Skocz do zawartości

Olinka

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    481
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Olinka

  1. Olinko - ta 5 na przodzie super wygląda, ja sie nigdy nie doczekam, ale tobie gratuluje i życze zeby juz została z toba na zawsze... A jak tam pierwsze dni diety u taty ?

    Maragrete moi rodzice dietę rozpoczynają wraz ze środą popielcową.

    Byłam dziś u nich, mama ma motywację wzorową (choć waży 64 kg i chce spaść tylko 6) a tata upiera się że robi dietę do momentu aż nie stwierdzi że go przerasta. Boję się o jego nastawienie, ale to było naprawdę najwięcej co mogłam zrobić żeby dorosły 59 latek w ogóle zechciał zrzucić nadwagę. Ale jestem pełna optymizmu i wieże ze jak zobaczy efekty i pierwsze pochwały to da sobie radę. Tłukłam im dziś do głów że mogą jeść ile chcą, byle dozwolone produkty. Zrobiłam placuszki dukanowe, zajadali się. Jutro dam im moją książkę (muszę ją odzyskać najpierw).

    W diecie taty potrzebne jest troche szcześcia i szybkie efekty (bo to niecierpliwiec) i wieżę w sukces.

    Dziękuję za gratulacje, naprawdę dziś jestem szczęśliwa!

    Życzę wszystkim wysokich spadków wagowych :cool:

  2. Olinko - skoro 5 z przodu to znak ,że oparłaś sie tym wszystkim rochlikom , omackom i czeskiemu piffku- gratulacje!

    boże 5 z przodu to ja miałam chyba w podstawówce :cool:

    Oj oparłam się a było ciężko ... wogóle obsługiwał nas w Czechach w Chińskiej restauracji Chińczyk ... ledwo mowił po czesku a my Polacy :-???: i jak tu zamówić coś protalowego ?? Ale jakoś wybrałam kurczaka ...był tam sos, ale coś musiałam zjeść...na szczeście waga wskazała drugi dzień z rzedu 5 więc udało sie :sad:

    Marcynda ja ostatni raz 5 z przodu miałam chyba w liceum ... ale udało się powrócić, oby na długi czas :-D

    Śnieżynka życzę uśmiechu na codzien takiego jaki masz na swoim atavarku :)

    Magdo te wzdęcia mogą mieć rózne podłoże... ja miałam taki opuchnięty brzuch jak miałam problem z jajnikiem. Nie życze źle...ale poobserwuj swoje ciało.

  3. Cześć wszystkim :cool:

    Nie nadążam w witaniu nowych osób, więc tak hurtowo powiem : WItAJCIE :sad:.

    Widzę trochę smutków na forum ... tak to zycie wygląda raz z górki raz pod górke...oby średnia wyszła na plus :-? Gochna i tak bedzie!!

    Mój wyjazd do Czech się udał.

    Na wadze nieśmiało zawitała 5 z przodu :)

    Musze zmykać ... do napisania.

  4. Cześć Wszystkim!

    Dziś już za mną wyprawa do śnieżnych Czech bo kibicowałam rodzince w wyścigach na nartach biegowych ;) Fajna sprawa, próbowałam i za tydzień pojadę ze szwagrem trochę potrenować! Jutro wypad na walentynkowy Aquapark ... sporo wrażeń.

    Waga stabilna,a od jutra jak się uda nie zjeść warzywek (bo nie wiem co zastanę w Czechach w menu) mam Białka.

    Eh dziś impreza, za tydzień impreza ... same biby i kombinacje z jedzeniem.

    Ale dobrze jest!

    To zmykam bo obiadek czas zjeść a potem się szykować do wyjazdu i na te urodziny.

    To wszystkim życzę pogodnej soboty, jeśli są ostatki to udanej imprezki, bez grzeszków i w świetnym humorze :grin:

    ps. u mnie wali snieg kulkami ... jej jak pięknie :grin:

  5. MAtko jedyna ja tu o ziołach o lecie a moje dziecko myje mi podłogę w pokoju swoim sokiem z marchwi ;)

    uciekammmmm

    Ale sie zrobiło milo, wiosennie i wesoło :grin:

    Ten ser to po 17 bo teraz w domu nie ma nikogo i mi zapaskudzisz okna :grin: :grin:

    ucałuj szkraba !

