Skocz do zawartości

Pola Połetek

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    777
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Pola Połetek

  1. Dziękuję Grazzia za odpowiedź. Chyba nie jem za mało, bo nie nie jestem głodna. Z WC jest tak sobie, dziś dopiero dostałam otręby. Zamawiałam je przez internet. Herbatę zieloną zaczęłam pić intuicyjnie. Zorganizowałam sobie taki zaparzacz do liściastej, bo ta w torebkach jednorazowych mi zupełnie nie wchodziła. Kupiłam zieloną z opuncją i ta jest nawet smaczna. Ja najbardziej lubię czerwoną Pu-erh z grapefruitem i też ją czasem piję. Dziś przytrafiło mi się coś zabawnego. Zabrałam z sobą do klasy butelkę z wodą i w czasie lekcji sobie popijałam. Jeden z uczniów zagadał do mnie następująco. Była pani gdzieś na komunii, że takiego pani ma kaca? Najpierw zaniemówiłam, a potem się roześmiałam i powiedziałam, że teraz stale będę przychodzić z kacem, tzn. z wodą.
  2. Margot, Marudo, bardzo wam dziękuję za wsparcie :D. Czytam wszystkie posty, a jest ich faktycznie mnóstwo. Od czasu do czasu sprawdzam, czy nie ma niczego nowego. Już nawet się nie wylogowuję. Wiecie co? chyba się od Was uzależniłam. Cieszę się Margot, że maluszek czuje się już lepiej! Przynajmniej się wyśpisz (może :D).
  3. No ja też już po kawce :D Dzisiaj mam na 9.50 do pracy, więc mogę chwilę poczytać. Ta moja waga to straszna 'świnia'. Stoi jak wryta, a jak już coś pokaże to 10, 20 dkg! Innym razem pokazuje lekki wzrost. Może ja jem za dużo, albo nie to co trzeba? Przeanalizujcie moje menu, proszę: twarożek wiejski - lekki maślanka 0 - 0,9% w zależności jaką dostanę kefir 0 - 0,9% 2 jajka dziennie - omlet na teflonie na śniadanie tuńczyka lub łososia w sosie własnym lub wodzie szynka drobiowa, chuda piersi z kurczaka żołądki drobiowe lub indycze mleko 1,5% i tylko do kawy (nie mogę się zmusić do tego 0% - to biała woda jest) raz mi się zdarzyło zjeść rolmopsa. Oczywiście nie znaczy, że zjadam tyle każdego dnia!!. Staram się jeść 5 posiłków: rano 2 jajka w pracy; twarożek lekki (jeśli mam dużo lekcji to jeszcze jogurt) w domu: kawałek kurczaka na parze (tylko pierś) jem tyle tylko, aż poczuję, że mam już dość koło 17 - kefir koło 20 1/2 puszki rybki, 1/3 twarogu chudego Jeśli mam B+W to oczywiście dostępne nowalijki ale bez przesady. Chodzę spać o 24, 1 w nocy. Powiedzcie mi wprost jeśli za dużo pochłaniam. A może to te moje hormony, a raczej ich brak. Biorę jakiś remifemin - roślinny, boję się brać czystych hormonów Dobra, pożaliłam się. Już mi lepiej. Pozdrawiam was w ten słoneczny choć mglisty poranek
  4. Pola Połetek

    Irys

    Bardzo dziękuję za odpowiedź. Spróbuję z masą z nugatem, będzie miało troszeczkę inny kolor, trudno. Coś wymyślę. Kiedyś kupiłam jakiś gotowy krem i zraziłam się bardzo. Ale możliwe, że Delecta robi dobre kremy, wszak kupuję karpatkę i smakuje mi :D Pozdrawiam
  5. Masz rację, poniosły nas trochę emocje. Może i nie doczytałyśmy do końca i nie zrozumiałyśmy Twoich intencji. Ale to Ty pierwszy poczułeś się urażony żartami dziewczyn. Spróbuj nas zrozumieć. Każda z nas ma za sobą jakieś doświadczenia: jedne miłe i nie zamieniłyby swoich facetów na nikogo innego, inne zmagają się z odmiennością swoich mężów, a jeszcze inne zmagają się z życiem w samotności. Dajmy już temu spokój i nie obrażaj się na nas. Fajnie, że dołączyłeś do tego forum. Myślę, że po tylu burzliwych słowach nastąpi cisza i nikt już na nikogo obrażał się nie będzie, a wszyscy najpierw pomyślą zanim napiszą. Oczywiście, wybór należy do Ciebie
  6. Pola Połetek

