobla się dostało, ale oni po prostu się pomylili ... o jakieś kilkaset lat. Tyle dobrego, że się do tego przyznali i nie mamią ludzi swoimi teoriami ...

    Phi, ja od początku mówiłam, że to globalne ocieplenie to jakaś ściema :-D W Szczecinie za oknem -15, aż się boję do Wrocławia wracać...

    Paciejko, to Ty znienacka w Szczecinie się znalazłaś???

  18. Motylku, może jakieś mięśnie wyrobiłaś, więcej chodzisz? Mnie z kolei więcej spadło na wadze niż w obwodach... Gosia, myślę że ta pani to wciska pewnie ludziom jakieś specyfiki, albo sama opracowuje jakąś autorską megadietę, za grubą kasiorę. Fakt faktem na Dukanie troszkę mało jest witamin, ale suplementy uzupełniają je wystarczająco. Co do zakwaszania organizmu, to nasz kochany doktorek nie bez kozery kilkakrotnie przypomina o dużej ilości płynów. Ciekawi mnie, czy rzeczona pani coś rekomendowała, czy tylko wyżywała się na naszej sekcie?

    Myślę, że to dłuższy cykl programów i na pewno chodzi o jakąś kampanię reklamową, bo innego wytłumaczenia nie znajduję ...

  19. Sandra, wyluzuj, napij się meliski, obejrzyj jakiś filmik i kompletnie nie myśl o tym, że musisz iść spać i się wyspać, po prostu staraj się odprężyć i zasnąć ... wiem, wiem, łatwo powiedzieć, też mam tak zawsze po dłuższym okresie wolnego od pracy, ostatnia noc zawsze jest nieprzespana i dzień w pracy koszmarny ... brrrr...

  20. Witaj Babciu Magdo!!! Wszyscy bardzo się stęsknili, ale skoro zaglądasz to wiesz o tym :D :) :grin:

    Martusia - tylko mi się dziecko znowu nie rozchoruj!!! Dbaj o siebie!!!

    Dzisiaj w naszym lokalnym radio jakaś przemądra pani dietetyk, czy inna jakaś mądra pani od karmienia przestrzegała przed dietami, a szczególnie przed dietą wysokobiałkową i wyłączeniem węglowodanów. Strasznie mnie wkurzyła tym swoim "przebiałczeniem organizmu", "kwasicą", cholesterolem, cukrzycą i jeszcze kupą innych przypadłości, które niesie za sobą - wypisz wymaluj - nasza dieta! Twierdziła, że bez obecności węglowodanów w organizmie nie ma mowy o spaleniu tkanki tłuszczowej, bo to niby jak paliwo??? że jak nie będziemy dostarczali odpowiedniej ilości węglowodanów organizm zacznie czerpać zasoby z kości??? że spożywanie samych białek daje poczucie szczęścia i euforii i różne takie i niesie same zgubne skutki dla naszego organizmu ... Zastanawiam się dlaczego robią taką wodę z mózgu biednym ludziom? Niejedna z Was zaobserwowała pozytywne efekty diety nawet jeśli wcześniej miały gorsze wyniki. Czy jest to celowe działanie zmuszające do kupowania różnych specyfików odchudzających czy jeszcze jakaś inna cholera????

    Jestem wkurzona :D

  21. ja sie dzis załamałam:(

    Brakuje mi już calkiem motywacji.

    dziś 4 dzień białek wczoraj waga ruszyla o 0.5kg w dół, dziś się ważę o tu 0.6kg w górę tak więc suwaczek znowu nie aktualny dziś ważyłam 65.6kg....ale dół 3 tyg na diecie i nic nie zgubione oprócz 1,5kg na uderzeniówce !!!!

    Wcale nie grzeszę, jem protalowo i dupa!!! Mam juz dosyć ..buuuuu....ale mi źle....humor popsuty na caly dzień .... :D

    Jestem z Tobą i trzymam kciuki abyś nie nie dała złamać, musisz wytrzymać a waga na pewno w końcu ruszy, tylko posłuchaj nas wszystkich i nie łam się. Moja waga też się zbuntowała na ponad tydzień a dziś miła niespodzianka -200 w dół - niby nie dużo, jak na to co mam do zrzucenia, ale zawsze coś.

    Anulkas - nie denerwuj sie, Motylek i inne dziewczyny maja racje.... nie będę więc powtarzać ich argumentów. Trzeba cierpliwości na tej diecie i tyle........... :) A wagę rzeczywiście schowaj gdzieś głęboko, zamknij na klucz i klucz oddaj komuś na przechowanie, żeby cię nie kusiło..... :grin: Przeanalizuj swoje dotychczasowe działania : czy nie jesz zbyt wiele produktów tolerowanych ? (pisałaś że podżerałaś mleko w proszku...), czy nie jesz za mało ? (musisz zjadać ponad 1000 kalorii inaczej organizm spowolni metabolizm i przełączy sie na tryb "oszczędny" i kicha z naszego odchudzania...) czy jadasz odpowiednio dużo mięska w porównaniu z nabiałem ? ( sa osoby np. Juggin, które chudna lepiej po białku z mięska a nie z nabiału ) czy pijesz odpowiednio dużo ? (jesli nie to produkty przemiany materii zalegaja w jelitach, a jak kiedys czytałam moze ich byc nawet i do 5 kg - tych...za przeproszeniem ...nie ukształtowanych mas kałowych....), czy nie zbliża ci sie @ i w tej fazie cyklu zatrzymujesz wodę?