    Monik śliczne kwiatuchy w atavarku :lol:

  6. Gochna dzięki za porady. Te wątki podane przez Ciebie życie ratują!!! Widze że jesteś już mocno zaawansowana Protalka:)Zazdroszcze i gratuluję! Jeszcze tylko spytam jak z fazą uderzeniową? Dukan pisze że 7 dni powinna trwać 7 dni jeśli ktoś ma bardzo dużo do zrzucenia a jeśli mniej np tak jak ja 10kg to wystarczy 5. Ja planuję 7, nie zaszkodzi? I jeśli na uderzeniowej strace powiedzmy optymistycznie 4 kg to zostaje mi 6 kilo czyli 6 tygodni II fazy? Czy uderzeniowej się nie liczy i 10 tygodni II fazy? Może głupie pytania zadaje ale wydaje mi się ta 1 opcja zbyt piękna żeby była możliwa:)

    Aga to wygląda tak:

    I faza (zrób 5 dni spokojnie starczą) zrzucisz np 2-3-4 kg.

    II faza przystąp do systemu 5/5 co daje po 5 nidach białek następne 5 dni białek i warzyw, i znów białka/warzywa+białka (tą fazę stosujesz aż schudniesz załaożona ilość kg - nikt ci nie powie ile potrwa bo to zalezy od twojego chudnięcia).

    III faza trwa 10 dni za każdy zgubiony kg (jak chudniesz 7 kg trwa 70 dni)

    IV faza czwartki białkowe i otręby do konca życia reszta menu wraca do normy :grin:

    Pomogłam troszkę??

    marcynda ser poprosze kurierem do domku ;)

    Ja zioła chodowałam nawet w doniczce pieknie rosla bazylia i mieta, mama ma rozmaryn :grin: ale to wiosna i latem tak ladnie rosną ...

  7. I jeszcze jedna sprawa... dziś mam 3 dzień 1 fazy i dostałam @ ;/ Jak to się ma do spadku wagi? Waga coś ruszy wogóle czy wszystko na nic?

    Aga ja zaczęłam dietę w poniedziałek 4 stycznia a chyba w niedziele (czyli dzien przed) dostałam @.

    W uderzeniówce zrzucilam 2 kg a do tej pory 7 ;) Jak dla mnie dużo.

    Życzę powodzonka!

  8. Olinko jaki optymistyczny aviatorek, też tesknię za motylkmi.

    Tęskno i mnie stąd taki sobie wynalazłam.

    U mnie za oknem śniezek, ale taki jak wiorki kokosowe.

    Rodzice od środy wskakują na dietę, Saga, Śliweczka i inne kochane protalki trzymajcie kciuki, jak się uda to i mój tata będzie szczupły i zdrowszy ;) Bardzo się cieszę ... Nadrukowałam im stos przepisów, nie mają kompa więc forum odpada, ale chce im przy okazji pokazac ten watek jak u mnie beda w odwiedzinach.

    I co ważne był tatko u lekarza i p. doktor powiedziała że może stosować, ale ma zwracac uwage na poziom cukru i mierzyć ciśnienie a poza tym wybrac się do kardiologa i diabetyka. To oczywista sprawa i ciesze sie ze tak sie stalo bo juz dawno mial isc ... a teraz moze dzieki diecie w koncu sie wybierze!!

    Pozytywnie się nastawiam i ciesze !!

  9. hej Maruda!

    dziekuję za chlebkowe rady :grin:

    Książkę musze pochłonąć bo na razie bazuję tylko na info. z forum ..i cały czas mam jakieś pytania- banalne zapewne ...ale początki są trudne..