    Irys

    Witajcie, Ciasto wygląda ładnie, kolorowo, ale czym ewentualnie można by zastąpić te gotowe kremy? Jakoś nie mam do nich przekonania.
  7. Jakże mi strasznie przykro, moja imienniczka nie żyje! :grin: Ale cóż, takie już życie świnki. :grin:
  8. Wiesz, tu nawet nie o tą krowę chodzi, bo przecież każdemu z nas zdarza się tak kogoś nazwać (zwłaszcza za kierownicą). Mnie bardziej sfrustrowała ta druga część. Dlaczego mężczyznom się wydaje, że jesteśmy tylko od domowej roboty i sprawiania im przyjemności? Wydaje mi się, że najwyższy czas zakończyć ten temat! Dziewczyny, dawajcie więcej kawałów, wszystko jedno o czym: blondynkach, grubasach, rudych, teściowych. Każdy jest dobry, jeśli jest zabawny. Chciałabym, jak dawniej, gnać do komputera zaraz po przyjściu z pracy, tak jak dzisiaj. Nawet jeszcze sobie kawy nie zrobiłam, a już odpaliłam kompa! Z wami raźniej, fajniej, sympatyczniej, bardziej fachowo. I niech tak zostanie :D Buźka :grin:
  9. Wiesz Śliweczko, myślę, że to naturalne. Mężczyźni też żalą się na nas, tyle, że może bardziej kameralnie. Jestem pewna, że nasz protalowy kolega da sobie na wstrzymanie :D. W końcu żadna z uwag nie dotyczyła jego bezpośrednio. Mnie się tu bardzo podoba:)
  10. Faktycznie, walnęłam babola :D. Ale chciałam dobrze i mam nadzieję, że to mnie rozgrzesza. Nie miałam czasu grzeszyć nawet myślami, skończyłam pracę o 21, wróciłam do domku i zjadłam pół twarogu chudego, jakieś 12 deko + puszkę łososia w sosie własnym na spółkę z kotami, czyli też połowę, a potem zasnęłam tam, gdzie siedziałam, przewracając się po prostu na bok :grin:. Obudziła mnie burza, więc napiłam się wody, zajrzałam na forum i poszłam spać. No nic, będę walczyć dalej! Na szczęście mam was, więc pewnie jakoś dam radę. Czytam posty i motywacja mi rośnie. Smutne tylko jest to, że na siebie naskakujecie czasami. Nie mam faceta, tak wyszło. Znam o nich mnóstwo kawałów, podobnie jak o kobietach. Potrafię się śmiać z siebie, ale uważam, że ten wierszyk o stworzeniu w oborze nie był zbytnio na miejscu. Można się śmiać z przywar, ale nie wolno nikogo poniżać i mam nadzieję, że Lenox weźmie to pod uwagę. Nie brałam udziału w tej dyskusji, jednakże przeczytawszy jego uwagę poczułam się nieco dotknięta. Z mężem rozstałam się właśnie między innymi dlatego, że uważał, że jestem nikim. No to musiałam mu pokazać, że dam sobie radę bez niego.
  11. A ja niestety 30 dkg w górę. I nie mam pojęcia dlaczego! Nie zjadłam nic niedozwolonego. Ty Margot miałaś dodatkowo powody do chudnięcia, chorobą dziecka. Na pewno się martwiłaś. Gratuluję Ci spadku wagi, aż o 3,5 kg! :D Ja się już nie mogę doczekać, kiedy waga pokaże poniżej 70. Pozdrawiam i spadam do pracy.
  12. Margarete, nie bardzo rozumiem, o co chodzi. Ja odpowiedziałam na posta z poprzedniej strony. Co mają Twoje wzloty i upadki do moich kotów :grin:?
  13. Witaj Marudo Po co od razu kupić. Wiesz ile tych kocich nieszczęść chodzi po ulicach, głodnych, bezdomnych, kopanych? Weź sobie jakiegoś a będzie Ci bezdennie wdzięczny. Ja mam pięć i wszystkie z ulicy.
  14. Marudo, Boqi, witajcie w ten słoneczny radosny poranek. U mnie też wreszcie waga ruszyła w dół. Jutro przechodzę na P+W więc spodziewam się, że jeszcze do jutra nieco drgnie. Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia. Spadam do pracy :D.
  15. Witaj Lenox Czemu ważysz się w takiej dziwnej porze dnia? Najlepiej ważyć się o jednej porze, raniutko, po toalecie. No i być może organizm, któremu narzuciłeś straszny reżim, broni się zaciekle. Daj mu trochę czasu.
  16. Witaj Dorotko Bardzo się cieszę, że ciasto Wam smakowało. Moje dzieci stwierdziły, że to wynalazek. No, niestety wychowałam tradycjonalistów :D. Jak robię coś nowego niż to co pamiętają (smaki dzieciństwa) to córka od razu krzyczy, że ona tego jeść nie będzie. Ostatnio rzadko bywałam na forum. Po prostu jestem zapracowana i na diecie, więc nie chcę się denerwować tymi wszystkimi wspaniałościami, które tu ludzie zamieszczają. Ale niedługo wakacje więc znowu będę z Wami : Pozdrawiam Ciebie i Marcinka bardzo serdecznie.
  17. Ja poleciłabym Saeco Incanto De Lux. Mam go od pół roku i sprawuje się świetnie a co najważniejsze parzy pyszną kawę :D.
  18. Witaj Basiu Cieszę się, że chwalicie te filtry bo właśnie taki sobie kupiłam na Allegro. Mam u siebie wodę ze studni głębinowej, z której zaopatrywane jest całe miasto. Woda nie jest chlorowana ani ozonowana i jest bardzo smaczna. Jednak ma sporo kamienia. Jestem na diecie Protal i muszę pić mnóstwo wody więc szybko przeliczyłam, że taniej mnie wyjdzie kupienie filtra niż kupowanie wody. W pracy półlitrowa buteleczka kosztuje prawie 2 zł. No i do ekspresu będę miała lepszą wodę. Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam
  19. Witaj

