Skocz do zawartości

Krakusia

Smakowicze
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Krakusia

  1. Słyszałam o jakims zielu, jakiejś roslinie której one nie znoszą, ale nie wiem (zapomniałam) jak sie nazywa (nie mam ogrodu). Sadzi się ja w kilku miejscach. Zna ktoś tą roślinkę??? pozdro, Krakusia
  2. Krakusia

    Piszmy...

    Marcinie, jak tylko syn dopuszcza mnie do kompa to piszę tu, na forum, co tylko wiem :) Problem w tym, że gotowanie nie jest moją mocną stroną hihihi, ale i tak częstu tu bywam bo milutko tu. Obiecuję być bardziej wylewna :) Pozdrawiam smakoszy, Krakusia
  3. Nie pomogę Ci bo nie wiem nic o tej chorobie :) Ty chyba byłaś u konowałów. Nie chce mi się wierzyć aby Ci nie mogli pomóc. Radzę Ci poszukać dobrego laryngologa. Rozpytaj znajomych a znajdziesz. Może w innym mieście...Jesli nikt Ci nikogo nie poleci to idź do dobrej prywatnej przychodni lub na szpitalny oddział laryngologii i tam spytaj pielęgniarki (one wszystko wiedzą o lekarzach, który dobry i gdzie przyjmuje na 2-etat). Nie lecz sie sama, bo stracisz kupe kasy a efektu nie będzie. Prawdopodobnie wystarczy jakiś odpowiednio dobrany antybiotyk+ osłonowe. Nie przypuszczam aby wycięcie migdałów uratowało tą sytuacje, bo bakterie znajdą sobie inne miejsce (np. krtań) i co wtedy? Życzę szczęścia :) Pozdro, Krakusia
  4. Ja wrzucam kukurydze do gotującej, lekko osłodzonej wody (1 łyzka cukru na ok. 2 l wody) i gotuję ok 7-10 minut, nie dłużej, bo robi sie twarda i wtedy trzeba juz długo gotować. Nie solę wody (!!!). Trzeba zwracać uwagę przy kupnie, aby miała soczyste nasiona, kremowe, jasne. Ta żółta jest już stara, twarda i niesmaczna. Kukurydze soli sie dopiero po wyjęciu z wody. Można także posypać wiórkami masła :) Pozdro, Krakusia
  5. Nie znam innej rady niż podała Magdalena. A na czym smazycie? Można się ratować używając "zdrowego" tłuszczu i smażyć na bardzo gorącej patelni, wtedy mniej wchłoną. Można także polewę zrobić jałwą, co zrekompensuje nadmiar tłuszczu, czyli nie polewać tłustymi sosami, śmietaną itd.
  6. a piekłyście kiedyś buraczki w piekarniku zamiast takich z wody :) to dopiero "miód z boczkiem" :) Buraki podobnej wieklości upiec w piekarniku (podłożyć folie, bo blache ciężko domyć), następnie obrać, zetrzeć (na grubych oczkach) i dodać cukier, sól do smaku, chrzan i ulubionej zalewy (trochę mniej niz do gotowanych). Pasteryzować. Zróbcie sobie tak, rewelacja.
  7. Ja już mówiłam mojej siostrze :) Kłopot w tym ,że coraz mniej ludzi lubi gotować a pieczenie to już rarytas.
  8. Ręce nie mogą Ci opadać :) musisz mu pomóc. Niektóre dzieci zaskakują wszystkich zdolnościami nieco później. Tak było z moim synem. Z poniżej przeciętnego wyrósł na wybitnie zdolnego (matematycznie) dopiero w wieku 13 lat :) Zatem: wytwałości cierpliwości Ci życzę ! :P
  9. Przez wiele lat bardzo przeżywałam ten dzień. Teraz mam już studenta w domu i wiecie co dziewczyny?? zazdroszę Wam !!!!!! :) Pozdro, Krakusia
  10. Na moim forum tarzańskim także mamy chata ale czynny jest TYLKO w godz 21-23. Kto może to wchodzi. Zazwyczaj zbiera się tam kilkanaście osób. Nie ma innej rady... tylko stałe godziny. Można ustalić np. 10-11 rano i 21-22 w nocy :) Pozdro, Krakusia
  11. Ja zazwyczaj wkładam pomidory do sokowirówki :) i przyprawiam do smaku: sól, cukier, pieprz, zioła w proszku. Można dodać (do sokowirówki) 2-4 ząbki czosnku.
  12. Krakusia

    Pierogi?.