    Stosuje metodę 5/5

    czyli 5 dni białka potem 5 dni B+ W, po 5 dniach znowu białka po kolejnych 5 B+W i tak do uzyskania planowanej wag tak???

    jesssu przepraszam ze takie pytania zadaję ale wolę się upewnić tym bardziej ,że napaliłam się na tą dietę jak szczerbaty a suchary

    Pełna determinacja jednym słowem :grin:

    Witaj Marcynda

    Tak dokładnie jak piszesz ... 5/5 aż do skutku ;)

    Witam na forum, życzę spokojnego dietkowania, bez pokus i prędziutkich spadków.

    Śliczne imię dla synka wybraliście :grin:

  10. GRATULACJE!!!! No i idziemy jak araby na wyscigu "łeb w łeb" 3maj sie MARTA84 ;) Ja daje rade paczki przegraly walke ze mna, a caly dzien wrog czail sie na mnie :grin:

    O reszcie zal gadac dwa dni z warzywami i waga odchylila sie ale nie w ta strone co trzeba, mam znow wiecej o prawie 2 kg jezeli ktos mnie oswieci w tej kwesti bo sie zasmucilam to bede wdzieczna (w pierwszy dzien ugotowalam sobie gesta zupe z mieszanki mrozonej warzywnej z piersia kurczaka odrobina mleka dla koloru i przyprawy, a wczoraj salatka:s.lodowa, jajka, pomidor, kukurydza, paluszki krabowe i jogurt grecki no i codziennie jem otrebine:2lyzki owsianych, 1 pszennych i slodzik oraz mleko 1,5%) to moje menu jesli cos knoce to mi drogie kobietki napiszcie, pozdrawiam i milego dzionka!!!!

    Asiu to po prostu warzywa ... nalezy pamiętać że sa dodatkiem do diety Protalowej, która jest podstawą do chudnięcia bo nadaje tempa i paliwa. Warzywka trzeba jeść bo to witaminy ale po pierwsze mieso i nabiał - chude!

    Jak robisz np bigosik to powinno w nim się znaleźć duzo mieska.

    Rzeczywisty spadek zobaczysz jak ponownie wskoczysz na białka.

    Moze poczytaj raz jeszcze ksiażke, w niej naprawde wiele jest wyjaśnień dlaczego tak a nie inaczej mamy jeść :grin: Buziaki,

  11. niestety też nie mam silikonów.

    Śliweczko

    ale się uśmiałam ... ja też nie mam "silikonów" skojarzyło mi się to jednoznacznie ;)

    Witam wszystkich porannie, piątkowo.

    Wlasnie Marudko 13 jutro, widocznie wykorzysałaś pecha wczesniej.

    U mnie na wadze z rana równe 60 kg.

    Po prostu szał ... ale i bez p... się obyło wczoraj! No i w knajpce też tylko herbatka plus woda. To nagroda też jest!

    Z ważeniem mam tak: od początku diety robię to zarówno rano po przebudzeniu jak wieczorem przed spaniem, staję na wagę nago po załatwieniu się w wc ( mocz potrafi wazyć z 0,5 kg :grin: ).

    Od poczatku zauważyłam trend że jeśli rano waga wskazuje tyle co dnia poprzedniego tez z rana to jest sukces. Wieczorem ważę się dlatego zeby zobaczyć czy jakoś dramatycznie nie podskoczyła. I przyznam iż nie raz waga się wahała między rankiem a wieczorem o kg. Ale nie dramatyzowałam bo to dla mnie zawsze był impuls do zastanowienia się DLACZEGO tak moze być, bo moze za mało! zjadłam, nie wypiłam zbyt wiele wody, lub po porstu nie byłam dawno w WC. Ja tak robię i póki co zdaje to egzamin. Aha co jeszcze? Zapisuję co dzień swoje menu oraz wagę. To jest niezłe podsumowanie a co więcej widzę czy jem w zgodzie z Dukanem.

    We wtorek miałam okropny katar i zupełny brak apetytu ale właśnie widząc ile zjadłam (malutko) wzięłam się w garść i nadrobiłam jedzonko.

    Całuski!

  12. haha Olinko ja nie znam czeskiego , wpisalam w translatora i wkleilam ;) a mieszkam w okolicach Tarnowskich Gor wiec do Opola mam jakies 100 km. Co do wspomagaczy to nie stosuje, bo mam wrecz przeciwny problem :grin: to nie pomoge, ale jestem przeciwna wszelakim takim, ale moze blonnik bedzie dobry?