    Masz pięknego kotka. Tak mu mądrze z oczu patrzy! :)

  20. No, no Śliweczko, dokonałaś cudu! Tyle kilo schudnąć, rewelacja! Na tym ostatnim zdjęciu, w porównaniu z 1, wyglądasz naprawdę fajnie. Zastanawiam się, jak ty to robisz, że mając tyle zajęć: dzieci, obejście gospodarskie, zwierzęta, masz jeszcze czas na zaglądanie na forum (i to często) i na naszą-klasę. A do tego jeszcze pichcisz sobie różne smakołyki. Codziennie tu zaglądam, właściwie to pierwszą rzeczą, jaką robię po przyjściu z pracy, jest odpalenie komputera i zaglądanie na 'smacznego'. Ale gotować mi się dla siebie specjalnie nie chce. No może czasem :D A wy wszystkie, mając maleńkie dzieci, często chore, robicie sobie deserki, ciasteczka, potrawki. Może i mnie najdzie jak będę miała czas w wakacje. Gorąco wszystkich pozdrawiam (i podziwiam szczerze)
  21. To tak jak moje! przymierzałam się i przymierzałam, aż w końcu zaczęłam. Dziś wreszcie waga ruszyła w dół. Niewiele, bo tylko 400 g ale to zawsze coś. Pozdrawiam wszystkie 'Protalówki' i Rodzynka Lenoxa
  22. Pocieszyłaś mnie, kochana. To do czasu do czasu sobie pozwolę. Ale będę się jednak starac jeść rybkę z parowara. Pozdrawiam Cię :D.
  23. Witajcie dziewczyny, właśnie skończyłam pracę na dzisiaj. Śliweczko, dziękuję za odpowiedź. Od czasu do czasu pozwolę sobie na ten sok zatem. Bardzo mi się podobała to wypowiedź z dinozaurem :grin:, ale jeszcze bardziej fakt, że ten ktoś zgodził się podzielić z nami swoimi doświadczeniami. Będę czekać niecierpliwie. Zaglądam na forum jak tylko mam chwilkę czasu, chłonę każde wasze słowo, jesteście dla mnie wyrocznią w wielu sprawach, wszak jestem na diecie dopiero niecałe dwa tygodnie. Widzę, że gotujecie i pieczecie. Ja niestety nie mam na to czasu i głównie odżywiam się pokarmami zimnymi, co również jest zalecane w książce. Kurcze, nie wiem czy nie zgrzeszyłam! :D Wracałam z pracy i tak mnie naszło na śledzia, ale niestety marynowanego. Nie pamiętam, żeby coś na ten temat było w książce. Bardzo narozrabiałam
  24. Dziewczyneczki, a czy można pić sok warzywny, ten z Fortuny. On jest bez cukru a ja go bardzo lubię. Chodzi mi oczywiście o fazę proteiny + warzywa. :D
  25. Jasne, wiem, że taki jest przesąd :D. Lubię rosyjski, kończyłam filologię rosyjską wiele lat temu i żałuję, że tak rzadko się go teraz uczy. Z obawy przed utratą pracy musiałam się przekwalifikować i chyba trafiłam w 10. Teraz uczę j. angielskiego ale wcześniej znowu musiałam skończyć pełne studia. Jutro piszą angielski i ja się też denerwuję, bo mam swoich uczniów, których byłam korepetytorem. Szczególnie martwię się o jednego chłopca. Niedawno zmarł mu ojciec i dzieciak jest zagubiony, trudno mu się skupić. Mam nadzieję, że będzie dobrze, a sam egzamin nie będzie nie wiadomo jak trudny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.