benek Opublikowano 8 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 Dzisiaj 7 dzień spadło mi 3,5 (dokładnie będzie jutro rano). Dukan pisze że po 2,3 dniach przechodzi apetyt a ja jestem ciągle głodna. Smakuje mi wszystko co sobie przygotuję do jedzenia. Wczoraj zrobiłam placki (po swojemu) na trzech tabletkach słodzika. Smakowały mi tak jak bym jadła tort :oops: . Jutro wprowadzam warzywa, no i już z góry wiem, że będę ciągle głodna, bo lubię warzywa w każdej postaci. Czy któraś z proteinek też tak lubi jeść? Pocieszcie mnie, że to przejdzie. Przeziębiłam się, czy tabletki mają jakiś ujemny wpływ na dietę? :mrgreen: Pozdrowionka!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
benek Opublikowano 8 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 Witajcie! Tak jak pisałam wcześniej, ponownie zaczęłam moje zmagania z utratą kilogramów. Dziś 6 dzień (pierwszy dzień po diecie czysto proteinowej i 2 kg mniej). Cieszę się bardzo, że tak tu nas dużo i aktywnie się wspieracie, bo przyznam szczerze że ja również na wasze wsparcie liczę. Czuję się dobrze i jestem pełna optymizmu. Daję sobie czas do świąt wielkanocnych, potem utrwalanie wagi i na urlopie może wreszcie nie będę wyglądać jak hippo :mrgreen: Pozdrawiam serdecznie Witamy Cię Kaszko!!! Nie zawiedziesz się na nas, zawsze ktoś Ci doradzi i wspomoże jak będziesz miała doła. Na wakacje to pewnie większa cześć nas już będzie w formie. Tego życzę Tobie, Proteinkom no i sobie! Pozdrowionka!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
benek Opublikowano 8 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 Witam was dziewczyny dzisiaj 6 dzien fazy uderzeniowej na razie jes dobrze chociaz jak pije kawe to marzy mi sie cos słodkiego kiedys zawsze jakies ciacho musiało byc a teraz pomarzyc .Mam nadzieje ze nie zgrzesze .Trzymam kciuki za was nie poddawajmy sie bo warto pozdrawiam :D :D Kup sobie jogurt 0% owocowy, albo zrób sobie placki ze słodzikiem. :mrgreen: :oops: :-( :D :D :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anna2075 Opublikowano 8 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 Dzieki za podpowiedz tak musze zrobic bo inaczej zwariuje tak mi sie chce słodkiego pozdrawiam :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Śliweczka Opublikowano 9 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Benek nie przejmuj się apetytem,ja też tak miałam,ale przeszło i Tobie też pewnie przejdzie za czas jakiś :mrgreen: Ale to chyba dziewczyny z Pomorza taki apetyt mają :-( ,bo chociaż mieszkam 12 lat na Podlasiu to urodziłam się i mieszkałam na Pomorzu a dokładnie w Rumi ,a to niedaleko Wejherowa :oops: Muszę przyznać że podczas dni z warzywkami jestem bardziej głodna niż na samych proteinach.Dlaczego??Nie mam pojęcia. Jeśli jesteś chora to bierz leki bo zdrowie jest najwazniejsze!!!Z tego co wiem to leki nie przeszkadzają w stosowaniu diety. Pozdrowionka dla wszystkich Proteinek!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anachoda Opublikowano 9 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 hej Robaczki :-( wczoraj zaczęłam ,stwierdziłam,że lepiej w niedzielę ,bo wszystko co zaczynam w poniedz,kończyło się katastrofą:mrgreen: Było ok.No powiedzmy do wieczora potem zaczęło za mną chodzić coś słodkiego ale jakoś pogoniłam te słodkie myśli:) Jako,że moja"kochana" mamusia drapnęła mi książkę i się sama odchudza w najlepsze,chcę Was zapytać o kilka rzeczy: Czy faktycznie trzeba pić tyle wody? wczoraj wypiłam jakieś 0,7 i miałam dość. Czy książka wspomina coś o ilości wypitej kawy? Bo pije ok 4 kubków dziennie. Powiedzcie mi też czy wspomaganie diety ruchem daje lepsze efekty czy nie ? Chociaż chyba wpadło mi w oko że cwiczenia fiz. są zabronione w fazie uderzeniowej. Do Benek - słuchaj może przerzuć swoje myśli na coś innego niż dieta i odchudzanie.Ja przynajmniej tak miałam,jak byłam czymś zajęta było ok.Ale jak siedziałam bezczynnie to kiepsko było Pozdrawiam :oops: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malgonek Opublikowano 9 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 hej Robaczki :-( wczoraj zaczęłam ,stwierdziłam,że lepiej w niedzielę ,bo wszystko co zaczynam w poniedz,kończyło się katastrofą :mrgreen: Było ok.No powiedzmy do wieczora potem zaczęło za mną chodzić coś słodkiego ale jakoś pogoniłam te słodkie myśli:) Jako,że moja"kochana" mamusia drapnęła mi książkę i się sama odchudza w najlepsze,chcę Was zapytać o kilka rzeczy: Czy faktycznie trzeba pić tyle wody? wczoraj wypiłam jakieś 0,7 i miałam dość. Czy książka wspomina coś o ilości wypitej kawy? Bo pije ok 4 