    Może spróbuje z błonnikiem.

    Kasieńko ja też mam do Opola jakieś 100 km, więc jednak daleko trochę do siebie mamy :grin: ja z dołu Opolszczyzny, jak ktoś kojarzy Głuchołazy ... to właśnie tu mieszkam!

    Witam nową owieczkę do stadka Agabyd , dasz radę :grin:

    Jak postanowienia z p...?

    U mnie na plusik ....w domu były 2 i zjadło je grono męskie do kawy. Zwycięstwo!!

  13. ano tak bedzie

    grilovaná kuřecí prsíčka

    a u mnie waga stoi i chyba zaczne utrwalac, bo ilez mozna czekac, moze te 4,5 kilo zrzuce latem cwiczac...poczekam do konca miesiaca i podejme decyzje...

    Ale mi zaimponowałaś znajomością języka ;)

    Kasiu wlasnie tak zrób...poczekaj jeszcze te 2-3 tygodnie i zadecyduj.

    Buziaczki, gdzie na śląsku mieszkasz? Może mamy do siebie nie tak daleko?

    Bożena66 tobie równeiż dziękuję za rade...Grill to bedzie dla mnie ratunek!

    Ah i jeszcze mam jedną wątpliwość dotyczącą herbatek na zaparcia. Stosuję taka kupioną w aptece, ma senes, malwę ...taka ziołowa. Zawsze bałam się żeby nie przyzwyczić jelit do takich wspomagaczy. Podpowiedzcie mi czy jeśli piję je tak najwyżej 2 razy w tygodniu, nie zrobię sobie szkody ??

    Przed dietą piłam z rana wode przegotowaną ze zmielonym podwójnie lnem, teraz odpusciłam ze względu na oleistość ...

  14. jak to co? ma sie rozumiec ze piers kurczaka grilowana lub rybka grilowana , ewentualnie salatke poprosic bez oliwy ;)

    Dzięki Kasiu :grin: tylko jak po czesku będzie grilowana piers z kurczaka ?? grilovicka kurza cycka??? :grin: hihihihi

    A swoją drogą co u Ciebie??

  15. Witam wszystkie osóbki ;)

    Od rana żadnego p...trzymam się dzielnie, zajadam serniczek, popijam kawe i herbatkę zieloną z odrobiną świeżego imbiru -polecam bardzo rozgrzewa i nadaje innego smaku.

    Za oknem zawierucha śnieżna, do domu daleko ... brr... będę dziś padać na nos.

    Jak dziś fajnie mówią w Radio że aby spalić jednego p... trzeba np 30 minut ćwiczyć albo 2h prasować ... i bardzo dobrze - dam do zjedzenia 2 ciasteczka Lubemu i jak znalazł poprasuje tą góre prania jaką mamy w szafie :grin:

    Brakuje mi spacerów ...niech sobie ta zima idzie od nas ...

    Ktoś dziś pisał z przerażeniem o imprezie ostatkowej ...chyba marzeniaw... ja od stycznia kiedy to jestem na diecie mam chyba co tydzien jakies imprezy rodzinne lub wogóle imprezy (łącznie z taką urodzinową która sama wyprawiałam i szykowałam, piekąc np tort) ... moja rada? Nastawić się pozytywnie, podjąć konsekwentną motywację, z uśmiechem odmawiać dań, czy alkoholu a jeśli to konieczne zabrac kilka gotowych dań ze sobą. Powiem ci ze u mamy na imieninach zeby nie siedzieć przy stole bezczynnie wypiłam chyba 2 butelki wody ... po porstu inni jedli a ja piłam!

    Zyczę powodzenia i mocnej motywacji ... ja w sobote tez ide na kolejną impreze urodzinową (zrobię sobie sałatkę) a w niedziele jade do aquaparku i tez muszę cos zabrać zeby nie kusiło cywilnym jedzonkiem.

    Aropos ... co byście zamówiły w restauracji (to bedzie akurat w Czechach) żeby było protalowe ewentualnie z warzywami???