    CIERPLIWOŚCI.......... NIE PODDAWAJ SIE.....TO JEST WALKA..........ALE TY NA PEWNO WYGRASZ :D !!!

    Podpisuję się dwoma rękoma i nogami.

    Anulkas posłuchaj nas wszystkich :D

  22. Dziekuje kochane... ja jak to kazda matka, nie mam czasu na chorobe, wiec szybko musze dojsc do siebie, tym bardziej, ze przede mna w tym tygodniu duze wyzwanie, obiecalam ze upieke tort niespodzianke na 40 urodziny mojej przyjaciolki... no i nie ma, ze nie zrobie tego, w prawdzie po nocach spac nie moge, bo mam 1000 pomyslow, a do zadnego nie jestem przekonana... tort ma byc na 30 osob i ma zrobic wrazenie, przynajmniej na solenizantce... ja chyba zwariuje, moj maz sie smieje, ze to przez ten tort sie pochorowalam hehe moze ma racje :D

    O matko kochana!!! Tort na 30 osób??? Toż to dopiero torcisko... Powodzenia w wyborze najlepszego pomysłu, to dobrze, że masz ich wiele, gorzej by było gdybyś nie miała żadnego. Tylko wyzdrowiej, abyś nie poczęstowała tych 30 osób jakimś wirusem.

    Jeszcze raz zdrówka , zdrówka, zdrówka życzę!

  23. Sałatka z surimi, przed chwilą zrobiłam i smakuje wyśmienicie, a więc:

    - paczka paluszków surimi 250 gram,

    - pół papryki świeżej,

    - pól niedużej cebuli,

    - 3 jajka na twardo,

    - sos: niecały jogurt naturalny light typu greckiego,

    2 ząbki czosnku zmiażdżone,

    szczypta pieprzu białego, papryki słodkiej, curry, soli, pieprzu cayene,

    kilka kropel octu balsamicznego z Modeny.

    Paluszki, paprykę, cebulkę, jajka pokroić i wymieszać z sosem - banalne... ale za to jak smakuje?!?

    Polecam...mniam...mniam...mniam...

  24. Dzien dobry w ta mrozna niedziele...

    Niestety dopadlo mnie chorobsko i nie odpuszcza...

    Dieta lezy i kwiczy... nie mam sily stac przy garach, a na zimne zarcie nie moge patrzec, a co najgorsze wogle je przelykac...

    Staram sie nie jesc chociaz duzo i nie wszystko, ale niestety nie przypomina to diety czysto protalowej...

    Oby tylo nie przytyc.

    Campari zdrowiej kochana i wracaj na łono Dukana! :D :) :grin:

    Nawet człowiek nie czuje jak mu się rymuje...

    Choroba na pewno nie pozwoli Ci przytyć, tak więc kuruj się i poć a do dietki powrócisz jak nabierzesz sił do pichcenia

  25. Dzień doberek :D

    Życzę przemilej niedzieli, ja dziś robię sobie wolne od pracy i jadę na .... no właśnie nie wiem na co jeszcze :D Albo łyżwy albo narty, patrzcie, mieszkam na pomorzu a tyle możliwości :-D

    Opowiem Wam jeszcze jak się wczoraj "namęczyłam" spotkałam się z dawno niewidzianymi znajomymi, którzy twierdzili, ze owszem ładnie wyglądam, ale ta dieta to jakaś UWAGA UWAGA : Sekta :D łahahaha najgorsze i nie zrozumiałe było to, że nie chcemy pić drinków a było co oblewać. Zauważyłam, że częściej ludzie dookoła mają problem z tym, że jesteśmy na diecie niż my sami i czasem męczą mnie już te "głupio - mądre" opinie na jej temat osób, które nie miały nigdy problemów z tyciem. Walczyłam o nas dzielnie!! A drinka, którego mi zrobili wylałam (zostawiłam troszkę na dnie) i szybko co chwile dolewałam sobie pepsi light, żeby się nie zorientowali. Heh czułam się jak przestępca :D

    Pozdrawiam cieplutko w ten ziąb na dworzu!!

    Cześć dziewczęta mroźno-niedzielnie!!!

    Żeby nie było zbyt szczęśliwie i słodziutko, u mnie kolejny dzień zastoju :-D . To już chyba ósmy z rzędu :) :grin: :D . Ale chociaż nie idzie w górę :D .

    Z tą sektą Winkachce, to jest coś na rzeczy. Ostatnio jak byłam z wizytą u dawno nie widzianych znajomych, którym się też znacznie przytyło, nie potrafiłam krótko odpowiedzieć na pytanie odnośnie mojej diety tylko włączył mi się jakiś mówca, który niemalże zrobił im pranie mózgu ... cholera musiałam się powstrzymywać, bo naprawdę sprawiałam wrażenie jakbym należała do jakiejś sekty, z takim przekonaniem i wiarą w rezultaty opowiadałam :-D

    Niech Dukan będzie z Wami!!!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.