kubków dziennie. Powiedzcie mi też czy wspomaganie diety ruchem daje lepsze efekty czy nie ? Chociaż chyba wpadło mi w oko że cwiczenia fiz. są zabronione w fazie uderzeniowej. Do Benek - słuchaj może przerzuć swoje myśli na coś innego niż dieta i odchudzanie.Ja przynajmniej tak miałam,jak byłam czymś zajęta było ok.Ale jak siedziałam bezczynnie to kiepsko było Pozdrawiam :oops: Anachoda, najlepiej pić 1,5 - 2 l płynów różnych, wody jak najwięcej, ale herbata kawa, zioła też się wliczają w bilans, teoretycznie nie ma ograniczeń ilościowych co do kawy (bez cukru, mleko0%) ale tak, żeby serce wytrzymało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzika Opublikowano 9 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 hej Robaczki :D wczoraj zaczęłam ,stwierdziłam,że lepiej w niedzielę ,bo wszystko co zaczynam w poniedz,kończyło się katastrofą :-( Było ok.No powiedzmy do wieczora potem zaczęło za mną chodzić coś słodkiego ale jakoś pogoniłam te słodkie myśli:) Jako,że moja"kochana" mamusia drapnęła mi książkę i się sama odchudza w najlepsze,chcę Was zapytać o kilka rzeczy: Czy faktycznie trzeba pić tyle wody? wczoraj wypiłam jakieś 0,7 i miałam dość. Czy książka wspomina coś o ilości wypitej kawy? Bo pije ok 4 kubków dziennie. Powiedzcie mi też czy wspomaganie diety ruchem daje lepsze efekty czy nie ? Chociaż chyba wpadło mi w oko że cwiczenia fiz. są zabronione w fazie uderzeniowej. Do Benek - słuchaj może przerzuć swoje myśli na coś innego niż dieta i odchudzanie.Ja przynajmniej tak miałam,jak byłam czymś zajęta było ok.Ale jak siedziałam bezczynnie to kiepsko było Pozdrawiam :D Ćwiczenia Dukan odradza w fazie uderzeniowej przy bardzo dużej otyłości. Ja tam uważam, że ruch + dieta to dobra rzecz. Zaznaczam, że nigdy nie byłam sportsmenką (ze sportów to poker :mrgreen:) ale zaczęłam rok temu chodzić na aquaaerobic i polecam!!!! Chadzam też na taniec arabski, ale ost. się opuściłam.. :D no i próbuję z tą aerobiczną 6, o której była mowa wcześniej - po basenie mam niezłe mięśnie, ale i tak czuję.. Ja też jestem głodna, z tym, że jak sobie pomyślę co właściwie bym zjadła (nawet z rzeczy nielegalnych) to właściwie nie wiem.. tylko chleb mi się nadal śni.. :oops: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dorotaxx Opublikowano 9 Lutego 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Muszę przyznać że podczas dni z warzywkami jestem bardziej głodna niż na samych proteinach.Dlaczego??Nie mam pojęcia. dlatego,ze białka pozostawiają na bardzo długo uczucie sytosci co wyraznie zmniejsza apetyt. Warzywa nie sa zbudowane z białek przez co po ich spozyciu szybciej czujemy głód.Podobnie jest z węglowodanami. Kiedy zjemy kromke chleba albo porcje ziemniaków bardzo szybko powraca uczucie głodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yva8 Opublikowano 9 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 jak Wam brakuje chleba, zróbcie sobie protochlebek wg przepisu Dukana, ja zrobiłam wczoraj i był super. trzeba dokładnie wymieszać 2 jajka z 2 łyzkami twarożku homo. 4 łyżki otrębów owsianych i 2 łyżki pszennych trzeba zmiksować, żeby wyszło coś ala mąka, mieszamy z jajkami, dodajemy kilka kropli jakiegokolwiekm aromatu i łyżeczkę drożdży rozpuszczonych w odrobinie wody. Ja dodałam jeszcze łyżke otrąb (oczywiście zmiksowanych), bo mi sie wydawało za rzadkie, i przelałam wwzystko do małej foremki aluminiowej wysmarowanej protoolejem i wysypanej mąką kukurydzianą. Wstawiłam to do lekko nagrzanego piekarnika i piekło się, aż urosło i zbrązowiało. Po ostygnieciu pokroiłam na kromeczki. Wyszło 12 kromek pysznego chlebka. Zeby nie przesadzać z otrebami zjadam 2 kromki dziennie. Spróbujcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dorotaxx Opublikowano 9 Lutego 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 yva jestes wielka !!! na pewno zrobie taki chlebek . skoro mozna z otrębów robić mąkę to moze da sie zrobić biszkopt??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yva8 Opublikowano 9 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 o biszkopcie nie wiem, ale nalesniki można, teraz nie mam czasu, podam przepis póxniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dorotaxx Opublikowano 9 Lutego 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 fajosko. Ja pozniej sprawdze , teraz ide smerfy polozyc spac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarnaa Opublikowano 9 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 yva8 jesteś kochana z tymi przepisami, a w jakiej fazie mozna ten chlebek spozywać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.