  16. quote name='kostka20' date='11.02.2010, 07:37' post='96548']

    Witam wszystkie z samego ranka,

    jest mi bardzo źle nic do tej pory nie pisałam, ale teraz mam już dość, waga od dwóch tygodni stoi.

    Nie wiem co robić nie grzeszę, piję dużo i co czy to wszystko na marne, czy przyjdzie się poddać.

    pozdrawiam

  17. Forum mi swirujeeee :/

    Tryolciu brawa :grin: naleza sie!

    Mazepka powodzonka, z nami zlecisz z wagi na 100% :grin:

    Ivonka 35 ja twojego zdjęcia nie widzę, są tylko kotki :grin:

    Buzka,,,niech sie tne dzien w pracy konczy ;) bleee

    Jutro bez pączków ale za to ile lżejsze??!!

  18. U nas też ten dzień "jest obchodzony" ale trzeba było najpierw zdeklarować

    ile się zje... Dlatego też - ja nie zamówiłam sobie ani jednego. Mam nadzieje,

    że jutro zapach mnie nie dobije. Zrobię sobie dziś herbatnika - ooo, dawno

    nie robiłam, a tak bardzo mi smakował. NIE DAMY SIĘ JUTRO MARAGRETE!!

    Chyba zarezerwowałam dla siebie najchętniej uzywany ostantio wyraz na nicka

    :grin: MARUDZIARY!!! Ale Cię rozumiem.. gdy się źle śpi - masz prawo troszkę

    pomarudzić!! Może jak ja - stoperki do uczu i zobaczymy co się będzie działo.

    Na szczęście ten wydatek to tylko 1,99 - więc da się przeżyć ;) - ot taki

    prezencik na tłusty czwartek.

    Tyle, że dopiero dziś w nocy wypróbuję - bo też już nie daję rady funkcjonować...

    Trzymam i za Ciebie i za siebie kciuki - o jedną przespaną W CAŁOSCI noc!!!

    Oj własnie...

    Jejku jaka radość ze moj kierownik na urlopie :grin: nie kusi nikt pączkiem ...

    Dziewczyny najlepsze bedzie zjedzenie deserka czy serniczka gdy inni wcinają tłuste pączusie :grin: Ja tak zrobiłam jak na imprezie inni jedli tort. Mi tez było słodko i wszyscy byli zadowoleni.

    Iris zaraz ktoś ci odpisze, chyba Sandra jest za granicą ale w Irlandii. Coś się wymyśli.

    Buźka!

  19. U mnie waga też w miejscu, faza P+W a na dodatek mojego męża, który walczy razem ze mną dopadło wczoraj zwątpienie. Ja staram się wymyślać różne potrawy, ale on nie wszystko lubi i strasznie wybrzydza, a potem się uskarża, że nie ma co jeść bo tego nie i tamtego tez nie. Normalnie, odchodzi ode mnie ochota na gotowanie, bo tak na prawdę cały ciężar jego odchudzania spadł na mnie, a jak zwracam mu uwagę, że coś jest zabronione to jeszcze potrafi powiedzieć, że lepiej jak nie widzę - tylko, że jak mu waga nie idzie w dół to pretensja do mnie,że kiepska dieta.

    Mówię wam sił brak czasami :grin: .

    Oj Malyna ja właśnie się obawiam tego problemu u moich rodzoców...że cała robota spadnie na mamę i to ona będzie miała do pilnowania nie tylko siebie ale rownież tate ;)

    A każdy musi sam chcieć. Nie ??

  20. Witam serdecznie środowo (oby zleciała to faktycznie tydzien zginie :grin: )

    Ale nam się dziwolongi wklejają na forum (czy to tylko ja widze te zdjęcia naszego forum??)

    Za mna kolejna noc i walka z katarem ... na wolne nie ma co liczyć bo musze być w biurze pod nieobecnosc kierownika. Ale widze światełko w tulenu...dam sobię z nim radę!

    Przetrwałam kolejną imprezę rodzinną, znalazło się coś i dla mnie na stolewięc nie byłam takim totalnym odludkiem.