    Na stolnicy podczas wałkowania: więcej mąki od spodu ciasta a z zewnątrz mniej i nic nie trzeba zwilżać :)
  13. Ja morożę jeszcze: grochówkę i naleśniki (zwinięte z dżemem)
  14. Grochówka z pajdą chlebka.
  15. Racuszki to takie słoneczka na patelni :lol: chłopcy bardzo je lubią i aby sie im nie znudziły robie je na rożne sposoby. Podstawowe jest ciasto typu naleśnikowego tylko gęstsze: mleko, jajka, mąka, łyżka oleju, cukier, trochę cukieru waniliowego, szczypta soli. Ciasto to mieszam z plastrami kwasnych jabłek (takich do rozpieku) i smażę na patelni z obu stron. Posypuje cukrem pudrem. Dla odmiany jabłka ucieram na grubych oczkach i mieszam z ciastem dodając do cukrowej posypki cynamonu. Zamiast jabłek daję plasterki banana, lub jabłka mieszam z banami lub gruszkami. Pyszne są także racuszki z owoców sezonowych: truskawki, brzoskwinie, pozimki...itd Do owoców soczystych robię nieco gęstsze ciasto i dodaję jedno jajko więcej, bo placki przywierają do patelni. Smacznego :lol: Krakusia
  16. Sos koperkowy, ziemniaczki, jako sadzone :lol:
  17. Bardzo, bardzo, bardzo lubię męża w kuchni :lol: On sie tak wczuwa, tak bardzo skupia. Fakt, robi zawsze 3 x dłużej...ale jak smacznie mmmniam. Tak lubie patrzeć jak on gotuje. Szkoda tylko, że to taki okazjonalny widok :lol: Pozdro, Krakusia
  18. Doła juz nie mam :lol: nóżka wyleczona :lol: Należe do wędrowników i 1,5 mies siedzenia wykończył mnie nerwowo. Zatem wyruszyłam już w moje kochane góry :lol: Wróciłam (spuchła mi noga, ale nic to) ze Słovacji z campingu, gdzie 3 dni łaziłam po Słovackim Raju. Piękne zakątki. Polecam Wam. Radosna Krakusia
  19. Ja robie tak: ser biały (twaróg) miksuję ze smietaną, z cukrem, cukrem waniliowym i 1 surowym żółtkiem. Mozna także expresowo: do homogenizowanego dodać wanilie i żółtko. Ciasto naleśnikowe: mąka, 1-2 całe jako, mleko, łyżke oleju i wodę mineralną GAZOWANĄ, sól, cukier do smaku. Naleśniki są pulchne i równomierne przypieczone. A banany (przekrojone wzdłuz) to ja zamaczam w cieście naleśnikowym (nieco gęstszym) i smaze :lol: Jestem mistrzynią świata w racuszkach :lol: podać przepisy? dzieci je uwielbiają :lol: Mama niejadków ...Krakusia
  20. Ryż gotyjesz na półtwardo (biały, zwykły ok 6 minut) z odrobiną soli i łyzką oleju. Jabłka (takie do rozpieku, kwaśne) obierasz i ucierasz na grubych oczkach lub drobno siekasz. Do rondla (wysmarowanego tłuszczem) dajesz warstwe ryżu, na to jabłka (sok odcisnąć) posypujesz cynamonem i cukrem a na wierzch znów warstwa ryżu i jabłek... Przykrywasz pokrywą i zapiekasz ok 30-40 min w gorącym piekarniku.
  21. Krakusia

    zapiekanka

    jaką zapiekankę? taką na bagietce (chlebku) czy w rondu? Ja robie tak: Pieczarki siekam i rumienie na masełku z pieprzem. Na bagietki układam wędline, w/w pieczarki, odrobine cebulki i posypuje to przyprawami: oregano lub "przyprawą do pizzy". Na wierzch układam ser zółty i posypuje go mieloną papryką. Wkładam do nagrzanego piekarnika i piekę ok 15 min. Robie różne warianty zapiekanek. Chłopcy w domu śmieją się, że jest to sprzątanie lodówki :lol: Dodaje także świeza lub marynowaną papryke, boczek, wegetarianską..itd. Jednym słowem: czym chata bogata :lol: ale ser obowiązkowy!! Robie także zapiekanki w rondlu: ziemniaki obieram i kroje w grube ćwiartki (ew plastry), boczek, cebula, natka z pietruszki, pierz, sól. Układam warstwami (na spód i na wierzch mile widziany liść kapusty). Zamykam pokrywą i do piekarnika na godzine. Oczywiscie są różne warianty tej potrawy, ja podałam tą zwyczajną , taradycyjną duszonke :lol:
  22. Ja gruszki (twarde) obieram i kroje w ćwiartki. Gęsto układam w słoju. Zalewam syropem (1 l woda+kilka łyzek cukru). Pasteryzuje. Gruszki te używam w zimie do różnych ciast i deserów, a syrop rozcieńczam wodą i mam kompot. Gruszki lepiej się trzymają jesli doda sie odrobinke kwasku lub jakiś jeden mały kwaśny owoc ale bez tego też są OK :lol:
  23. Krakusia

    śniadania?

    Gorące tosty, rozpływające się na nich masełko i dżemik truskawkowy (własnej roboty). Pychota. Szklanka mleka (ja pije zimne, a reszta rodziny podgrzewa) do popicia. Syn lubi kanapke z małem czekoladowym lub orzechowym. Mąż lubi kanapke z szynką. Jeżeli jest to niedziela i wybieramy się na całodzienną wycieczkę w góry to rano wcinamy niezdrową jajecznice na niezdrowym boczku :lol: Efekt super, nie jesteśmy głodni do popołunia i na trasie wystaczy nam już kanapeczka.
  24. Ser Feta najbardziej mi smakuje z pomidorami, odrobiną czosnku i cebulką. Przyprawiam octem winnym, pieprzem i solą.
  25. Dzieki dziewczyny za miłe słowa :lol: <cmok> Renia...masz szansę na jakąś pracę? Byłaś na jakichś rozmowach..itd? Qrcze, to dopiero problem :lol: Na leżąco/siedząco reperowałm ciuchy (drobne naprawy, na które zawsze czasu mało). Wyszywanie to zbyt żmudna robota jak dla mnie. Nalezę do bardzo ruchliwych i niecierpliwych osób :lol: Obrazy maluję farbami olejnymi...ale teraz byłyby smutne bo taki mam nastrój. Robie przetwory, mam już ponad 150 słoików różności (w gipsie zrobiłam 100, bo dżemiki wcześniej były). Mąż tylko znosi mi produkty do domu ...hihihi Pozdrowionka, Krakusia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.