    Kolejna biba w sobotę , eh znów trzeba się nastawić na siedzenie wśród zajadających i pijących ;)

    Śliweczko mam nadzieję że mój tatko się zabierze za Dukana...no pewna nie jestem, oby...

    Balbina dziękuję za książkę. Jakbyś miała jakąś z przepisami to porsze o kolejnego maila.

    Ogólnie poproszę o 2 wydanie i przepisy: hipka5@o2.pl

    Sandra wg mnie tabletki horm. zawsze wpływają na wagę, teraz gdy juz 1,5 roku ich nie biorę uważam że były główną przyczyną mojego systematycznego tycia ... w liceum jeszcze, byłam wręcz chuda, podczas studiów miałam sporo ruchu -mimo to przybierałam (brałam wtedy tabl). Tak sobie myslę ze jednak to mogl być powód.

    Bożena66 ze starszego synka rośnie b.porządny facet, młodszy ma super wzór, dobrze ze docenia pracę innych - zwłaszcza kobiety -mamy w domu, która tak często jest pomijana przez mężów, synów i uważana za niezbyt meczącą :grin: BRAWO!!

    Anulkas ruszyłaś z miejsca ... SUPEROWO!!!

    Witam Nowinki-Protalinki!

    Dziś szykuję pizze wg przepisu Kamyli ... buźka !

    Całuski moje miłe, papa

  21. Może nie powinnam tak pisać, ale .... sama nie wiem. Dietę znalazła mi mama bo jakoś tak buszując w internecie weszła na to forum, a że wyglądałam żałśnie to prosiłam ją o pomoc. Bardzo szybko doszłyśy do wniosku, że byłaby ona znakomita dla mojego taty, z dużą nadwagą i małym wzrostem, lekarze wiecznie mówili, niech pan schudnie, bo cholesterol, zatłuszczone żyły itd. Nie umiał sobie poradzić z jakąkolwiek dietą, uwielbiał tłuste jedzonko, choć przede wszystkim uwielbiał mięsko, no cóż jakoś nikt nie trafił wówczas na Dukana. Forum moja mama znalazła 2 lata po jego śmierci, czasem mówi że gdyby znalazła wcześniej....(zmarł nagle na zawał, położł się spać i już nie wstał). Także goń tatę do lekarza, żebyś i Ty nie miała powodu tak pisać, nie zwlekaj bo licho nie śpi.

    Dziękuję Sago,

    to co piszesz jest prawdą, ja mam świadomość choroby mojego taty, wydawać by się mogło że on sam również. W ubiegłym roku przed samymi świętami Bożego Narodzenia przechodził zabieg wszepienia tzw "bajpasów" (nie znam nazwy fachowej) strach był olbrzymi bo tusza i nawyki nie były sprzymierzeńcem dla niego. Ale udało się, operacja przebiegła w miarę w normie - lekarz zalecił oczywiście dietę, umiarkowany ale jednak ruch, zmainę nawyków życiowych (mniej nerwów, stresu itp), oczywiście farmakologia też.

    Niestety to człowiek który nie jest w stanie sam zapanować nad sobą - bo odmawianie jedzenia nie jest w jego nawyku, wiesz taki pogląd -nie będę sobie odmawiał ... więc wiecej się martwiliśmy MY niż on sam.

    Dlatego Też uważam że ta dieta jest dla niego ... chcę żeby żył, był sprawny, mógł się cieszyć wolnymi dniami bez pracy, bo całe życie cięzko pracował, był poza domem...teraz wlaśne ma czas na wnuki, spacery, wyjazdy - ale bez zdrowia tego nie osiągnie. Ja tu nie mówie o b. duzych spadkach wagowych, ale skoro mi się udaje i zrzucę te 12 kg to jak mój tato nie osiągnie -20 ?? Teraz waży coś w okolicach 100 kg przy wzroście 167 cm. Uważam że taka 80 to byłby duży plus zdrowotny dla niego.

    Tylko chcę zeby sam chciał ... to dorosła osoba.

    Dziekuję ci za wpis, to dla mnie ważne.

    :* Buźka.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.